Najmniej lubiane postaci

James-chciał zabić Bellę xd
Jacob-uch.! nie chciał się pogodzić z tym,że Bella jest z kimś innym
Mike-sam w sobie denerwujący
Jessica-"pseudo" koleżanka Laughing

właśnie i James! głupi był.

1. Sam - fuuu. Nie lubię go.
2. Żona Kajusza - to już obsesja...

Jacob . - tego nie lubię. Jedna z najgorszych postaci z całej książki. Wtrąca się tylko i wyłącznie. Wiem,że pomógł się Belli podnieść i w ogóle,ale jak można całować dziewczyne, która tego nie chce i go odpycha a on mówi, że jej się podobała. Albo przykład nachalności na tym cytacie :
"... - Nienawidzę cię Black!
- Zawsze jakieś gorące uczucie.
- Ja ci dam gorące uczucie, zamorduję cię w efekcie, ot co! ..." (sory za drobne błędy jeśli takie są) Po prostu go nie trawie i nie potrafie go polubić.
Nie lubię jeszcze Kajusza bo według mnie niesłusznie kazał zabić Irinę.
I nie przepadam za Jessicą, która jak się okazało w 12 pierwszych rozdziałów MS była bardzo egoistyczna.
Aro- wydaje mi się, że ma `dwie twarze` nie wiem czemu.

Chyba nie ma takiej postaci, która strasznie by mnie denerwowała. Czasami tylko Bella wystawiała na próbę moje nerwy i Edzio (wiem, ktoś mnie zaraz za to zakatrupi Wink

)był często nie do wytrzymania w Zaćmieniu.

Najmniej lubiana postać ?
Mogłabym napisać,że Jake, ale tak właściwie skłamałabym.
Był wkurzający i w ogóle, ale to świetny przyjaciel...
Może Kajusz ? Za to, że najchętniej spaliłby wszystkich Cullenów, bez względu na ich winę ;/
I może Irina. Dobra, rozumiem, że po historii jej matki z nieśmiertelnym dzieckiem, chciała żeby więcej takich nie było itd...itp, ale żeby odrazu
lecieć do Volturi, nie upewniając się czy to co widziała było prawdą ?
To nie było fair...
A no i może jeszcze Jessica. Siedziała cichutko i była na każde piśnięcie Lauren, a później imprezka na zakończenie roku i BACH ! Jessica staje się na
powrót najlepszą przyjaciółką Belli-żałosne.

Wysłany: Pon 15:35, 01 Mar 2010

Nie lubię Rosalie, jest bardzo wredna, najbardziej dla Belli. Jacob też był wkurzający, ale tylko czasami, ogólnie gorsza jest Rosalie. Nie lubię jeszcze Mika. Tak to reszta jest Ok. :)

Wysłany: Sob 15:36, 06 Mar 2010

...ZuzKa... napisał:

. Jacob i familia... . Demetri . Felix . Lauren and Jessica ;P . Mike Wink

(frędzel jeden) !

to moja wypowiedź sprzed ponad 2 miesięcy...
Zmieniam zdanie! Moja obecna playlista to:
1. Lauren.
2. Jessica.
3. Sam.
4. Mike.
5. Billy.
6. Irina.
7. Jacob.
Spadł u mnie z pierwszego na ostatnie miejsce. Polubiłam po piątym przeczytaniu BD. Polubiłam, ale bez szaleństw, do jego fanclubu się nie zapiszę ;d Demetri: czemu ja go tu umieściłam..?! Nie mam pojęcia. Gostek jest spoko. :D Felix: jak wyżej. Przecież on mrugnął do Belli xD
Reszta sfory też jest nawet-nawet. Albo nie:
8. Paul ;p
No. Teraz jest dobrze.

Wysłany: Pon 15:55, 08 Mar 2010

Zdecydowanie Jacob .
Działa mi na nerwy poprostu .
Gdyby trzymał się tego ,że jest kumplem dla Belli to by było ok , ale te jego wtrącanie się we wszystko było wkurzające . Jeszcze aktor który go grał dołożył swoje , nie mogę na niego patrzeć .
Oczywiście przepraszam wszystkie jego fanki , nie bijcie , to jest tylko moje zdanie .

Wysłany: Wto 12:55, 09 Mar 2010

Jessica - o Jezusie xd normalnie jej nie cierpie .

Wysłany: Wto 17:58, 09 Mar 2010

Nie dopatrzyłam się swojego postu w tym wątku, więc piszę, moja lista od najbardziej nielubianego:
1. Jacob - no po prostu krew mnie zalewa jak czytam o nim
2. Marek - mruk. Nie lubię mruków.
3. Victoria - nie dawała się długo złapać i tym mnie irytowała : D
4. Jessica - wścibska plotkara jedna.
5. Mike - natręt.
Z wkurzających (ale całkiem lubianych) to Bella zdecydowanie, Charlie i Edward (jak on mnie nieraz irytował, to się nie da opisać).

