|
Autor |
Wiadomość |
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Wto 16:30, 24 Mar 2009 |
|
Karawik, miłego czytania BD, odkrywania niespodzianek i podziel się potem wrażeniami!
Little Daisy - Jacob tak ma! Potrafi sprawić, że zmienia się o nim zdanie. Po prostu trzeba go zrozumieć. Mam nadzieję, że głosy fanów, też pomagają w głębszym poznaniu go :D
Morango - dzięki za tę odrobinę podobieństwa do Jacoba :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:50, 24 Mar 2009 |
|
mermon - Dzięki. :) Oj będę się dzielić na pewno :) Uwielbiam ten wątek. :D
Ja Jacoba polubiłam już w "Zmierzchu" bo jest (według mnie) uosobieniem ideału przyjaciela (a może nawet chłopaka?)
Wiecie... chciałabym znaleźć takiego swojego Jacoba... :D |
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Wto 18:56, 24 Mar 2009 |
|
No cóż, miejmy nadzieję, że są gdzieś takie Jakubki na świecie, tylko, żeby nas chciały! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Charlotta
Wilkołak
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
|
Wysłany:
Wto 20:04, 24 Mar 2009 |
|
mermon napisał: |
Little Daisy - Jacob tak ma! Potrafi sprawić, że zmienia się o nim zdanie. Po prostu trzeba go zrozumieć. Mam nadzieję, że głosy fanów, też pomagają w głębszym poznaniu go :D
|
Jak najbardziej się zgodzę. Po ponownym przeczytaniu sagi Jakob zyskał u mnie i tak naprawdę nie wiem czemu go tak nie lubiłam poprzednio. Mogę go zrozumieć po przemyśleniu co nim kierowało. Kochany przyjaciel, tak go nazwę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Noemi
Człowiek
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Z opakowania po ChupaChupsie xD
|
Wysłany:
Śro 8:18, 25 Mar 2009 |
|
Trzeba postawić się na miejscu Jake i spróbować go zrozumieć.
Mi w pamięciu utkwił szczególnie epilog Zaćmienia, bo ryczałam na nim jak bóbr :D
Chyba po tym fragmencie już na serio pokochałam Jake. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Atomówcia
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślibórz
|
Wysłany:
Czw 20:14, 26 Mar 2009 |
|
Ja Jacoba pokochałam w 'Przed świtem'. Jest po prostu genialny.
Ciepły, dowcipny, gotowy pomagać Belli... I odważny.
Epilog 'Zaćmienia' jest dość kontrowersyjny - jedni uważają, że Jake postąpił słusznie, inni że to była oznaka słabości.
Moim zdaniem postąpił słusznie. W końcu sfora nie musiała wysłuchiwać jego myśli, a Bella nie widziała, jak bardzo cierpi...
Podziwiam go za to. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 19:25, 27 Mar 2009 |
|
Przypadkiem natknęłam się na piosenkę, która w 100% oddaje emocję naszego wilczka w New Moon i Eclipse. Lenny Kravitz " I'll be waiting " :D W załączeniu także link http://www.youtube.com/watch?v=JhJB_jVmhLQ , sorki, że znów ze Stevenem ale mało Taylora w sieci :)
Nie mogę pogodzić się z tym, że Jacob był taki samotny. Chyba już bym wolała, aby coś zadziało się między nim a Leah |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez morango dnia Pią 20:26, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 20:21, 27 Mar 2009 |
|
Hm, masz rację morango, te słowa mógłby powiedzieć Jacob Belli, po tym , jak Edward ją zostawił. Na dowód je załączam w skróconej wersji :
I'll be waiting
He broke your heart
He took your soul
You're hurt inside
'cause there's a hole,
You need some time to be alone,
Than you will find what you've always known,
I'm the one who really loves you baby,
I've been knockin' at your door,
As long as I'm livin' ,
I'll be waitin',
As long as I'm breathin',
I'll be there,
Whenever you call me,
I'll be waitin',
Whenever you need me,
I'll be there
I've seen you cry
Into the night,
I feel your pain,
Can I make it right?
