|
Autor |
Wiadomość |
EmiliA
Dobry wampir
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 695 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 15:42, 20 Lut 2009 |
|
No więc zaczynam, bo trochę ich jest ...:)
Billy- wkurzający tatuś Jacoba, niech nie wtrąca się nie w swoje sprawy i zajmie się wychowywaniem swojego pieska
Jacob - ogólnie za to że mógłby już sobie uświadomić że przegrał walkę o Bellę , myśli że jest lepszy od Mike'a (KwN) a tak nie jest i myśli ,że może równać się z Edwardem (a nie może)
Lauren - głupia lala jakich pełno w szkołach
Jessica - patrz wyżej :)
Charile - za to jak za wszelką cenę chciał żeby Jacob był z Bellą , niech jeździ sobie na te ryby i niech się w ogóle nie wypowiada :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
silver-vampire
Dobry wampir
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 853 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lubin
|
Wysłany:
Pią 17:18, 20 Lut 2009 |
|
Hmm...
1. Billy - wtrąca się wszędzie.
2. Lauren - głupia pusta lala i plotkara.
3. Jessica - to samo.
4. Jacob - ehh. Mógłby się pogodzić z paroma rzeczami i zmienić podejście do Edwarda. Ogólnie jest tego więcej. xD
5. Charlie - zbyt stronniczy i ten jego stosunek do Eda... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 19:44, 20 Lut 2009 |
|
NIe rozumiem, dlaczego większość z was najbardziej wkurzał Dżejkob. Mnie, jeśli już w ogóle ktoś wkurzał, to był to, uwaga, uwaga, przygotujcie się na to, co teraz napiszę, Edward. xD |
|
|
|
|
goonee
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kk
|
Wysłany:
Pią 19:54, 20 Lut 2009 |
|
każdy miał tam jakąś rolę i jakby wyrzucić choć jedna osobę to nie byłoby juz to samo :P
Mimo wszystko po przeczytaniu "zaćmienia" :
Leah, Jacob i Bella. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MyRevenge
Wilkołak
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kutno
|
Wysłany:
Pią 20:33, 20 Lut 2009 |
|
hmmmm ja na początku zastanawialam się, co wszyscy mają do Jacoba. Ale teraz już wiem xD (bo jak zawsze z opóźnieniem przeczytałam książki xD) i popieram wszystkich, którzy go nie lubią. o.
Pozatym to chyba naprawdę nikt nie działa mi na nerwy tak, jak on. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sophie
Wilkołak
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 231 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z czeluści nawiedzonej szafy
|
Wysłany:
Sob 22:49, 21 Lut 2009 |
|
Już wcześniej pisałam, że nie lubię Jacob'a, jednak nie przepadam też za bardzo za Edwardem. Sama nie wiem dlaczego, ale ten koleś wzbudza we mnie mieszane uczucia. Nie jestem zbyt przychylna dla "ideałów", a Edward został właśnie przedstawiony w takim świetle, jako idealny mężczyzna. Momentami jego zachowanie irytuje mnie, ukazuje go w świetle staroświeckiego świętoszka, długoterminowej cnoty, a ja poniekąd stoję za bardziej nowoczesnym typem facetów. Oczywiście ubóstwiam dobre wychowanie i nienaganne maniery, jednak rudy Cullen aż nazbyt został naszpikowany cechami dżentelmena bez wad. Ja widzę Edwarda w krzywym zwierciadle, z jednej strony jako wychowanego i niezwykle uroczego mężczyznę, z drugiej zaś strony uważam, że nosi maskę, pod którą kryje swoje prawdziwe ja. Czytając MS miałam wrażenie, że stawia on na pierwszym planie dobro swoje i ukochanej. Wiem, że to normalne i Edward w życiu wiele poświęcił, jednak czy jego filozofia życiowa nie jest zbyt prostoliniowa? Przedstawiona w pięknym świetle, tak że trudno spojrzeć trzeźwo i optymalnie na jej źródło. Po głębszej lekturze znalazłam drugą stronę Edwarda Cullena |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sophie dnia Sob 22:57, 21 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
malaczarna55
Zły wampir
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 409 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z domu Cullenów :)
|
Wysłany:
Nie 8:32, 22 Lut 2009 |
|
Ogólnie to każda postać ma coś w sobie,co bym w niej zmieniła :)
Ale jak w temacie...najmniej mi przypadły do gustu :
Lauren - zapatrzona w siebie panienka
Jessica - dwulicowa,idąca po trupach do celu... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 11:54, 25 Lut 2009 |
|
Jacob - wtrącający się wszędzie. Najbardziej wkurzający jak dla mnie w Zaćmieniu.
