|
Poll :: Czy lubisz Jacoba?? |
Tak |
|
49% |
[ 393 ] |
Nie |
|
40% |
[ 322 ] |
Nie wiem |
|
10% |
[ 84 ] |
|
Wszystkich Głosów : 799 |
|
Autor |
Wiadomość |
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Czw 20:41, 19 Mar 2009 |
|
potrzebnie, niepotrzebnie.
walczyc o belle musial.
bo pozniej plulby sobie w brode po stokroc zastanawiajac sie 'co by bylo gdyby?'. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lea dnia Czw 20:42, 19 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 20:44, 19 Mar 2009 |
|
Jak się później okazało jednak nadzieja była :D Możemy rozkładać tu osobowość Jacoba na czynniki pierwsze, wszystkie za i przeciw. Jedno jest pewne, żadna z postaci nie budzi tylko uczuć (także tych negatywnych co on |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 20:47, 19 Mar 2009 |
|
Wg mnie Jacob zupełnie nie był cwaniakowaty. Cwaniak to ktoś kto intryguje, kombinuje, a on był spontaniczny i taki był ten pierwszy pocałunek. A to, że nie zawsze umiał przewidzieć konsekwencje swoich czynów. To cecha jego wieku. Kto w wieku 16 lat postępuje zawsze przewidując skutki, raczej mało kto! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mermon dnia Czw 20:49, 19 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 21:13, 19 Mar 2009 |
|
Witam wszystkich :)
Być może znajde się w mniejszości, ale Jacob jest jednym z moich ulubionych bohaterów. Uważam też, ze jest najlepiej napisaną i "najnormalniejszą" postacią w serii. Stanowi miłą odmianę po anemicznej Belli, której przemyslenia powoduja u mnie przyspieszone przewracanie oczami.
Nie miałam złudzeń, kogo wybierze Bella i wcale mnie jej wybór nie przeszkadza. Gdybym to ja znalazła sie w podobnej sytuacji (marzenie ścietej głowy), to wolałabym "zdrowszą miłość" Jacoba. Czasem warto zbudowac związek zaczynając od przyjaźni niż gorącego uczucia. |
|
|
|
|
malaczarna55
Zły wampir
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 409 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z domu Cullenów :)
|
Wysłany:
Czw 21:16, 19 Mar 2009 |
|
Ja właśnie czytam po raz kolejny KwN...no i Jacob wcale nie jest aż taki zły...wiadomo zależy mu na Belli,nie chce jej stracić,ale żeby był cwaniakowaty?O nieee.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 21:19, 19 Mar 2009 |
|
Witaj w klubie, Gaja. Myślę bardzo podobnie. Edward dla Belli, Jacob dla mnie (choć trochę dla mnie za młody ). Tylko jak się nim podzielimy!. Czytam jeszcze raz Księżyc w Nowiu i cały czas się uśmiecham przy fragmentach z Jacobem. W ogóle mi się ta postać nie nudzi. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mermon dnia Czw 21:20, 19 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 21:24, 19 Mar 2009 |
|
Mermon a lista chętnych, jak widać robi się co raz dłuższa :D Też zdecydowanie wolałabym zdrowszą miłość, zbudowaną na przyjaźni. Czasem dopadała mnie myśl , że Bella kiedyś znudzi się Edwardem.... :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 21:41, 19 Mar 2009 |
|
morango , tak marzyłam do końca Zaćmienia, że jednak coś się zmieni, ale BD rozwiało moje nadzieje. Choć to było dla mnie skomplikowane, bo Edzia też lubiłam i z drugiej strony, wiedziałam, że jego miejsce jest przy Belli.
Całe szczęście, że Meyer, nie stworzyła takiej historii, że Bella jest z Jacobem, kochają się , są parą - taką prawdziwą i nagle Edward wraca, a Bella zostawia Jacoba i idzie do Edzia. To byłoby o wiele gorsze, gdyby Jacob zakosztował miłości Belli, a potem został sam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IsabellaSwan
Człowiek
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks
|
Wysłany:
Pią 10:11, 20 Mar 2009 |
|
Cytat: |
Całe szczęście, że Meyer, nie stworzyła takiej historii, że Bella jest z Jacobem, kochają się , są parą - taką prawdziwą i nagle Edward wraca, a Bella zostawia Jacoba i idzie do Edzia. |
O tak! To by było niezbyt smaczne... Rozstanie, smutek itp.
Nawet czytelnikom udzieliłby się smutniejszy nastrój (a w zasadzie nie smutniejszy lecz rozpacz) Jacoba. To by było wtedy chyba za bardzo dramatyczne. Wystarczy, że Księżyc w nowiu jest pełen rozczarowań. Nie tylko dla Belli...
W tej części chyba nie było osoby która by nie cierpiała....
