|
|
|
|
Poll :: jaki jest twoim zdaniem Seth? |
zabawny |
|
15% |
[ 4 ] |
wesoły |
|
30% |
[ 8 ] |
nie do opisu lub więcej niż 1 odp |
|
26% |
[ 7 ] |
dobry |
|
19% |
[ 5 ] |
inna odp |
|
7% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 26 |
|
Autor |
Wiadomość |
wampajer
Nowonarodzony
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z serc mysli i dusz wielu
|
Wysłany:
Śro 17:21, 19 Maj 2010 |
|
W tym temacie opisujemy jego postać, opisujemy go, a ponieważ nie jest on za dokładnie opisany w książce staramy się stworzyć jego dokładne opisy, życiorysy. A żeby było ciekawiej dodam też ankietę. Postarajmy się też określić jak się czuje w roli wilka i dlaczego ma taki a nie inny kolor futra. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wampajer dnia Śro 17:24, 19 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
mariolek
Wilkołak
Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 163 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fangtasia
|
Wysłany:
Śro 14:40, 26 Maj 2010 |
|
Ja napiszę co o nim myślę i kilka informacji, które pamiętam...
Seth to zabawny chłopak (dzieciak). Nie ma żadnych uprzedzeń - chodzi mi tu o wampiry, nawet się z nimi polubił i sprzymierzył. Jak na swój wiek jest bardzo waleczny i odważny - wspomnieć tutaj trzeba jak walczył u boku Edwarda przeciwko Victorii i jej towarzyszowi.
Jego siostra to Leah; jest od niego starsza. Tak jak i on jest w sforze. Jego matka to Sue, ojciec Harry.
Hmm a kolor sierści to piaskowy jak dobrze pamiętam?? A dlaczego taki ma to niewiem chyba w takim mu ładnie i tyle W roli wilka czuje się na pewno znakomicie.
Według mnie Seth wprowadza "rozluźnienie" w książce i wesoły nastrój. Pozytywna postać.
EDIT : Cytat z "Przed Świtem" : "Cały czas trudno mi było uwierzyć, że Edward i Seth naprawdę się zaprzyjaźnili. Był to jednak dowód, że wszystko może się jeszcze zmienić. Że wampiry i wilkołaki mogą żyć ze sobą w zgodzie, jeśli tylko obie strony wykażą dobrą wolę."
Czyli jednak pomiędzy Sethem, a Edwardem była przyjaźń. Bo kiedyś ktoś wspomniał, że wcale się nie zaprzyjaźnili tylko polubili dzięki temu, że walczyli razem przeciwko Victorii.
Kolejny cytat z "Przed Świtem" : "Uścisk jednego z gości był tak gorący, że nie sposób było go pomylić z żadnym innym - to Seth Clearwater odważył się stawić czoło gromadzie wampirów, aby zastąpić mojego zaginionego przyjaciela wilkołaka."
Ten cytat pokazuje jak odważny jest Seth. Nie bał się przyjść na ślub gdzie wkoło było tyle wampirów... No i pokazał jakim jest oddanym przyjacielem.
Jak coś jeszcze znajdę na temat Setha to dopiszę |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mariolek dnia Śro 16:53, 26 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Sardynka
Zły wampir
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 266 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 15:00, 06 Lip 2010 |
|
Seth to taka mega pozytywna postać. Twór niby z podręcznika dla pisarzy pt: "Pozytywny bohater- zrób to sam". Jest sympatyczny, wesoły i gotowy zaprzyjaźnić się z każdym. Podczas czytania całej sagi nie natrafiłam na choćby jeden moment, w którym wykazałby się odrobiną złej woli. Jednocześnie Szmeyerowa obdarzyła go maksymalną dawką dziecięcej niewinności. Setha mającego lat czternaście czy piętnaście wciąż nie można nazywać chłopakem, o 'mężczyźnie' już nie mówiąc. Te określenia po prostu do niego nie pasują, boo mały Clearwater oscyluje raczej pomiędzy 'dzieckiem' a 'chłopcem', dopiero powoli przekształcając się w tego drugiego. Oczywiśce trudno oczekiwać, by ktoś w jego wieku miał psychikę dorośłego człowieka, ale poszperałam trochę w genealogii Meyerówny i wyszło na jaw, że jeden z jej synów (a także braci) również ma na imię Seth. Tak więc prawdopodobnie był on pierwowzorem dla tej postaci. Oczywiście jako matka "musiała" go trochę udziecinnić.
To tyle na temat Setha jako postaci literackiej. Poza tym jest on taką osobą, którą bardzo łatwo polubić, beztroską, łatwo się entuzjazmującą i wciąż jeszcze pełną tej pierwszej dawki życiowej energii, osobą pomocną, lojalnym przyjacielem który nigdy nie opuści w potrzebie. Brak mu większości cech nastolatka zdrowo zbuntowanego, jest bardzo ufny i zbytnio wierzy we własną nieśmiertelność. To rzecz jasna wyraźne symptomy młodości, ale co dalej? W Secie nie widać było żadnych oznak dorastania... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
reddish
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 16:34, 06 Lip 2010 |
|
Sardynka napisał: |
Te określenia po prostu do niego nie pasują, boo mały Clearwater oscyluje raczej pomiędzy 'dzieckiem' a 'chłopcem', dopiero powoli przekształcając się w tego drugiego. |
Niby wiem, o co Ci chodziło, a jednak rozbawiło mnie to stwierdzenie.
