|
Autor |
Wiadomość |
Aneczka
Wilkołak
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: LA PUSH ;)
|
Wysłany:
Śro 14:02, 29 Lip 2009 |
|
Jasper......tajemniczy wampir który zaintrygował mnie bardziej niż Edward.
Od początku był taki skryty, zamknięty w sobie. Nie jest taki idealny jak reszta Cullenów. Bardzo Go lubię . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Monika W
Wilkołak
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 13:35, 31 Lip 2009 |
|
Jasper to jedna z moich ulubionych postaci.
Wiele w życiu wycierpiał, przeszedł, niesie ze sobą wielki bagaż doświadczeń. Ma swoją tajemnice. Wyrzekł się zabijania ludzi, choć nadal jest mu ciężko. Ale trwa. Wiele cech, które miał jako człowiek ma jako wampir. Mam do niego szacunek. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Silphia
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lublin
|
Wysłany:
Pią 13:48, 31 Lip 2009 |
|
Zgadzam się, że Jasper to jedna z najciekawszych postaci z całej sagi. Żałuję tylko, że w pierwszych dwóch częściach było go tak mało. I to dobrze, że nie jest tak idealny jak reszta - to czyni go wyjątkowym. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
CzarciChichot
Człowiek
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: opolskie
|
Wysłany:
Pon 18:57, 10 Sie 2009 |
|
Jak dla mnie Jasper jest intrygującą postacią - przez cztery tomy cały czas 'ewoluuje', więc ciężko jest mi dobrać jakieś określenia do jego osoby. [Fakt, może było go mało, ale Jasper z Zaćmienia - wybaczcie fanki, to tylko moja skromna ocena - wydawał się jakiś kompletnie inny, nieswój. Może to przez fantazję SMeyer?] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CzarciChichot dnia Pon 18:58, 10 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Fresz
Gość
|
Wysłany:
Śro 19:19, 12 Sie 2009 |
|
Jasper... Tajemniczy. Małomówny.
Jest z Cullenami najkrócej, ale mimo to nie zauważa się jakichkolwiek różnicy w zachowaniu reszty członków rodziny.
Postać dość interesująca, choć słabo rozbudowana i opisana.
W trailerze New Moon wygląda dość zabawnie. Nie mogę się powstrzymać, ale taka reakcja nasuwa mi się, gdy zobaczę te jego szeroko otwarte oczy (; |
|
|
|
|
Alice Hale
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z mroku nocy.
|
Wysłany:
Pią 21:53, 21 Sie 2009 |
|
Jeju! Dokładnie 5 minut temu wgapiałam sie w ekran monitora i szukałam naszego kochanego Jazza patrzę jest! No to jazda do tematu. Szerze nie wiedziałam że jest tyle fanek Jaspera które ubustwiaja go tak samo jak ja.
Wiem co sobie teraz myślicie "Ubustwiają? Phi jago wiecej niż ubustwiam." itp. ale jestem ciut zmeczona a pozatem mój mały mużdżek nie jest w stanie wymyśleć lepszego słowa.
Jasper ma tak piekna głębię...
Zresztą jak tu nie kochać Jaspera? :D Nie będe więcej pisac i tak każde słowo jest dla niego obraza bo czy istnieje słowo które by wyrażało jaki on wspaniały? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anne Cullen
Wilkołak
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 221 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Blois, Francja
|
Wysłany:
Sob 18:42, 22 Sie 2009 |
|
Ach Jasper... On jest świetną postacią. Ma tajemniczą osobowość i w ogóle. O nim to mogliby wręcz napisać osobną książkę. I te jego relacje z Alice. Niby nie rzucają się w oczy tak jak te podzy Rose a Emmetem, ale są takie romantyczne, te ich czułe spojżenia. I wogóle, wyobrażam sobie żebym miała go nie lubieć, tyle się nacierpiał, i jeszcze jest mu tak co w śród ludzi. A wszystko dla Ally.. Żałuję że tak mało mamy go w sadze. I macie rację, na tym trailerze wygląda poprostu śmiesznie.Według mnie najlepiej by im to wyszło, z taką fryzurą [link widoczny dla zalogowanych] tylko jako blond. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
