Jasper Hale

Jasper zawsze mnie intrygował. Nigdy nie było o nim za dużo napisane. Szczerze mówiąc to właśnie tak wygląda mój ideał.
Tajemniczy, inteligentny, uzdolniony, charyzmatyczny :D

Ooo..widzę, że nie tylko ja jestem totalnie zauroczona tym niebezpiecznym, aczkolwiek absolutnie pociągającym wampirem xD Jasper jest tak cudownie tajemniczy i fascynujący, że aż idealny. I do tego Jackson i jego piękny uśmiech idealnie oddają to co w Hale najlepsze. Poza tym, blizny zawsze wydawały mi się niesamowicie seksowne. Chyba oszalałam na jego punkcie.

Przepraszam za tą absolutnie zakręconą odpowiedź, ale to mój pierwszy post tutaj. Trema i Jasper mogą zdziałać cuda. :D

haha, ee tam zakręcony :P po prostu spontaniczny a to liczy się najbardziej :D

No:) To się liczy i to bardzo :P

gdyby nie było ludzi pozytywnie pier*****tych xD świat byłby szary i nudny :P

Mnie zainteresował po obejrzeniu filmu(dopiero po filmie zaczęłam czytac knigi;), zwł., że uwielbiam blondynów! ach =)..dla mnie wszystko w nim jest intrygujące i pociągające: wygląd, historia, jego bezkresna miłość do Alice, jego talent. SPOILER! A już najciekawsze było, jak zaatakował Bellę..mmm xD agresiv;* KONIEC SPOILERU.. taak Jazz jest rewelacyjny Wink

.. zo nieznaczy, ze Edzia też nie uwielbiam xDD

:D ahh, Jasper.... i wszystko jasne :P
a tak na poważnie, przynajmniej wiemy że chłopak ulega chwili, czasami :D

Oj tak ulega chwili xD Nigdy nie wiadomo co zrobiłby gdyby spotkał kogoś takiego jak my. Może rzuciłby się na nas i pogryzł. Heh, jemu pozwoliłabym na to bez walki.

Gość

Jasper, Jasper- najbardziej tajemniczy z Cullenów. Bardzo lubie jego postać. I uważam, że ma jeden z lepszych darów sposród wampirów, jak ja chciałabym mieć Jaspera koło siebie w stresujacych sytacjach...Ech:P Lubię go, bo nie jest zbytnio wyidealizowany, ma mroczną przeszłość i na jego przykładzie widać jak trudno wampirom być na "diecie". Ujmuje mnie to, że walczy ze swoimi słabościami, jest taki, wiem, strasznie głupio to zabrzmi, ale taki męski, te jego blizny i natura wojownika są tak pociągające, że szok. No i oczywiście to druga połówka Alice :D Uwielbiam ich jako parę. :D

ee tam monnia, jak na mój gust to wręcz przeciwnie, bardzo mądrze gadasz :) to może ja zwrócę teraz uwage na coś z troche innej beczki :P mnie mianowicie strasznie podoba sie spojrzenie aktora grającego Jaspera :) no pełen odlot jak tak luka, ehhh
<3 :*

On ma takie oczy jak z nie tego świata(tzn. piękne). Jego spojrzenie jest głębokie i prześwietla na wylot :D:D:D Ja tak to widzę. A Wy?

No tak.. aktora wzięli idealnego! Rzeczywście ta jego tajemniczość i mroczna preszłośc są taakie fascynujące. Chociaż nie umiem sobie wyobrazić jego ciała całego w bliznach.. ach ten Jazz xD;*****

A ja przeżywam że Jackson musiał kontakty nosić w filmie, ma niesamowite spojrzenie a jeszcze jakby było do tego jego prawdziwe oczęta <3 ach. Jazzy przegonił już dawno biednego Edzia w klasyfikacji moich ulubionych Cullenów. Lubię go za bycie obok Carlisle'a podporą rodziny. On nie wybucha przy wszystkich, a jego najmroczniejsze sekrety zna tylko Alice. Ja też nie mam nic przeciwko książce o Jasperze i Alice Wink

ta jego chłodna postawa i wysiłek jaki wkładał w to żeby nie zaprzepaścić tego nad czym cała rodzina tak długo pracowała (udawanie "normalnych" ludzi) są godne podziwu :) jak by nie było Jasper to moja ulubiona postać, męska postać z sagi :) ale Edzia też lubie no i tego wielkiego i wiecznego dzieciaka Emmetta :D

Według mnie Jaspera nie da się nie lubić.
Jest tajemniczy, opanowany, męski i opiekuńczy.
Widać jak się kochają i rozumieją z Alice.
Co do książce o Alice i Jasperze to dobry pomysł ale ja miałam troche inny.
Taka książka z historiami każdego członka rodziny Cullenów, aż do momentu
przemiany w wampira.

Janvier napisał:

Co do książce o Alice i Jasperze to dobry pomysł ale ja miałam troche inny.
Taka książka z historiami każdego członka rodziny Cullenów, aż do momentu
przemiany w wampira.

hmm, nie głupi pomysł :) chętnie bym poczytała taki zbiór "opowieści" :D

IGnAcy89 napisał:

ee tam monnia, jak na mój gust to wręcz przeciwnie, bardzo mądrze gadasz :) to może ja zwrócę teraz uwage na coś z troche innej beczki :P mnie mianowicie strasznie podoba sie spojrzenie aktora grającego Jaspera :) no pełen odlot jak tak luka, ehhh
<3 :*

Spojrzenie ma cudowne :D I ta tajemnica, która się kryje w jego oczach <3

Janvier napisał:

Co do książce o Alice i Jasperze to dobry pomysł ale ja miałam troche inny.
Taka książka z historiami każdego członka rodziny Cullenów, aż do momentu
przemiany w wampira.

Ja też bym chętnie to przeczytała:)

dla mnie Jasper w książce był jakiś taki nijaki

bardziej polubiłam Emmetta niż jego

ale po obejrzeniu filmu normalnie go kocham ! ale to chyba tylko za sprawą aktora xP
mina "wtf?!" albo a la "Edward Nożycoręki" [btw. grał go J. Depp] normalnie mnie rozwaliła na miejscu i zarazem urzekła :D wygląda jakby znalazł się na innej planecie i nie wiedział co ma ze sobą zrobić xP

Gość

No ba. W końcu Jaspera gra Jackson, więc nie dziwcie się, że niektóre z was polubiły Jazza dopiero po filmie. Jacksona nie da się nie kochać Mr. Green

Ja, Jaspera strasznie polubiłam w NM, kiedy witał się z Alice na lotnisku,niby nic a jednak strasznie przemówiła do mnie ta scena , no i troska Alice o niego, jej pewność, że gdyby wiedział co naprawdę jej grozi natychmiast by przyjechał ją ratować, a jego historia z Eclipse jeszcze bardziej mnie utwerdziła w sympatii do niego