Autor |
Wiadomość |
p. Cullen
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: somewhere
|
Wysłany:
Sob 14:08, 15 Sie 2009 |
|
na początku chyba każdy jej nie lubił :p
ja po przeczytaniu KwN, kiedy Bella, Alice i Edward wracają z Włoch zaczynałam ją powoli lubić, a po przeczytaniu Zaćmienia, znając jej historię rozumiałam ją jednak nadal pozostawała mi obojęne :) jednak po BD zaczęłam ją po prostu lubić, bo powiedzmy szczerze :D gdyby nie ona nie byłoby Nessie i nie byłoby akcji z Voltrui, wpojenia Jake'a:D
podsumowując lubię Rose i darzę ją dużym szacunkiem :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
anyka94
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 47 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Forks ;-)
|
Wysłany:
Nie 8:31, 23 Sie 2009 |
|
Ja mimo jej wredności i początkowej niechęci do Belli ją bardzo lubię. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Little Daisy
Wilkołak
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy
|
Wysłany:
Nie 10:29, 23 Sie 2009 |
|
a ja ją lubiłam od początku. Nie wiem czy każdy z Was by się ucieszył gdyby do waszej rodziny wtargnie ktoś innej rasy (nie mówię o psie czy coś), a po Zaćmieniu to ją normalnie kochałam! :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Antonina
Dobry wampir
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1127 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 41 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z objęć Jokera
|
Wysłany:
Sob 17:23, 19 Wrz 2009 |
|
Zgadzam się, że Roslie jest próżną istotką, alle po pierwsze każdy ma jakieś wady, po drugie jej wada (tj próżność) nie jest jeszcze taka najgorsza. Niechże się przegląda we wszystkim w czym może, począwszy od lusterek a skończywszy na szklanakach! Ma też swoje zalety, np. jest bardzo twarda - ludzi zabijała z zemsty, a nie dla krwi; jest rodzinna, dba o swoją rodzinę, a Belli nie lubi, bo traktuje ją jako zagrożenie a nie członka rodziny. I prawdopodobnie byłaby dobrą, kochając matką.
Czyli podsumowując lubię Roslie
:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Paola
Nowonarodzony
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Sob 20:47, 19 Wrz 2009 |
|
Ja za pierwszym razem kiedy przeczytałam sagę...nie lubiłam Rosalie. A teraz za drugim razem...powiem szczerze polubiłam ją i teraz jest u mnie...na tym samym miejscu co Alice.
Rose i Alice są to w sumie przeciwieństwa ale...obydwie je bardzo lubię :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kejtlin88
Wilkołak
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 128 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzeg...myślami w Forks:*
|
Wysłany:
Sob 10:37, 10 Paź 2009 |
|
Rosalie...nie wiem co o niej myśleć
Na początku nie darzyłam ją sympatią, wydawała mi się wyniosła, próżna, kochana w sobie...po przeczytaniu jej historii zmieniłam nieco zdanie ale Rosalie to Rosalie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Juliann
Człowiek
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kątowni:)
|
Wysłany:
Sob 12:40, 10 Paź 2009 |
|
Hm, na początku szczerze mówiąc, nie przepadałam za nią. Ale z czasem polubiłam tą próżną wredotę;D. w BD podobało mi się jak kłóciła się z Jacobem, na przykład. Ale irytowało mnie to, że dopiero gdy Bella była w ciąży postanowiła być przy niej. To już było takie egoistyczne, według mnie... Ale dzięki jej historii opisanej wcześniej (w Zaćmieniu, o ile się nie mylę?)można to jednak zrozumieć. Ogólnie właściwie to lubię takie postaci(e) jak Rose^^. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 9:56, 11 Paź 2009 |
|
Jej chronienie Belli jest łatwo wytłumaczyć.
Poniekąd jest chyba jedyną osoba która nie mogła się pogodzić ze swoją przemianą. Jej niechęć do Belli była spowodowana brakiem jej zrozumienia. Myślę, że mimo iz próżność nadal była jej słaba stroną, wyrzekłaby się jej kosztem człowieczeństwa. Zrozumiała to po wielu latach czego strasznie żałowała. Zazdrościła Belli wszystkiego co mogła stracić tak jak ona kiedyś, przede wszystkim możliwości bycia matką.
Stąd to chronienie małej Renesme.