modliszka
Zły wampir
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 436 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 23:52, 22 Sie 2009 |
|
Alice Hale napisał: |
Zresztą jak tu nie kochać Jaspera? :D Nie będe więcej pisac i tak każde słowo jest dla niego obraza bo czy istnieje słowo które by wyrażało jaki on wspaniały? |
Zaczynam rozumieć zbiorową amnezję, która dotknęła mieszkańców Forks i okolic oraz zaćmienie umysłowe, z którym borykają się bohaterowie Meyer - mam na myśli ludzi, którzy - co zupełnie jest dla mnie niezrozumiałe - nie są w stanie odkryć sekretu rodziny Cullenów. Ale do rzeczy - przejrzałam pobieżnie Wasze wypowiedzi i muszę przyznać, że zupełnie nie rozumiem tej zbiorowej obsesji na punkcie Jaspera. Skąd się to bierze? Co Was w nim tak pociąga? Ile zdań wypowiedział ten facet (właściwie to wampir ) na przestrzeni prawie 2000 stron? 10? 20? To nie tak, że go nie lubię, darzę sympatią całą rodzinę Cullenów, ale nigdy by mi nie przyszło do głowy, by wzdychać do niego czy zachwycać się nim. Co takiego wspaniałego w nim widzicie? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez modliszka dnia Sob 23:52, 22 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Jaspisowa
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 23:20, 23 Sie 2009 |
|
modliszka napisał: |
Zaczynam rozumieć zbiorową amnezję, która dotknęła mieszkańców Forks i okolic oraz zaćmienie umysłowe, z którym borykają się bohaterowie Meyer - mam na myśli ludzi, którzy - co zupełnie jest dla mnie niezrozumiałe - nie są w stanie odkryć sekretu rodziny Cullenów. Ale do rzeczy - przejrzałam pobieżnie Wasze wypowiedzi i muszę przyznać, że zupełnie nie rozumiem tej zbiorowej obsesji na punkcie Jaspera. Skąd się to bierze? Co Was w nim tak pociąga? Ile zdań wypowiedział ten facet (właściwie to wampir ) na przestrzeni prawie 2000 stron? 10? 20? To nie tak, że go nie lubię, darzę sympatią całą rodzinę Cullenów, ale nigdy by mi nie przyszło do głowy, by wzdychać do niego czy zachwycać się nim. Co takiego wspaniałego w nim widzicie? |
Hm, może i obsesji na szeroką skalę nie mam, ale niepodważalnie Jazz to moja ulubiona postać. W moim przypadku, miałam do tego bohatera od początku dozę sympatii, a wszystko przez Jacksona, który był jednym z powodów, by zapoznać się z filmem/serią ^^ Intrygowało mnie, jak zagra w większym projekcie. No i cóż, cały czas podoba mi się jego rola, którą także zachęcił mnie do postaci Jaspera. Po przeczytaniu całej sagi niezmiennie, wciąż podziwiam Jazza.
Dlaczego? Wydaje się tak inny od reszty słodkich Cullenów, którzy mimo wampiryzmu, radośnie hasają wśród ludzi. Jasper nie jest postacią naciąganą, ma swoje widoczne wady, jest wyraźnie wampirem - wiecznie głodnym, niebezpiecznym drapieżcą. Jest prawdziwy - na tyle, na ile pozwalają mu realia książki. Ma logiczne uczucia - wstyd, zażenowanie swoją słabością, ale jednocześnie bardzo zależy mu na rodzinie - towarzyszach wiecznej wędrówki i za wszelką cenę stara się ich chronić - nawet, jak co do czego, przed nowonarodzoną Bellą - chyba jako jedyny wykazywał trzeźwość umysłu, a nie radosną beztroskę prezentowaną przez resztę.
Postawa Jaspera daje wiele do myślenia. Źródeł jego zachowania można doszukiwać się w jego przeszłości, w jego charakterze, w jego darze, który siłą rzeczy wpływa na niego samego. Jest tajemniczy, intryguje. Nie miota się w centrum uwagi jak Rosalie czy Emmett, sprawia wrażenie bardziej dojrzałego psychicznie i emocjonalnie. Jest także niewątpliwie autorytetem dla całej rodziny, bo choć odzywa się rzadko, jego słowa mają tysiąckrotnie większy sens, niż ckliwe, nieustanne rozmówki Belli i Edwarda.
