Jesteś podobny do bohaterów z sagi Twilight?

To ja tak Potrafie być Wredny jak Jane
Mam zmiany nastrojów jak Aro
Czasami jestem Jak Alice
To chyba wszystko

Urocza ksywka, psychol?

Nieważne. Jestem niezbyt małą osobą, lubiącą denerwować najbliższe otoczenie, ale broń boże Alice. Mam w sobie nutę sadystycznej Jane i bezwzględnego Kajusza. Coś jest we mnie z opiekuńczej Esme i próżnej Rosalie. Często bywam dwulicowa, co podporządkuję Alecowi, a na drugie mi ironia - Felix.

Z wyglądu- do Belli, niestety. Jesteśmy tego samego wzrostu i postury, obie mamy jasną cerę i brązowe włosy (z tym, że moje są proste).
Jeśli jednak chodzi o charakter nie ma chyba osoby, która by się ode mnie bardziej różniła: nie cierpi narzekania, jestem egoistyczną, leniwą kłamczuchą z niewyparzonym ozorem i siłą przebicia, w dodatku lubię się awanturować i zawsze mam własne zdanie. Poza tym potrafię przejść spory odcinek nie potykając się o własne stopy. No i nie lubię Edzia.
Podsumowując swoje przemyślenia stwierdziłam, że najbardziej jestem podobna do Rose- próżna (tylko trochę), buntownicza i mściwa (lubię dobrze o sobie mówić...!).

do Rose. trochę fizycznie, bo nie jestem zniewalająco piękna, jak ona. ale totalnie mamy taki sam charakter. innymi słowy - jestem wredna i podła ;] przynajmniej tak mi powiedziano po lekturze Sagi xD ^^ prototyp Rosalie xD

Do Belli zdecydowanie. Mam lekkie problemy z koordynacją, też wolę się nie odzywać. Lubię czytać książki jak ona. I czuję się niedowartościowana.
Jednak gdy zrobiłam test, wyszedł mi Jasper, a na fotce.pl Jacob.

Jestem zamknięta w sobie jak Edward
Trzymam się w cieniu i się nie angażuje w spory jak Jasper
I chwilami (jak mnie ktoś wkurzy) potrafię dać w kość jak Jane
EDIT: Dowiedziałam się że dorosłam za szybko jak Bella.
EDIT
w quizie wyszła mi Alice

to moje przeciwieństwo- wkładam modne sukienki dwa razy w roku i staram się nikomu nie narzucać...

Jestem kopią Rosalie Hale Wink

Zarówno fizycznie, jak i z charakteru. Niezbyt skromna, często powtarza mi się, że mam zbyt wysokie mniemanie o sobie. Poza tym jej niecodzienne poczucie humoru i uszczypliwe uwagi świadczą też o niezwykłej inteligencji.

Emmett z charakteru, on na każdym kroku żartował z wszystkiego, jego docinki i czasami głupie zdania, w sumie cała ja ;D. I również jestem taka jak Alice - beztroska, wesoła. A z wyglądu to myślę, że może trochę do Belli mam długie brązowe włosy, jestem wysoka i szczupła, jednak na szczęście nie jestem taka niezdarna jak ona, choć wf'u nie lubię jak ona.

Ja to czysta Alice ;p I z wyglądu (taki elf) i z charakteru ;d

Mój charakter jest połączeniem Rosalie z Alice. Jednak to bardziej Rozalie jest do mnie podobna i na odwrót. Niektórych trudno mi tolerować, ale też jestem 'wybuchowa'. Potrafię od tak po prostu zdenerwować się i wyjść z pokoju. Z Alice mam to, że pomimo rzadkich ataków szału jestem całkiem opanowana. Moje zainteresowanie to moda. Staram się być miła dla wszystkich i zawsze uśmiechnięta ;D Wygląd... Esme.

ja z wygladu alice a z charakteru:
-jacob bo czasem ze mnie slonce, czasem zgorzknialy "kolega sama" a czasem "wyniosly wojownik"
-alice bo zadko bawie sie w pol srodki i nie daje za wygrana
-jasper bo czasem mroczny
-viktoria bo jestem msciwa
-jane bo <zadko> <tylko> <troszeczke> jestem sadystka i masochistka
-esme opiekuncza
-carlisley wytrwaly
-bella taka jakas ciapowata
-edward czasami staroswiecki

;>

Podobno jestem podobna do Esme Cullen. Nie spodziewałam się, bo raczej uważam, że nikt z sagi nie ma charakteru podobnego do mojego, ale cóż, widać się pomyliłam. Fizycznie nie jestem podobna do nikogo.

Mnie koleżanka ciągle porównuje do Belli. Powiem tak. Po dłuższym czasie robi się do męczące ;p

Raczej do nikogo xD. Ani z wyglądu, ani z charakteru. Może to i lepiej bo być niezdarą i fujarą jak Bella, albo być głupkowatą, wiecznie paplająca Jessicą, albo nadopiekuńczą Alice, czy zgryźliwą i zarozumiałą Rosalie... hmm co za wybór. xD (spokojnie, to spłycenie było celowe)

Qki napisał:

Raczej do nikogo xD. Ani z wyglądu, ani z charakteru. Może to i lepiej bo być niezdarą i fujarą jak Bella, albo być głupkowatą, wiecznie paplająca Jessicą, albo nadopiekuńczą Alice, czy zgryźliwą i zarozumiałą Rosalie... hmm co za wybór. xD (spokojnie, to spłycenie było celowe)

Najlepiej byłoby posiadać najlepszą cechę każdej z postaci.

No najlepiej, ale takich ludzi nie ma, co to same zalety mają.

Myślę, że mam dużo z Alice - też tak wszędzie mnie pełno i mam całkiem niezłą intuicję. No i oczywiście imię - jestem Alicja, więc troszkę utożsamiam się z nią i stąd pomysł na nick. Z wyglądu też ją troszkę przypominam mam ciemno brązowe (prawie czarne) włosy, ale nieco dłuższe - do ramion, jednak jestem raczej wysoka.
Mogłabym się dogadac z Bellą w pewnej kwestii - kiedy tylko można coś wylac, rozbic lub przewrócic się, zawsze spotyka to mnie...XD Moi rodzice też mówią, że jestem dosyc poważna i dojrzała jak na siedemnastolatkę (czy mają racje? może nie będę ich wyprowadzac z błędu, bo to o czym nie wiedzą nie boli...hihi). No i oczywiście mdleje na widok krwi, czasem nawet przy rozmowie na temat z tym związany... (nieraz wyjdzie niezła wieś :D)
Z Edwardem dzielę wyrafinowany gust muzyczny i zainteresowanie motoryzacją.

Ja do Belli.
Podobny charakter, niezdarność.
Nawet fizycznie podobna oO

Tak myślę i sądzę, że do każdego po trochu.
Esme- staram się być opiekuńcza
Bella- ciemne włosy i jasna cera
Alice- mam swój styl ubioru + sama robię biżuterię.
Edward- lubię Romeo i Julię
Emmet- czasem walne coś głupiego co mi ślina na język przyniesie.
No to chyba tyle.

Ja mam coś z Edwarda, Ness, Victori, Jane Volturi no i oczywiście Jacoba.

Bella cóż nie znalazłam w sobie nic co mogła bym z niej coś mieć, no ale nic nie wiadomo;)