I realize there's no end in sight,
Yet still I wait
For you to see the light
I'm the one who really loves you, baby
I can't take it any more
As long as I'm livin' ,
I'll be waitin',
As long as I'm breathin',
I'll be there,
Whenever you call me,
I'll be waitin',
Whenever you need me,
I'll be there
You are the only one
I've ever known
That makes me feel this way,
Couldn't on my own
I wanna be with you
Until we're old
You've got the love you need right in front of you
Please come home |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mermon dnia Pią 20:22, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 13:26, 28 Mar 2009 |
|
Jestem na 500 stronie. Trochę zawiodłam się na S.M. Postawa Jacoba mnie denerwuje. Rozumiem, że się zakochał ale szkoda, że takiej osobie. Jego zachowanie mnie irytuje w BD. Ale mimo to nadal go lubię. |
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Sob 14:33, 28 Mar 2009 |
|
Rzeczywiście, szkoda, że w takiej osobie. Bella na niego nie zasługuje. Ona, przeciętnie inteligentna i wygodnicka, i bezpłciowy, kontrolujący Ed są dla siebie idealną parą. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Atomówcia
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślibórz
|
Wysłany:
Sob 14:38, 28 Mar 2009 |
|
No, trochę chory pomysł z tym wpojeniem... Miałam wrażenie, że pani Meyer uciekł wen i brała przykład z 'Mody na sukces'.
A Bella... Ja się lepiej nie będę wypowiadać, bo mi konto usuną. xDD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 18:13, 28 Mar 2009 |
|
Karawik napisał: |
Jestem na 500 stronie. Trochę zawiodłam się na S.M. Postawa Jacoba mnie denerwuje. Rozumiem, że się zakochał ale szkoda, że takiej osobie. Jego zachowanie mnie irytuje w BD. Ale mimo to nadal go lubię. |
A to ciekawe, ze cię irytuje, bo wg mnie on tu zachowuje się wspaniale:Ochrona Cullenów i Belli przed sforą, co łączyło się z opuszczeniem swojej wilczej rodziny i akceptacją samotności. Opieka przy porodzie - ratowanie życia Belli. Wpojenie było od niego niezależne, nie spodziewał się tego. Dla niego miłością była Bella . A jako opiekun Nessie zachowywał się bez zarzutu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:40, 28 Mar 2009 |
|
Nie irytuje mnie to, że pomagał, ochraniał itp. To było wspaniałe. Może w poście po wyżej źle się wyraziłam.
Mnie jedynie nie podobało się to jego wpojenie. Okej, może nie miał wpływu na to ale S.M. miała. Ale to jego zachowanie, wydawało mi się, że chce małą tylko dla siebie, odczułam, że nie był zachwycony gdy dziewczynka chciała na rączki do swojej mamy. To, że Jacob non-stop się wtrącał itp. nie przypadło mi do gustu.
Mimo tego jego wpojenia i zachowania to nadal go lubię. I bardzo podobała mi się księga oczami Jacoba. :) |
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 20:48, 28 Mar 2009 |
|
Tak, ja też lubię tę księgę, podobnie jak Epilog z Zaćmienia. Myślę, że dzięki Księdze Jacoba mamy lepsze i szersze spojrzenie na akcję. No i podoba mi się styl Jacoba, sposób myślenia , język itp.
A propos tego trzymania Nessie z dala od Belli, to raczej było tylko na początku, dopóki się nie przekonał, że Bella jako nowonarodzona - nie zagraża życiu małej, w której żyłach płynęła krew |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Atomówcia
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślibórz
|
Wysłany:
Sob 21:18, 28 Mar 2009 |
|
Wpojenie w Nessie mi się nie podobało [ona była taka malutka... S. M. mogła to trochę inaczej 'rozegrać'], ale nic nie jest w stanie zniechęcić mnie do Jacoba.
Nic, a nic.
