|
Poll :: Który... ? |
Edward |
|
80% |
[ 912 ] |
Jacob |
|
19% |
[ 218 ] |
|
Wszystkich Głosów : 1130 |
|
Autor |
Wiadomość |
alishaBlack
Człowiek
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z tamtąd skąd się niespodziewasz :P
|
Wysłany:
Czw 1:02, 01 Sty 2009 |
|
zdecydowanie jestem za Edwardem on jest taki mrau :)taki zły i za razem taki potrzebujacy pomocy ciepła :) taki uczuciowy kochany i zwariowany na maksa :)no i plusem ogromnym jest ze jest to wampirek hehe :)*^^*
chodz Jacob też ma coś w sobie :P
jest nieobliczalny :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 15:30, 01 Sty 2009 |
|
Wiadomo Edward. Od samego początku Jackob jakoś mnie denerwował ;/ |
|
|
|
|
megjestfajna
Człowiek
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Czw 18:42, 01 Sty 2009 |
|
noo baa że Edward.
mnie Jacob nie w sumie nie wkurzał, chociaż... przynajmniej miałm się na kim wyżywać. gdyby nie Jacob to nie dawał by tej książce takiego smaku.
; ) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 19:25, 01 Sty 2009 |
|
Edward, ma w sobie coś, czego nie posiada Jacob. I dobrze. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 20:48, 01 Sty 2009 |
|
Nie wiem.
I jednego i drugiego uwielbiam. Aczkolwiek są dla mnie tak różni, że nie umiem wybrać, którego wolę. Edward jest takim ideałem o którym można tylko marzyć, a Jacob świetnym chłopakiem jakiego można spotkać na co dzień
Wiec pozostawiam ankietę bez swojego głosu |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 13:56, 02 Sty 2009 |
|
Edward, Edward i jeszcze raz Edward!!!
Jacob stracił u mnie ogólnie cały szacunek od motywu z jego zmiennokształtnością. Po prostu myślał że jest silny to co?! To może mieć Bellę, która może i go kochała ale tylko jak brata. On był w stosunku do niej bardzo nachalny i nieobliczalny, czasami wydawało mi się że jest wręcz brutalny , totalny ignorant...mam generalną awersję do tej postaci, nie znoszę jej i po prostu to są moje odczucia dziękuję.
Pozdrawiam
A :)
P.S. Aż mi ciśnienie skoczyło jak to pisałem... |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 23:17, 02 Sty 2009 |
|
Tak ale Bella też święta nie była, nie zapominajmy, że wciąż dawała mu złudne nadzieje, a potem ta cała akcja w "Zaćmieniu"
Lubię Jake'a ale faktycznie, momentami był zbyt brutalny.
Ale oczywiście wybieram Edwarda. Pomiędzy nim a Jacobem jest wielka przepaść :D |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 23:21, 02 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Isztar
Wilkołak
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 148 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkopolska :)
|
Wysłany:
Sob 12:50, 03 Sty 2009 |
|
ja tam tez wole Edwarda, jakos do Jake'a nic nie mam ale jest o wiele bardziej wkurzajacy niz Edward chociaz i ten czasem działa mi na nerwy. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
deathless
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 201 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Sob 13:03, 03 Sty 2009 |
|
Edward. Jacob jest za często wkurzający, chociaż bez niego saga byłaby nudna - za bardzo idealna ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
fuerciak
Wilkołak
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany:
Pon 16:26, 05 Sty 2009 |
|
Edward i kropka. Bo jest cudowny, taki jak ma być. Czasami ma swoje dziwne shizy, ale ogólnie go uwielbiam i nic mojego zdania nie zmieni.
Jacob do pięt mu nie dorasta; egoista i gówniarz. W książce niestety ważny, ale przeze mnie najmniej lubiany.
Edward, Edward i jeszcze raz, Edward! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kasiekk
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 449 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
Wysłany:
Pon 18:07, 05 Sty 2009 |
|
oczywiście że Edward! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Madziuś
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z łóżka Pattinsona
|
Wysłany:
Pon 19:55, 05 Sty 2009 |
|
Bez wątpienia Edward. Jackob jest postacią, którą najmniej lubię z całej sagi, choć trzeba przyznać że bez niego książka nie byłaby już taka sama. Ale Edward to od momentu wgłębienia się w sagę jest moim ideałem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:02, 05 Sty 2009 |
|
Jasne Edward szkoda, że na świecie nie ma takich facetów jak on...no chyba, że nie umiem szukać :) |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:36, 05 Sty 2009 |
|
Oczywiście, że Jacob!
Edward jest tak przesadnie opisany, ze aż mdły. Taki typowy Gary Stu, bo wampira naprawdę da się ciekawie opisać, a tu niestety Meyer się nie postarała.
Za to Jacob jest typowym, wyluzowanym nastolatkiem i to przecież nie jego wina, że Bella namieszała mu w głowie :P |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:42, 05 Sty 2009 |
|
Jednak jego wina, że nie potrafił jej do końca zrozumieć.. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:53, 05 Sty 2009 |
|
Wiesz, szczerze mówiąc przyznałabym Oscara temu, kto zrozumiałby Bellę. Jacob zakochał się w niej, mógł nie rozumieć czemu kocha Edwarda, gdy wcześniej cąłowała jego. Ja też bym była zdziwiona, będąc w tak podbramkowej sytuacji. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 21:01, 05 Sty 2009 |
|
Cóż nie zaprzecze, że dałaś mi dużo do myślenia. To jest prawda Bellę trudno zrozumieć, ale Jacob widział jej reakcję na powrót Edwarda i jeśli by ją kochał to pozwoliłby jej pomimo wszystkiego kochać Edwarda i gdyby siłą nie wymusił na niej pierwszego pocałunku drugiego nie byłoby...takie jest moje zdanie |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 21:05, 05 Sty 2009 |
|
Szanuję twoje zdanie i cieszę się, że miło się z Tobą dyskutuje ^^
Jacob po prostu był bardzo zakochany w Belli. I biedakowi na niej zależało. Myślał, że skoro Edward ją opuscił, to on może bez żadnych przeszkód z nią być. Myślę, że postąpił wobec niej fair, bo nie zalecał sie, gdy była z Edwardem. Wyobrażam sobie, jak musiał sie czuć, gdy Edward wrócił, a Bella rzuciła mu się w ramiona. Z drugiej jednak strony nadal miała sentyment do Jacoba i to raczej ona powinna stanowczo dać mu do zrozumieni, ze jednak woli Edwarda. Nie mogę tego inaczej określić, jak po prostu fakt, że bawiła sie uczuciami Blacka... |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 21:28, 05 Sty 2009 |
|
No cóż jednego nie można jej powiedzieć...bo sprzeciwiała się pocałunkowi i złama kości w dłoni, tylko dlaczego go pocałowała drugi raz?...no i Edward Belli powiedział, że Jake jest dobrym manipulatorem...- |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 21:38, 05 Sty 2009 |
|
Cóż, ten pocałunek akurat wcale mnie nie dziwi. Typowo meyerowski. I to złamanie dłoni, bor, co za dramat...
Cytat: |
Edward Belli powiedział, że Jake jest dobrym manipulatorem.. |
Ha, przygadął kocioł garnkowi, hę? Już nie powiem kto wprawiał Bellę w zachwyt swymi topazowymi oczętami i sprawiał, ze zapomniała oddychać. |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|