Wampir czy wilkołak?

Zdecydowanie Wlik - Bycie wampirem oznacza dla mnie wyrzeczenie się zbyt wielu cech które czynią z nas ludzi, poza tym chyba bardziej identyfikuje się z nimi, bardziej pasuje mi bycie kimś kto chroni ludzi i pomaga im żyć niż bycie przez wieki biernym obserwatorem kryjącym się gdzieś na skraju normalnego świata.

Moją pierwszą myślą było że wampirem ,ale chyba ani jednym, ani drugim.
Nie potrzebne mi życie wieczne i los drapieżnika ,choćby nie wiem jak pięknego i sprawnego.
Nie chciała bym też zmieniać się w zwierze , należeć do jakiejś sfory , komuś podlegać i jeszcze czuć przymus do posłuszeństwa.Nie pociąga mnie też fakt że tyle innych osób wiedziało by co myślę i czuje.

Wampirem! Są takie ujmujące, piękne i intrygujące. Zawsze chciałam być wampirzycą ehh długo przed przeczytaniem Zmierzchu.
Złą piękną wampirzycą kuszącą mężczyzn a potem ich zabijającą :D

Wilkołakiem.
Wampiry, choć wiecznie piękne i młode, muszą się jak dla mnie wyrzekać zbyt wielu rzeczy. Będąc wilkołaczką, mogłabym prowadzić normalną ludzką egzystencję - mieć rodzinę, dzieci, zestarzeć się. Przy czym byłabym już zawsze silna, szybka i zręczna. Jedyne co mi przeszkadza, to dzielenie myśli (choć wydaje mi się, że Sfora miała wystarczająco dużo taktu, aby nigdy nie wspominać na głos o tym, co zobaczyli w głowie jednego z wilków). No i to latanie nago po przemianie też niezbyt fajne... Laughing

wampir, wampir i jeszcze raz wampir! Przecież jest tyle plusów bycia wampirem (takim od Meyer) - jest się pięknym, silnym, szybkim, ma się fajne zdolności, nie starzeje się itd. a przecież samokontroli można się nauczyć, bez dzieci można zyć. przynajmniej sądzę, że ja bym umiała

Uważam, że za równo bycie wampirem jak i bycie wilkołakiem ma swoje plusy i minusy. I gdyby ktoś dał mi wybór (na poważnie, co jest niemożliwe, ale gdybajmy :D) to z pewnością miałabym problem z podjęciem decyzji! Jednak na tą chwilę zdecydowanie wampir(wegetarianin) xD

jasne że wampir. ;d (oczywiście wegetarianin) ale bycie wilkołakiem było by też fajne.

oczywiście ze wampirem ;]
no krwi ludzkiej bym nie 'tykła'
Była bym takim fajnym wampirkiem .haha^^

Gdybym mogła wybierać to najchętniej zostałabym wampirem, te całe wieczne życie było by bardzo zabawne. A co do picia krwi to starałabym się nie tknąć krwi ludzkiej. Choć pewnie średnio by mi to wychodziło, no i przekonało mnie to że byłabym bardzo ładna. Ale rozumiem też tych co woleliby być wilkołakiem i nie będę się ich czepiać Wink

Jeśli miałabym wybierać.. Wampirem. Dlaczego? Cóż, jeśli chodzi o 'wilkołaki' z serii Twilight Steph. Meyer, musiałabym się ostrzyc na jeża, w dodatku byłabym baardzo wysoka, i.. umięśniona. W dodatku mam nieco słabe nerwy.. A wampir? Ah, byłabym piękna, i wiecznie młoda; marzenie każdej kobiety, nieprawdaż? Acz ogółem, wampiry mnie fascynują.

Szczerze powiedziawszy, to zależy.

Gdyby przyszło mi żyć w samotności, to chciałabym zostać wilkołakiem. Mogłabym zamienić się w wilka i podróżować po świecie, a ludzie nie zorientowaliby się, kim naprawdę jestem. Po za tym, lubię dużo jeść, a wygląda na to, że wilkołaki (te stworzone przez S. Meyer) mają bardzo pojemne żołądki.

Jeśli zaś miałabym kogoś, z kim mogłabym spędzić wieczność- już nie chodzi mi o drugą połówkę, a o przyjaciela (może nawet kilku) - to chętnie zostałabym wampirem. Wraz z tą osobą osiadłabym się gdzieś na jakiś czas, chodziła normalnie do szkoły, albo pracowała i po prostu korzystała z trwającej egzystencji. Ćwiczyłabym własną cierpliwość, polowałabym sobie od czasu do czasu na jakieś zwierzątka i… korzystałabym z wampirze urody. :D

Ciężka decyzja, gdyby w rzeczywistości ktoś kazał wybierać, pewnie nadal bym się zastanawiała nad tym.
W byciu wampirem tak jak ktoś tu już pisał najbardziej doskwierające jest uczucie straty bo większość osób z otoczenia straciłoby się czy to z powodu ich zestarzenia się czy z konieczności przeprowadzki aby nie wzbudzić nadmiernej ciekawości tajemnicą wiecznej młodości.
Wilkołakom łatwiej żyć wśród ludzi .
Ale po głębszym zastanowieniu się wybrałabym jednak wampirzy świat.

ha dobre... piszecie, że chcielibyście być wampirami lub wilkołakami a swoje wypowiedzi opieracie na serii książek "Zmierzch" a nie myślicie logicznie!
mówicie wampiry tak? bo są piękne? silne? szybkie? mają dary?
A pomyślcie: mało to pięknych ludzi, wystarczy zadbać o siebie, by być silnym wystarczy chodzić na siłownie, szybkim? biegajcie regularnie, dary? a myślicie że dary to same+? są też - np. natłok myśli, bóle głowy
mówicie wilkołaki tak? mówicie ze fajny bo ciepły futrzak? ze nie wiadomo co jeszcze, ale mówicie też że brudas?
a co w tym fajnego - biegać po lesie i wiecznie tropić te ohydne wampiry, a potem je rozszarpywać, czuć ich zapach, i ta obrzydliwą "skórę" w zębach, jeśli goni sie je w sforze z przyjaciółmi to dobrze, ale jeśli trafisz samotnie na 2 wampiry? praktycznie nie masz szans, zanim twoi przyjaciele przybiegną może już być za późno. Ciepły futrzak? o wypraszam sobie, to nie żaden mały piesek żeby go futrzakiem nazywać to dorosła, odpowiedzialna, czysta (!) postać mająca wiele zobowiązań, a poza tym mówicie ze wilkołaki są bezpieczniejsze bo nie piją krwi? a czym niby się żywią co? normalnym jedzeniem jak w "Księżycu w nowiu"? bzdura, wilkołaki i wampiry to odwieczni wrogowie a wojny prowadzili o swoja żywność czyli ludzi! tak ludzi, wampiry gustują w krwi a wilkołaki w mięsie (oczywiście są wyjątki). Ja jeśli miała bym wybór barrrrdzo bym chciała być człowiekiem. Uwarzcie mi, wiem co mówię.

zdecydowanie wampir
choć bycie wilkołakiem też by miało swoje
zalety

jeśli miałabym możliwość wybrania wybrałabym wampira, no może nie chciałabym się zmienić teraz tylko poczekałabym do 19 urodzin a to tylko dlatego że chciałabym być wiecznie w tym wieku Wink

jako wampirzyca nie polowałabym na ludzi, a jeśli bym musiała to tylko na morderców itp.
byłabym niezwykle silna i szybka dzięki czemu nie musiałabym się obawiać np. miasta nocą, i nie spotkało by mnie to co Bellę w Port Angeles ("Zmierzch") i posiadanie jakiegoś daru... było by super Wink

Jak takie istoty by istniały to oczywiście wolała bym zostać wampirem... Wiecznie młoda, piękna... :smile:
Chociaż wilkołak tesz jest ok jeżeli opisywać go na podstawie S. Meyer... Bo na przykład w Harrym Potterze to wilkołak nie jest zbyt fajnym stworzeniem... :(
Ale to nie zmienia faktu że wolałam bym być WAMPIREM :D :)

Zwyczajna... napisał:

ha dobre... piszecie, że chcielibyście być wampirami lub wilkołakami a swoje wypowiedzi opieracie na serii książek "Zmierzch" a nie myślicie logicznie!
mówicie wampiry tak? bo są piękne? silne? szybkie? mają dary?
A pomyślcie: mało to pięknych ludzi, wystarczy zadbać o siebie, by być silnym wystarczy chodzić na siłownie, szybkim? biegajcie regularnie, dary? a myślicie że dary to same+? są też - np. natłok myśli, bóle głowy
mówicie wilkołaki tak? mówicie ze fajny bo ciepły futrzak? ze nie wiadomo co jeszcze, ale mówicie też że brudas?
a co w tym fajnego - biegać po lesie i wiecznie tropić te ohydne wampiry, a potem je rozszarpywać, czuć ich zapach, i ta obrzydliwą "skórę" w zębach, jeśli goni sie je w sforze z przyjaciółmi to dobrze, ale jeśli trafisz samotnie na 2 wampiry? praktycznie nie masz szans, zanim twoi przyjaciele przybiegną może już być za późno. Ciepły futrzak? o wypraszam sobie, to nie żaden mały piesek żeby go futrzakiem nazywać to dorosła, odpowiedzialna, czysta (!) postać mająca wiele zobowiązań, a poza tym mówicie ze wilkołaki są bezpieczniejsze bo nie piją krwi? a czym niby się żywią co? normalnym jedzeniem jak w "Księżycu w nowiu"? bzdura, wilkołaki i wampiry to odwieczni wrogowie a wojny prowadzili o swoja żywność czyli ludzi! tak ludzi, wampiry gustują w krwi a wilkołaki w mięsie (oczywiście są wyjątki). Ja jeśli miała bym wybór barrrrdzo bym chciała być człowiekiem. Uwarzcie mi, wiem co mówię.

Owszem, opieramy się na sadze Zmierzch. Między innymi na tym ten temat polega. Żeby wybrać postać wampira bądź wilkołaka, w której lepiej byśmy się czuli, którą lepiej rozumiemy Wink

Co do: " Ja jeśli miała bym wybór barrrrdzo bym chciała być człowiekiem. Uwarzcie mi, wiem co mówię."
Sugerujesz, że nie jesteś człowiekiem?

Niestety nie mogę odpowiedzieć na Twoje pytanie Chochliku, NIE MOGĘ!
Przepraszam... Nie powinnam tego pisać, nie wiem co mnie podkusiło
Zapomnijcie o tym!
Znikam z forum. Żegnajcie

Zwyczajna... napisał:

Niestety nie mogę odpowiedzieć na Twoje pytanie Chochliku, NIE MOGĘ!
Przepraszam... Nie powinnam tego pisać, nie wiem co mnie podkusiło
Zapomnijcie o tym!
Znikam z forum. Żegnajcie

No no nie ma co, ciekawy przypadek lecz myślę, że Zwyczajną... poniosła wyobraźnia Wink

Ale ciekawie było by ją jeszcze ujrzeć na forum by się trochę wytłumaczyła :D

Wolałabym być wampirem. Ale oczywiście wegetarianem.
Myśl o zabijaniu ludzi mnie lekko przeraża. Gdyby przyjąć zasadę jaką głosi rodzina Carlisle'a to wampirze życie byłoby dużo lepsze :D