Wysłany: Wto 19:43, 09 Mar 2010

Marionetka napisał:

1. Sam - fuuu. Nie lubię go.
2. Żona Kajusza - to już obsesja...

A ja jeszcze dodam:
3. Bella - irytuje mnie jej niezdarność
4. Edward - za idealny.
Ogólnie to aż takich wkurzających bohaterów nie było...

Wysłany: Wto 21:17, 09 Mar 2010

Ekhm. Start:
-Jacob. Tak po prostu. Pewnie dlatego, że ubóstwiam Edwarda, a on z nim konkuruje...:P
-Sam Uley - wielki Pan-Alfa-Wszystko-Wiem-Najlepiej ... ;/
-Kajusz- dlatego, że tak jak już ktoś napisał, najchętniej spaliłby wszystkich Cullenów, bez względu czy byli winni czy nie.
-Marek - zawsze znudzony ;p
-Bella - czasami mam jej powyżej uszu...
-Leah - wkurzają mnie jej fochy ;p
-Felix i Demetri - brr. ;p
-oraz, tam dara dam: RENEE! Zrobiła ze swojej córki swoją matkę i opiekunkę (moim zdaniem), i taka wogóle, jak nastolatka - "Ach, och ech" ;D
a, no tak, i jeszcze Alec, ale nie wiem dlaczego :))

Wysłany: Śro 14:04, 10 Mar 2010

Hej ;*
Hmm....oczywiście że Jacob bo nie denerwuje ;D
Lauren, Billy i Jessica.

Wysłany: Śro 23:37, 10 Mar 2010

Oto lista moich najmniej lubianych postaci:
Kundel(Jacob)- za to żę zawsze był taki uprzedzony do Cullenów jakby mu zabili matke
Blondie, Lodowata Barbie(Rosalie)- zawsze miała jakieś uprzedzenia do Belli, a gdy Bella była w ciązy Blondie ibchodziło tylko to czy dziecko przeżyje, Bella była dla niej potrzebna tylko do tego by osiągnąć cel

Wysłany: Czw 16:48, 11 Mar 2010

Śmieć( zapraszam choćny na [link widoczny dla zalogowanych] tylko że tam jeszcze nic nie ma...ale będzie Wink

)

Jessica- jest fałszywa, egoistyczna i nikt oprócz jej samej jej nie obchodzi

Rosalie- jest...zbyt dumna

Lauren- nie rozumiem czemu miała do Belli uprzedzenia, sam ten fakt- bo w książce było jej mało- wystarcza do nielubienia.

Billy- jak autorka- ojciec kundla...

Sam- tak, jest wkurzający

ale tak naprawdę do od razu po J jest...BELLA wkurza mnie! Och, inni przezemnie cierpią, a jaka ja jestem egoistyczna! Zamiast biadolić nad tym, jaka jest, niech nad sobą popracuje

Czyli te same co wy ^-^

Wysłany: Czw 18:06, 11 Mar 2010

Kabi napisał:

Śmieć( zapraszam choćny na [link widoczny dla zalogowanych] tylko że tam jeszcze nic nie ma...ale będzie ;) )

Przepraszam, ale to bez sensu. Co konkretnie? To, że tak nienawidzisz Jake'a, a mimo to poświęcasz swój wolny czas na zakładanie strony o nim. Przeciwieństwem miłości jest nie nienawiść, a obojętność.
A w sumie to mogę dodać jeszcze jedną osobę:
5. Laurent - nie lubię i już. Dwuznacznie się zachował w stosunku do Belli, o czym już wspomniałam w temacie o nim.

Wysłany: Czw 23:07, 11 Mar 2010

Jacob- dlatego że nie liczy sie dla niego zdanie Belli co o nim myśli, jest aż do bólu pewny siebie...
Rosalie- ciągle ma jakieś uprzedenia do Belli, a gdy Bella była w ciąży liczyło się tylko to czy dziecko wyjdzie z tego cało a Bella wcale jej nie obchodziła

Wysłany: Czw 23:26, 11 Mar 2010

całe Volturi ...
nie przepadam za nimi są bez życia ;p

Rosalie i Jasper byli dziwni ale wraz z dwiema ostatnimi częściami przekonałam się do nich Wink

Wysłany: Pią 11:59, 12 Mar 2010

Kurde...od kiedy poznałam sforę wilkołaków znielubiłam swojego psa xD Ogólnie nie lubię wszystkiego, co związane z Jacobem xD Więc najgorsze postacie to wg mnie:
- Jacob pies - grrr!!! no comments.
- Leah pies - bezczelna...bezczelna...bezczelna...no i zestresowała Bellę przed porodem!!! I później łaziła sobie po ich terenie i nawet nie przeprosiła Belli!!!!!
- Reszta psów, z wyjątkiem Setha, on jest za****sty kolo xD
- Billy - ojciec psa
- Sue - matka piesów
- wszyscy krewni i znajomi królika, a raczej psa xD