Nawet Jake, mimo że miał przy sobie Belle. Widział jak ona cierpi i żeby nie wiem co na pewno jej smutek oddziaływał w pewnej mierze i na niego. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pią 17:16, 20 Mar 2009 |
|
Dokładnie zgadzam się z Wami. Gdyby Bells i Jacob zaczęli być ze sobą a tu nagle pojawia się Edward- Bella by prawdopodobnie odeszła od Jake'a. To byłoby tragiczne w skutkach zarówno dla Blacka i dla Nas- czytelników. Nawet dla tych co nie przepadają za Jacobem. Myślę, że taka sytuacja nawet przeciwników Jacoba by trochę wzruszyła i by go żałowali. Ale nie ma gdybać...
Mermon to było jasne i logiczne że nie mogło się zmienić, bo takie było założenie że Bells i Edward mieli być razem, choć Cię doskonalne rozumiem bo czasami mam wrażenie że Bells była jednak bardziej radosna przy Blacku -napewno więcej było śmiechu :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 17:56, 20 Mar 2009 |
|
Tak , ja też o tym wiedziałam od początku, to było oczywiste, a jednak mimo tego, chciałam szczęścia dla Jacoba. Oj, jakie to skomplikowane! Wiem, że mogliby być szczęśliwi razem!. Ale gdyby Jake nie był taką tragiczną postacią, to może byśmy tego tak nie przeżywali , fani i anty fani. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pią 18:05, 20 Mar 2009 |
|
Ja miałam nadzieję że pojawi się jakaś fajna wampirzyca w której się zakocha i to będzie miłość prawdziwa jakaś, ale tu niestety w dziecko musiał się wpoić |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 18:50, 20 Mar 2009 |
|
Bella przy Jacobie była zupełnie inną osobą, bardziej radosną i spontaniczną. Edward robił z niej trochę taką sierotkę
Smutno mi było po Zaćmieniu, liczyłam (wbrew rozsądkowi ), że Jake dostanie swoją szansę, zwłaszcza po drugim pocałunku, kiedy Bella wyobraziła sobie jaką rodzinę mogliby stworzyć. A już na pewno nie mogę ścierpieć tego co się wydarzyło w BD, ciąża, wpojenie, przemiana Belli. To podczas tej części ryczałam najwięcej... ze złości |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez morango dnia Pią 18:51, 20 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pią 18:58, 20 Mar 2009 |
|
Ja nie mogę ścierpieć wpojenia, to było absurdalne. Jak on mógł się zakochać w małej dziewczynce, niby go czyniło to szczęsliwym ale nie umiem się do tego przekonać. On powinien mieć kobietę prawdziwą z krwi i kości nie małe dziecko.
Morango ja czytałam BD jakby to była książka z inengo świata nie saga.
Jacob zasługiwał na szczęście, szkoda mi chłopaka bo bardzo go polubiłam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 19:07, 20 Mar 2009 |
|
Dokładnie, zupełnie jakby ktoś inny wpadł na pomysł napisania tej książki, nie Meyer Z tym wpojeniem to nie było do końca tak jak z miłością, on raczej chciał ją chronić, otaczać opieką i spełniać jej życzenia. Natomiast jestem skłonna stwierdzić, że uczucie między Bellą a Jacobem było jedynym prawdziwym. Edward działał na nią swoim wampirzym urokiem, omamiał ją co zresztą sam przyznał. Ale to tylko moje BARDZO subiektywne zdanie :D
Nie rozumiem też dlaczego tyle osób zarzuca Jacobowi, że jest psem, wilkiem itp. Czasem mam wrażenie, iż niektórym poprzestawiały się pewne wartości. Wilkołaki chroniły ludzi a nie na odwrót. Proporcja jest taka, że na kilkadziesiąt wilkołaków trafia się taki narwany ( budzący niepokój ) jak Paul, natomiast na miliony wampirów jest kilku, którzy wstrzymują się od picia krwi. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez morango dnia Pią 19:15, 20 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 19:29, 20 Mar 2009 |
|
Przyznam, że Bella Jacoba podobała mi się o wiele bardziej niż Bella Edwarda. Jest weselsza i pewniejsza siebie. Związek E&B mnie z lekka przeraża, oni uzależnili się od siebie, nie są już w stanie funkcjonowac osobno i rozwijac się jako indywidualne osobowości. Wydaje mi się, ze dobrze dotraliby się z Jacobem.
Mnie również średnio podoba sie pomysł z wpojeniem w Renesme. Z jednej strony to dobrze, że Jacob odnalazł swoja drugą połówkę, ale to jest po prostu zbyt słodkie. Dla mnie Bella mogłaby jeszcze troche ponosić cięzar swojego wyboru. |
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pią 19:42, 20 Mar 2009 |
|
Oni mówią psie,bo wilk przypomina psa z wyglądu np. te haskii
Ja np jak to było w książce to się śmiałam, bo wtedy ciekawe akcje były. Tak jak Jacob mówił krwiopijscy. A jak to się ma do Cullenów co byli wegetarianami? To takie przezwisko wątpie, żeby chodziło o coś innego.
