Jacob i Reneesme

Tak... zdecydowanie Jacob urzekł mnie z tym całym swoim wpojeniem... coś w tym jest... jak sądzicie?? Bardzo przypadł mi do gusty fragment opisujący owo zdarzenie niesamowicie to opisała nasz droga Stephenie.
Nie przedpadałam z Jacob'em z wiadomuch powodów <EDWARD *___*>
ale zdecydowanie polubiłam tego kundla :) Nessie też zdradza przywiązanie do niego myślę że ich związek mógłby być równie namiętny i burzliwy co rodziców owej poł-wampirki :)

Ciekawa jestem jaką parę będą/mogliby tworzyć Jacob and Nessie?

Kiedyś próbowałam sobie to wyobrazić ;D
Ale jakoś nie wyszło .

Może samo wpojenie tak sobie, ale bardziej podobał mi się zwrot akcji - chce zabić Renesmee i nagle zostaje wpojony .

Mnie ten pomysł z wpojeniem w ogóle nie przypadł do gustu. Wszystko robione na siłę, byle wszyscy byli szczęśliwi. Wpojenie w dziecko jest niesmaczne. xD

Zadzam się z Maddie - wpojenie było okropne :) nie rozumiem po co SM wpoiła Jacoba w Renesme. Kiedy o tym wpojeniu przeczytałam miałam ochote rozwalic monitor komputera ;)troche mi to obrzydziło Jacoba, ale jak przecztałam, że Nessi też go uwielbia jakos mi te obrzydzenie przeszło :D Jednak według mnie lepiej byłoby, gdyby Jacob i Leah zostali parą :) podczas czytania drugiej księgi myślałam, że SM ich zeswata :) szkoda, że tego nie zrobiła. Renesme jest dzieckiem,a jak Maddie napisała wpojenie w dziecko jest niesmaczne. A jeśli SM uwżała, że JAcob musi być z Renesme mogła przynajmniej pominąć wpojenie i zakochać ich w sobie czy coś ..

O, mam pomysł! Lepiej by było, gdyby np. Jacob odciął się od świata wampirów. Bella, Edward, Nessie i Cullenowie w ogóle nie widzieliby się z Jacobem, bo mieszkaliby gdzie indziej, a po jakichś tam, dajmy na to, szesnastu latach wrócili do Forks. Wtedy Renesmee miałaby ok. 16, 17 lat, Jake zobaczyłby ją i dopiero wtedy się wpoił. O! Oczywiście zakładając, że cały czas zmieniałby się w wilkołaka i nie starzał. :P
Wiem, że nierealne, ale łatwiej byłoby mi takie coś przełknąć. :P

w języku polskim istnieje słowo I i nie trzeba używać AND.
Dla mnie wpojenie Jacoba i Nessie to parodia. Wyszło z tego biedne dziecko, i pedofil.

I znowu popieram Maddie :) takie rozwiązanie byłoby napewno lepsze niż wpojenie się w dziecko. Psa nie nazwałabym pedofilem, bo aż tak źle nie ma, ale Resensme rzeczywiście jest biedna :D bleee Jacob...

Ludzie na litość, istnieje jeszcze coś takiego jak zakaz spoilerowania.
Jak już nie możecie się powstrzymać to zakładajcie takie tematy w dziale o Breaking Dawn.
Przeniesiony.

A ja mimo wszystko (zwłaszcza mimo nienawiści do Jacoba) nie jestem przeciwna wpojeniu. Nie wiem czemu, ale dla mnie nie jest to miłość w czystym tego słowa znaczeniu - tak jak na przykład miłość Belli i Edwarda. Jest to raczej... coś czego nie da się do końca wyjaśnić, ale z całą pewnością przywiązanie do osoby, w którą się wpoiło. Dla mnie nie jest to niesmaczne - bardziej niesmaczne wydało mi się picie ludzkiej krwi przez Bellę, gdy była w ciąży :P

Caroline_vel_Shani napisał:

Jest to raczej... coś czego nie da się do końca wyjaśnić, ale z całą pewnością przywiązanie do osoby, w którą się wpoiło.

