Autor |
Wiadomość |
Little Daisy
Wilkołak
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy
|
Wysłany:
Pon 21:13, 16 Mar 2009 |
|
a Alice dała się zbyt łatwo przekupić :D Chociaż na porsche to może i ja bym się sprzedała. :):):):) ale Alice także próbowała robić wszystko co w jej mocy, żeby uprzyjemnić Belli czas, a ona zachowywała się jak jakaś księżniczka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Pon 21:29, 16 Mar 2009 |
|
Daisy ty blacharo ;P <lol>
Alice starała się uprzyjemnić jej czas na swój sposób, tak, jak sama lubiła spędzać czas, niekoniecznie tak, jak chciałaby Bella. A przekazywanie jej sobie z rąk do rąk jak wyrośniętego pluszowego misia to nie uprzedmiatawianie czasem? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vicky dnia Pon 21:33, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 21:35, 16 Mar 2009 |
|
To pilnowanie Belli przez Alice i "donoszenie" na nią Edwardowi, to było jedyna rzecz, która mi się w Alice nie podobała. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 21:37, 16 Mar 2009 |
|
Jak dla mnie Jacob jest bardzo fajny, zabawny, można z nim pogadac itp., Ale kiedy przeczytałam końcówkę Zacmienia (namiętny pocałunek Jacoba i Belli, a następnie wyznawanie sobie miłości) 3 częśc totalnie mi zbrzydła przez zachowanie Belli. No, ale akcja zawsze musi byc. Gdybym miała wybierac pomiędzy Jacobem a Edwardem, nie wiem kogo bym wybrała. |
|
|
|
|
Little Daisy
Wilkołak
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy
|
Wysłany:
Wto 19:39, 17 Mar 2009 |
|
Widzę, że Bella była bardzo podekscytowana pocałunkiem. Okładała go pięściami i waliła. A potem, cytuję:
"Nienawidzę cię Black.
To dobrze. Zawsze to jakieś gorące uczucie.
Ja ci dam gorące uczucie! Zamorduję cię w afekcie, ot co"
zaćmienie. Strona 295 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Wto 19:48, 17 Mar 2009 |
|
tak pierwszym pocalunkiem nie byla zachwycona.
ale za to na drugi zareagowla zupelnie inaczej.
ba, podobalo jej sie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IsabellaSwan
Człowiek
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks
|
Wysłany:
Wto 20:27, 17 Mar 2009 |
|
Nie lubię Jacoba. To jest moje prywatne zdanie - każdy ma swoje
Nie lubię Jacoba - nie Tylera (aktora grającego Jake'a)
Każdy patrzy ze swojej perspektywy... Każdy widzi to inaczej. Mnie on osobiście drażni. A możecie mi powiedzieć, czy dużo było tych rozdziałów napisanych jego oczami? Bo muszę się przygotować (psychicznie) :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
toyota
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Wto 20:56, 17 Mar 2009 |
|
Tak się zastanawiałam co byłoby gdyby Jacob nie walczył z Edwardem o Belle. Wtedy pewnie większość z Was baaardzo lubiłaby Jacoba.
Zauważyłam, że często dokonujecie wyboru: Albo Jacob albo Edward. A ja wybieram obu. Nie ukrywam, że Edwarda na pewno bardziej lubię, ale Jacoba również.
To są zupełnie dwa inne charatkery... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Wto 21:43, 17 Mar 2009 |
|
Tak tak ja nie umiem dokonać wyboru między nimi bo Edwarda i Jacoba lubię. Teraz jak czytałam znowu sagę to te scenki z pocałunkiem jednym co Bella była w nim poszkodowana lub przepychanki między chłopakami strasznie mnie śmieszą. Jacob ma powalające teksty jak nikt inny w całej sadze:P Ten chłopak jest unikatowy :p
A i zauważyłam jeszcze jedną rzecz:P Każdy z nas tu się wypowiadających płonie uczuciem do Jacoba:p Jedni nie nawidzą go drudzy uwielbiają:) Ale czy nie uważacie że od nienawiści do miłości jeden krok :P ? Tak czy siak nasze uczucia względem niego są bardzo mocne , chyba nikt nie wywołuje tyle negatywnych emocji jak i pozytywnych jak on sam :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Wto 22:19, 17 Mar 2009 |
|
IsabellaSwan napisał: |
Nie lubię Jacoba - nie Tylera (aktora grającego Jake'a)
|
Taylora ...