W gruncie rzeczy im bliżej się pozna Rosse tym bardziej można zrozumieć jej zachowanie tym samym polubić. |
|
|
|
|
Wampirka09
Nowonarodzony
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany:
Nie 10:21, 11 Paź 2009 |
|
Ja tam Rose nie lubilam i nadal jej zbytnio nie lubie. Jest wredna i chamska,mogłaby się zaprzyjaźnić z Leach. A Belle zaczęła ,,lubić'' tylko dlatego ze urodziła Nessie. Owszem czasami może zdarzyło sie że była miła, ale nie robi dobrego wrażenia. Jej historia trochę mnie zmiękczyła, ale na serio to nie jest powód by sie tak zachowywać. Może nie bedzie mogła juz urodzić dziecka, ale teraz jest wampirem, może tak dużo, ma kochajacego męża- Emmeta który kocha ją po mim o jej wad. I nie powinna rozpamiętywać przeszłosci tylko zaczac doceniac to co ma. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
josefine
Nowonarodzony
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: your dreams
|
Wysłany:
Nie 14:22, 11 Paź 2009 |
|
nie mogę jej znieść w BD, zachowuje się jak psychiczna idiotka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vampirzyca14
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubelskie
|
Wysłany:
Sob 18:20, 24 Paź 2009 |
|
Rosalie;D A więc myślę, że ona zawsze była przeciwko Belli poprostu jej zazdrościła tego, że była człowiekiem. Że miała u swego boku mężczyznę, który szczerze ją kocha i zrobi dla niej wszystko(nie twierdzę, że ona kogoś takiego nie miała). Wtedy, co Rosalie tłumaczyła Belli, dlaczego jej nie lubi to myślę, że to była tylko przykrywka z tym, że: "oddajesz życie ludzkie dobrowolnie, za które ja oddałabym wszystko"(czy coś takiego), ponieważ Rosalie nie należy do osób, które usiądą i potrafią powiedzieć, że zazdroszczą. Wykorzystała Bellę umiejętnie i namówiła ją do urodzenia dziecka. A przecież nikt nie miał nawet nadziei, że da radę urodzić. Kiedy Renesmee się urodziła, Rosalie nie interesował stan zdrowia Belli, co potwierdza moje przypuszczenia że Rosalie nigdy nie lubiła Belli a wręcz jej zazdrościła. Jej niechęć nie była kwestia oddania dobrowolnie życia przez Bellę, ale kwestią zazdrości. Takie jest moje zdanie;) Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo lubię Rosalie;P Zawszę ją kojarzę z miską dla AzoraxD Świetne to było ;D No i uważam też że Emmett i Rosalie tworzą świetną parę;D Ogólnie Rosalie bardzo bardzo lubię;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Juliann
Człowiek
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kątowni:)
|
Wysłany:
Sob 19:29, 24 Paź 2009 |
|
Miska Azora! Tak, to było świetne;D. Akurat znowu czytam BD i niedawno o tym miałam. Jeśli chodzi o to, to Rosalie miała niezły pomysł. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juliann dnia Sob 19:30, 24 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Dead until Dark
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 16:42, 28 Paź 2009 |
|
Lubię czarne charaktery. W sumie to nie dziwię się Rose, bo nie nawidzi samej siebie, do tego jest trochę zarozumiaa i obecność Belli sprawia jej przykrość oraz budzi zazdrość. Zdenerwowała mnie jednak w Breaking Dawn kiedy była nadzwyczj opiekuńcza dla Bells, gdy mogła dostać Renesmee w razie gdyby coś się nie powiodło. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ewelincia
Wilkołak
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Sianów
|
Wysłany:
Pią 16:18, 30 Paź 2009 |
|
Nie przypadam.
Ale ujdzie nawet |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tina.
Człowiek
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Śląsk .
|
Wysłany:
Nie 18:36, 29 Lis 2009 |
|
Rose na początku mnie irytowała za ten egoizm...
...ale już ją lubię ; * |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
GoŚś_x33
Człowiek
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z PrzemyŚla < 3.
|
Wysłany:
Sob 13:55, 26 Gru 2009 |
|
Odkąd dowiedziałam się o jej przeszłości, polubiłam ją ..
Niby doskonałą, a jednak strasznie zazdrościła Belli ..
Właściwie to ja się jej nie dziwię ..
Ale gdybym to ja na pocieszenie miała Emmetta to już inna sprawa xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rosalie-Hale-4ever
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 19:28, 31 Gru 2009 |
|
Rose jest genialna,piękna,kochana,cudowna,najfajniejsza,najlepsza,naj,naj,naj,naj!!!!
rosalie rosalie rosalie rosalie rosalie rosalie rosalie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emilly_Van
Wilkołak
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Sob 12:35, 02 Sty 2010 |
|
Ja tam lubię Rose... Niby taka głupia i w ogóle, ale trochę ją rozumiem. Tu miała świetne życie i nagle ten jej narzeczony ją napada i bum. Już Carlisle ją zamienia w wampira i ma całą wieczność na rozmyślania jaka ona biedna. Ogólnie Rosalie nie jest taka zła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Chiquita
Dobry wampir
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 603 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 322 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:52, 02 Sty 2010 |
|
Ja lubię Rose. Od samego początku budziła moje zainteresowanie - tajemnicza, zdystansowana. W dodatku po poznaniu jej historii, lepiej zrozumiałam ją jako kobietę - mimo faceta, którego kocha do szaleństwa i tworzy z nim świetną parę (chodzi mi o Emmeta), nigdy nie zazna radości macierzyństwa.
A jej dialogi z Jacobem - mistrzostwo :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cullen'owa
Nowonarodzony
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 19:12, 02 Sty 2010 |
|
Na początku nie zwracałam na nią uwagi, tylko trochę czasami mnie irytowała.
Ale z czasem jak poznałam jej historię, polubiłam ją.
Już nie wydawała mi sie taka oschła i wiecznie niezadowolona. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|