Wampir czy wilkołak?

Wilkołakiem! Bo wilki są taakie słodkie! ;d
no i wolę Jacoba.

Ja powiem tak: Team Wolfpack all the way!

Nie potrafię się oprzeć tym cieplusim, milusim, puchatym kuleczkom! Very Happy

Poza tym mają w sobie mnóstwo życia, są dziarscy, rozrabiają, skaczą z klifów, mnóstwo jedzą i chodzą półnadzy. Czy można marzyć o czymś więcej? Wink

Wampiry są dla mnie zbyt... snobistyczne, wyniosłe, niedostępne. Chłodne. Ja potrzebuję ciepła, potrzebuję uśmiechu i niekoniecznie mądrych wygłupów.
Poza tym nie chciałabym patrzeć na ludzi jak na ewentualną kolacyjkę. Wiem, wiem Cullenowie nad sobą panowali, ale jednak instynkt pozostaje instynktem, tak? No i lubię spać.
Zapewne wkurzałoby mnie niemiłosiernie dzielenie się każdą myślą, ale z drugiej strony miałabym kogoś, komu mogłabym w pełni ufać, na kogo zawsze mogłabym liczyć.

Gdyby dane mi było stać się potworem z legend zdecydowanie byłbym wampirem. Dlaczego? Heh... Wampir jest piękny, wieczny, nieśmiertelny, szybki, zręczny, wytrzymały, silny, nie śpi, może mieć unikalną zdolność no i mieni się w słońcu. Czego chcieć wiecej? ;D

No i jest jeszcze jedno. Wampir, gdy już nauczy się kontrolować, może przeprowadzić "zabieg", dzięki któremu moze przemienić śmiertelnika w pobratyńca. ;] Wilkołak nie ma wpływu na to czy jego bliscy będą wilkołakami. Co innego wampiry. ;] Może to troche samolubskie, bo może bliscy nie chcieli by być bezdusznymi wampirami, ale na pewno trafiliby sie i tacy, którzy chcieli by być wampirami. ;]

Heh, jaka szkoda, że nie zdążyłam przed zamknięciem ankiety. Zagłosowałabym na wilkołaka! Zgodzę się; wampiry są szybkie, mają mega słuch i węch, są wytrzymałe itp. jednak wilkołaki mają wszystkie te cechy, a w dodatku mogą dalej czerpać z życia jedne z moich ukochanych czynności; jedzą i śpią! Very Happy

Nie wyobrażam sobie, że moje ulubione potrawy straciłyby dla mnie smak. Okropność! No i kocham długo spać.
Ach, jeszcze jedno - uroda. Ja ją widzę tak; wampiry są nieskazitelnej urody, ich skóra jest pozbawiona wad i można się na nich niechcący zagapić.
Wilkołaki co innego, lecz podobnie - w moich oczach też stają się jakby "piękniejsi", ale tu mam na myśli atrakcyjność ciała. Pięknie zbudowane mięśnie, oraz perfekcyjne, pełne figury. Krótko mówiąc wilki są w moich oczach bardziej sexy (tylko bez kpinek o zoofili proszę Wink

mam na myśli ich ludzką postać! ^^)
Po prostu wampiry są piękne w naturze estetycznej, a wilkołaki w sferze fizycznej, żeby nie powiedzieć erotycznej :P

Kurczę ten post powinien być +16 xD

Może i chciałabym być wampirem ale i tak kocham wilkołaki :D Nie chciałabym jednak obcinać włosów na rekruta i latać w futrze ze świadomością że wszyscy czytają właśnie moje myśli

Kłakiem nie chciałabym być wogóle :P Taki kawał zarośniętego mięsa - Jak powiedziała Karolcia...! No właśnie czysta prawda nie no lubie psy, czy tam wilki, ale nigdy Wilkołaki niedość, że są nie wiadomo jakie wielkie, to jeszcze brudne i niewiadomo co mają w tej sierści pewnie jakieś maleńkie zwierzątka...! Ja kocham Wampiry, i jak to mówi mój login Chce być Vampirem...!

Oczywiście że wampir Smile

Być przez wieczność pięknym, silnym, bardzo szybkim itp. i te ich talenty...
Wilkołaki nie bawią mnie wcale, bycie kudłaczem większym od niedźwiedzia? To nie dla mnie.

Ja poodpisuję się pod dwoma koleżankami z góry, wampiry rządzą...

Jasne że wybieram wampira! Wiem że trudne ale oni Callenowie sobie radzą! Szczerze to tylko zabawa ale tak serio serio to trzeba by się wtedy zastanowić! Pozdrawiam wampiry i wilkołaki ! ! ! (sorki że wampiry pierwsze jakaś słabość)

Ja bym chciała zostać wampirem oczywiście, ponieważ zawsze mnie intrygowały zanim zaczęłam wgłębiać się w Sage Zmierzch :)

Jestem Szwajcarią ; ]
Nie potrafię zdecydować, być tym i tym... to byłoby całkiem fascynujące ;]

Oczywiście, że wampir...
One są tak tajemnicze...

