FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Jacob Black Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Czy lubisz Jacoba??

Tak
49%
 49%  [ 393 ]
Nie
40%
 40%  [ 322 ]
Nie wiem
10%
 10%  [ 84 ]
Wszystkich Głosów : 799


Autor Wiadomość
Aredhela
Dobry wampir



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1139
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z otchłani Gdańska

PostWysłany: Nie 15:00, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Patrzę na zachowania poprzez pryzmat realnego życia. Jak już wcześniej pisałam, gdybym miała do czynienia z kimś takim jak Jacob, to na wejściu kopnęłabym go w jaja, wsadziła palce do oczu i kazała się pier*olić. Byle nie ze mną.

Nie, nie, nie. Nie trawię. Wolę facetów, którzy mają poukładane we łbie i nie są nachalni, zmuszając mnie do odczuwania czegoś, czego nie czuję.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 15:07, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Wątpię, żeby normalny chłopak stosował szantaż emocjonalny mówiąc, że się zabiję.
Aredhela
Dobry wampir



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1139
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z otchłani Gdańska

PostWysłany: Nie 15:10, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Good point :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
AngelsDream
Dobry wampir



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 15:14, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Janvier napisał:
Wątpię, żeby normalny chłopak stosował szantaż emocjonalny mówiąc, że się zabiję.


Normalny w sensie stabilny psychicznie?
Czy normalny - przeciętny?

Bo widzisz ja się z takim szantażem spotkałam w swoim krótkim 23 letnim życiu aż 3 razy... I to, co zrobił Jacob, to pikuś przy tym. On przynajmniej przeprosił, poukładał się, odpuścił.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aredhela
Dobry wampir



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1139
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z otchłani Gdańska

PostWysłany: Nie 15:17, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Tak, to jest spotykane. Powiedziałabym, że nawet często. Ale to przecież nie jest normalne, ktoś naprawdę musi mieć coś z psychiką, żeby szantażować w ten sposób drugą osobę. To już jest akt desperacji, egoizmu. Oczywiście, że nie jest to choroba psychiczna, nie przesadzajmy, ale samo to zachowanie NIE jest normalne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
AngelsDream
Dobry wampir



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 15:22, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Ja bym powiedziała inaczej - nie jest to zachowanie, które powinno mieć miejsce, ale zwykle w tak trudnych chwilach ludźmi rządzą emocje, a emocje często przywodzą umysł na skraj obłędu. Jake powinien odpuścić wcześniej - oczywiście. Z drugiej strony Bella nie musiała go przy sobie trzymać. Nie da się mieć ciastka i zjeśc ciastka - na konsekwencje zasłużyła. Nie tylko zawiodła Edwarda, ale też zadręczyła kogoś, kto [mimo wszystko] był jej przyjacielem. Mimo wszystko lubię ten trójkąt emocjonalny, bo jest życiowy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aredhela
Dobry wampir



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1139
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z otchłani Gdańska

PostWysłany: Nie 15:28, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Wciąż uważam, że grożenie komuś swoją śmiercią jest dziwne. Jest podłe, okrutne i sprawia ból osobie, do której kieruje się takie słowa. Na dodatek zrzuca na nią odpowiedzialność.

Bella to jest inna sprawa, ona też mnie irytowała.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
carolinca
Dobry wampir



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków.

PostWysłany: Nie 15:36, 25 Sty 2009 Powrót do góry

ale przecież wybór między przyacielem a miłością życia jest najtrudniejszy... A Jacob jej wcale tego nie ułatwiał. Nie mówię, że miał odejść, ale po prostu powinien zaakceptować. Dla mnie ta postać jest niezrozumiała, bo znam identyczny przypadek: dziewczyna zakochała się w swoim przyjacielu, a on poznał dziewczynę, którą pokochał na zabój. I co? Nic. Po prostu odsunęła się w tył dalej przyjaźniąc sie z owym facetem [bo relacja przyjaciel-przyjaciel, a chłopak-dziewczyna rządzą sie innymi prawami]

W przyjaźni ZAWSZE musi być ważniejse dobro drugiej osoby i jeśli sie tego nie rozumie to znaczy, ze nie kocha sie swojego przyjaciela.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 15:41, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Wydaje mi się jednak, że Jacob przeczuwał, że zostanie ranny.
Poza tym to była bitwa przede wszystkim w obronie Belli, a nie jakieś tam samobójstwo typu skoczenie z mostu.
W bitwach śmierć zdarza się, dziwnym trafem, dość często (ciekawe, co?). Edwarda Bella zmusiła do zostania przy niej (swoją drogą słusznie).
Jacoba już nie mogla zmusić, bo ileż można?

