|
Autor |
Wiadomość |
Lilyanne
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BB
|
Wysłany:
Sob 18:54, 30 Sty 2010 |
|
Osobiście uważam, że wpojenie między nimi to jedno wielkie nieporozumienie.
Niby wyszło okej, bo nikt nie został pokrzywdzony decyzją Belli, Jacob znalazł swoje centrum wszechświata, ale... odnoszę wrażenie, że to jest coś w stylu pocieszenia. Nie dostałeś matki? Nie przejmuj się, jest jeszcze córka. Jako wilkołak nie pasował do świata wampirów i uważam, że lepiej by było, gdyby wpoił się na przykład w Leę. To była jego rzeczywistość a wepchano go brutalnie tam, gdzie nie powinien się znaleźć.
Bella i Edward teściami Jake'a ?
Śmiech na sali.
Jacob nie powinien być z Renesmee, koniec! :D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lilyanne dnia Sob 18:57, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Cecyli
Wilkołak
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zza twojego okna
|
Wysłany:
Wto 21:46, 02 Lut 2010 |
|
Miał być Happy-End wyszedł Happy-Wkręt.
"Wszyscy muszą być szczęśliwi, bla bla bla. Uszczęśliwmy Jacoba na siłę! Niechaj pojawi się Reenesme! Niech on się w nią wpoi"/
Ja tak to odbieram. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alfa
Dobry wampir
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle
|
Wysłany:
Śro 16:34, 03 Lut 2010 |
|
Dla mnie wogole ten caly pomysl z wpojeniem byl bezsensu,ale przede wszystkim niesmaczny.Male dziecko,wrecz niemowle i nastolatek.Bleeee...
Obie postacie nie darze sympatia,ale to wpojenie to dopiero pomysl.
Z czasem przyzwyczaje sie do takiego stanu rzeczy,ale jak na razie twierdze,ze moglo to inaczej sie potoczyc---Jacob wpoi sie w jakas rowiesnice,a Nessie nigdy nie bedzie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fuzzi
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia ^//^
|
Wysłany:
Pią 22:02, 12 Lut 2010 |
|
Jak dla mnie to wątek z wpojeniem był w ogóle bez sensu. Tak jak to napisały niektóre osoby przede mną, wszystko było robione na siłe. Zrobiła się taka szczęsliwa, wampirowata (nie licząc Jacoba) rodzinka. Po za tym, mi to nie pasuje, bo Jacoba wyobrażałam sobie z Leą. Tak naprawdę to oboje do siebie zajebiście pasowali. Tacy nie kochani i w ogóle ... Nie no dobra, kończe bo mnie moje resztki wyobraźni ponoszą... Ale żeby nastolatek z takim bachorem (sory ale ja nie lubie dzieci ^//^')? I tak ogólnie to jak Renesme podrśnie ... Przepraszam, że mam takie myśli ale co z ich dzieci wyrośnie? Ja serio musze ograniczyć moje zasoby niewyżytej wyobraźni (O.o?) zanim kogoś zabije moją głupotą ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dorothy
Nowonarodzony
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 18:17, 05 Mar 2010 |
|
Po przeczytaniu 2 i 3 częsci sagi Zmierzch szczerze nienawidziłam Edwarda za to co wyrzadził Belli... Zostawił niby w imie miłosci, ale co to za miłosc która nie potrafi przezyc trudnych chwil w zyciu... nie rozumiałam, gdy Bella wciąz powtarzała Jacobowi ze kocha go jak brata, a prawdziwoł miłoscia darzy Edwarda... było to dla mnie trudne... Podejrzewam, ze na miejscu Belli dawno bym wybrała Jacoba, uwazam ze miłosc do niego była by czystsza, lepsza... jednak gdy urodziła się Renesmee, a ten cały Jake wpoił sie w nia cała moja złosc na Edwarda odeszła, wszystko juz było dobrze... Bella i Edward, Jacob i Renesmee... pięknie... mysle ze gdyby nie Nessi, ta saga byłaby dla mnie czyms okropnym... to całe wpojenie to według mnie najlepsza rzecz jaka mogła wymyslic autorka ksiazek... dzieki jej za to ze uratowała Edwarda, bo dalej bym go nienawidziła...