Warte uwagi jest także jego uczucie dla Alice - głębokie, szczere - ma się niemal to wrażenie, że Jazz chwyta się mocno ukochanej, by nie stracić tej odrobiny normalności, tej radości życia, której zaznał po jej spotkaniu - są dla siebie niemal pisani, niezbędni. Ich miłość, jak to nawet dostrzega Bella, nie potrzebuje słów czy poklasku - czułość obojga, ich oddanie względem siebie, można dojrzeć nawet w spojrzeniu. I to się czuje, a przynajmniej czuję ja i to mi wystarczy ^^
Nie piszczę, nie szlocham, ale wiem, że miłoby było mieć pod ręką taką pełną wsparcia, odwagi i uczucia osobę jak Jasper |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ZmierzchoŚwir
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 15:28, 25 Sie 2009 |
|
Dla mnie na pierwszym miejscu(w rankingu najlepszy wampirków xD) są Edward i Jasper. U Jazz'a lubi właśnie to, że jest taki inny niż Cullenowie. Jego historia strasznie mi się podobała! kilkakrotnie ją czytałam! On ma sobie to coś, ale nie to co Edward bo on też takie coś ma tylko trochę inne xD hehehe.
Filmowy Jasper tez jest niczego sobie xD. Fajnie wygląda w tych loczkach.
PS.
Podobają mi się to foty:
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Amiya
Dobry wampir
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 2317 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Stąd ;)
|
Wysłany:
Czw 16:13, 27 Sie 2009 |
|
Wiele z was skupia się tak naprawde na filmowym Jsperze. Może stąd to duże zainteresowanie jego osobą bo aktor grający Jazza jest naprawde przystojny i w ogole.
Ale mnie osobiscie bardziej podoba się ksiązkowy Jasper. Na początku tajemniczosc, silna wola(mimo tej 'wpadki' w KwN) no i ta jego opiekunczość i nadwrażliwość w obec Alice(bitwa w Zaćmieniu). Zaraz po Edwardzie, Jasper jest moją ulubioną postacią) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karolinka_12345654321
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pią 18:05, 28 Sie 2009 |
|
No a ja nadal nie wiem dlaczego on i Rosalie maja takie samo nazwisko... Przecież nie byli rodziną a skoro Carlisle ich adoptował to powinni mieć jego nazwisko czyli Cullen... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jaspisowa
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 18:40, 28 Sie 2009 |
|
karolinka_12345654321 napisał: |
No a ja nadal nie wiem dlaczego on i Rosalie maja takie samo nazwisko... Przecież nie byli rodziną a skoro Carlisle ich adoptował to powinni mieć jego nazwisko czyli Cullen... |
A ja nadal nie wiem, czemu ktoś wspaniałomyślnie wykasował moją odpowiedź na to pytanie, której udzieliłam w wątku "Jasper i Rosalie Hale". Mogę to wytłumaczyć raz jeszcze, żaden problem, ale fajnie by było, gdyby ktoś się zapowiedział, zanim skasuje wątek, albo chociaż zablokuje zamiast kasować, co poskutkowałoby chociaż zachowaniem treści odpowiedzi -__-'
Zatem sprawa wygląda następująco: skoro Rose oraz Jasper są do siebie dosyć podobni (co w gruncie rzeczy sprowadza się do wspólnego odcienia włosów), łatwiej przedstawiać ich jako np. rodzeństwo - co być może dla zwykłych ludzi jest namiastką 'normalności' w rodzinie tak wyraźnie wyjątkowej, jak Cullenowie.
Meyer w jednym z wywiadów tłumaczyła, że Rosalie jest wyjątkowo przywiązana do swego starego nazwiska (co zapewne wiąże się z jej tęsknotą za byciem człowiekiem), a Jasperowi jest wszystko jedno, jakim nazwiskiem będzie przedstawiał się obcym ludziom, zatem stanęło na wspólnym 'Hale'. Cullenowie pewnie zmieniają wersję koligacji w rodzinie, którą przedstawiają osobom trzecim w zależności od własnej wyobraźni. I tyle |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
alicobellaa
Nowonarodzony
Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 7:27, 01 Wrz 2009 |
|
Kocham Jaspera jest świetny taki tajemniczy i cichy. Podziwiam to, że zmienił się po tym jak mordował i zabijał przez wiele lat i zdusił swoja pokusę dla siebie i najbliższych. Zostawił też w spokoju swojego przyszłego przyjaciele Petera oszczędzają jego i jego wybrankę już wtedy zaczeło rodzić się w nim współczucie. Bardzo też podoba mi się jego historia(zaćmienie). Już nie mogę się doczekać jak zrobią to w ekranizacji. Uważam także, że bez niego rodzina Cullenów byłaby taka pusta niedopełniona. Pary w zmierzchu się uzupełniają tak jak Alice bez Jaspera byłaby inna osobą. Tylko szkoda, że tak mało jest o Jasperze w zmierzchu chętnie przeczytałabym coś gdzie jest więcej o całej rodzinie Cullenów. S.M napisała o samych Cullenach czy może relacjach w midnightsun(tak przynajmniej mi się wydaje xd). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
alicehale
Człowiek
Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 51 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wwa
|
Wysłany:
Wto 22:09, 08 Wrz 2009 |
|
Love_Edward napisał: |
Wiele z was skupia się tak naprawde na filmowym Jsperze. |
nie powiem, Jay jest fantastyczny, wyklejam sobie pokój jego fotkami głównie z 100monkeys ale temat w zasadzie tyczy się Jaspera a nie aktora, który odtwarza jego rolę.
