|
Poll :: Który... ? |
Edward |
|
80% |
[ 912 ] |
Jacob |
|
19% |
[ 218 ] |
|
Wszystkich Głosów : 1130 |
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Wto 16:52, 06 Sty 2009 |
|
Edward
Jacob mnie wkurzał. |
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 17:24, 06 Sty 2009 |
|
Oczywiście, że Edward. ;*
Ale walka- 346 dla Eddy`ego i 39 dla Jacoba. xd |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:42, 06 Sty 2009 |
|
Cytat: |
po prostu to Edward był pierwszy! sądzę, że gdyby Bella od początku książki była zakochana w Jake'u, a następnie przyszedłby taki Edward, który chciałby wszystko zburzyć i odbić dziewczynę, to myślicie, że nadal byłybyście za tym wampirem?
być może i niektóre osoby mają jakiś inny, własny powód dlaczego lubią tego, a nie tamtego, ale myślę, że większość osób działa według powyższego schematu. zresztą, ja też wolę Eda, od Jacoba i nie potrafię w zasadzie zarzucić mu nic innego, oprócz faktu, że chciał walczyć o Bellę. |
Wreszcie wypowiedziane zostało to, co chciałam usłyszeć. Dziękuję koleżance i pozdrawiam cieplutko ^^ |
|
|
|
|
KaeM
Gość
|
Wysłany:
Śro 1:41, 07 Sty 2009 |
|
marcepanova_nef napisał: |
Cytat: |
po prostu to Edward był pierwszy! sądzę, że gdyby Bella od początku książki była zakochana w Jake'u, a następnie przyszedłby taki Edward, który chciałby wszystko zburzyć i odbić dziewczynę, to myślicie, że nadal byłybyście za tym wampirem?
być może i niektóre osoby mają jakiś inny, własny powód dlaczego lubią tego, a nie tamtego, ale myślę, że większość osób działa według powyższego schematu. zresztą, ja też wolę Eda, od Jacoba i nie potrafię w zasadzie zarzucić mu nic innego, oprócz faktu, że chciał walczyć o Bellę. |
Wreszcie wypowiedziane zostało to, co chciałam usłyszeć. Dziękuję koleżance i pozdrawiam cieplutko ^^ |
zgadzam się, że taki schemat prawdopodobnie działa, choć sama się raczej do niego nie zastosowałam. patrze na ich charaktery, a nie na to, który był pierwszy. :P
oczywiście głos na EDWARDA. :D |
|
|
|
|
Dropout
Wilkołak
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 9:26, 07 Sty 2009 |
|
Cytat: |
zgadzam się, że taki schemat prawdopodobnie działa, choć sama się raczej do niego nie zastosowałam. patrze na ich charaktery, a nie na to, który był pierwszy. :P
oczywiście głos na EDWARDA. :D |
Zgadzam się w pełni. Cóż. Większość zapewne idzie po sznurku tym schematem jak nowonarodzeni tropem Belli w Eclipse. Ale nie ja, nie ja. W temacie o Antyfanach Blacka napisałam swe argumenty, a tu wypiszę pokrótce.
Edward jest Edwardem, a Black jest psem. Młody, nachalny, i jeszcze manipulator. Coś jeszcze?
Okey. Wpycha się tam, gdzie nie trzeba. Na miejscu Rosalie rozszarpałabym go, nawet jeżeli...
SPOILER
zrobiłabym przykrość Nessie. Kundel wpychał się i oto efekt, nigdy nie wyszedł z życia wampirów. Przynajmniej nigdy cało nie wyszedł...
Czy te argumenty wystarczą, żeby powiedzieć, że nie wole Edwarda bo był pierwszy? On by nie był taki nachalny, gdyby był drugi! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karolyna
Zły wampir
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 272 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Fooorks ^^
|
Wysłany:
Śro 10:54, 07 Sty 2009 |
|
Ehh, nie mogę się zdecydować ^^''
Bo z jednej strony taki Edward - cudo, prawda? A z drugiej strony marzyć można o takim dobrym przyjacielu jaki jest Jacob. Tylko potem mi nie pasuję, że nie jest tak do końca sobą i ma tę "maskę"... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KaeM
Gość
|
Wysłany:
Śro 12:33, 07 Sty 2009 |
|
Patrcja napisał: |
Zgadzam się w pełni. Cóż. Większość zapewne idzie po sznurku tym schematem jak nowonarodzeni tropem Belli w Eclipse. Ale nie ja, nie ja. W temacie o Antyfanach Blacka napisałam swe argumenty, a tu wypiszę pokrótce.
