|
|
|
|
Poll :: Czy lubisz Jacoba?? |
Tak |
|
49% |
[ 393 ] |
Nie |
|
40% |
[ 322 ] |
Nie wiem |
|
10% |
[ 84 ] |
|
Wszystkich Głosów : 799 |
|
Autor |
Wiadomość |
putmied
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 13:16, 24 Sie 2010 |
|
Chociaż jestem za wampirami, Jacob należy do moich ulubionych postaci. Może zacznę tak trochę od końca.
Nie podoba mi się to całe wpojenie. No pewnie, że Jake zasługuje na szczęście, ale za dziwny pomysł uważam to, aby jego wybranką została Reneesme. Ze strony Stefy jest to już uszczęśliwienie wszystkich na siłę. Oczywiście cieszę się, że między wampirami a wilkołakami zaszło w końcu porozumienie, ale mogło do niego dojść w inny sposób.
W ogóle wpojenie wydaje mi się dziwne. Pewnie z założenia miało być romantyczne, ale w moim mniemaniu wygląda to nieco inaczej. To trochę tak, jakby odebrać komuś wolną wolę. Bo przecież wpojony wilkołak raczej nie ma w takiej sytuacji nic do gadania.
reddish napisał: |
Po pierwsze - czas. Czas, czas, czas, czas nie goni nas. I dlatego Meyer nie powinna niczego sztucznie przyspieszać tylko po to, aby wszystkie Jacobofanki odetchnęły z ulgą, że chłopak jest względnie szczęśliwy. Wiecie co mam na myśli? Chciałabym, aby wysłała go w świat z tym jego złamanym sercem. Chociażby po to, aby ktoś mógł je stopniowo i czule posklejać, a następnie skraść. |
Jest to kusząca alternatywa odkochania się Jake'a, ale obawiam się, że gdyby tak się stało, nie dowiedzielibyśmy się co się działo z Jacobem, bo autorka wówczas musiałaby napisać osobną książkę o jego późniejszych przygodach, ewentualnie mogłaby dorzucić drugą księgę do Przed Świtem z jego perspektywy i choć trochę przybliżyć nam jego losy. Jeśli nie, pozostałyby nam jedynie gdybania.
Chciałoby się mieć takiego przyjaciela jakim jest Jacob. Czytając sagę wydawało mi się, że Bella momentami go nie doceniała i wykorzystywała. Jake z całą pewnością nie zasługiwał na kogoś takiego. Zastanawiam się tylko, jak wyglądałby jego związek z Reneesme. Na początku byłby dla niej 'wujkiem', jak to już wspomniano, ale co potem?
mermon napisał: |
http://totallyteamjacob.com/ |
Na pierwszy rzut oka prezentuje się nieźle. Trzeba się temu głębiej przyjrzeć . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Firefly
Człowiek
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 18:08, 27 Sie 2010 |
|
Przyjaciel taki jak Jacob to prawdziwy skarb, gdyby nie on Bella nie pozbierałaby się po tym jak zostawił ją Edward i napewno popełniłaby jakieś straszne głupstwo. Taki kumpel jest lepszy niż niejedna przyjaciołka |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dobrzańska
Nowonarodzony
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NY
|
Wysłany:
Wto 20:40, 31 Sie 2010 |
|
Jego się nie da się kochać :)
Jest postacią barwną, dynamiczną, pełną humoru. Bez niego ta cała saga nie miałaby takiego polotu i radości którą właśnie daje przede wszystkim Jackob i później Seth :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Megg19
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 10:58, 18 Wrz 2010 |
|
Ja zagłosowałam oczywiście na tak! dla mnie Jacob Black jest jak magnes ...kiedy reszta czuła do niego złość kiedy pocałował Bellę ja czułam odwrotnie coś innego! byłam z niego dumna
