Esme Cullen

Cytat:

Tylko zastanawia mnie jedno. Ona nie pracowała?

Też mnie to zastanawia :) Ja chyba nie dałabym rady siedziec cały dzień w domu :P A skoro nie pracowała to ciekawe co robiła przez ten cały czas. Nie musiała gotować. Cały dzień chyba sprzątała Laughing

Teraz moge jeszcze coś o niej powiedzieć - była kurą domową :D

karolcia napisał:

Cały dzień chyba sprzątała Laughing

To bardzo możliwe, bo w domu Cullenów zawsze panował porządek. Wink

Nie wiem czemu ale do niej pasowałoby malowanie obrazów Wink

. Ona jest taką delikatną, artystyczną duszą. Ileż można sprzątać? Poza tym oni nie jedzą, nie korzystają z kibelka, etc, więc czynności porządkowych jest mniej ^^.

Szczerze mówiąc za dużo nie mogę o niej sądzić.

Wiem tylko ,że jest wrażliwa i chce dla wszystkich jak najlepiej ^^

karolcia napisał:

Cytat:

Tylko zastanawia mnie jedno. Ona nie pracowała?

Też mnie to zastanawia :) Ja chyba nie dałabym rady siedziec cały dzień w domu :P A skoro nie pracowała to ciekawe co robiła przez ten cały czas. Nie musiała gotować. Cały dzień chyba sprzątała Laughing

Teraz moge jeszcze coś o niej powiedzieć - była kurą domową :D

Ale wampiry mogą bez problemu być w bezruchu i w ogóle, nie nudzić się Wink

Bella w BD opisywała przecież. :P

Marta1 napisał:

karolcia napisał:

Cytat:

Tylko zastanawia mnie jedno. Ona nie pracowała?

Też mnie to zastanawia :) Ja chyba nie dałabym rady siedziec cały dzień w domu :P A skoro nie pracowała to ciekawe co robiła przez ten cały czas. Nie musiała gotować. Cały dzień chyba sprzątała :lol: :lol:
Teraz moge jeszcze coś o niej powiedzieć - była kurą domową :D

Ale wampiry mogą bez problemu być w bezruchu i w ogóle, nie nudzić się ;)
Bella w BD opisywała przecież. :P

Poza tym Esme zajmowała się renowacją starych budynków i chyba trochę architekturą, więc może w czasie gdy np. Alice projektowała ubrania, Esme zajmowała się projektowaniem wnętrz czy też obmyślaniem wyglądu swoich kolejnych dzieł.
Na pewno nie było tak, że całe dnie niczego nie robiła xD.

Esme jest spoko... Bardzo opiekuncza i sympatyczna;)) Nawet Jacoba zaakceptowala i troszczyla sie o niego;P (w BD) heh. ;P

Cytat:

Nawet Jacoba zaakceptowala i troszczyla sie o niego;P (w BD) heh. ;P

Ej, ej, nie spojleruj. :D

UWAGA SPOILER !!

Cytat:

Esme jest spoko... Bardzo opiekuncza i sympatyczna;)) Nawet Jacoba zaakceptowala i troszczyla sie o niego;P (w BD) heh. ;P

Taa, ona zaakceptowała by każdego :) Mnie się podobała jej troska o Leah i Jacoba, kiedy już stwożyli swoją małą sworę :D Esme dała im ubrania, jedzenie i matwiła się o nich, mimo że Leah nie lubiła wampirów :P

Cytat:

Poza tym Esme zajmowała się renowacją starych budynków i chyba trochę architekturą

Całkiem o tym zapomniałam :) Może jakoś na tym zarabiała ? :D

Ja ją lubię, bo jest taka miła, opiekuńcza. Taka... matczyna... xD

Czuje że gdyby Meyer ja bardziej rozbudowała mogłabybyc naprawde wspaniałą postacią.Była taka troskliwa, troszczyła sie nawet o wilkołaki..w każdym razie wzbudziła moją sympatię.

Sympatyczna postać, ale nie należy do moich ulubionych. Fajne były w niej te instynkty macierzyńskie, troskliwość itd. ale po prostu za mało jest jej w książce, aby móc ją faktycznie i sprawiedliwie ocenić.

rzeczywiście za mało jest jej postaci w książce, ale bardzo ją lubię właśnie za tą serdeczność i opiekę nad wszystkimi. Wink

Esme, moim zdaniem, jest ukochaną osobą. Ciepłą i miłą.

kurcze to takie dziwne jest o niej tak malo nawet mniej niz o Jasperze ale
dobra... dla mnie jest ona chyba (oprocz Alice) najsympatyczniejsza
osoba w calej sadze! xPtylko dziwi mnie ta jej matczynosc tak do
wszystkich jak matka xPP

Esme była fajna. Dbała o wszystkich, starała się, by wszystkim było dobrze, chciała pomagać za wszelką cenę... Była ciepłą wampirzycą ;] I za to ją polubiłam.

Bardzo lubię Esme. Jest strasznie sympatyczna i opiekuńcza. Jest naprawdę wspaniała 'matką'. Mogę się założyć, że zrobiłaby wszytko, żeby tylko 'jej dzieci' były szczęśliwe. Od razu zaakceptował związek Edzia i wspierała go, chociaż mogło to skończyć się wyjawieniem ich sekretu ^^

Esme. Pocieszna gospodyni domowa. Z ukrytymi talentami dekoratorskimi. Dobry duch domu Cullenów. Pomimo tego, że nie ma żadnych "specjalnych umiejętności" każdy w rodzinie liczy się z jej zdaniem.

Sądzę, że Esme jest postacią, które nie da się nie lubię. Tak po prostu.
Ten jej uśmiech i serdeczność rozświetla całą książkę, mimo że postać raczej trzyma się z boku i nie rzuca w oczy. Nie jest bohaterką o jakiejś skomplikowanej strukturze, a mimo to ciężko nie zwrócić na nią uwagi i nie zatrzymać się na chwilę przy tej postaci.
Poza tym aktorka jest dobrana świetnie, zanim ją zobaczyłam nie zdawałam sobie sprawy, że dokładnie tak wyobrażam sobie Esme.

Jak dla mnie Esme jest w pewien sposób nie dokończoną postacią. Jest, ale nie ma swojego zdania, podporządkowuje si bardziej niż reszta Carlisowi. Wydaje mi sie ze ona jest taką, hmm, artystką.