Wampiry, pod warunkiem, że to E. Cullen, wegetarianin- wiktoriański dżentelmen.W dodatku uzdolniony językowo i muzycznie i chyba medycznie, jeśli pamiętam? Szkoda, ze nie sypiają, skoro mają przed sobą wieczność i za dnia są tak często aktywne, mogłyby trochę spać. Skoro jednak nie muszą......

Mimo iż większość jest za wampirami, to ja wybieram wilkołaka :)
Jest kilka powodów, nie koniecznie mądrych, ale są Very Happy

- jestem wielką fanką Embry'ego, który należy do watahy
- od zawsze fascynowały mnie wliki, to moje ulubione stworzenie
- zawsze chciałam być jakimś zwierzęciem i nawet wilkołaki wyglądają słodko love

- nie znoszę widoku, zapachu i smaku krwi
- nie cierpię być blada, uwielbiam opaleniznę
- nie uśmiecham się na myśl o świeceniu się podczas każdego ładnego dnia Shocked

Porąbane, ale prawdziwe. Choć wampiry też są fajne, a szczególnie Jasper ^^ Ale mimo to, ja pozostaję TEAM WEREWOLF ! love

Ja raczej wybralabym bycie wilkolakiem.
Glownie dlatego, ze prowadza oni bardziej "ludzkie" zycie.
Wampiry owszem sa fascynujace, ale martwe.

Podoba mi się bycie człowiekiem i przy tym chciałabym pozostać Wink

Nie mniej jednak z dwojga złego lepiej byłoby być wilkiem - Lena użyła bardzo trafnego argumentu.

Ja hmmm trudno mi się zdecydować,ale juz nie raz się nad tym zastanawiałam..U zmiennokształtnych (rozumiem że onie chodzi) wiedziałabym że miałabym własną sfore..rodzine a u wampirów...nie wiadomo mogła bym być samotnikiem...:(
Ale jeśli miała bym wybór....i miałabym podbną historie wybrała bym bez 2 zdan bycie wampirem

I_want_to_be_Vampire -

Cytat:

Wilkołaki niedość, że są nie wiadomo jakie wielkie, to jeszcze brudne i niewiadomo co mają w tej sierści pewnie jakieś maleńkie zwierzątka

Dobre sobie, niezły argument. Te wilkołaki dość często stawały się ludźmi, zapewne brały prysznic i nie przypominam sobie, by Jacob na przykład drapał się z powodu pcheł.

Jak już dawno temu pisałam - wolę być człowiekiem. Gdybym nie miała wyjścia i musiała wybierać - tylko wilkołakiem. Nie chciałabym się całe życie powstrzymywać od picia ludzkiej krwi. To tak jak niektórzy nie chcąc przytyć odmawiają sobie słodyczy. Ale jak się skuszą, to nikt nie cierpi. Wampir wegetarianin się skusić nie powinien. Albo jak alkoholik po terapii, któremu nie wolno się napić nawet kieliszka alkoholu, bo mógłby znowu popaść w nałóg. O wampirach napadających na ludzi nawet nie wspomnę, cóż to za przyjemność nimi być. Za mało we mnie okrucieństwa, by mnie to rajcowało. A piękną i nieśmiertelna nigdy być nie chciałam.
Wilkołaki Meyerowe są przyjaciółmi człowieka, żyją stadnie, jak w rodzinie. Poza tym mogą być ludźmi, gdy w pobliżu nie ma wampirów, mogą mieć dzieci, a macierzyństwo mi odpowiada. Wiem, że Edward miał dziecko, ale to był wyjątek.

Zdecydowanie wampiry ^^
Wilkolaki kojarzą mi sie jedynie z futrem i smrodem... no cóż ale ot tylko moje skromne zdanie.

ola7194 napisał:

Zdecydowanie wampiry ^^
Wilkolaki kojarzą mi sie jedynie z futrem i smrodem... no cóż ale ot tylko moje skromne zdanie.

smrodem? to raczej stronnicze zdanie. Patrząc z perspektywy Jacoba, to wampiry nie ładnie pachną. I masz racje to raczej skromne zdanie nie poparte żadnym konkretnym argumentem.

Nie wypowiadałam się jeszcze w tym temacie souuu.. Wolałabym być wilkołakiem, nie specjalnie zależy mi na nieziemskiej urodzie i innych bajerach. Będąc wilkołakiem można prowadzić o wiele normalniejsze życie niż będac wampirem. Tylko to wpojenie... straszny syf.