|
Autor |
Wiadomość |
vioolet
Wilkołak
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z krainy marzeń. <3
|
Wysłany:
Wto 17:00, 07 Kwi 2009 |
|
po pierwsze Bella - łamaga do przesady, niezdecydowana, niby dojrzała, a z drugiej strony wręcz przeciwnie. przykladem jest cała sytuacja z jacobem. doprowadzała mnie do szału.
następnie Jacob - w KwN prawdziwy przyjaciel, uśmiechnięty, radosny, sympatyczny. w Zaćmieniu zbyt pewny siebie i bezczelny.
właścwie każda z postaci czasami była nie do zniesienia.
jednak Bella i Jacob zdecydowanie zbyt często. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Lennie Cullen
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aberdeen. Nasze europejskie Forks. :) / Kwatera Linkin Parku.
|
Wysłany:
Czw 11:43, 09 Kwi 2009 |
|
Liste czas zacząć:
Lauren - niby mało ważna postać, a trochę mnie wkurzała.
Rosalie - szczególnie nie lubię jej za BD. Ale takto była spoko. Przecież wiadomo, że musiał być ktoś kto nie lubi Belli.
Sam - Pan "Tylko sfora najważniejsza".
Edward - nie to że go nielubie czy coś, ale tą idealnością doprowadza mnie do szału czasami.
Charlie - dla mnie to z niego policjant jak z koziego tyłka trąba. Tylko mecz, ryby, mecz, i ryby. Ach, no i czasami praca. I ryby. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lennie Cullen dnia Czw 18:36, 15 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 11:52, 09 Kwi 2009 |
|
a u mnie chyba Jacob zdecydowanie..
w KwN rzeczywiście był przesłodki. podobało mi się jak pomagał Belli, itp.
takiego go zniosę, ale jak zaczął naciskać i później gadać, że ona sama go kocha.. a tfu.
Bells też czasem przesadzała. tuliła się do tego Jake'a bez żadnego wurzytu sumienia. dla mnie to niedopomyślenia. |
|
|
|
|
wireless
Wilkołak
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z objęć Roberta :D
|
Wysłany:
Pią 12:00, 10 Kwi 2009 |
|
Najmniej lubię Jacob'a, ale to się chyba nie zmieni. Już w KwN nie przypadł mi do gustu, tak samo w Zaćmieniu, chociaż muszę przyznać, że w PŚ zaczęłam go troszkę lubić. Ale to przez to, że ten wieś odczepił się od Belli. Najbardziej denerwowało mnie jego momentami bezczelne zachowanie - takie, jakie zaprezentował nam w 3 części sagi.
Po drugie - Newton. Z chęcią bym go udusiła. Własnoręcznie. Ile razy można mówić 'nie'? Nooo, najwyraźniej dużo razy, skoro nasz kochany Mike nawet na ślubie fantazjował sobie o Belli, która bądź co bądź była już mężatką. Litości!
Na trzecim miejscu stawiam chybaa Black'a. Starego. Ale on będzie równorzędny z Jessicą. Ojca Jake'a nie lubiłam od początku książki. Ot tak. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 19:52, 15 Kwi 2009 |
|
Strasznie denerwuje mnie Bella, ale nie mogę powiedzieć, że jej nie lubię. Jeszcze ten cały Sam Uley jest głupi xD |
|
|
|
|
Mille
Wilkołak
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Wschodu, nie wiadać? xd
|
Wysłany:
Czw 20:20, 16 Kwi 2009 |
|
Ja nie lubię Billego, koles mnie drażni i w filmie, i w książce.