oczywiście będę powtarzać, ale Jaspera uwielbia się za to, że jest totalnie inny od Cullenów i choć jest z Alice i ona wtopiła się w rodzinę to on jest jakby odrobinę z boku. i właśnie to w nim kocham. tajemniczy zły chłopiec. do tego jego dar wydaje mi się fantastyczny - ach, gdybym miała obok siebie takiego Jaspera to byłabym najpotulniejszą ognistą osóbką na tym globie
zaćmienie kojarzę głównie z tego, że tam była jego historia. jak dziś pamiętam, z jakimi wypiekami na twarzy pochłaniałam ją poraz pierwszy.
no i na koniec: uwielbiam alice i jaspera za to, jaką tworzą parę. poznali się całkiem niekonwencjonalnie i związali, choć w zasadzie sa od siebie różni jak ogień i woda. i za to ich kocham, za tę harmonię dwóch odrębnych osobowości. marzę o takim związku, jaki oni stworzyli :)
Jaspisowa napisał: |
skoro Rose oraz Jasper są do siebie dosyć podobni (co w gruncie rzeczy sprowadza się do wspólnego odcienia włosów) |
cholewka, wybacz, naprawdę nie chcę ale muszę, no po prostu nie umiem się powstrzymać ogólnie zgadzam się ze wszystkim, ale nie z tym, że Jasper i Rosalie maja taki sam kolor włosów oczywiście to tak na marginesie, nie żeby mnie postrzegano jako kłótliwca, ale musiałam to powiedzieć |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez alicehale dnia Wto 22:17, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Brilliant
Wilkołak
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 133 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 23:02, 08 Wrz 2009 |
|
Filmowy Jasper ma coś w sobie :D gdyby nie Edward, to on byłby moim ulubieńcem :) |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Jaspisowa
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 23:31, 08 Wrz 2009 |
|
alicehale napisał: |
Jaspisowa napisał: |
skoro Rose oraz Jasper są do siebie dosyć podobni (co w gruncie rzeczy sprowadza się do wspólnego odcienia włosów) |
cholewka, wybacz, naprawdę nie chcę ale muszę, no po prostu nie umiem się powstrzymać ogólnie zgadzam się ze wszystkim, ale nie z tym, że Jasper i Rosalie maja taki sam kolor włosów oczywiście to tak na marginesie, nie żeby mnie postrzegano jako kłótliwca, ale musiałam to powiedzieć |
Luz, w końcu nie ja to wymyśliłam
A mówiąc już zupełnie dokładnie, przytoczę wspomniany przeze mnie we wcześniejszym poście fragment wywiadu (a właściwie Personal Correspondance, Prywatnej Korespondencji), link tu
Korespondencja #3, 11 marca 2006
lulu napisał: |
Q: Rozumiem ze Rosalie woli zatrzymać swoje pierwotne nazwisko. Ale z jakiej racji Jasper bierze Hale jako swoje nazwisko - a nawet więcej - dlaczego oni udają że są prawdziwym rodzeństwem? Dlaczego po prostu nie powiedzą że i oni byli adoptowani indywidualnie?
