Autor |
Wiadomość |
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Pią 13:47, 03 Kwi 2009 |
 |
Zgadzam się z Vicky. Rozumiem Jacoba pod tym względem. Bella mimo swoich 17/18/19-tu lat i opinii Renee, że jest wielce dojrzała, potrafiła zachowywać się jak nieodpowiedzialna, rozkapryszona nastolatka, która z miłości do Edwarda była gotowa zrobić wszystko. Chociaż, kurczę, tu znowu się z nią zgadzam. Gdyby odszedł ode mnie ktoś taki jak Cullen bez słowa wyjaśnienia, moja absurdalność związana z chęcią usłyszenia/zobaczenia go, sięgałaby zenitu. Nawet, jeśli on nie chciałby na mnie spojrzeć [choć dobrze wiemy, co kierowało Edwardem]. Wracając do Jake'a, jeśli zależało mu na Belli, to wiadomo, że chciał ją chronić i się nią zaopiekować. W KwN była samotna, zdesperowana, potrzebowała miłości... Pozwoliła rozwinąć się uczuciu jakim darzył ją wilkołak. Gdyby od początku wyznaczała granicę, to myślę, że Jacob był na tyle, eee, 'kumaty', że zrozumiałby brak jakichkolwiek szans z Edwardem. Sytuacja skomplikowała się w Zaćmieniu.
Na szczęście w BD wszystkim się ułożyło. Dokładnie tak, jak powinno być. Choć byłam przekonana, że wilk zostanie ostatecznie z Leah. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Pią 14:00, 03 Kwi 2009 |
 |
No cóż, ktoś taki jak Renee miał dość spaczone pojęcie o dojrzałości. Przynajmiej tak mi się wydaje. A wyznaczonej granicy Bella nie byłaby w stanie się trzymać. Wiadomo przecież jak to wszystko było. Z tym, że właśnie chociaż raz powinna zachować się dojrzale i odpowiedzialnie i w pewnym momencie odpuścić chłopakowi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Vampirzyca14
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubelskie
|
Wysłany:
Pią 14:26, 03 Kwi 2009 |
 |
Był taki moment kiedy mu współczułam wtedy kiedy Bella robiła mu nadzieję i nie odrzucała go a jedynie wykożystywała...Wtedy było mi go żal to przyznam szczerze ale tak ogólnie to nie przepadam za nim...I dlatego czasami szukam u niego wad na siłę;[
Taka prawda...;[ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Atomówcia
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślibórz
|
Wysłany:
Pią 14:59, 03 Kwi 2009 |
 |
Niestety robi to większość fanek Edwarda/antyfanek Jake'a.
Dla mnie to jest chore.
I nie zgadzam się z tym, że Jake jest rozkapryszonym gówniarzem. Moim zdaniem zachowuje się bardzo dojrzale, tylko sporadycznie zdarza mu się nie do końca przemyśleć pewne rzeczy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Pią 18:26, 03 Kwi 2009 |
 |
Na początku lubiłam Jake'a - pomagał Belli i tak dalej.
Ale potem nie umiał zrozumieć, że Bella bardziej kocha Edwarda, i ta jego nachalność trochę mnie wkurzyła. :P |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 18:26, 03 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pią 19:52, 03 Kwi 2009 |
 |
Ja im więcej czytałam to tym bardziej zaczęłam rozumieć uczucia Jacoba. Nie lubiłam go bardzo ale myślę żeby bez neigo książka byłaby nudna po prostu. On wnosi swoją osobą tyle zamieszania że aż miło się robi a zarazm źle :P
Jego postawa w BD zasługuje na szacunek kto by się tak poświęcił dla innej osoby. No oczywiście Jacob. Współczuły chłopak z niego i wdać jak mocno kochał Bells, nawet umiał się ze swoimi największymi wrogami spiknąć a przede wszystkim by Bellę chronić opuścił swoją rodzinę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Atomówcia
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślibórz
|
Wysłany:
Sob 8:41, 04 Kwi 2009 |
 |
Dlaczego wszystkie antyfanki Jake'a nie zachowują się jak Monika? To smutne... Wtedy można by było prowadzić trochę sensowniejszą dyskusję.
