James

Nie mogę uwierzyć ,że jeszcze nie ma o nim tematu Wink

. Co uważacie o tym seksownym (patrz. James w filmie), złym charakterze?
Dzięki niemu, czytając ''Zmierzch'' czuło się taki dreszczyk emocji. Nigdy nie było wiadomo, na jaki pomysł wpadnie James, by ''zdobyć'' Bellę. W jakimś tam sensie mógł imponować swoim sprytem i przebiegłością.

Bo ja wiem czy seksownym...
U mnie poparcia w tym względzie nie znajdziesz Wink

seksowny....nie za bardzo, ale lubię go, bo dodał książce charakter horroru Wink

James-może być chociaż powiem:Sprytny był to muszę przyznać.
Gdyby go nie było to w całej sadze zmierzchu było by tylko gadanie i łażenie do szkoły czasem odwiedziny Volturii.

sprytny i na swoj sposob intrygujacy.
podobalo mi sie w jaki sposob rozmawial z bella, ten jego spokoj jakby rozmawial ze stara znajoma.

Mnie w ogóle nie przerażał, nie zniechęcał, nie interesował. Był mi totalnie obojętny Laughing

Uważam go za bardzo mdławy czarny charakter. W filmie lepiej go dopracowali, dali więcej kwestii i scen, w których widać jego okrucieństwo.
Podobnie jak Victoria i te ciamajdy z Włoch miał straszyć, ale tego, niestety, nie robi. Viki z książki też nie za specjalna, dużo lepsza w filmie Wink

Seksowny to on w książce nie był.
Zgadzam się co do tego, że książkowy James był raczej nieciekawy - no i dał się zabić już w pierwszym tomie, nie to co Victoria, która wytrzymała aż trzy xD.

no ale powiedzmy sobie szczerze Victori na początku aż tak bardzo nie zależało na śmierci Belli i to dlatego. dopiero w gdzieś w połowie 2 tomu zaczeła się że tak powiem.. 'rzucać' Laughing

Moim zdaniem James mógłby być dość ciekawą postacią gdyby tylko napisać o nim więcej i zrobić go bardziej okrutnym, w książce cóż nie był zbyt dokładnie przedstawiony, było go za mało ale w filmie moim zdaniem jest przystojny i jest go trochę więcej.

Co do Jamesa według mnie było go za mało:D nie pokazał nam sie z najczarniejszej strony:D ale faktycznie było widać że polowanie na Belle traktował jak zawody. Jak dla mnie do książki pasował idealnie.. i z tego co pamiętam po opisie nie stwierdziłam ze jest seksowny... ale co innego książka, a co innego film:D w filmie jest super seksowny:D zachowanie, sposób mówienia, poruszania sie, wzrok.. sam sex:D:P

Filmowy James to chodzący sex, aż żal mi było, że musiał zginąć, z chęcią pooglądałabym go w dalszych częściach :-(

racja chętnie by sie go jeszcze później obejrzało.. ale może w 3 części Viktoria będzie go wspominać:D

James...
Był niezły...
Był przystojny...
Fajną klatę miał...
Kitkę też miał fajną...
Drogę do cukierka podziwiały miliony...

I co z tego, jak na koniec urwali mu łeb? Laughing

Jaki z tego morał?
Tylko Cullenowie w filmie mogą być przystojni i uwielbiani... :D

Hm...dobre podsumowanie.
A co ja sądzę o tym seksownym i złym charakterze??
A no to, że jest przystojny i ma takie do szaleństwa szatańskie spojrzenie co czyni go jeszcze bardziej seksownym i złym!!! Laughing

Vprincess napisał:

Emika napisał:

Hm...dobre podsumowanie.
A co ja sądzę o tym seksownym i złym charakterze??
A no to, że jest przystojny i ma takie do szaleństwa szatańskie spojrzenie co czyni go jeszcze bardziej seksownym i złym!!! Laughing

tak zgadzam się w 100% szkoda ze dalej go już nie bedzie

ja nadal naiwnie wierze że w trzeciej części Victoria będzie wspominać swojego partnera;]

Ja bardzo się zdziwiłam po przeczytaniu książki, ze w filmie jest tak dużo Jamesa. Na plakatach też - Edward, Bella... James? Haha :D Tak właściwie to w książce nie był on zbyt ważną postacią, nie był nawet poważnym przeciwnikiem dla rodziny Cullenów.

Trochę szkoda, że już w pierwszym tomie go zabili.. a jakby tak jakimś wielkim cudem uszedł z sali baletowej z życiem, a potem pojawiał się w następnych tomach coś knując z Victorią? xP Ja bym chętnie zobaczyła taką wersje Wink

Taaak więcej James w filmie! :D nieważne jakim cudem :D uwielbiam gościa :) "tell him to venge you" - mrrrr to było boskie :) ten psychopatyczny uśmiech ^^

hmm nie słyszałam jak to mówił ale jakbyś miała jakiś filmik z tym to daj tu to zobacze z gróry dzięki tak dla mnie jak najwięcje Jamesa

James jak to czarny charakter robił co do niego należało. Sprytny, przebiegły, konsekwentny, uparty, chcący osiągnąć cel za wszelką cenę. Celu nie osiągnął, ale cenę zapłacił... W książce było go mało. Jak na czarny charakter oczywiście.