Autor |
Wiadomość |
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 21:43, 06 Kwi 2009 |
|
marakuja napisał: |
morango napisał: |
Jake chciał, aby miała porównanie, nie tylko jedną opcję, chciał być pewny,. Następnie zniknął z jej życia. |
zniknął z jej życia?
raczej nie myślał wtedy o jej życiu tylko o swoim, uciekł przed tym o co sam się prosił. |
Generalnie na jedno wychodzi, bo Bella mogła się cieszyć swoim cukierkowym związkiem, więc nie było tak źle. W BD jeszcze przyznała, że nie potrzeba jej nawet przyjaciela kiedy znajdowała się z Edziem "w ich magicznym zakątku" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 21:48, 06 Kwi 2009 |
|
Nawet jeśli myślał wtedy o swoim życiu, to miał do tego prawo! Przedtem cały czas myślał o bezpieczeństwie Belli i w związku z Victorią i w związku z przemianą Belli w wampira, myślał jak zdobyć jej miłość, jak jej pokazać, że go kocha, a jeszcze wcześniej jak jej pomóc wyjść z dołka po odejściu Edwarda. Najwyższy był czas by pomyślał o sobie. Miał prawo odejść (nie uciec) i lizać swoje rany. Tym bardziej, że w najbliższej przyszłości znów musiał stać na warcie by pilnować Belli ,jej męża i i jego rodziny - przed swoją sforą. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szara
Wilkołak
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że znowu!
|
Wysłany:
Wto 14:08, 07 Kwi 2009 |
|
Lubię pół na pół - w pierwszym tomie go nie ma za dużo, więc mi nie przeszkadza, w Księżycu w Nowiu za nim wprost przepadam - jest dla mnie takim świetnym kumplem, w Zaćmieniu go nie mogę znieść, denerwuje mnie niemiłosiernie. A Przed świtem jeszcze nie skończyłam, nie mam zdania.
Sz. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szara dnia Wto 14:09, 07 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
fuerciak
Wilkołak
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany:
Wto 14:23, 07 Kwi 2009 |
|
marakuja napisał: |
zniknął z jej życia?
raczej nie myślał wtedy o jej życiu tylko o swoim, uciekł przed tym o co sam się prosił. |
Jak ciągle jest z Bellą, to jest źle, jak znika z jej życia, jeszcze gorzej. Zdecydujcie się ludzie, bo ja już nie wiem, co on miał w takim razie zrobić, żeby każdemu dogodzić.
Zresztą, chyba mu się należało trochę spokoju, nie? Musiał oglądać Bellę z Edwardem, narażał życie na to, żeby pozbyć się nowonarodzonych. Miał prawo do samotności i przemyśleń, bo wiele się na jego głowę zwaliło. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Little Daisy
Wilkołak
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy
|
Wysłany:
Wto 17:03, 07 Kwi 2009 |
|
Dokładnie.
Jak z nią jest to jest okropny.
Jak odchodzi jeszcze gorszy.
to czego wy oczekujecie?
wy zawsze lubicie gdy ktoś za wami chodzi?
nigdy nie chcecie być w samotności?
chyba tak.
więc to dziwne, że on też chce? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Wto 18:46, 07 Kwi 2009 |
|
Ale ja w żaden sposób nie krytykuję go za to, że odszedł.
wręcz przeciwnie, uważam że bardzo dobrze zrobił
nie potrzebnie wracał na ślub.
to nie tak, że go nie lubię - jako kolega,przyjaciel jest na prawdę super, ale nie powinien tak narzucać Belli swojego uczucia. I tyle. Nie zgadzam się z tymi, którzy próbują go na wszystkie sposoby usprawiedliwić. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marakuja dnia Wto 18:50, 07 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
jabecree
Człowiek
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 77 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 18:57, 07 Kwi 2009 |
|
xxxx |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jabecree dnia Wto 17:13, 28 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
vampire83090
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Wto 19:07, 07 Kwi 2009 |
|
Mi w na początku nie przypadł do gustu. Lepił się do Belli i się nie chciał odczepić. Ale moje zdanie się zmieniło w IV części. Rozdziały z jego punktu widzenia były zaje***te. Były śmieszne na swój sposób, ale z drugiej strony w końcu Jacob cierpiał. A ja się zachwycam jego tekstami, które były pełne bólu. No trudno dla mnie były zabawne. Głosowałam, więc na Tak !