A druga księga? To był dla mnie raj po prostu. ^^ W końcu coś od początku do końca od Jake'a, jego myśli, wypowiedzi... Dzięki temu można poznać go dużo lepiej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Sob 22:30, 28 Mar 2009 |
|
Karawik napisał: |
Ale to jego zachowanie, wydawało mi się, że chce małą tylko dla siebie, odczułam, że nie był zachwycony gdy dziewczynka chciała na rączki do swojej mamy. To, że Jacob non-stop się wtrącał itp. nie przypadło mi do gustu. |
To co powiesz o postawie Rose? Nie była specjalnie altruistycznie nastawiona. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 22:40, 28 Mar 2009 |
|
Może w następnych rozdziałach Jacob przestanie non-stop zajmować się małą... (muszę dokończyć czytać)
Co do Rose... uważam, że po prostu zazdrościła Belli macierzyństwa, bo sama chciała zostać matką. Było mi jej żal, współczułam jej.
Zgadzam się z Atomówcią - 2 księga to raj! xD |
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Sob 22:49, 28 Mar 2009 |
|
Doszłam do wniosku, że Rosalie tak zazdrościła Belli dziecka nie z powodu własnego instynktu macierzyńskiego, tylko dlatgo, że to było coś ,czego nie mogła mieć. Jak wiemy, zawsze była pustą lalą przyzwyczajoną do tego, że ma wszystko. Po przemianie ten stan się mimo wszystko utrzymywał - Cullenowie mieli wszak kasy jak lodu, a potem skombinowała sobie Emmetta, na którego Carlisle się oczywiście zgodził. Kiedy taka osoba słyszy 'nie', oczywiście nie potrafi się z tym pogodzić i w końcu dostaje fisia na punkcie nieosiągalnego.
Jacob przynajmniej chciał Nessie 'dla siebie' ze zdrowszych powodów, nie jak zachłanne dziecko nową zabawkę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 17:37, 29 Mar 2009 |
|
tak się złożyło, że nie czytałam BD przed 25 Marca (udało mi się powstrzymać, w sumie nie było to takie trudne ), a-omijając wszystkie spoilery-nie miałam pojęcia o istnieniu księgi "Jacob". I tak sobie myślę, że poza tą księgą samo BD nie zrobiło na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Jak dla mnie wszytko mogłoby być pisane jego oczami. Było z czego się pośmiać-ten męski sposób myślenia Meyer na prawdę nieźle pokazała xDD
Po tym, jak ledwo przebrnęłam przez 1 księgę, Jacob był zbawieniem. Cóż, w końcu życie to gówno, a później się umiera ~~ |
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pon 16:46, 30 Mar 2009 |
|
Opis " Życie to jedno wielkie, a potem się umiera. Haha chcialoby się " jest nieziemski , mam go nawet na gg :)
Księga pisana oczami Jacoba jest niesamowita, bez niej BD było by denne. Czytam teraz 3 księgę i zaczynam się powoli męczyć, pisane wszystko oczami Belli jest drażniące.
powiem że BD nie jest takie jednak złe jak mówiłam. Jednak ma coś w sobie fajnego, tylko dopiero się to dostrzega po kolejnym powtórnym czytaniu książki.
Uwielbiam Setha i to jak się zaprzyjaźnił z Cullenami a szczegolnie Edwardem. Moment siłowania się na rękę z Emmentem zabojczy hehe w końcu ktoś jest silniejszy od niego. Napaść Bells na Jacoba też ma coś fajnego hehe, nawet się chłopak nie bronił i oberwał biedny Seth. Ale za to jaki Edward był w końcu zadowolony hehe że Bella się wkurzyła na swojego wiernego przyjaciela. Nessie jest słodyczą, fajna dziewczynka. A akcja jak Jacob pokazał Charliemu swoją przemianę niezla hehe i stary chyba myslal żem u się coś w glowie pomieszało. Bella jest tyle przysług winna Jacobowi , że nigdy nby się nie odpłaciła. Fakt on się zgodził na jej ochronę bo wpoił się w małą ale myslę ,że jak by do tego nei doszło to też by tak postąpił. Fajny z niego facet naprawdę. HAHA najlepszą parą i tak byłby Edward i Jacob dwie osobowoći które mi się pdoobają i ten pociągm iędzy nimi HAHA żartuje oczywiście. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|