Leah Clearwater

Patrycjaa21 napisał:

Szczerze mówiąc ja żałuję, że w ostateczności Jacob nie był z Leą.. Po 1 na Nessie będzie musiał chwilę poczekać, a po 2 zrobiła się jedna wielka szczęśliwa rodzinka. Niby dobrze, bo nie będzie już tej "wojny" pomiędzy Cullenami a sforą, ale z drugiej.. chciałam żeby mieli tam jakiś swój własny wątek w La Push Wink

Wiesz musze sie z toba zgodzic,tez chciałam przez wiekszosc BD zeby Leah była z Jacobem, no na Nessie sobie poczeka, ale nie az tak długo -6lat minie jak z bicza strzelił Wink

A co do Lei, to przyznam, ze jest jedna z moich ulubionych postaci,nie jest jakas slodka idiotka, ma swój charakterek, troche drapieżny ale fajny Kwadratowy

Bardzo jestem ciekawa kto ja zagra w Zaćmieniu, ktoby to nie był,to musi mieć takie specyficzne "szujowate" spojrzenie :P
Ah mam nadzieje,że dobrze wybiora do jej roli,swoja droga zdjecia do zacmienia zaczynaja sie pod koniec sierpnia, to juz niedługo bedziemy wiedziec kto ja zagra :D

Ja osobiście Leah polubiłam ją od początku. Doskonale ją rozumiem i dzięki temu jest mi bliższa. Nie jest taka jak większość dziewczyn w sadze Steph. Cieszę się że SM stworzyła kogoś takiego.

Faktycznie, postać można powiedzieć, z krwi i z kości. Szcerze myślałam sobie momentami, gdy tak dogryzali sobie z Jacobem, że coś może się z tego niespodziewanego wywiązać. Jednak jej miłość do Sama a jego do Belli były silniejsze. Anyway, pozytywna postać, nieprzerysowana ale i nie irytująca.

Reira_pl napisał:

Patrycjaa21 napisał:

Szczerze mówiąc ja żałuję, że w ostateczności Jacob nie był z Leą.. Po 1 na Nessie będzie musiał chwilę poczekać, a po 2 zrobiła się jedna wielka szczęśliwa rodzinka. Niby dobrze, bo nie będzie już tej "wojny" pomiędzy Cullenami a sforą, ale z drugiej.. chciałam żeby mieli tam jakiś swój własny wątek w La Push Wink

Wiesz musze sie z toba zgodzic,tez chciałam przez wiekszosc BD zeby Leah była z Jacobem, no na Nessie sobie poczeka, ale nie az tak długo -6lat minie jak z bicza strzelił Wink

A co do Lei, to przyznam, ze jest jedna z moich ulubionych postaci,nie jest jakas slodka idiotka, ma swój charakterek, troche drapieżny ale fajny Kwadratowy

Bardzo jestem ciekawa kto ja zagra w Zaćmieniu, ktoby to nie był,to musi mieć takie specyficzne "szujowate" spojrzenie :P
Ah mam nadzieje,że dobrze wybiora do jej roli,swoja droga zdjecia do zacmienia zaczynaja sie pod koniec sierpnia, to juz niedługo bedziemy wiedziec kto ja zagra :D

nie no z tym zgadzam się w 100 % .
Leah nie jest typową dziewczyną , jest inna od bohaterek sagi. szczerze to ona mi przypomnia no nie wiem .. tak jakby Emmeta . Jest ,jak już ktoś powiedział silnai fizycznie i psychicznie , a do tego tak jak Emm ... ma cięty języch , świetne riposty oraz sarkastyczne spojrzenie na świat. Pod tą maską super-menki , tak naprawde kryje się dziewcznyna po przejściach , która szuka miłości.. tak myślę . pozdrawiam ;]

Leah przypadła mi do gustu od samego początku. To była twarda dziewczyna :)
Ciekawa jak i silna...jest szczera,pomocna,mówi to co myśli.
Myślałam,że między nią a Jacobem zrodzi się coś poważnego...no ale...
Moim zdaniem jest jedną z pozytywnych postaci sagi :)

Mi tam postać Leah bardzo się spodobała od samego początku. Twarda i stanowcza dziewczyna. Podobało mi się też to jak dogryzała sforze. A w przed świtem, kiedy dołączyła do sfory Jacoba, to już myślałam, że coś pomiędzy nimi będzie, a tu to wpojenie z Nessie.

Ja też uważam, że Leah jest ... prawdziwą postacią. Taką najbardziej ludzką.

Kilka razy próbowałam się postawić w sytuacji, kiedy Bella (albo inna #szlachetna# postać) nie martwi się o siebie, tylko o swoich przyjaciół ... i doszłam do wniosku, że ja chyba bym tak nie umiała.