Nie lubie też Jane i Sama, chociaż nie wiem za bardzo dlaczego;)
Na początku nie lubiłam też Leah, ale teraz czytam BD i wydaje mi się dość ciekawą postacią, ale zobaczymy jak przeczytam całą książkę |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 20:35, 16 Kwi 2009 |
|
je nie lubię (wymieniam tylko żyjące wampiry, ale tylko wampirów w mojej liście nie ma)
-Mike Newtona, wkurzał mnie
-Rosalie
-Volturi i wszystkich którzy z nimi trzymają
-Sam (nie wiem dlaczego, ot tak po prostu) |
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Czw 22:04, 16 Kwi 2009 |
|
Aż do BD najbardziej irytującą postacią był Jacob, ale ogólnie po całej sadze (nigdy nie myślałam, że kiedykolwiek to powiem :P ) nie potrafię go mimo wszystko w jakimś choć ograniczonym stopniu - nie lubić :P więc mój stosunek do Jake' a zmienił się o 180 stopni.
Najmniej lubiane postacie to oczywiście Volturi; Irina; Lauren, Jessika, Mike i chyba Sam - też nie wiem dlaczego od początku nie przypadł mi do gustu; początkowo też Leah, ale przekonałam się do niej po BD :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
.orginalna.
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 9:18, 18 Kwi 2009 |
|
Według mnie nie ma postaci którą bym znienawidziła...
Wszystkie są takie...orginalne xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
toyota
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Sob 17:27, 18 Kwi 2009 |
|
psiara241 napisał: |
Mike Newtona, wkurzał mnie ) |
A czy on kogoś nie wkurzał? Wydawałał się być takim chamskim dzieciakiem, który chce mieć laske, na którą leci nawet Edward Cullen. xD
Zauważyłam, że często wymieniacie Volturi. Dlaczego? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Sob 18:18, 18 Kwi 2009 |
|
Ja w zasadzie mam taki dziwny stosunek do Volturi - są niezwykle ciekawymi postaciami, intrygującymi, świetnie przedstawionymi, ale moja - nazwijmy to "niechęć" pojawiła się w PŚ, gdy po prostu stali się wrogami Cullenów, a przede wszystkim nie spodobała mi się postawa Ara, którego najbardziej lubiłam z Volturi . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 18:50, 18 Kwi 2009 |
|
Mnie Mike Newton nie wkurzał był prześmieszny ;P nie mogę powiedzieć, że czułam do niego jakąś ogromną sympatią, ale jednak na jakiś sposób go polubiłam :)
Co do Volturi.. też ich lubię :P są bardzo ciekawymi postaciami.. choć w ostatniej części trochę zawiodło mnie ich zachowanie..
Po przeczytaniu ostatniej części mogę stwierdzić kogo nie darzę sympatią..
- Rosalie - jak dla mnie jest zakłamana, egoistyczna i złośliwa.. nie lubię takich osób i trzymam się zawsze od takich z daleka..
- Billy - nie trawię człowieka.. wkurzał mnie od samego początku, wtrącał się w życie innych i w ogóle..
- Sam - za bardzo wykorzystywał swoją pozycję samcy alfa.. uważał się za nie wiadomo kogo..
- Jessica - pusta dziewczyna, która dba jedynie o siebie i własną wygodę..
- Lauren - tutaj nie muszę chyba mówić czemu jej nie lubię, bo jest to oczywiste :)
Resztę postaci zdążyłam w jakimś stopniu polubić :) lub chociaż byli dla mnie neutralni :D
Podczas czytanie sagi moje uczucia ulegały zmianom i wyżej jest końcowy efekt :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
La_tua_cantante
Zły wampir
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 409 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: over the rainbow.
|
Wysłany:
Sob 19:48, 18 Kwi 2009 |
|
Jessica- zakłamana i dwulicowa.
Sam-dziwny, pseudo super-Alfa. Nawet Jake jest od niego lepszy.
Lauren-okropna jest.
Jacob-oo, z nim, to ja mam wieczny problem. Na zmianę mnie wkurza i go lubię. Aktualnie mnie wkurza :P
Charlie-irytował mnie tylko wtedy, gdy faworyzował Jake'a
Irina-jak przeczytałam, że doniosła Volturi, to znienawidziłam. Jak ją mordowano- strasznie, ale to strasznie było mi jej szkoda.