To jasne, że zdania są tak podzielone. Po pierwsze mamy fanki- tak Eda jak i Jake'a, które z zasady nie trawią tej drugiej strony. Po drugie osoby, które nie cierpią którejś z postaci dla niej samej- jej charakteru głównie. Tak czy siak statystycznie jest większe prawdopodobieństwo lubienia tylko jednego z nich, niż obu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
toyota
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Śro 7:16, 18 Mar 2009 |
|
Vicky napisał: |
Tak czy siak statystycznie jest większe prawdopodobieństwo lubienia tylko jednego z nich, niż obu. |
Dokłanie... Uwielbiam Edwarda, ale lubie też Jacoba. Wydaje mi sie bardzo oddany temu co robi i szczery. Nie gra w żadne gierki tylko mowi zawsze wprost o co mu chodzi. Może w Zaćmieniu postąpił nie fair z tym pocałunkiem, ale miłość jest jak gra w szachy... Jeden ruch moze wszystko zmienić, ale powinien też przemyśleć... Oraz pogodzić się z przegrana. I Jacob to zrobił. Pogodził się z tym, że Bella wybrała Edwarda. Wyjechał, bo chciał pobyć w samotności. Poczuł sie zraniony, ale kto by nie był? Gdyby został w La Push na pewno cierpiałby bardziej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IsabellaSwan
Człowiek
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks
|
Wysłany:
Śro 20:27, 18 Mar 2009 |
|
toyota napisał: |
Tak się zastanawiałam co byłoby gdyby Jacob nie walczył z Edwardem o Belle. Wtedy pewnie większość z Was baaardzo lubiłaby Jacoba. |
Myślę, że tak właśnie by było :D
Trochę mnie zniechęca do siebie swoim zachowaniem. To wszystko. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Czw 13:06, 19 Mar 2009 |
|
Jego zachowanie wynika z sytuacji w których się znajduje. Jacob jest specyficzny nie widzi w niczym problemu, jest naturalny. Nie chamuje swojego popędu w stosunku do Belli, jak chce to ją przytuli mimo że jej się to nie podoba. Ja go bardzo lubię i prawdopodbnie macie rację, że jeśli nie starałby się o względy Bells wtedy większość przepadałaby za nim. Ale na szczęście tak nie jest. Przynajmniej mamy kogo bronić, kompu błędy wytukać i jest ciekawie. A książka bez Jacoba straciłaby na mocy jaką posiada. On wnosi zarazem tyle złości jak i uśmiechu jak się czyta sagę.:P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 13:36, 19 Mar 2009 |
|
monisia99 napisał: |
Jego zachowanie wynika z sytuacji w których się znajduje. Jacob jest specyficzny nie widzi w niczym problemu, jest naturalny. |
Ta naturalność to nie do końca prawda.... Jacob jest porostu trochę cwaniakowaty. Obecnie jest mi obojętny, ale skłaniam się ku stronie lubienia go za Taylora :D On jest słodki |
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Czw 14:17, 19 Mar 2009 |
|
Cwaniakowaty? A czym się to twoim zdaniem objawia? Bo zakładam, że wspomniałaś o tym w negatywnym kontekście. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Czw 14:33, 19 Mar 2009 |
|
Oj cwaniakowaty to byl napewno ale równie dobrze można powiedzieć to o Belli i Edwardzie. No raczej w negatywnym kontekście to było wspomniane związane pewno z sytuacjami z Bells i np pocałunkiem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Czw 14:49, 19 Mar 2009 |
|
jak mozna sklaniac sie ku lubieniu jacoba za to, ze w filmie gra go Taylor ?
beee z.
nie o slodkosci i wygladzie Taylora tu dyskutujemy.
a jak dla mnie to jake po prostu staral sie brac z zycia to co najlepsze.
czasami nie zwazajac na konsekwencje swoich czynow.
i slusznie . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IsabellaSwan
Człowiek
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks
|
Wysłany:
Czw 16:28, 19 Mar 2009 |
|
Cytat: |
jak mozna sklaniac sie ku lubieniu jacoba za to, ze w filmie gra go Taylor ?
beee z.
nie o slodkosci i wygladzie Taylora tu dyskutujemy. |
No właśnie! Większość osób patrzy na Jacoba, jakby to Taylor nim był. A to nie jest prawda. Podobnie jest z Edwardem. Każdy patrzy, jakby to Robert nim był. . .
I to jest moim zdaniem błąd.
Ja np. Jacoba nie lubię ale do Taylora nic nie mam
A co do "cwaniaczka" Jake'a : Czasami rzeczywiście taki był. Np. gdy wmawiał Belli, że ona go kocha (co okazało się prawdą... ;/ ) . Może to wynikało z tego, że nie był on pewny czy zwycięży nad Edziem. Myślę, że on sam do końca nie był pewien czy Bella go jednak kocha, czy nie. To mogło być takim sposobem na pocieszanie samego siebie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
SparkleXD
Człowiek
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wonderland<3
|
Wysłany:
Czw 19:14, 19 Mar 2009 |
|
Może i był cwaniakowaty, ale bez tego Saga straciłaby wiele zabawnych dialogów jak chociażby
-Nienawidzę cię
-To dobrze. zawsze to jakieś gorące uczucie.
Dlatego strasznie mnie męczyło to, że Bella była jedna a ich dwóch XD a nic w świecie nie zabierałabym jej Edziowi, ale kiedy widziałam, że Jacob był na z góry przegranej pozycji to aż się smutno robiło. Bo zasługiwał na szczęście:P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Little Daisy
Wilkołak
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy
|
Wysłany:
Czw 20:36, 19 Mar 2009 |
|
mnie dosyć męczył w zaćmieniu. Nie do tego stopnia że go znienawidziłam, ale do tego, że straciłam entuzjazm by go zrozumieć i jeszcze bardziej polubić. Według mnie niepotrzebnie robił sobie nadzieje. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|