Vampire83090 :D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vampire83090 dnia Wto 19:08, 07 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Śro 10:26, 08 Kwi 2009 |
|
jabecree napisał: |
ja tam za nim nie przepadam i powiem to otwarcie... rozumiem, że jest mu ciężko, ale nie musi sie cały czas nad soba użalać, trochę optymizmu by mu nie zaszkodziło! W jego osobie wyjątkowo irytujące jest to, że uważa, że zawsze ma racje i jest najmądrzejszy na świecie..;/ Jak raz uciekł mógł już nie wracać, bo i tak dobrze wiedział, że Bella juz dawno wybrała Edwarda i go nie zostawi |
Nie zgodzę się że Jacob cały czas się użalał nad sobą. No niby kiedy? w BD? Właśnie on jest chyba najbardziej optymistyczny z calego towarzystwa prócz Alice. Po mimo, że był zakochany w Bells potrafił jednak odpuścić a zarazem wrócić dla niej w BD. Osoba która kocha a zarazem wraca do Ciebie aby opiekować się Tobą i Twoimi wrogami jest godna podziwu. Co do jego mądrości. Bycie pewnym siebie a kimś kto ma zawsze rację jest różnicą. On często swoje słowa obracał w żart i Bellea o tym dobrze wiedziała. Uciekl bo wiedział, że Bells wybrala Edwarda, musial być sam aby zdusić w sobie tak potężne uczucie jakim jest miłość. Bycie obok osoby która jest dla Ceibie najważniejsza a zarazem która jest zk imś innym bardzo boli. Wrócił bo nie wiem czy pamiętasz bo Edward og poprosił wiedzial, że Bella by się ucieszyła nie pragnął niczego tak jak uśmiechu Belli w dniu ich ślubu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Śro 10:51, 08 Kwi 2009 |
|
monisia99 napisał: |
Nie zgodzę się że Jacob cały czas się użalał nad sobą. No niby kiedy? w BD? Właśnie on jest chyba najbardziej optymistyczny z calego towarzystwa prócz Alice. Po mimo, że był zakochany w Bells potrafił jednak odpuścić a zarazem wrócić dla niej w BD. Osoba która kocha a zarazem wraca do Ciebie aby opiekować się Tobą i Twoimi wrogami jest godna podziwu. Co do jego mądrości. Bycie pewnym siebie a kimś kto ma zawsze rację jest różnicą. On często swoje słowa obracał w żart i Bellea o tym dobrze wiedziała. Uciekl bo wiedział, że Bells wybrala Edwarda, musial być sam aby zdusić w sobie tak potężne uczucie jakim jest miłość. Bycie obok osoby która jest dla Ceibie najważniejsza a zarazem która jest zk imś innym bardzo boli. Wrócił bo nie wiem czy pamiętasz bo Edward og poprosił wiedzial, że Bella by się ucieszyła nie pragnął niczego tak jak uśmiechu Belli w dniu ich ślubu. |
Fakt, bronił ich, ale nie zapominajmy o tym, że i tak chciał ZABIĆ Cullenów.
Nawet kiedy już wiedział, że Bella jest w ciąży i tak chciał zabić jej męża. A skoro kochał Bellę powinien cieszyć się jej szczęściem i mimo wszystko uszanować jej decyzje i m.in. to, że jest z Edwardem. A on chciał go zabić, chociaż wiedział, że ona go kocha. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
fuerciak
Wilkołak
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany:
Śro 11:18, 08 Kwi 2009 |
|
Nie zapominajmy też o tym, że Jake nie zabiłby Edwarda, do póki Bella by żyła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Śro 11:30, 08 Kwi 2009 |
|
ja nie wiem w jakim co poniektore tu osoby zyja swiecie.
cieszyc sie tym, ze ktos kogo kocha sie nad zycie jest szczesliwy z kim innym?
przebywac na co dzien z ta osoba i widziec jak mizia sie ze swoim ukochanym?
no blagam.
nie pieprzcie mi tu, ze wy byscie potrafili cieszyc sie szczesciem belli i eda na miejscu jacoba.
i co z tego, ze chcial?
nie liczy sie to co chcial zrobic, ale to co zrobil.
bo jak widac potrafil sie opamietac. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aramgad
Wilkołak
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 11:42, 08 Kwi 2009 |
|
Lea napisał: |
ja nie wiem w jakim co poniektore tu osoby zyja swiecie.
cieszyc sie tym, ze ktos kogo kocha sie nad zycie jest szczesliwy z kim innym?