Jessica - pusta lala, plotkara
Rosalie - nie chciała przekonać się do Belii |
|
|
|
|
Dorik
Nowonarodzony
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Śro 16:39, 25 Lut 2009 |
|
Jessica - za jej bez sensowne paplanie i dwulicowość .
Jacob - za tą jego pewność siebie [chodzi o to co stało się jak pocałował Bellę].Jak we wcześniejszych tomach go trawiłam to po 'Zaćmieniu' przestałam |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorik dnia Śro 16:43, 25 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Madziorsko
Człowiek
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 18:03, 25 Lut 2009 |
|
Jacob- chyba każdy wie dlaczego ;p
Billy- za to, że się wtrąca w sprawy Belli (nawet, jeżeli chce się o nią troszczyć)
Leah- nie wiem, dlaczego, ale strasznie mi zawsze przeszkadzała
Jessica- za to, że jest taka podła i samolubna
Mike- trochę za bardzo się we wszystko wtrąca
To raczej wszystkie postacie, które mnie denerwują :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Arwen
Nowonarodzony
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 20:03, 25 Lut 2009 |
|
Hmm.. Raczej Jacob . W sumie trochę nie wiem dlaczego go nie lubię , ale może przez to , że chciał zagarnąć Bellę tylko dla siebie ? Chyba tak go właśnie postrzegam ... Za tę jego chęć rozbicia związku Edwarda i Belli i w sumie nie wiem dlaczego Bella się zastanawiała pomiędzy Jacobem , a Edwardem ... No , ale w końcu każdy może mieć swój światopogląd . ) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maaadziulaaa
Wilkołak
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 118 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Czw 20:22, 26 Lut 2009 |
|
Jak dla mnie to:
Jacob- za swoje zachowanie. Za całokształ. Szczególnie w KwN i Zaćmieniu.
Billy- za dużo się wtrącał. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 22:03, 27 Lut 2009 |
|
Rosali ale potem jest coraz lepsza
Kundla oczywiście cały czas
Troszkę Jaspera ale i tak na końcu będzie ok.
Bilego i ojca Belli bo przeszkodzał jej i Edwardowi |
|
|
|
|
asioonia
Człowiek
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Inowrocław
|
Wysłany:
Sob 17:08, 28 Lut 2009 |
|
Hmm ... nie przepadam za Jacobem w 2 cz. był mi obojętny
ale w trzeciej jak stał się natrętem to zaprzestałam go lubić ...
Billy jest mi obojętny ... rzadko się pojawia ... trochę się wpieprzał za wiele
Leah bo nie mogła się dostosowac |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 17:52, 28 Lut 2009 |
|
Izabela napisał: |
Jak jest temat o znienawidzonych postaciach to ja się muszę wypowiedzieć:
1. bezkonkurencyjnie Bella
2.Jacob
3.Edward
4.Jasper
5.Rosalie
I tak mogłam bym wymieniać godzinami |
Skoro nie lubisz głównych postaci wszystkich części Zmierzchu, to po co w ogóle czytasz te książki? Sorry, ale mi wydaje się to dziwne. Bella, Edward, Jasper? Dziwne...
Ja osobiście NIENAWIDZĘ Jacoba, ale to chyba wiedzą juz wszyscy którzy czytali trochę moich postów na tym forum. xD
Na początku czułam niechęć do Rosalie, ale potem jakoś inaczej na wszystko spojrzałam i teraz nawet ją lubię.