Bardzo bym chciała by Pani Meyer napisała osobną książkę o Jacobie....żeby pokazała jak jego ukochana dorasta....jak ją broni...a ostatecznie jak walczy o nią....w między czasie mogłoby się pojawić dużo czarnych charakterów i mogłaby wyjść z tego całkiem niezła akcja no byłabym wprost w niebo wzięta gdyby taką książkę sprezentowała Stephanie....a jeśli chodzi o to wpojenie to myślę, że jest to na zasadzie miłości od pierwszego wejrzenia....tylko, że w mocniejszej wersji.....Renesmee na 100% będzie Jacoba! tak jak Emily Sama....jeszcze nie czytałam "Przed świtem"...zobaczymy czy będę zadowolona ...i czy spodoba mi się zakończenie.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ukąszona
Wilkołak
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kostrzyn nad Odrą
|
Wysłany:
Sob 18:16, 18 Wrz 2010 |
|
A ja nie faworyzuje nikogo. edward i Jackob to dwa całkiem różne charaktery. Dwie różne "rasy". Dorastający w dwóch różnych epokach. Dlatego Jackob jest taki, a Edward taki. Lubiłam Jackoba z pierwszej części, był sympatyczny, zabawny, naprawdę był tym słońcem. Potem dojrzał, dopadły go problemy ( a mianowicie to, że odezwało się u niego przeznaczenie i stał się obrońcą plemienia), znowuż możemy powiedzieć hormony i nieszczęśliwa miłość. Wszystko zwaliło mu się na głowę. Walczy o Bellę, bardziej otwarcie niż Edward, ten, nie wiem jak to ując, walczy jakby mentalnie, a Jackob ucieka się do podstępów nie zwracając czasem na to czego chce Bella. Ale jeden ma 15/16 lat, a drugi ponad 100.
Obaj są przystojni... Szczerze to postawcie się na miejscu Belli, i ten gorący i ten, jeden przyciąga w taki sposób drugi kręci w inny. A Bells pokazała, że nie w głowie jej grzeczne życie i chce brać z zycia pełną gębą. To ona jest ta zła, która demoralizuje Edwarda ;>
A! Jeszcze sprawa Renesmee. Wiedzie co?( Nie ;p). Pamietacie tego "a'la wampira"? Tego z gatunku Nessie? On niby też myślał o niej w ten sposób, był świadom, że to dziecko wyrośnie na piękną dziewczynę w dodatku taką jak on. Gdyby Mayer napisała o nich książkę to albo wyszłaby z tego zwykła, nudna historia, w której wszystko układałoby się dla Jackoba w prostej linii, albo stanąłby mu na drodze ten ów mieszaniec i co wtedy? Nessie musiałaby znowu wybierać jak Bella, a Jackob by cierpiał jeszcze bardziej przez to wpojenie. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ukąszona dnia Sob 18:20, 18 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Remmy
Zły wampir
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza płaszcza Aro
|
Wysłany:
Nie 12:11, 19 Wrz 2010 |
|
Ukąszona napisał: |
A ja nie faworyzuje nikogo. edward i Jackob to dwa całkiem różne charaktery. |
Tutaj nie masz wybierać, którego wolisz, tylko czy lubisz Jake'a czy nie. Przecież można lubić obu.
Ukąszona napisał: |
A! Jeszcze sprawa Renesmee. Wiedzie co?( Nie ;p). Pamietacie tego "a'la wampira"? Tego z gatunku Nessie? On niby też myślał o niej w ten sposób, był świadom, że to dziecko wyrośnie na piękną dziewczynę w dodatku taką jak on. Gdyby Mayer napisała o nich książkę to albo wyszłaby z tego zwykła, nudna historia, w której wszystko układałoby się dla Jackoba w prostej linii, albo stanąłby mu na drodze ten ów mieszaniec i co wtedy? Nessie musiałaby znowu wybierać jak Bella, a Jackob by cierpiał jeszcze bardziej przez to wpojenie. |
Ja jestem przeciwna. Mało to się już Jake nacierpiał? Wystarczy mu jak na jedno życie. Może i byłoby to jakieś urozmaicenie, jednak trudno mi je zaakceptować. Jacob (swoją drogą Ukąszona, proszę przestań ustawicznie pisać "Jackob", bo on nie ma tak na imię) wyżebrał od autorki jakąś namiastkę szczęśliwego życia, dlaczego mu ją jeszcze odbierać?
Może i nie podoba mi się takie rozwiązanie, ale niech już zostanie, tak jak jest. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|