Sardynka napisał: |
poszperałam trochę w genealogii Meyerówny i wyszło na jaw, że jeden z jej synów (a także braci) również ma na imię Seth. Tak więc prawdopodobnie był on pierwowzorem dla tej postaci. |
Z tego co ja się orientuję, Meyer "pożyczyła" kilka innych imion od swojej rodziny, więc byłbym ostrożna z wyciąganiem takich wniosków. Choć przyznaję, że całkiem logicznych. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sardynka
Zły wampir
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 266 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Śro 15:48, 07 Lip 2010 |
|
reddish napisał: |
Sardynka napisał: |
poszperałam trochę w genealogii Meyerówny i wyszło na jaw, że jeden z jej synów (a także braci) również ma na imię Seth. Tak więc prawdopodobnie był on pierwowzorem dla tej postaci. |
Z tego co ja się orientuję, Meyer "pożyczyła" kilka innych imion od swojej rodziny, więc byłbym ostrożna z wyciąganiem takich wniosków. Choć przyznaję, że całkiem logicznych. |
Nie jestem pewna, czy pożyczyła tylko imiona. Moim zdaniem podebrała również resztę tych osób. Wiele pisarzy zamiast wymyślać kolejne osoby po prostu zgapia je ze środowiska, co jest łatwiejsze i mniej męczące. Możliwe że Seth nie był jedyną osobą ze Zmierzchu, która naprawdę istniała;]. Wiem, że to brzmi dziwacznie, ale przez cały czas czytania a także potem nie mogę się opędzić od tego wrażenia.
Sard. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wiedźma
Gość
|
Wysłany:
Pon 18:46, 12 Lip 2010 |
|
Więc tak, mój kochany Seth...
Nastolatek z wielkim sercem, z wyglądu nie różnił się od młodzieńców z rezerwatu.
Wszystko co najlepsze, uosobienie humoru i pozytywnej energii. Absolutne przeciwieństwo Lei. Najulubieńszy z wilków. Wszędzie było tej gaduły pełno.
Cytat: |
Zamknij się, Seth. |
Najmłodszy nie znaczy najgorszy, chodź biorąc pod uwagę wszystkich z watahy byli jeszcze Colin i Brandy. Ciepło nastawiony do wszystkich, bezwzględnie na rasę. Fan numer jeden Jacoba Blacka, o czym świadczy obrona przed nowo narodzoną. Absolutny zwolennik wampirów na równi z Bellą Swan. Odważny i bardzo uroczy. Słodki.
Uwielbiam nawet jego dziecinne zapędy. Nigdy się nie poddawał, potrafił wszystko obrócić z żart. Nawet śmierć ojca nie zabiła w nim ducha entuzjazmu.
Urzekł mnie swym wesołym podejściem. Można by mówić o nim w samych superlatywach. |
Ostatnio zmieniony przez Wiedźma dnia Pon 18:51, 12 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
alice_ashley
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 18:40, 21 Lip 2010 |
|
Nie musiałaś daleko szukać- to pisze na początku bądź też na końcu książki. Tam pisze również że jej bracia mają na imię Paul i Jacob. Znamy te imiona z La Push;D;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kinia;)
Gość
|
Wysłany:
Śro 18:50, 04 Maj 2011 |
|
Seth to mój ulubiony wilkołak :D Jest cudowny, ma dobre serce, nie jest ograniczony pod względem tego, że nasłuchał się opowieści o złych wampirach i teraz uważa, że wszystkie są takie. Myślę, że to niezwykle pozytywna postać. Seth ma w sobie to coś co sprawiło, że nie umiałam go nie lubić |
|
|
|
|
Mircea
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 10:21, 06 Maj 2011 |
|
Moim zdaniem marzyło mu się wstąpienie do wojska i służba w Iraku lub Afganistanie, stąd również piaskowy kolor jego sierści:) (vide - pustynne mundury wojsk ISAF lub jakiejkolwiek armii). Stefa opisała go jako "patykowatego", co pozwala przypuszczać, że był wysoki i szczupły, i w przeciwieństwie do większości swoich braci nie posiadał aż tak imponującej muskulatury. Uważam, że był dość przystojny (inni bohaterowie, może poza przeciętnie urodziwym Jamesem oraz Volturi, których urodę trudno było ocenić, chyba w ogóle nie przewijają się przez karty powieści pani Meyer). Zapewne miał typowo indiańskie, orle rysy z wystającymi kośćmi policzkowymi, do tego prawdopodobnie piwne lub zielone oczy. Niczego więcej chyba już nie zdołam wymyślić |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|