Mnie podobało się to zamieszanie. Przynajmniej było o nim słychać coś oprócz westchnień 'Ach... On jest niczym młody bóg! Ach... Piękny, bogaty, szalenie przystojny, zimny jak trup i pachnie od niego zgnilizną - ideał!'. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Sob 9:44, 04 Kwi 2009 |
 |
Oj chyba się źle zrozumiałyśmy ja antyfanką nie jestem. Nie lubiłam go na początku ale teraz uweilbiam Jacoba i jestem go w stanie bronić jak tylko się da. Jak również widzę w nim negatywny. Bo przecież nikt nie jest idealny. Jacob to świetny facet i myślę że jak antyfanki spojrzałyby na niego bardziej przchylnym okiem, a raczej z jego przymróżeniemv to zauważyłyby jaki on jest naprawdę. Jego osoba potrafi wkurzyć jak i radować. Myślę że Jacob jest bardzo barwną osobą i pocieszną. Bardzo dobrze umie wychwytywać uczucia innych szczególnie Belli ,do tego jest dowcipny, zabawny pełen poczucia humoru. wiem że prawdopodobnie nei uda mi się przekonać antyfanek do Jacoba ale może jak przeczytają New Moon (nie jęcząc że nie ma Edwarda) bardziej wnikliwie i skupią się jaki jest Jacob, na jego charakterze to bardziej go zrozumieją. Niech nie patrzą na Blacka jak na tego zlego co zabiera Bells dla siebie, tylko na tego co wyciągnął ją z upadku. Dzięki niemu Bells odżyła ale to nei znaczy że przestała kochać Edwarda. Bells czuła się w jego towarzystwie swobodnie bo wiedziała, że możem u wszystko powiedzieć. Black jest godnym zaufania człowiekiem i nie raz nawet Edward powierzył opiekę nad Bells Blackowi. Czyli nawet sam Edward mu ufał, powierzając swoją ukochaną wrogowi. Jesli ktoś z innej strony spojrzy na Jacoba zrozumie jego zachowanie, ból i wszystko inne. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Atomówcia
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślibórz
|
Wysłany:
Sob 13:33, 04 Kwi 2009 |
 |
To w takim razie przepraszam. Czytanie ze zrozumieniem nie jest moją najmocniejszą stroną, przez co wynikają czasem takie pomyłki.
Co do KwN, to niestety większość antyfanek Jacoba, mówi, że 'niepotrzebnie plątał się przy Belli'. No tak, lepiej żeby w końcu popełniła samobójstwo albo czekała do końca życia w takim otępieniu na Edziaczka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Sob 15:22, 04 Kwi 2009 |
 |
Oj Monia, aleś nasmarowała przemowę :D Brawa, brawa dziewczyno. Nie sądziłam, żę aż tak dalece uwielbiasz wilczka :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Atomówcia
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślibórz
|
Wysłany:
Sob 19:04, 04 Kwi 2009 |
 |
Jest za co, więc należy go wielbić.
Jacob to moim zdaniem najbarwniejsza postać z całej sagi.
I ta jego 'nieidealność'... Ha!
To głupio brzmi, ale dla najbardziej lubię go właśnie za to. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Little Daisy
Wilkołak
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy
|
Wysłany:
Sob 20:30, 04 Kwi 2009 |
 |
Atomówcia napisał: |
To w takim razie przepraszam. Czytanie ze zrozumieniem nie jest moją najmocniejszą stroną, przez co wynikają czasem takie pomyłki.
Co do KwN, to niestety większość antyfanek Jacoba, mówi, że 'niepotrzebnie plątał się przy Belli'. No tak, lepiej żeby w końcu popełniła samobójstwo albo czekała do końca życia w takim otępieniu na Edziaczka. |
co do tego to się zgadzam. Chyba przyjaciele w trudnych chwilach wspierają? Zaletą Jacoba jest to, że on zamiast paplać 'On wróci, nie martw się' to zapewniał jej rozrywkę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Atomówcia
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślibórz
|
Wysłany:
Nie 11:09, 05 Kwi 2009 |
 |
Powtarzanie 'nie martw się' osobie która jest w dołku to moim zdaniem najgorsze rozwiązanie. W niczym nie pomaga.