Od początku polubiłam Leę, a po BD - uwielbiam ją. Podczas rozmowy z Jacobem chłonęłam każde jej słowo (czy raczej myśl) i niecierpliwie czekałam, aż znowu ktoś o niej wspomni. Podoba mi się w niej to, że jest absolutnie jedyna w swoim rodzaju (kobieta - wilczyca, kto by pomyślał?), a chociaż los nie był dla niej łaskawy, zdołała stawić czoło wszelkim jego przeciwnościom. Wykazała się rzadko spotykaną silną psychiką, dała sobie radę w obliczu bardzo przykrej sytuacji. Była inna - zgryźliwa i nieprzyjemna, trudno jednak ją za to winić. Poza tym (mowa o BD) musiała znosić towarzystwo wampirów, których tak nienawidziła. Przyznaję, że też miałam nadzieję, że coś zaiskrzy między nią a Jacobem.
Żałuję, że po drugiej księdze tak rzadko o niej wspominano. Podobno Quil i Embry dołączyli do sfory Jake'a. Jak ona na to zareagowała? Jak sobie poradziła z myślą, że jej plany o tworzeniu dwuosobowej sfory z Jacobem legły w gruzach? Te pytania nie dają mi spokoju.
Leah Clearwater jest osobą, która do samego końca nie zaznała pełni szczęścia. Zbiorowy happy end w BD jej nie objął - i może to też przyczyniło się do tego, że jest jedną z moich ulubionych postaci.

The end Laughing

Nie lubiłam je na początku, ale po czwartej części zmieniłam o niej zdanie. Żałuję, że Meyer wprowadziła Nessie i ten okropny wątek o wpojeniu Jacoba. Rolling Eyes

Leah i Black pasowaliby do siebie, chociaż non stop doprowadzali się do szału. Laughing

Jacob powinien być właśnie z taką silną, odważną dziewczyną, która nie raniłaby go tak jak Bella. Leah sama była w podobnej sytuacji co on, więc dla mnie byłoby to idealne rozwiążanie. Ale cóż...jest inaczej. Rolling Eyes

Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Lei razem z Jacobem.
Po prostu nie potrafię.
Gdyby nie było Nessie, to może, może xD
A jeśli chodzi o nią samą to kobieta silna i z charakterem.
Chociaż czasami mnie denerwowała.
Przyznam się, że po BD wyobrażałam sobie, że Leah wpoiła się w wampira.
Taki nagły zwrot akcji Twisted Evil

{Poza tym, ona też zasługuje na szczęście!}

Ja też, gdybym miała wybierać, byłabym Leą.
Niezależna, nie boi się powiedzieć tego, co myśli.
Trzyma się nawet wtedy, kiedy wszyscy ją olewają.
To jest po prostu świetne ;d

Jak czytałam momenty ,w których Jake i Leah ze sobą rozmawiali to byłam pewna,że będą razem ,prędzej czy później.Są do siebie bardzo podobni (wbrew pozorom) i myślę,że właśnie dlatego się na początku tak się nienawidzili.A przecież "od nienawiści do miłości jeden krok".Mimo tego bardzo mi się podoba połączenie wpojenia Jake z narodzinami Renesmee.

Zgadzam się z tobą anyka, też myślłam na poczatku, że Jacob i Leah się zejdą. SZKODA, że nie....

Ja uwielbiam Leah. Serio ją rozumiem, bo mnie też przytrafiło się coś takiego jak jej z Samem.... :(

Leah jest takim przykładem niezależnej i silnej dziewczyny - takie lubie!!

Troche mnie ona denerwuje czasem
,ale ją lubię.

Uwielbiam Leath, ale sama nie wim za co... Jest bardzo silna..niezalena i trochę mi jej szkoda. Zgadzam się, że powinna być z Jacobem..!

Leah to jedna z niewielu postaci ze Zmierzchu którą lubię. Może dlatego że ma alergię na "pijawki" xD

Lubie Leth Wink

Zawsze, od pierwszego wątku o niej, przypadła mi do gustu. A w BD, normalinie zaczęłam ją uwielbiać!! Imponuje mi, niewiem czym, moze tym, jak nawsadzała Belli xD Lubię ją też za to, że pracuje nad sobąi jedniocześnie jest sobą, umie postawić na swoim, i umie przegrywać(Sam). Chciałąbym, ze bylo jej jeszcze więcej, choć Mayer wciskała ją gdzie się da :)

Leth...lubię ją .
Gdyby nie było Nessie to mogła by być z Jacobem, ale tak to sobie nie wyobrażam ;P

Leę lubię bardzo ; D szczególnie za to, że jako jedna z nielicznych osób nie lubiła Belli xd. Jej "złość" i ten czarny charakterek mi się podobały bo niby nie lubiła Jake'a to później właśnie stała się milsza i fajne były ich rozmowy xD. Była też opiekuńcza w stosunku do brata. Ja też uważam, że z Jacobem stworzyła by fajną parę bo w końcu kto się czubi ten się lubi ; ) I ogólnie ta jej złość do Belli mogła być trochę odebrana jako zazdrość bo w końcu ciągle słyszała myśli Jacoba, co czuje do Belli itp.

Postać Leah też mi się bardzo podoba. Taka silna uparta kobieta. Za to ją doceniam. Fakt jest wredna ale to tylko maska bo gdyby rzeczywiście była taką "zimną suką" to rozstanie z Samem nie było by dla niej aż tak bolesne.