. |
Ja się nie zgodzę z tym, że on ją kochał nad życie
Tak to on kochał Nessie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Śro 13:51, 08 Kwi 2009 |
|
dokładnie Leah masz rację!!!
Jacob chciał zabić Edwarda wtedy kiedy dowiedział się że ten zgodził się na zamianę Belli i ich "kochanie się". A to że nie lubił faceta to norma jest. przecież Edward był ukochanym Belli a Bella jego ukochaną. Więc w czym widzicie problem ze obaj panowie się nie lubili? Ja nie widzę żadnego bo to naturalna kolej rzeczy jesli chodzi o ich trójkąt. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ismena
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Śro 16:22, 08 Kwi 2009 |
|
Ja tak trochę nie na bieżący temat, ale:
Olśniło mnie. Nigdy nie lubiłam Jacoba. Nawet do tego stopnia, że nie chciało mi się czytać drugiej księgi "Przed świtem". Ale nagle zrozumiałam całą (no może nie dosłownie) jego sytuację. On był "tym drugim". Nie miał nic do gadania, a był zakochany. Może kiedy dochodziłam do tak opóźnionych wniosków miało to jakieś korzonki w moim życiu, a jednak. Szkoda mi go nagle...
Słowa: "Historię piszą zwycięzcy" nawet teraz tutaj pasują. Gdyby ktoś przedstawił tę, lub inną historię oczami przegranego? Czy to by się spodobało? Pewnie nie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Śro 17:48, 08 Kwi 2009 |
|
Lea napisał: |
ja nie wiem w jakim co poniektore tu osoby zyja swiecie.
cieszyc sie tym, ze ktos kogo kocha sie nad zycie jest szczesliwy z kim innym?
przebywac na co dzien z ta osoba i widziec jak mizia sie ze swoim ukochanym?
no blagam.
nie pieprzcie mi tu, ze wy byscie potrafili cieszyc sie szczesciem belli i eda na miejscu jacoba.
i co z tego, ze chcial?
nie liczy sie to co chcial zrobic, ale to co zrobil.
bo jak widac potrafil sie opamietac. |
po pierwsze:
nikt przecież nie kazał mu z nimi przebywać i patrzeć jak się miziają.
po drugie:
kiedy mój były chłopak znalazł sobie inną dziewczynę nadal go kochałam i cierpiałam widując się z nimi, ale cieszyłam się, że jest szczęśliwy, wiec żadnego pie*rzenia tu nie ma. Zakochasz się kiedyś bez pamięci, to będziesz wiedziała o czym mowa |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 18:55, 08 Kwi 2009 |
|
sory, ale nie wierze - moze i cieszylas sie ze jest szczesliwy, ale nie wmowisz mi ze LUBIŁAŚ jego dziewczyne
owszem - ktos kazal - konkretnie Bella
w swym cudownym egoizmie nie potrafila zrezygnowac z towarzystwa Jacoba, caly ciezar sytuacji zrzucajac na jego barki (no i troche Edwarda, ktoremu tez musialo byc cholernie milo widziec, ze ona jednak nei potrafi sie od Jacoba odczepic) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Śro 19:07, 08 Kwi 2009 |
|
od kiedy to Jacob robi to co mu się każe? zwłaszcza to, co każe mu Bella?
cieszyłam się, że jest szczęśliwy, ale co do tego ma to, czy lubiłam jego dziewczynę czy nie? mogłabym jej nienawidzić, ale skoro jest mu z nią dobrze, to o co chodzi? moje zdanie w tej kwestii nie jest ważne. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 20:40, 08 Kwi 2009 |
|
to skad pretensje do Jacoba, ze nie lubil Edwarda?
nie badz smieszna - ukochana zyczy sobie jego obecnosci, to jest obecny
niezaleznei ile go to kosztuje - byleby byla zadowolona |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lennie Cullen
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aberdeen. Nasze europejskie Forks. :) / Kwatera Linkin Parku.
|
Wysłany:
Czw 11:07, 09 Kwi 2009 |
|
Lubiłam go.Lubiłam go dopóki nie przeczytałam dwoch ostatnich części.W Zaćmieniu zachowywał sie jak taki prawdzi kundel ktory zrobi wszystko byle tylko dostac kosc.Naprawde załosne:/ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|