Ulubiona postać

W sumie trudno mi nie lubić jakiejkolwiek z tych główniejszych postaci.

Jak u większości króluje u mnie Edward i Alice, choć w sumie do innych Cullenów też nic nie mam. Wybija się jeszcze Rosalie.

No i takich z tła. Lauren czy Jessica. Okropność. Żal mi troche, że Angeli jakoś bardziej na przód nie wysunęli.

zgadzam się, mnie też trudno wybrac jednoznacznie, bo właściwie prawie wszystkich lubie. ale jesli już to chyba Alice i Edward.

No właśnie. W sumie postacie są tak skonstruowane, że trudno ich nie lubić : )

Ja tam Jacoba lubię, choć wiem, że wiele za nim nie przepada.

Co do mnie :)
Najulubieńszą postacią moją jest oczywiście...Edzio XD
Pomijając Alice, Bellę i Jacoba to jeszcze uwielbiam Emmeta. Kurczę kochany jest :)

No wiec.. poza oczywiscie jakze boskim, cudownym, idealnym, niezastapionym Edwardem .. Embarassed

to bedzie:
Alice - niezwykle barwna postac, wesola, szczera, z poczuciem humoru.. coz, nie da sie chochlika nie lubiec ^_^
Emmet - sama nie wiem dokladnie;D te jego niektore texty.. taki zgrywus;d z charakterkiem ;d.. lubie takich 'ludzi' :> jak dla mnie zbyt sympatyczny, zeby go nie lubiec;D
Mysle, ze ich lubie naj ;p.. pozniej sa jeszcze:
Renee (?) - podziwiam ja, za to ze potrafi zrozumiec wiele rzeczy bez slow.. tak jak uczucie pomiedzy jej corka, a Edwardem.. Mimo wszystko wyrozumiala, ciepla i kochajaca.. choc jest tak daleko..
Jasper - troche mu wspolczuje, zwazajac na ta historie jego przeszlosci.. bardzo mnie to zaintrygowalo i wiadomo, ze jest mu ciezko..
Rosalie - jak juz ktos wspomnial, za zycia nieco pusta i prozna dziewczyna..uwazala swoje piekno za niezwykly atut, po przemianie uwaza je za przeklenstwo..
Lubie tez Setha, pewnie za to ze mimo starych legent i uprzedzen nic nie stalo mu na przeszkodzie, aby zaprzyjaznic sie z Edwardem;].
A co do Belli.. kiedys nie mialabym watpliwosci, teraz, po przeczytaniu Eclipse czuje sie conajmniej zniesmaczona -.- i mam bardzo mieszane uczucia.. to by bylo na tyle :P

Alice - miła, fajna dziewczyna. bardzo żywiołowa i spontaniczna. jakoś po prostu się ją lubi.
Emmet - niby "ciężarowiec" i w ogóle ale do Bell się szybko przywiązał i był gotowy jej bronić przed James'em i w ogóle.
i jeszcze Angele tez dość lubię. taka cicha myszka ze szkoły ale zawsze była fair i miła dla Bell itd

to postacie które lubię oprócz głównej trójcy oczywiście Wink

Ja lubie kazdna postac za jej konkretne cechy oprucz tych co wymienila Imagine182 :
Jaspar -za jego tajemniczosc, nie wiem jak to okreslic ale kiedy czytam o nim to wydaje mi sie ze jest taki niesmialy a to zupelnie cos innego cos co mnie strasznie do niego przyciaga i za to go wyruznia z posrud postaci ktore lubie:)

Ja też co do Belli! Oczywiście jest super itp. Ale jednak...te wybryki z Jacobem...To mnie troszkę odpycha od niej. A tak ogólnie. Edwad i Alice chyba są dla mnie najlepsi :)

no cóż u mnie na pierwszym miejscu jest Alice - bo generalnie darzę ogromna sympatią osóbki z takim charakterkiem :P
Na drugim miejscu Edward egsequo z Jasperem. Edwarda lubię za tę staroświeckość, teatralność (którą w innym temacie wpisałam też jako jego wadę :P ) i upór. Jasper mnie wziął na litość poniekąd. Wzruszyła mnie jego historia, poza tym współczuję mu bo on 'tak bardzo chce, a tak mu trudno'. Po urodzinach Belli polubiłam go jeszcze bardziej (nie żebym nie lubiła Belli xb) ale tak mi się go żal zrobiło, że aż go chciałam z książki wyciągnąć i przytulić...