Mike-zapomniałabym. Koszmarnie irytujący. I ta fryzurka a la Edward...
Kajusz-nie wiem za bardzo dlaczego. Po prostu.
Rosalie-trochę mnie denerwuje. Ale jednocześnie uważam, że to bardzo fajna postać.
Billy- Pan Pakt.
To chyba tyle.
Trochę tego jest, ale i tak uwielbiam "Zmierzch" :)
Nawet Bella mnie czasem denerwuje |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Miss Juliet
Wilkołak
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:01, 18 Kwi 2009 |
|
Co do Volturi, to zdania są jak widać podzielone. Natomiast ja tam nie wiem czy ich lubię czy nie... O ile można lubić tyranów, którzy z natury są źli. Co do tego nie mam wątpliwości. Przed nimi zazwyczaj czuje się po prostu respekt.
Dobre :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
toyota
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Sob 23:43, 18 Kwi 2009 |
|
Miss Juliet napisał: |
Co do Volturi, to zdania są jak widać podzielone. Natomiast ja tam nie wiem czy ich lubię czy nie... O ile można lubić tyranów, którzy z natury są źli. Co do tego nie mam wątpliwości. Przed nimi zazwyczaj czuje się po prostu respekt. |
Dziwne. Ja ich nie uważam za tyranów. Pilnują porządku - to ich zadanie. Gdyby nie oni nowonarodzeni już na pewno zabiliby miliony ludzi, a wszyscy wiedzieliby o wampirach.
W BD zderwowała mnie jedna rzecz... Wyszło, że jeżeli masz jeden dobry dar to juz wygrasz z Volturi. Dla mnie to było bezsensowne. Meyer kiedy pisała o nich w KwN, chciała, żeby czuło się dreszcze kiedy się o nich czytało. A tutaj... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Miss Juliet
Wilkołak
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 7:28, 19 Kwi 2009 |
|
Tak, masz racje, ale czy sprawiedliwi władcy knuliby spiski przeciw rodzinie wampirów, którą chcą zniszczyć, ponieważ jest potężna (i może stanowić potencjalne zagrożenie dla ich panowania) i po to, by pozyskać nowych utalentowanych do swych szeregów?
To, żę są niezbędni jest oczywiste, lae czy ich rządy są do końca sprawiedliwe... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ulka
Człowiek
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany:
Nie 16:32, 19 Kwi 2009 |
|
Mike
Jessica
Irina
Leah
Tak poza tym to wszyscy są nawet, nawet. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ulka dnia Nie 16:32, 19 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 20:47, 19 Kwi 2009 |
|
Momentami Bella.
A najbardziej wkurzała mnie ta jej odraza do drogich prezentów.
Czy ona była aż tak biedna, że nie wyobrażała sobie czegoś droższego niż kilkanaście dolarów, bo sądziła, że to dla kogoś megawydatek? Co prawda do bogatszej sfery nie należała, ale bez przesady!
I jak można obrazić się za to, że ktoś kupił dla ciebie drogi prezent? Tym bardziej należałoby podziękować, bo strzelanie fochów = sprawianie przykrości osobie, która wydała na nas mniejszą lub większą sumę. |
|
|
|
|
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 21:10, 19 Kwi 2009 |
|
Mnie jak każdego chyba z tego co widzę Bella. Ale tylko momentami- a szczególnie jej stosunek do uczuć Jacoba, grrr
Denerwował mnie też Sam- dla mnie jakiś taki bezbarwny,
i Rose- nie za to jaka była, ale za to, że będąc taką bardzo odstawała od Emmeta.
Z Volturi- Kajusz [spoiler]
za Irinę.
Jessica bo była dwulicowa i fałszywa. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 21:45, 19 Kwi 2009 |
|
Amun.
Bo wampiry mają na tyle silnej woli i odwagi by móc wybrać jedną strone, a nie opierać się na wyniku walki.
Mały charakter, ale on głównie wpływał mi na nerwy. |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|