Edward jest Edwardem, a Black jest psem. Młody, nachalny, i jeszcze manipulator. Coś jeszcze?
Okey. Wpycha się tam, gdzie nie trzeba. Na miejscu Rosalie rozszarpałabym go, nawet jeżeli...
SPOILER
zrobiłabym przykrość Nessie. Kundel wpychał się i oto efekt, nigdy nie wyszedł z życia wampirów. Przynajmniej nigdy cało nie wyszedł...
Czy te argumenty wystarczą, żeby powiedzieć, że nie wole Edwarda bo był pierwszy? On by nie był taki nachalny, gdyby był drugi! |
argumenty popieram w pełni. zwłaszcza MANIPULATOR. |
|
|
|
|
Patrycja87
Dobry wampir
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 786 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z Tarnowa
|
Wysłany:
Śro 12:49, 07 Sty 2009 |
|
Nie Ania91, wcale mnie to nie dziwi :)
Brawo qora :D Nie ma to jak "krótko, zwięźle i na temat" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KaeM
Gość
|
Wysłany:
Śro 14:00, 07 Sty 2009 |
|
może nie krótko, ale na pewno na temat. :P |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 16:47, 07 Sty 2009 |
|
karolyna napisał: |
A z drugiej strony marzyć można o takim dobrym przyjacielu jaki jest Jacob. Tylko potem mi nie pasuję, że nie jest tak do końca sobą i ma tę "maskę"... |
Tu nie do końca się zgodzę. Na początku faktycznie można go uznać było za dobrego przyjaciela, a potem? Narażał Bellę na niebezpieczeństwa, ale to szczegół- właściwie to sama chciała, ale jako dobry przyjaciel chyba powinien wybić Belli ten pomysł z głowy. Dobry przyjaciel nie wymusza pocałunku i chce aby przyjaciółka(w tym przypadku Bella) była szczęśliwa z kimkolwiek chce i szanuje jeśli przyjaciółka nie chce czuć czegoś więcej do swojego przyjaciela.
Przepraszam za dość chaotycznie opisane i za spoiler. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:25, 07 Sty 2009 |
|
dobrze powiedziane, prawdziwy przyjaciel chce szczęścia dla drugiej osoby a nie na siłę pragnie, aby się zakochała:) |
|
|
|
|
Shapes.
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 21:21, 07 Sty 2009 |
|
Łooo ... Ale zacięta walka xq Mój Edzio wygrywa ! ;** |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KaeM
Gość
|
Wysłany:
Śro 22:15, 07 Sty 2009 |
|
Shapes. napisał: |
Łooo ... Ale zacięta walka xq Mój Edzio wygrywa ! ;** |
nie tylko Twój ! xD byłam wcześniej ! |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 0:37, 08 Sty 2009 |
|
POWTARZAM POST Z TEMATU ANTYFANI JACOBA
Niektóre osóby mówią, że fani Edwarda lubią go bo był pierwszy.
Może to i prawda ale ja nie dlatego lubię Edzia.
Ma swoje wady to prawda na przykład nadopiekuńczość.
Jednak było to u niego uzasadnione bo wiele razy stracił Belle.
Jeszcze do tego był zazdrosny o Jacoba to całkiem normalne.
Przyznam, że on też jest bez winy.Gdy wiedział o podsłuchiwaniu Jacoba i powiedział o zaręczynach.
Czy Bella w tym czasie nie była z nim?
Uważam, że Edward chciał mu tylko uświadomić z kim ona jest.
Jake mimo wszystko wymusił na niej ten pocałunek.
Chociaż wiedział że jest zaręczona z Edwardem.
Bella oczywiście też jest bez winny ale to on zagrał nieczysto.
Edward popełnił błąd porzucająć Belle ale przecież on naprawdę
wierzył, że tak będzie dla niej lepiej.
Edzia lubię za jego sposób mówienia o miłości,romantyz i mimo
wszystko poczucie humoru.Gdyby Edward był tym drugim, a Jacob
tym pierwszy i tak wolałabym Edwarda.
Chodzi mi wyłącznie o ich charaktery.
Jake nadaje się na przyjaciela dla Belli, a nie chłopaka.
On pokazał jej jak się bawić.
Jeśli jednak chodzi o Edzia to on jest bardziej poważny.
Dużo już w życiu przeżył.
Od razu między nimi zaiskrzyło.Bella też przecież
zachowywała się (przynajmniej w Zmierzchu) poważnie i odpowiedzialnie.
Rozpisałam się troche...
Ciekawe czy ktoś przeczyta.