A kiedy odwróci się jej uwagę od tego, co się stało, sprawi, że będzie miała jakąś rozrywkę... Wtedy ta osoba ma szansę 'wydostać się' z tego dołka.
I Jacob tak właśnie robił. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Nie 12:54, 05 Kwi 2009 |
 |
Dokładnie Jacob sprawiał że Bells myslała o innych sprawach aniżeli o Edwardzie. Sama wypychała go se swojej świadomości a same wymawianie jego imienia sprawiało jej ból. Jacob nie wspomniał o Cullenach i robil wszystko by Bells odżyła. Nawet z obserwacji wiedział że nie lubiła słychać muzyki. On jest bardzo dobrym obserwatorem. Dzięki temu wiedział nawet lepiej co Swan myśli w swojej głowie i jakie ma zdanie na różne teamty. Nawet sam Edward wiedział że oni się rozumieją bez słów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kirike
Wilkołak
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 128 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 13:24, 05 Kwi 2009 |
 |
Lubie Jacoba, jakiś taki... wydaje się mi być... współczesny?
Tak wiem głupie skojarzenie.
Sama nie jestem pewna dlaczego, ale od razu przypadł mi do gustu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 15:56, 05 Kwi 2009 |
 |
Kirike - dobre skojarzenie
jeszcze lepsze - prawdziwy, realny, nieudziwniony |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
MariaAntonina;)
Nowonarodzony
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stce
|
Wysłany:
Nie 16:03, 05 Kwi 2009 |
 |
Ja lubię Jacoba,bo sama chciałabym kogoś takiego poznać.Jak to ujęła Bella,Jacob był jak słońce...ciepły,radosny,wesoły.Jest świetnym przykłaem prawdziwego przyjaciela. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
WeRcIa
Nowonarodzony
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 47 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wołomin,okolica Warszawy
|
Wysłany:
Nie 17:30, 05 Kwi 2009 |
 |
Little Daisy napisał: |
Atomówcia napisał: |
To w takim razie przepraszam. Czytanie ze zrozumieniem nie jest moją najmocniejszą stroną, przez co wynikają czasem takie pomyłki.
Co do KwN, to niestety większość antyfanek Jacoba, mówi, że 'niepotrzebnie plątał się przy Belli'. No tak, lepiej żeby w końcu popełniła samobójstwo albo czekała do końca życia w takim otępieniu na Edziaczka. |
co do tego to się zgadzam. Chyba przyjaciele w trudnych chwilach wspierają? Zaletą Jacoba jest to, że on zamiast paplać 'On wróci, nie martw się' to zapewniał jej rozrywkę. |
jedynie w tym momencie sagi dało się Jacoba znieść. Po przemianie w wilkołaka, już nie! Poprawił się ale gdy wrócili Cullenowie znowu się pogorszył. Jedynie w tym momencie miał recje
___
Uwaga mogłam namieszać Przepraszam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
B.CULLEN
Nowonarodzony
Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Częstochowy
|
Wysłany:
Nie 19:26, 05 Kwi 2009 |
 |
Ja uwarzam, że Jacob powinien pod koniec i po KwN walczyć o Bels. Nie poddawać się zostawiając ją w rękach Edwarda. Dalej ją próbować podrywać, przyjaźnić się itp. Może Mu, by się udało
Niestety on się poddał za co ma u mnie minus.
Dlatego też zagłosowałam za NIE .... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Little Daisy
Wilkołak
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy
|
Wysłany:
Nie 19:31, 05 Kwi 2009 |
 |
B.CULLEN napisał: |
Ja uwarzam, że Jacob powinien pod koniec i po KwN walczyć o Bels. Nie poddawać się zostawiając ją w rękach Edwarda. Dalej ją próbować podrywać, przyjaźnić się itp. Może Mu, by się udało
Niestety on się poddał za co ma u mnie minus.
Dlatego też zagłosowałam za NIE .... |
przepraszam, czy ja dobrze zrozumiałam? Poddał się? Po KwN się poddał? A pocałunek na plaży? A sytuacja w namiocie? On odszedł wtedy, kiedy Bella powiedziała, że woli Edwarda. Bo co? Miał dalej walczyć? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|