SPOILER: Trochę zdenerwowało mnie tylko w BD, że Rosalie nie przejmowała się tym, że Bella może umrzeć, tylko tym, aby dziecko urodziło się zdrowe. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 15:02, 01 Mar 2009 |
|
1 Jacob nienawdzę!
2 Lonnie (to ten który zabiłby Bellę w Port Angeles, gdyby nie reakcja Edwarda)
3 Cała reszta wilkołaków |
|
|
|
|
Cleopathraa
Człowiek
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 51 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom
|
Wysłany:
Nie 17:05, 01 Mar 2009 |
|
Jacob - jego natręctwo jest aż obrzydliwe, z początku nawet go lubiałam, ale w zaćmieniu tryskałam wściekłością.
Poniekąd Rosalie na początku jest osobą którą ciężko zaakceptować, natomiast zmienia się na dobre. :)
Jessica i jej plotkarstwo, Mike i jego natręctwo [..]
Reszta jest pozytywna. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Nie 19:58, 01 Mar 2009 |
|
Alice&Jasper napisał: |
SPOILER: Trochę zdenerwowało mnie tylko w BD, że Rosalie nie przejmowała się tym, że Bella może umrzeć, tylko tym, aby dziecko urodziło się zdrowe. |
SPIOLER: bo Bella prosząc ją o pomoc pociągnęła za strunę najbardziej bolącą Rose, jej instynkt macierzyński. I Rosalie nie mogła pozbyć się już myśli o dziecku. Rozważała zapewne, co by było gdyby Bella umarła a dziecko przeżyło i widziała siebie w roli matki. I kiedy już raz sobie to wyobraziła, nie mogła już od tego uciec. Oczywiście zakładając, że Ed nie wykończyłby stworzenia, które zabiło mu ukochaną.
PS: ja też nie przepadam za głównymi bohaterami, to jest Bellą i Edem. I gdyby jednyną fabułą było ich wzajemne 'och ach, ależ ja cię kocham', pewnie odłożyłabym ją z odrazą juz po kilku stronach. Ale w tej książce jest zncznie więcej niż tylko główny wątek. Chociaż niektóre wątki poboczne, jak historie Cullenów, są potraktowane nieco po macoszemu.
A wracając do tematu, poza wyżej wymienionymi Bellą i Edem, na nerwy działa mi Sam, oraz momentami Jessica i Rose (ale je mogę zrozumieć, i niecierpienie ich w tych momentach jest naturalne;) ). |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vicky dnia Nie 20:05, 01 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
toyota
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pon 7:20, 02 Mar 2009 |
|
Alice&Jasper napisał: |
Skoro nie lubisz głównych postaci wszystkich części Zmierzchu, to po co w ogóle czytasz te książki? Sorry, ale mi wydaje się to dziwne. Bella, Edward, Jasper? Dziwne...
|
To nie jest dziwne. Ja lubie te postaie, nie ukrywam, ale ludzie mają po prostu różne gusty, nie tylko taki jak Ty.
Moja pryjaciółka nie lubi Edwarda, bo jest zbyt idelany i w ogóle nie relany. Jaspera, bo jest taki zamknęty. Esme, bo nie jest taka "kolorowa". Belli, bo jest nijaka...
A mój znajomy nie lubi w ogole całej rodziny Cullenów, oprócz Carlisle'a, a mimo to bardzo lubi tą sagę.
Więc to wcale nie jest dziwne. Chodz ja nie umiałabym nie lubić ich wszystkich. ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Patrycja87
Dobry wampir
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 786 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z Tarnowa
|
Wysłany:
Sob 15:31, 07 Mar 2009 |
|
Jedyne osoby, których nie trawię to chłopaki ze sfory, z Jacobem na pierwszym miejscu. Nic na to nie poradzę, że irytuje mnie ich zachowanie. Nie mam na myśli tego, że nie akceptują Cullenów, bo trudno domagać się akceptacji dla wampirów od ich naturalnych wrogów... Chodzi mi raczej o "ogólny" sposób bycia członków watahy. Jakby byli Bóg wie kim. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|