Takie jest moje zdanie i go nie zmienie. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 1:04, 08 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Patrycja87
Dobry wampir
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 786 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z Tarnowa
|
Wysłany:
Czw 11:09, 08 Sty 2009 |
|
Nie wiem, czy ktoś już o tym nie wspominał... Dla mnie Jack, w porównaniu do Edwarda jest jakiś taki... Bo ja wiem? "Niedojrzały" to chyba jest właściwe określenie. Z całą pewnością jest to głównie kwestia różnicy wieku między chłopakami :)
Powiem szczerze... Jack może i wygląda na dorosłego, ale psychicznie... Wątpię. Nie czytałam wnikliwie BD, więc opieram tą wypowiedź na tym, co znam z poprzednich części |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Aredhela
Dobry wampir
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1139 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z otchłani Gdańska
|
Wysłany:
Czw 12:40, 08 Sty 2009 |
|
Jak można mówić, że wolimy Edwarda, bo był pierwszy? I na dodatek później miałby zjawić się i próbować odbić Bellę? Ja czytałam inną książkę?
Edward NIGDY nie próbowałby odbić Belli, gdyby ona była szczęśliwa z Jacobem. Przypuszczam, że nie zrobiłby tego do momentu, do którego Bella powiedziałaby jasno i wyraźnie: "Jestem nieszczęśliwa". A i wtedy nie próbowałby jej odbić, bo ona zwyczajnie sama by wpadła w jego ramiona. Właśnie to różni Edwarda od Jacoba. Edward nie chce o nią zabiegać, ale ma na jej punkcie swego rodzaju obsesję. I jest to obsesja na tyle silna, że on widzi ją i tylko ją, a mimo tego nie doprowadziłby do tego, żeby Bella rzuciła dla niego Jacoba.
A już na pewno nie przymuszałby jej do pocałunku, na dodatek wykorzystując sytuację. Edward bywał nie fair (jak wtedy w namiocie, gdy wiedział, że Jake podsłuchuje), ale wtedy już był pewien tego, że Bella chce być z nim. Chciał, żeby Jacob też to zrozumiał, chociaż uzmysłowił mu to w dość brutalny sposób^^.
Ech, Edward. Nie toleruje narwanych kundli. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KaeM
Gość
|
Wysłany:
Czw 16:02, 08 Sty 2009 |
|
popieram zdanie w 100%. :D |
|
|
|
|
Miki
Zły wampir
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Nibylandia xD
|
Wysłany:
Czw 16:40, 08 Sty 2009 |
|
Aredhela napisał: |
Jak można mówić, że wolimy Edwarda, bo był pierwszy? I na dodatek później miałby zjawić się i próbować odbić Bellę? Ja czytałam inną książkę?
Edward NIGDY nie próbowałby odbić Belli, gdyby ona była szczęśliwa z Jacobem. Przypuszczam, że nie zrobiłby tego do momentu, do którego Bella powiedziałaby jasno i wyraźnie: "Jestem nieszczęśliwa". A i wtedy nie próbowałby jej odbić, bo ona zwyczajnie sama by wpadła w jego ramiona. Właśnie to różni Edwarda od Jacoba. Edward nie chce o nią zabiegać, ale ma na jej punkcie swego rodzaju obsesję. I jest to obsesja na tyle silna, że on widzi ją i tylko ją, a mimo tego nie doprowadziłby do tego, żeby Bella rzuciła dla niego Jacoba.
A już na pewno nie przymuszałby jej do pocałunku, na dodatek wykorzystując sytuację. Edward bywał nie fair (jak wtedy w namiocie, gdy wiedział, że Jake podsłuchuje), ale wtedy już był pewien tego, że Bella chce być z nim. Chciał, żeby Jacob też to zrozumiał, chociaż uzmysłowił mu to w dość brutalny sposób^^.
Ech, Edward. Nie toleruje narwanych kundli. |
Zgadzam się jak cholera:D :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Valerie_Cullen
Gość
|
Wysłany:
Czw 17:04, 08 Sty 2009 |
|
Jak dla mnie zdecydowanie Edward. :)
Jest tajemniczy , stały w uczuciach, bardzo, bardzo oddany.
Widać było ,że nad wszystko kocha Bellę.
(Choć przyznaję... W KwN trochę się głupio zachował)
Jacob'a nie można było być pewnym... ja bym się bała ,że się w kogoś "wpoi".
Ogólnie to TEAM EDWARD i peace xD |
|
|
|
|
KaeM
Gość
|
Wysłany:
Czw 17:19, 08 Sty 2009 |
|
może i głupio, ale i tak zrobił to z miłości więc jest mu wybaczone. <3 |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|