Boze ludzie zrozumcie, Renesmee rosła w zaskakujaco szybkim tempie, kto wie jak szybko stanie/stała sie idealna partnerka dla Jacoba... Moze i to nie smaczne, ale on przeciez ją kochał, chciał z nia przezyc reszte zycia, a nie przy pierwszej okazji społodzic z nia małe kundle... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Destino_17
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Transylwania ;)
|
Wysłany:
Sob 13:51, 06 Mar 2010 |
|
Stanowczo nie. Jacob jakoś nie pasuje mi do Reneesme. Już bardziej do Leah, ale z nią też tworzyliby średnią parę.
Zgadzam się z dziewczynami, że wpojenie Jake'a było na siłę. Tak aby wszystkich uszczęśliwić. Za bradzo to było już naciagane. Może dlatego Nessie nie pasuje mi do pana Blacka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
jesica
Nowonarodzony
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 17:10, 09 Mar 2010 |
|
mnie też uwiódł jacob z tym swoim wpojeniem ,wtedy zaczełam go bardziej lubić,gdyż odwalił się od tej biednej belli,która już ni ewiedziała co miała mówić i co wybrać ,a go nie intetresowało to że bella męczy się wybieranie pomiedzy dwoma wspanialaymi facetami,ja to wole edwardfa
\bo jest bardzo wierny/nie tak jak jacob ,przewalił sobie u mnie na caloą linię z tym wpojeniem/kochałam się w nim bardziej niż w edwardzie,chociasz obaj są pociągający.I love they (edwarda i jacoba).
wracając do wypowiedzi nadji to ja też sie z tym zgadzam że stephani epowinna połaczyć leah i jacoba,przecierz trakk mdobrz esię dogadywali |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marionetka
Zły wampir
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka Kajusza
|
Wysłany:
Wto 19:21, 09 Mar 2010 |
|
Destino_17 napisał: |
Stanowczo nie. Jacob jakoś nie pasuje mi do Reneesme. Już bardziej do Leah, ale z nią też tworzyliby średnią parę.
Zgadzam się z dziewczynami, że wpojenie Jake'a było na siłę. Tak aby wszystkich uszczęśliwić. Za bradzo to było już naciagane. Może dlatego Nessie nie pasuje mi do pana Blacka. |
Destino, toż Ty mi to z ust wyjęłaś! Wpojenie Jake'a w Renesmee było głupim pomysłem, ja z początku myślałam, że będzie on z Leą, tak się jakoś... zbliżyli? W każdym razie nie pasuje mi to. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zafascynowana Edwardem
Wilkołak
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łóżko Edwarda ;dd
|
Wysłany:
Wto 21:32, 09 Mar 2010 |
|
Od początku myślałam, że Jake ułoży sobie jakoś życie z Leą, a tu proszę. Ha! Myślałam, że po prostu nie mógł zniszczyć tak słodkiej istotki która na dodatek miała oczy takie jak Bella, jaką była niewątpliwie Renesmee. Ale wpojenie? Niee no... Nie pasuje mi to ;p i z całego BD zmieniłabym tylko to, może jeszcze dodałąbym więcej dramatyzmu i walki z Volturi :P A wracając do parki
Zmiennokształtny ęd Dziewczynka Mieszaniec(bez urazy, lubię Nessie), to było to takie sztuczne, tylko dlatego, żeby był happy end bez wzmianki o cierpiącym Jacobie, oraz po to, by Bella miała komu powierzyć córkę podczas "bitwy" z Volturi. :P
Takie jest moje skromne zdanie :)
Pozdrawiam ; ] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Blackx3
Wilkołak
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 16:49, 10 Mar 2010 |
|
Co to, to nie !
Nigdy ! Nigdy tego nie przełknę.
To jest takie słodkie i szczęśliwe , że aż mdli. ;/
Steph przesadziła... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Diii
Wilkołak
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
|
Wysłany:
Sob 21:46, 27 Mar 2010 |
|
Czy ja jestem tutaj jedną z nielicznych osób, którym wpojenie Jake'a w małą Renesmee w ogóle nie przeszkadza?:p
Mogę dostać od tego próchnicy, baaa, słodko, w myśl zasady 'sram kwiatkami - rzygam tęczą', ale dziewczyny... coś cudownego. I wcale nie uważam, że to niesmaczne. Jasne, że na początku doznałam szoku (WTF?!), ale później, kiedy to sobie wszystko na spokojnie przetrawiłam...