Wiecie co ale ten niebieski kolor zamiast chować spojler to normalnie go jeszcze wyróżnia chyba wogóle trzeba pomniejszać:P
Ja czasem mam wrażenie tez że Bella Jacoba bardziej mi się podobała, miała więcej swobody, tryskała energią i aż taką łamagą nie była. Ja chyba przechodzę na złą stronę hehe :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Little Daisy
Wilkołak
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy
|
Wysłany:
Pią 19:57, 20 Mar 2009 |
|
Ja w to jakoś nie jestem wkręcona. Nie czytałam BD. Możecie wytłumaczyć o co chodzi z tym wpojeniem? Bella dała Jake'owi swoje dziecko, żeby mu o niej przypominała, czy co?
A poza tym nie wiem czego wy się czepiacie Jacob mówił 'krwiopijcy' 'pijawki', a Edwardowi 'kundlu' już nie można powiedzieć?
Teraz dopiero czytając po raz 10 epilog Zaćmienia, zdaję sobie sprawę, że Jacob także cierpiał. Najpierw dziewczyna całuje go z taką namiętnością, a potem odrzuca. No, ale co miała zrobić? Powiedzieć 'idź, zabij się!" ? Irytowały mnie trochę te jego chamskie odzywki, ale ogólnie jak na nieszczęśliwie zakochanego szesnastolatka, chyba był DOSYĆ spokojny. Lecz wszyscy fani mówią, że to on cierpiał, bo Bella dała mu kosza, a czy ona nie cierpiała? Musiała dokonać wyboru wiedząc, że jednemu złamie serce. Musiała pocałować Jacoba, żeby się nie zabił. Tak wiem, wiem. Zaraz powiecie, że ona tego chciała. Bo prawda - chciała, ale mówiąc 'Chyba chcesz żebym zginął' co miała zrobić? Po prostu powiedzieć mu, że jest dla niej ważny, ale kocha Edwarda?
A Edward? Patrzył się jak jego konkurent leży w jednym śpiworze z jego ukochaną. Było mu przykro, że to nie on może ją ogrzać, że robi to jego naturalny wróg.
Każdy cierpiał. Teraz trudno jest ocenić kto najbardziej. Prawdopodobnie Jacob, ale ja myślę, że była to Bella. W końcu ona była tylko człowiekiem. Oboje panowie też posiadali człowiecze cechy, ale to ona była cała człowiekiem. Nie potrafiła się opanować, bo kto w życiu wszystkiego się strzeże? Takiego człowieka nie ma, więc i ona nie mogła być święta.
Ktoś tam jeszcze napisał, że to nic dziwnego, że Edward był zazdrosny. Zazdrość jest cechą ludzką, którą posiada każdy, a Edward posiadał kilka człowieczych cech. Nie wiem jak wy, ale ja nie byłabym zadowolona, że mój chłopak spędza dużo czasu z moim wrogiem i to w dodatku mojej płci.
Gaja napisał: |
Przyznam, że Bella Jacoba podobała mi się o wiele bardziej niż Bella Edwarda. Jest weselsza i pewniejsza siebie. Związek E&B mnie z lekka przeraża, oni uzależnili się od siebie, nie są już w stanie funkcjonowac osobno i rozwijac się jako indywidualne osobowości. Wydaje mi się, ze dobrze dotraliby się z Jacobem. |
Sądzę, że gdyby Jacob był Edwardem (słodki, boski itp.) to też by byli tacy uzależnieni od siebie. W niektórych związkach tak po prostu jest.
morango napisał: |
Natomiast jestem skłonna stwierdzić, że uczucie między Bellą a Jacobem było jedynym prawdziwym. Edward działał na nią swoim wampirzym urokiem, omamiał ją co zresztą sam przyznał. |
Ja mam odmienne zdanie :) Chyba każdy gdy się zakocha i to po raz pierwszy jest omamiony swoją drugą połówką. A chyba Bella była winna, że omamiła się do tego stopnia, że pocałunek prowadzi do omdlenia :D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Little Daisy dnia Pią 20:18, 20 Mar 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pią 20:17, 20 Mar 2009 |
|
Little Daisy jeżeli czytałaś cale Zacmienie to powinnaś wiedzieć na czym to polega jak to było w przpadku Sama i Emily czy pozostałych. To raczej nie temat na wyjaśnienia bo tu piszemy o Jacobie bardziej.:P
Nikt nie przeczy że Jacob nie cierpiał. Każdy o tym wie że był mocno poszkodowany w tej sytuacji, jak także pozostali. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 20:37, 20 Mar 2009 |
|
Little Daisy napisał: |
Sądzę, że gdyby Jacob był Edwardem (słodki, boski itp.) to też by byli tacy uzależnieni od siebie. W niektórych związkach tak po prostu jest. |
Wybacz, ale nic z tego nie zrozumiałam.
Dlaczego tylko Bellę mamy oceniać jako człowieka? Pod względem emocjonalnym Edward i Jacob także pozostali ludźmi. Ich uczucia nie są ani bardziej złozone ani uboższe od Belli. |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|