Bellę też lubię... bardzo łatwo mi ją zrozumieć. Poza tym fakt,że przez tyle stron przeżywałam razem z nią osobisty dramat w KwN nie mógł pozostać obojętny. Wink

w takim razie na 4. miejscu w rankingu znowu egsequo Jacob i Emmet. Emmet mi bardzo przypomina kolegę z podstawówki. Z charakteru i nawet trochę z wyglądu. ^^ No i jego teksty zawsze mnie rozwalają. :P
No a Jacob... cóż. On chce dobrze. To właściwie nie jest do końca jego wina,że się zakochał w dziewczynie, która woli innego (tak Mike, dziewczyny sa okrutne. Święta prawda). jego też jest mi okropnie żal, bo to taki cudowny chłopak, do rany przyłóż, a musi cierpieć. Chyba nie muszę wspominać, że przy epilogu w Zaćmieniu też ryczałam..? Wink

Uwielbiam Edwarda i Alice, bo są jedyni w swoim rodzaju i nie powtarzalni xD
Zaraz na drugim miejscu jest Bella i reszta Cullenów, a na trzeciem Angela, bo uważam, że jest wspaniałym materiałem na przyjaciółkę. A tak wogóle, to wszystkich ich kocham ;D

A moimi ulubionymi bohaterami są Edward (oczywiście) i Jasper [bo ma takie fajne wypowiedzi!]. Wink

Ale i tak uwielbiam wszystkich Cullen'ów i Bellę.
xoxo

Też się wachałam, czy go nie dać np. koło Belli w moim rankingu, ale wtedy nie mogłabym też zapomnieć o panu ciężarowwcu ;d . W końcu nasz Emmett taki kochany jest xD

Pomijając Edwarda oczywiście [xD]

Jasper - za umiejętności, wypowiedzi, sposób bycia. Za to, że jest mu trudniej niż innym a i tak sobie radzi.

Na tym samym, pierwszym miejscu są u mnie Edward i Jasper.
Z tym, że Edward, bo wiadomo, ideał chodzący z wspaniałymi manierami. A z kolei na Jaspera zaczęłam patrzeć jak na ulubionego wampira po tym, jak się dowiedziałam, że Jackson Rathbone będzie go grał :D Bo co tu dużo mówić, Jackson to po prostu suuuper ciacho ;D

mi najbardziej spodobala sie postac Edwarda jest stworzony realistycznie ma swoje wady i popelnia bledy nie jest idealny jak np harry potter zlote dziecko zawsze wszytko mu sie udaje Wink

druga postacia jest Alice ma swietny charakter i za to organizowanie imprez... :D zgadzam sie z faktem ze wszytkie postacie sa swietne ale po ostatnich 2 czesciach ksiezycu i zacmieniu nie lubie ale to bardzo nielubie Jacoba i zachowanie Belli mnie wnerwilo ze skakala od jednego do drugiego :) ale i tak mysle ze beda razem:)

Najbardziej do gustu przypadli mi Edward i Bella . Pokochałam ich za to uczucie które między nimi powstało , za to ,że są nierozerwalni i zrobią dla siebie wszystko .... co coś niesamowitego. Gdy się o tym czyta ma się wrażenie że oni gdzieś tam sobie żyją. Zapomina się ,że to tylko książka.....

Ja najbardziej lubię Bellę - za to że jest normalną, przeciętną dziewczyną. Edwarda ciut mniej, momentami jest aż nierealny ;p, jest zbyt idealny.
Potem, kolejno, Alice, Emmetta ( liczę na to że w BD SM rozwinie jego postać ), Jaspera, Carlisle i Esme ( o niej praktycznie mało wiem).
Ahh, na równi z Alice lubię Jacoba. Bardzo dobrze się stało, że SM wprowadziła do tej serii Jacoba, takim jakim jest.

Najbardziej lubię Edwarda. Za to, że został przedstawiony jak młody bóg, ideał, etc. Emmett z Jasperem są u mnie na równi, oboje są genialni :D (Szczególnie w tym momencie z 'Przybij piątkę!', wiecie.). Alice jest świetna, ta jej, hm, zadziorność? Lubię to, że wszędzie jej pełno i że jest pełna życia. :D

Najbardziej Edwarda -za jego idealność :D
Alice-za to, że zawsze jest wesoła i pełna życia
Emmett - za jego poczucie humoru

U mnie na pierwszym miejscu jest Alice i Edward. Alice za to, że zawsze jest wesola i mówi co myśli :D I wszędzie jej pełno. A Edward za to, że jest taki idealny :P