A: Jeśli chodzi o Jaspera używającego nazwiska Hale - to po prostu dla wygody. On i Rosalie są bardzo do siebie podobni. Właściwie wyglądają prawie jak dwujajowe bliźniaki – ten sam odcień blondu, wysocy, on muskularny i ona posągowa (z tą samą bladą skórą, złotymi oczami i pięknem bez skazy oczywiście). Cullenowie stosują wiele sztuczek aby powstrzymać ludzi przed patrzeniem na nich ze zbyt bliskiej odległości. Cokolwiek ludzie uważają za pewne - to przyjmują za pewnik. Jak powiązanie Jaspera i Rosalie. Cullenowie wychodzą na przeciw ludzkim oczekiwaniom. Ludzie myślą, że dwoje blondynów jest spokrewnionych więc pozwalają temu stwierdzeniu pozostać 'prawdziwym'. Do tego im bardziej zawiła jest historia, tym prędzej ktoś próbujący ja zrozumieć się poddaje.
Nie zawsze używają tej samej historyjki. Kiedy byli tylko Carlise i Edward, Edward udawał młodszego brata zmarłej żony Carlise'la. Potem, kiedy dołączyła Esme dalej był bratem żony, tylko w tym wypadku żywej. Kiedy rodzina się powiększała, wyjaśniania stały się bardziej kompleksowe. W końcu dom Cullenów zaczął wyglądać jak schronienie dla problematycznych bliźniąt (co z tego, że to były najlepiej zachowujące się problematyczne nastolatki na świecie)
Mogli nazywać się Whitlock, to nie robiło by różnicy nikomu poza Rosalie. Jasper nie przywiązuje uwagi do tego, jak ktokolwiek go nazywa. Rosalie jednak trzyma się kurczowo swojej człowieczej przeszłości. |
Sama Meyer. Ja wiem, na filmie inaczej, w książce miodowy odcień u Jaspera i bliżej nieokreślony 'jasny' u Rose - to może mylić. Wg mnie sprowadza się to po prostu do wspólnego terminu 'blond', którym to też określali "rodzeństwo" Hale inni mieszkańcy Forks (patrz: Jessica podczas przedstawiania Cullenów na stołówce, Twilight) Być może takie meyerowskie wytłumaczenie klasyfikuje się jako poplątane, ale sama również wcześniej szukałam odpowiedzi na to pytanie (dlaczego Jasper jest Hale), więc przyjęłam takie wyjaśnienie autorki, bo to przecież jej wyobraźnia i jej bohaterowie
No i rzecz jasna, drobiazgowa wiedza nie jest sztywnym obowiązkiem, przecież nie każdy musi znać na wyrywki wszystkie wymyślone przez Cullenów historyjki
Wzajemnie uzupełniamy swoje zasoby informacji :)
Lubię wyjaśnione sprawy :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
igas
Człowiek
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Chojnic
|
Wysłany:
Śro 8:37, 16 Wrz 2009 |
|
Jasper jest wg. mnie najciekawszą postacią. Szkoda, że było go tak mało ;P
Po filmie byłam ogromnie zawiedziona, bo przecież w Zmierzchu było go trochę w Phoenix, a w filmie malutko...
Uwielbiam go za tę jego inność, spokój... W zasadzie wszystko już napisałyście, więc nie wiem co nowego dopisać ;P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kejtlin88
Wilkołak
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 128 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzeg...myślami w Forks:*
|
Wysłany:
Sob 11:15, 10 Paź 2009 |
|
Jasper nie wiem sama...wydaje się bardzo miły choć dość często bywa sceptyczny...
Ciężko mi go określić ale skoro Alice go odnalazła i pokochała to musi być na prawdę ktoś interesujący, zasługujący na nią! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Antonina
Dobry wampir
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1127 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z objęć Jokera
|
Wysłany:
Sob 17:43, 10 Paź 2009 |
|
Lubię Jaspera - choćby ze względu na to, że Alice go sobie "wybrała" :)
Ale na poważnie: jest ciekawym facetem z trudną przeszłością, który znalazł spokojną przystań. I wydaje mi się najbardziej fajnym z braci Cullenów.
Gdyby to ktoś inny niż on zaatakował Bellę w KwN z pewnością byłabym na tą osobę wkurzona, ale nie na Jaspera - ponieważ mam wrażenie, że on naprawdę stara się być dobrym wampirem - wegetarianinem, tylko wtedy, cóż, nie wyszło, był zrelaskowany (taki piękny wieczór, przyjęcie itp.), aż tu nagle kapiąca krew...
Jeszcze wracając do jego zalet, na pewno można na niego liczyć w trudnych sytuacjach (ucieczka Belli na południe, walka z nowonarodzonymi), jest opiekuńczym i kochającym chłopkiem dla Alice i dobrym bratem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|