Ulubiona postać

Duzo jest fajnych postaci we Zmierzchu!!xDD ja tam najbardziej lubie Jaspera i Edwarda....

Pzdr..

Ja oczywiście ubóstwiam Edwarda, zresztą kto by nie chciał takiego przystojniaka u boku love

Lubię też Jackoba, Emmeta i Jaspera. Hmmmm wyszli sami faceci, ostatecznie przeżyję Mike'a - to przecież nie jego wina, że Meyer zrobiła z niego ludzkiego rywala Edwarda, który ma się rozumieć był na straconej pozycji.

Oczywiście uwielbiam Edzia, rzucił na mnie urok, jak nic Wink

Oprócz niego Alice, jest taka pogodna i otwarta. Jacoba także, jest prostolinijny i szczery.

SETH! SETH! SETH! SETH! SETH! SETH! I jeszcze raz SETH!!!!!!!!!!!!!!!!
Po pierwsze: To wilkołak!
Po drugie: Jest ciepluutki!
Po trzecie: Jest wesoły!
Po czwarte: Ma najzdrowsze poglądy ze wszystkich!
Po piąte: Jest tolerancyjny!
Po szóste: Jest po prostu BOSKI :)

JACOB zawsze i wszedzie. Gdzieś na forum natknełam się na stwierdzenie że "jest rozpieszczonym dzieciakiem",coś w tym jest. Kiedy On czegoś chce nie tak łatwo przyjmuje odmowę. Jest w nim dużo z chłopca ale jest też męski. Edward jest dla mnie zbyt roztropny, nie wyłudzał by chyba nigdy tak pocałunków jak robił to Jacob Wink

ten mały łotr.

Z wampirzej strony: Jasper-niespokojny duch i Emmet - kochany olbrzym :)

Ja to w zasadzie lubię prawie wszystkich po trochę:
- Bella - bo jest taka... prawdziwa. No mozna na nią w prawdziwym życiu trafić
- Edward - no bo jest Edwardem... xD
- Alice - ona jest do lubienia sama z siebie. Kto jej nie lubi?
- Esme - bo każdy chciałby mieć taką mamę (chociaż moja też jest wspaniała)
- Emmett - te jego niektóre teksty xD
- Seth - jak go można nie lubić...

Mhm, przede wszystkim to Edward, bo jest taki niesamowicie czuły, romantyczny, wrażliwy, czarujący, dowcipny, ujmujący, szarmancki, elokwentny, subtelny, zmysłowy, szybki, zdolny, mądry, doświadczony życiowo (chodzi mi o to, że długo żyje) i potrafi robić wiele ciekawych rzeczy, które ja chciałabym umieć. Pięknie mówi o swych uczuciach, a jego wnętrze jest jeszcze piękniejsze niż to, co na zewnątrz. Po namyśle jeszcze dodaję, że mroczny, tajemniczy, honorowy, przyprawiający o dreszcze (nie tylko ze zwględu na temperaturę ciała), opiekuńczy, uparty...mhm, ja jeszcze tak długo mogę.
Lubię też Bellę, bo jest taka zwyczajna, na początku sierotka (ciągle się wywala- zupełnie jak ja), a przy Edwardzie nabiera rumieńców i wie czego chce.

Jeśli chodzi o Cullenów, to trudno ich nie lubić - każdy jest na swój sposób sympatyczny. Ale najbardziej z nich lubię Alice - taki radosny szczygiełek - Carlise'a - opoka całej rodziny, który zawsze wie co robić.

Poza Cullenami lubię także Bellę, Charliego, Kajusza, Aro i Marka - takich dwóch jak ich trzech to nie ma ani jednego :)

Najbardziej wpadly mi w oko 3 postacie Wink

.
Jacob . bo umialam go zrozumiec .
Alice . ojej . haha . ona przechodzi cala siebie w tej ksiazce ! idealna postac na podtrzymanie dobrego chumoru Wink

.
i Seth . uwielbiam go . za to ze mial odmienne zdanie i nie bal sie go wyrazac . za to jego 'namolne ' dreczenie JAcoba w New moon :D . za to jak lezal na iglach ..

moja wspaniala trojka :P xd .
TEAM Jacob . Alice & Seth ;* .

Ja bardzo lubie Alice i Jaspera ^^
Edwarda też (ale to oczywiste)
Jacob też jest super xD

Aliece jest świetna !
Zawsze poprawi humor :P
Jasper .??
mhh. poprostu wpadł mi w oko ..
te jego miny xD

Edwar to wiadomo - przystojniak ^^
a Jacob .?
Poprosu był taki że go rozumiałam na każdym kroku..

Pozwolę sobie wymienić wszystkie moje ulubione postacie xD
- Bella - za jej problemy z koordynacją, za jej miłość do Eda, za to, że jest świetną narratorką sagi, za jej charakter
- Edward - za jego urodę xDDD, za jego miłość do Belli, za jego dar, za jego charakter
- Alice - za wszystko xDDD
- Jasper - za jego tajemniczość, za to, że mi go po prostu żal, za jego historię, za jego miłość do Alice
- Emmett - za jego teksty xDDD
- Esme - dlatego, że sama chciałabym mieć taką matkę
Jest też trochę postaci, które lubię od tak: sama nie wiem, dlaczego.
Angela, Garrett, Kate, Carmen, Eleazar, Zafrina, Nessie, Leah, Seth, Marek, Chelsea, Alec, Siobhan, Maggie