Wiem o tym i rozumiem to. Co nie zmienia faktu, że to mnie po prostu zniesmaczyło.
Wpojenie J w N to jedna z najgłupszych rzeczy. :D

początkowo byłam bardzo bardzo bardzo.. niezadowolona, delikatnie to ujmując. Laughing

a potem przyszło pewnego rodzaju zrozumienie sprawy no i w sumie już mi to nie przeszkadza.. a wręcz pasuje do całości. Wink

Maddie napisał:

Wpojenie J w N to jedna z najgłupszych rzeczy. :D

tak, tak.

ładnie to zostało opisane, ale mimo to... NIESMACZNE to stanowczo najlepsze słowo. Mogła Meyer jakoś inaczej to wpojenie wymyślić - że to w dojrzałej już dziewczynie, a nie w dziecku Rolling Eyes

nie należy patrzeć na to pod rodzaj zboczenia mnie to urzeka bo On zachowuje się jak ojciec albo starszy bart bardzo ładnie opisane są Jego uczucia gdzie tutaj zboczenie wpojenie całkowice kompletuje się z całością taka symbioza.

nie wiem może ze mną jest cos nie tak, ale ja w tym nic złego nie widzę...
Uważam, że SM dobrze rozwiazała sytuację miłości Jacoba do Belli, a małe to trochę zazdroszczę- jestem ciekawa jak to by było miec takiego kochanego i oddanego starszego brata (gorzej by było gdyby ona go nie pokochała)

Kiedy byłam przy wątku ciąży Belli wpadł mi do głowy ten pomysł, lecz szybko go wyrzuciłam stwierdzając, ze to nie jest możliwe. A jednak... nie podobał mi się na początku, twierdziłam że to okropne.. i dalej nie jestem za, ale jakoś to strawiłam i stało się znośne ;P

Zastanawiam się tylko, czy Nessie też będzie go tak kochać, bo ona teraz traktuje go jako swojego opiekuna... jak... no cóż, prawie jak tatę(jak powiedziala Lana - jak oddanego starszego brata) a jak będzie miała lat naście ma się zakochać w... w swoim opiekunie? To jest troche ochydne, a po drugie wrecz nierealne, bo zostalismy tak stworzeni by uniknąć kazirodztwa.

Tak, wiem, ona jest półwamipierem ale w powisci nie tylko ona jest obiektem wpojenia. Jeszcze ta druga mała dziewczynka... ludzka dziewczynka.

Ja nigdy w zyciu nie chcialabym byc z kims, kto najpierw przewijal mnie w pieluchy, kapal i opowiadal o dojrzewaniu i zmieniajcym sie ciele (skoro J. ja tak kocha, to przeciez jej to opowie, jak sie bedzie martwic, no nie?) -.-

Pomysł Meddi jest lepszy, moglby sie wpoic nieco... później,

Lady-Secrets napisał:

nie należy patrzeć na to pod rodzaj zboczenia

I nie patrzę na to pod tym kątem, wiem na czym polega wpojenie. Niemniej, mnie to nie urzekło. Gdyby Renesmee była starsza, pewnie wyglądałoby to (przynajmniej dla mnie) inaczej.

mi jeszcze ogólnie Renesme nie pasuje do książki... Ja na Bellę patrzę jak na zwykłą 18 letnią dziewczynę, a tu bum. jest w ciąży. oczywiście Bella psychicznie nigdy nie ukazywała swojego prawdziwego wieku, bo jak to było? że urodziła się 35 latką.
Jacob? bleee. wspóczuję z całego serca Nessie.
Ogólnie jak czyta się tą część to ma się wrażenie, że jest pisana strasznie na siłę. Tak samo miałam z wcześniejszą

jak dla mnie Ona w nim widzi takiego swojego pluszowego misia zwierzaka tylko no żywego ^^ o matko ja mam 19 lat jestem męzatką od 9 miesięcy i jakoś żyje myśle że Bella pasuje do roli mamy i żony :) A Jacob zyskał w moich oczach dzięki tej opiekuńczości :) w tym jest coś słodkiego broń ... że niby pedofilia... :)

Hmm... mi Renesmee nie pasuje do tej ksiązki jak już kiedyś pisałam... To wpojenie jest takie .. no niesmaczne.. i takie zrobione na siłe..Jak Meyer chciała uszczęśliwić jacoba to mogłas wymyślić coś innego.. Pedofilią mi tu trochę zalatuje xD .. ale coż.. ;P