Wprowadziło mnie w zachwyt. Naprawdę.
Zastanawiałam się, jak Meyer rozwiążę kwestię Jacoba i naprawdę uważałam, że nie ma takiej opcji, że czego by nie zrobiła - i tak zrobi źle. Rozpatrywałam Leah, ale wydała mi się jakaś zbyt... sucha. Rozpatrywałam inne kandydatki, takie, jakie dopiero miałby poznać, ale żadna z nich nigdy nie byłaby tak dobra dla niego *wiem, to takie snobistyczne słowo* jak Bella.
Wpojenie w Renesmee szokuje. I bardzo dobrze, bo było od poczatku wiadomo, że cała Saga skończy się happy-endem. A czy ktoś przewidział, że Meyer tak poprzestawia fabułę?
Miłość nie jest obrzydliwa, nie ma prawa być niesmaczna. We wpojeniu Jacoba nie ma niczego zdrożnego, niczego, co mogłoby odrzucać, powiem więcej, uważam, że Renesmee ma niesamowite szczęście - bo od pierwszych dni swojego życia zakosztowała 'czystej' miłości, czystej, jak kropla najgłębszego lodowca.
I szczerze jej tej miłości zazdroszczę. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
mariolek
Wilkołak
Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 163 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fangtasia
|
Wysłany:
Sob 22:22, 27 Mar 2010 |
|
Świetnie Diii to wszystko ujęłaś. Z początku sama byłam zszokowana, ale kiedy oswoiłam się z tym wątkiem to zmieniłam diametralnie zdanie. To wpojenie to super sprawa... a tym bardziej takie jak Reneesme i Jacoba. Wpojenie na siłę czy nie, ale szczęśliwe zakończenie jest Mam nadzieję, że Steph kiedyś rozwinie ten wątek i będziemy mogli poczytać o miłości wilkołaka i pół wampirki o miłości idealnej. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Dorothy
Nowonarodzony
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 12:45, 03 Kwi 2010 |
|
Diii napisał: |
Czy ja jestem tutaj jedną z nielicznych osób, którym wpojenie Jake'a w małą Renesmee w ogóle nie przeszkadza?:p |
Wypowiadałam sie tu już na ten temat i mam takie same zdanie jak Diii, cieszę sie, że jest jeszcze ktoś kto sądzi podobnie jak ja |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wolf Girl
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Marzeń
|
Wysłany:
Pią 18:32, 18 Cze 2010 |
|
Zgadzam się z Diii nikt się nie spodziwał, że Jacob wpoi sobie Nessie. Byłam w szoku i to jakim, ale się ucieszyłam, że będzie szczęśliwy a nie zdołowany, bo Bella go zostawiła |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
OMJacob!
Człowiek
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Patio de los Naranjos.
|
Wysłany:
Pią 13:55, 25 Cze 2010 |
|
Mi się to wpojenie podoba, poza tym, podobałaby mi się każda dziewczyna, która uszczęśliwiłaby Jacoba. Czy to Bella(:p), Nessie, Lizzie, czy Leah(:p)
byłaby tą jedyną, mnie by to w ogóle nie obchodziło.
SZCZĘŚLIWY JACOB=SZCZĘŚLIWA JA. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sardynka
Zły wampir
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 266 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pon 10:33, 28 Cze 2010 |
|
Jak przeczytała o wpojeniu, to miałam na początku wielki zaciesz, bo Jake w końcu nie dostawał w kuper od całego świata, a od Belli w szczególności (przynajmniej nie psychicznie), a tego miałam już po dziurki w nosie. Ale nie ulegało wątpliwości, że w pełnym błędów tworze Szmeyer całe wpojenie jest również pomyłką, w dodatku rażącą. Nie wydaje mi się, by Jacob był szczęśliwy za sprawą wpojenie, zwłaszcza, że przy Nessie nie był już zupełnie sobą, tylko uległym tworem, stworzonym wyłącznie po to, by spełniać zachcianki Renesmee. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
reddish
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 12:18, 29 Cze 2010 |
|
Mnie się ten pomysł nie podoba. Szczerze? Jacob zasługuje na kogoś lepszego niż pół-edwardziątko i pół-bellątko.
Meyer chciała zrobić happy end, ale chyba trochę się zagalopowała z tą wizją "jednej, wielkiej, szczęśliwej rodziny".
Naprawdę, wolałabym widzieć Blacka z Leą. Pewnie trochę bym im zajęło zanim w pełni by do siebie dotarli, ale jakże pełną ognia parę by tworzyli. Dwa mocne charaktery dałyby mieszankę wybuchową, a tak wyszło takie nie wiadomo co. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alexx
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Lip 2010
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 21:53, 03 Lip 2010 |
|
Zgadzam się z reddish. Ja tu myślałam, że znajdzie sobie jakąś dziewczynę a tu proszę: Dziecko Edwarda i Belli. Troszkę się wkurzyłam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
OMJacob!
Człowiek
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Patio de los Naranjos.
|
Wysłany:
Nie 13:55, 04 Lip 2010 |
|
Diii napisał: |
Zastanawiałam się, jak Meyer rozwiążę kwestię Jacoba i naprawdę uważałam, że nie ma takiej opcji, że czego by nie zrobiła - i tak zrobi źle. Rozpatrywałam Leah, ale wydała mi się jakaś zbyt... sucha. Rozpatrywałam inne kandydatki, takie, jakie dopiero miałby poznać, ale żadna z nich nigdy nie byłaby tak dobra dla niego *wiem, to takie snobistyczne słowo* jak Bella. |
Widzę, że wiele razy wspominano tutaj o parze "Jacob i Leah" ale mi jakoś nie wydaje się, by ten związek miał jakąkolwiek przyszłość. Ona i on? W życiu. Co najwyżej jako przyjaciele, nie więcej. Po prostu nie wyobrażam sobie tego, jak oni się całują, posyłają czułe spojrzenia, mają dzieci(!)... Zdecydowanie nie. Przyjaciele, owszem, ale tylko tyle. Nie rozumiem skąd to się wzięło, że oni niby mogliby być razem -,- Ale każdy przecież ma swoje zdanie. Ja wolałbym widzieć Blacka z ludzką dziewczyną, na przykład z Lizzie tudzież hm, Bellą. Ale pojawiła się Nessie.
Diii napisał: |
Miłość nie jest obrzydliwa, nie ma prawa być niesmaczna. We wpojeniu Jacoba nie ma niczego zdrożnego, niczego, co mogłoby odrzucać, powiem więcej, uważam, że Renesmee ma niesamowite szczęście - bo od pierwszych dni swojego życia zakosztowała 'czystej' miłości, czystej, jak kropla najgłębszego lodowca.
I szczerze jej tej miłości zazdroszczę. |
Ja też. Mieć swojego jedynego tuż po narodzeniu... Coś niesamowitego. Miejmy tylko nadzieję, że Nessie nie będzie taka jak Bella i w końcu da Jacobowi to szczęście, na której w pełni zasłużył, jak nikt inny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
reddish
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:15, 04 Lip 2010 |
|
OMJacob! napisał: |
Widzę, że wiele razy wspominano tutaj o parze "Jacob i Leah" ale mi jakoś nie wydaje się, by ten związek miał jakąkolwiek przyszłość. Ona i on? W życiu. Co najwyżej jako przyjaciele, nie więcej. Po prostu nie wyobrażam sobie tego, jak oni się całują, posyłają czułe spojrzenia, mają dzieci(!)... Zdecydowanie nie. Przyjaciele, owszem, ale tylko tyle. Nie rozumiem skąd to się wzięło, że oni niby mogliby być razem -,- Ale każdy przecież ma swoje zdanie. Ja wolałbym widzieć Blacka z ludzką dziewczyną, na przykład z Lizzie tudzież hm, Bellą. Ale pojawiła się Nessie.
|
A ja uważam, że to byłby dobry pomysł - tak na przekór wszystkiemu.
Gdyby Jake zdecydował się w porę, aby odejść, a Leah podążyła za nim uważam, że byłoby to bardzo naturalne. Oboje ze złamanym sercem, na początku niezbyt sobie przychylni, ale stopniowo by się przed sobą otwierali. On dałby jej uśmiech i radość życia, ona jemu oparcie i mnóstwo zrozumienia. Przeżyliby razem kilka przygód, a z czasem doszliby do wniosku, że nie potrafią bez siebie żyć.
Oboje mają twarde, wybuchowe charaktery, uważam, że byliby świetni razem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|