Poza tym to Bella chciala by Jacob był ciągle jej przyjacielem, a nie odwrotnie.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 15:43, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
morango
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 15:57, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Ja wciąż zostaję przy swoim zdaniu, że w przypadku walki o życie ukochanej osoby cel uświęca środki. Nie możemy rozpatrywać uczuć tej trójki w naszym ludzkim mniemaniu, to nie realne . Z punktu widzenia Jacoba Bella miała umrzeć i stać się jego naturalnym wrogiem. Jakoś mnie nie dziwi, że łapał się wszelkich środków. A to, że Bella posłużyła się nim w New Moon to już inna bajka,.. Nie widywała go od tygodni, pewnie nawet miesięcy a kiedy potrzebowała naprawić motory ( notabene, żeby usłyszeć głos Edwarda ), to od razu tam poleciała.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelie
Dobry wampir



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 297 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD

PostWysłany: Nie 16:15, 25 Sty 2009 Powrót do góry

A czemu to nie realne? Miłość to miłość, a to, że oni nie są ludźmi nie zmienia tego faktu. Według mnie Jacob nie kochał jej tak mocno, jak twierdził.
Po pierwsze porównajmy zachowanie Edwarda i Jacoba w Zaćmieniu. Ewidentnie widać, że Jacob posunąłby się do wszystkiego, żeby mieć Belle, oprócz jednego - wie, że kocha Edwarda a i tak robi swoje. Gdyby ją kochał, odpusciłby - dał by jej być szczęśliwą.
Miłość to nie tylko branie - to dawanie. A on z siebie nie dawał tego co powinien. Gdyby miał inne podejście może byłoby inaczej.

Z drugiej strony Bella jest tutaj głupią pindą - jak może kochać obydwu? Na początku taka jej wielka miłość do Edwarda. Wszystko super. I nagle Jacob - oh, ach nie mogę się zdecydowac. W tym momencie ona przegięła lagę.
Jacob jaki był taki był - dla mmnie popełnił masę błędów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 16:33, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Ja bym tam nie odpuściła, jeśli moim rywalem miałby być ktoś, kto chce odebrać życie komuś, kogo kocham.

A Edward Bellę zostawił, niby dla jej dobra, ale jednak skutki tego nie były zbyt pokazowe, więc ja się akurat nie dziwię, że mogła mieć wątpliwości.
Aredhela
Dobry wampir



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1139
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z otchłani Gdańska

PostWysłany: Nie 16:39, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Cytat:
Ja bym tam nie odpuściła, jeśli moim rywalem miałby być ktoś, kto chce odebrać życie komuś, kogo kocham.

Ona tego chciała, haloooo! Czemu wszyscy obwiniają zawsze Edwarda o to, że miał zamienić ją w wampira, skoro Belli bardziej zależało na tym niż jemu? Nie pojmuję. Ona błagała o to Edwarda, cały czas do tego dążyła, to była jej decyzja. Edward nie chciał odebrać jej życia, wydaje mi się, że było to dość jasno pokazane.

A Jacob znów po prostu nie potrafił uszanować decyzji Belli. Skoro chciała egzystować jako wampir, żyć wiecznie przy boku faceta, którego kocha, to powinien sobie dać spokój.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aredhela dnia Nie 16:40, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Isa
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 16:51, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Chyba nie można w tym przypadku rozpatrywac przemiany Belli, jako "odebrania życia". A Jacob był prostym chłopakiem i trzymał się wciąż jednej linii - "pijawka chce zabic jego Bellę".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
carolinca
Dobry wampir



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków.

PostWysłany: Nie 16:53, 25 Sty 2009 Powrót do góry

dokądnie... Nie wiem jak czytacie tą sagę, ale Edward nie chciał zmienic Belli... Zrobił to wtedy gdy UMIERAŁA.
Takie fajne zdanie jest w MS.
"Może istniało inne wyjscie? Może mogłem kroczyć po cienkiej linii i nie stracić równowagi, żyć z Bellą do końca jej ludzkiego życia?'
także, za Helą, helooooł? Czy my aby na pewno czytalismy tę samą ksiażkę?

A Jacob zachował się jak szczeniak w tym momencie gdy powiedział, że idzie i nie wróci...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 17:08, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Ale Jacob wiedział, że Bella tego chce, a Edward w końcu na wszystko się zgodzi.
A więc tak, dla niego to było odebranie Belli życia, a zmienił zdanie dopiero w momencie, kiedy Bella umierała.
Aredhela
Dobry wampir



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1139
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z otchłani Gdańska

PostWysłany: Nie 17:16, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Zmienił zdanie? Nie pamiętam konkretnego cytatu na ten temat. Z tego, co wiem, to on po prostu przestał ją reanimować, a Edward robił to dalej, nie poddając się. Moim zdaniem to była dość znacząca scena.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Isa
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 17:22, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Chłopaczek był zbyt wrażliwy, żeby to znieśc Wink Ta scena dokładnie pokazuje, komu tak naprawdę zależało na tym, żeby Bella żyła - nie ważne - jako człowiek czy jako wampir, ale żeby żyła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Nie 17:23, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
carolinca
Dobry wampir



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków.

PostWysłany: Nie 17:25, 25 Sty 2009 Powrót do góry

dokładnie.
dlatego mi go ani odrobinę nie jest szkoda.
Sorry ale ja Jacoba w Księżycu lubiłam i się do tego przyznaję, tylko później jego postać została... spieprzona? Nie wiem ale po prostu pokazano jak egoistyczna jest postacia.

Tak BTW, to Jacob wg mnie Belli nie kochał w ogóle Wink Jemu się po prostu WYDAWAŁO.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aredhela
Dobry wampir



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1139
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z otchłani Gdańska

PostWysłany: Nie 17:38, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Zauroczył się chłopak. Taka "nastoletnia" miłość, ale w sensie tej nietrwałej, która kiedyś mija.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin