Edward czy Jacob?

jak dla mnie - JACOB

Edward - sympatyczny, ale wolę gorących chłopaków :P

Powiem szczerze, że zagłosowałam na Edwarda - nie miałam ku temu specjalnych popudek, po prostu stwierdziłam, że on bardziej pasuje do Belli. Jednakże - jest on dla mnie nieludzki, w dziwny sposób Meyer udało się oddać brak krwi w jego żyłach i to, że on dawno już zapomniał jak to było, gdy żył. a do tego wszystkiego jego altruizm w stosunku do Belli, no sorry, ale takie ideały nie istnieją.
Jacob jest za to fantastyczny, żywy i bardzo ludzki - byłby świetnym chłopakiem dla mnie. Dlatego dla książkowej bohaterki jest lepszy Edward, a dla żyjącej mnie - Jacob.

Bezapelacyjnie Jacob. Uwielbiam jego postać. Jak napisała koleżanka wyżej jest bardzo ludzki i to mi się w nim podoba.

Edward! Bez wątpienia on! Ja nie wiem co wy widzicie w Jacobie, ok. Szanuję wasze zdanie.
No, ale nie zmienia to faktu, że Jacob mnie potwornie wkurza!

Oczywiście, ze Edward ^^
Toż to ideał ^^

Edward - bez dwóch zdań! Wink

Edward,Edward,i jeszcze raz Edward^^! Jest po prostu przewspaniały, a Jacoba nie lubie -.-

Edward! TYLKO ON! Jacob się do niego nie umywa, jest tylko śmierdzącym, obleśnym wilkołakiem, bleee. Kocham Edwarda, wiele bym dała, żeby istniał na prawę...

Edward, bo Jacob jest nachalnym psem. Nie... Nie obrażam narratora mojego ff, bo coraz bardziej go rozumiem, ale Edward bez dwóch zdań. Jacob jest tylko dzieckiem...

Jacob, mimo swoich czasem bardzo głupich zachowań. Bo co było by z Bellą gdyby nie Jacob w KwN ?

Edward.
Jacob wg mnie jest chamski w stosunku do Belli zwlaszcza w Eclipse, kiedy powiedzial cos w stylu "albo mnie pocalujesz albo pojde sie zabic"
biedna Bellaa. zrobila to bo to jest jej przyjaciell...
co za kundel! i tak wwiedzial ze B. bedzie z E. , tylko sobie nadzieje i zycie popsul!

vampire napisał:

biedna Bellaa. zrobila to bo to jest jej przyjaciell...
co za kundel! i tak wwiedzial ze B. bedzie z E. , tylko sobie nadzieje i zycie popsul!

Przecież sama później tego chciała, prawda? I gdyby był w 100% przekonany, że Bella będzie z Edwardem to pewnie dał sobie spokój. A tak walczył do końca i przynajmniej wiedział, że zrobił wszystko co mógł.

Podobało mi się jeszcze kiedy wspomniał o królu Salomonie, że robi podobnie, zostawi ją ponieważ kocha ją bardziej niż Edward.

No jasne że Ed ;]

Pies robi różne dziwne, chamskie numery typu

Cytat:

"albo mnie pocalujesz albo pojde sie zabic"

Ja w tamtym momeńcie myślałem: (...) no nareszcie ;](...) ale ktoś popsuł moje marzenia ;/

Cytat:

Jacob, mimo swoich czasem bardzo głupich zachowań. Bo co było by z Bellą gdyby nie Jacob w KwN ?

Bella bardziej by się cieszyła z powrotu ukochanego. I nie dostała by szlabanu, za motory (konfident). No i by miała grubszy portfel :D

tarkwiniusz2 napisał:

Bella bardziej by się cieszyła z powrotu ukochanego. I nie dostała by szlabanu, za motory (konfident). No i by miała grubszy portfel :D

Tylko, że jej ukochany tak szybko nie wrócił a Bella sama by się nie pozbierała.

Airofue napisał:

Podobało mi się jeszcze kiedy wspomniał o królu Salomonie, że robi podobnie, zostawi ją ponieważ kocha ją bardziej niż Edward.

No tak, to było takie romantyczne, że ze śmiechu turlałam się po podłodze i myślałam sobie "Co on, do cholery, pieprzy?!"
Nawet w 1/4 nie kochał Belli tak jak Edward.

Już wypowiadałam się w tym temacie i powtórzę się: tylko Edward. :D
I nie, nie zostałam zmanipulowana przez SMeyer, nie lubię gości o takim charakterze jak Jacob, więc został od razu skreślony z listy moich ulubionych postaci. :)

Bezkompromisowo i nieodwołalnie Edward!

Jacob kochał Bellę tak bardzo po ludzku, ale za to Edward kochał ją tak ponad życie, nawet nie wiem czy coś takiego możnaby było określić jako miłość, warto by było stworzyć jakieś nowe słowo... Mówiąc psim językiem to się w nią wpoił:D

Jacob zachowywał się jak dzieciak lub szczeniak(metaforycznie i dosłowniexD). A te dwa pocałunki do których zmusił Bellę(jeden fizycznie, drugi "psychicznie") wywołały u mnie straszne mdłości i nie dziwię się, że namieszał Belli w głowie...

Chociaż Belli NIC (według mnie) nie usprawiedliwia, że wmawiała sobie że kocha obydwu(!) i wmawiała sobie, że MUSI wybrać. Wiadomo że prędzej czy później wróciłaby do Edwarda. Sorki, że się rozpisałam, ale Jacob mnie strasznie wkurza.

airofue napisał:

Podobało mi się jeszcze kiedy wspomniał o królu Salomonie, że robi podobnie, zostawi ją ponieważ kocha ją bardziej niż Edward.

Myślisz, że Edward tego by nie zrobił? On już to zrobił, na początku New Moon. A tak, zostawił ją? To po co niby było to:

Cytat:

"albo mnie pocalujesz albo pojde sie zabic"

? Hahaha, Jacob myśli o sobie, jest egoistą, który nie wie tak na prawdę czego chce. Jakby Bella go poprosiła, żeby z nią został (Eclipse, walka) to on powiedział, że nie.
I co z tego, że bez Jacoba Bella być może by nie przeżyła? To nie zmienia faktu, że jest zbytnio nachalnym, zadufanym bubkiem.
Nie wiem co w nim widzicie...

Niech bella sobie będzie z Edwardem, pasują do siebie.
Jak ona nie chcę Jacoba to ja go sobie mogę wziąć ! ha!

Patrcja napisał:

airofue napisał:

Podobało mi się jeszcze kiedy wspomniał o królu Salomonie, że robi podobnie, zostawi ją ponieważ kocha ją bardziej niż Edward.

Myślisz, że Edward tego by nie zrobił? On już to zrobił, na początku New Moon. A tak, zostawił ją? To po co niby było to:

Cytat:

"albo mnie pocalujesz albo pojde sie zabic"

? Hahaha, Jacob myśli o sobie, jest egoistą, który nie wie tak na prawdę czego chce. Jakby Bella go poprosiła, żeby z nią został (Eclipse, walka) to on powiedział, że nie.
I co z tego, że bez Jacoba Bella być może by nie przeżyła? To nie zmienia faktu, że jest zbytnio nachalnym, zadufanym bubkiem.
Nie wiem co w nim widzicie...

Popieram! Jacob był zwykłym bubkiem i był żałosny . W tych 3 częściech nie znosiłam go wręcz

Edward, bez namysłu ^^
Jacob, lubie kundla.. ale to co czuję do Edwarda.. nie ma porównania xD.