1. Edward- oczywiste:)
2. Alice- wprowadza tyle optymizmu do książki, dusza towarzystwa, pomocna, nie wiem czemu ale lubię jej uśmiech i to jak czasem się drażni z Bellą czy Edwardem:)
3. I oczywiście moja kochana Esme- uwielbiam ją choć mało jej w książkach. Bohaterka z filmu strasznie przypadła mi do gustu...Szanuję ją za jej opiekuńczość, tolerancję, oddanie, wyrozumiałość i tak mogłabym wymieniać bez końca:)

Wydaje mi się, że chyba najbardziej lubię Alice. Energiczna, pomysłowa, ma za sobą ciekawą historię, o której nawet wcześniej nie mogła się dowiedzieć... Jej dar jest chyba trochę banalny, ale jednak ma coś w sobie (np. w sensie z tą zależnością od zmiany decyzji). Nie powiem, Rosalie też lubię: D (powody-napisałam w temacie o jej postaci). I Edwarda. Wydawałoby się, że jest takim chodzącym ideałem. A jednak zauważyłam chociażby jedną wadę. Czasami był nadopiekuńczy, lub zbyt uparty, ale na zasadzie 'ja wiem najlepiej'. Oczywiście każdą wadę dałoby się jakoś wyjaśnić. Jasperem też 'nie pogardzę'. Jedy, czasami trudno się zdecydować!;p

podsumowując: stawiam raczej na Alice.

chyba emmett - jasne, edward i bella są ok, ale emmett mnie powala swoimi tekstami. no i kajusz! jak już gdzieś wspomniałam, jest przekomiczny z tym swoim nienagannym zachowaniem.

Ja lubie Belle i Alice- Belle bo mi mnie przypomina (chociaz chyba kazdy znalazlby jakas wspolna ceche z nia :P ), a Alice bo jest taka pomyslowa i smieszna czasami xD

Charlie, Charlie, Charlie!
Moja ukochana postać.
On jest... taki kochany, nieśmiały tatuś.
Po prostu mam do niego słabość.

Na drugim miejscu nasz misiek - Emmet.
Jest po prostu powalający.

[Edit.]
Zapomniałam o Sethie. (Jak mogłam?!)
Chyba się domyślacie za co.
Pełen życia, młody szczeniak. Wink

Nie przejmuje się paktami.
Jest świetny.

O tak, Kajusz potrafi rzeczywiście być komiczny z tą swoją nienagannością^^
Ze wzmianek o Volturi najbardziej lubię te o nim właśnie i o Jane.

Całkowicie zgadzam się z poprzedniczką.

Powtórzę co napisałam w podobnym temacie bo raczej w tym nie trzeba nic zmieniać.

Ze mną to było różnie. Na początku uwielbiałam Edwarda, nadal go lubię ale już nie aż tak. Jacob był mi obojętny, w Zmierzchu mało o nim jest. Potem zaczęłam bardziej zwracać uwagę na jego p[ostać. Czytałam o Taylorze, oglądałam z nim filmiki, zwiastuny New moon i strasznie polubiłam Lautnera. A jak jego zaczęłam lubić Jacoba też. Teraz jest moja ulubiona postacią. Uwielbiam w nim jego zabójczy uśmiech, ciemne oczy ale także jego charakter. Jest szalony, zabawny i w ogóle sweet. Czasami też mnie wkurzał, ale to robił nie raz każdy, nawet ,,idealny'' Edzio. Jake`a lubie też dlatego że nie jest właśnie taki idealny, lubię w nim to że tak się wyraze człowieczeństwo, przez to jest czasami zabawny. Po prostu uwielbiam jego postać, tak jak bella jestem zdania ze roznosi po innych swoja szczęśliwą aure. Mimo to byłam za tym by Bells Została z Edem. Czasami było mi zal Jacoba, jak Bella go źle traktowała, ale potem sie pogadzali. Natomiast zdenerwował mnie np. w New moon jak byl w jednym roździale po prostu chamski dla Bell ale potem wdrapał sie przez okno i ją przeprosił. Wybaczyłam mu, nie umiem być na jego postać długo zła tak jak Bella nie umiała być długo zła na Edwarda. Podsumując uwazam ze Jke jest idealnym przyjacielem - zawsze umiał Bellę pocieszyć i nigdy się od niej nie odsunął. Byłam także szczęśliwa że znalazł sobie miłość i wreszcie był happy.))))) Kocham go dosłownie za wszystko, lubię go nawet w długich włosach. Jest taki ekstawagancki, wesoły, pogodny, szalony..) mogłabym tak jeszcze długo wypisywać ale nie będe się tyle produkować bo słowa i tak tego nie opiszą :) :) :) ,
Na 2 miejscu hmmm... Alice,Seth,Edward,Emmett
3.Esme, Carlisle...i pare innych

Ale Jake rządzi!!! Love-love-love..

Oczywiście nie jestem ani troszku oryginalna, moją ulubioną postacią był Edward, i niezmiernie nie lubiłam Jacoba , z resztą do dziś - jak chodzi o niego, jestem średnio przekonana. Seth z całej grupy jest słodziutki.

ale moim ulubieńcem jest Jasper ( :
ze swoją nieodłączną wampirzą naturę , za zew krwi ;p
jest uroczy! major Hale ;>

Ja mam kilka ulubionych postaci:
na ! miejscu- Jasper- moja biedna czarna owieczka. Jej on jest po prostu kochany.

A później mamy ( w przypadkowej kolejności):
-Carlisle-głowa rodziny na której można zawsze polegać
-Emmet- idealny brat
-Tanya- wiem że przez większość została zaszufladkowana ale ja ją od początku darzyłam sympatią i współczuciem- zakochała się bez wzajemności a do tego w BD zostało sama- bo cała jej rodzina ma swoją drugą połówkę (mówcie co chcecie, zawsze będę jej bronić)