FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Breaking Dawn Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
carolinca
Dobry wampir



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków.

PostWysłany: Sob 17:40, 04 Paź 2008 Powrót do góry

Lepiej Świt i już Laughing wiem, że może nie dosłownie ale lepiej brzmi :P

Wg tak wszyscy jadą po BD :P a ja nie bardzo wiem czemu, mi się ta część pierońsko podoba Wink pomijając fragmenty ma w swbie wszystki: romans, horror i przygodę Wink super


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 16:16, 08 Paź 2008 Powrót do góry

Co do filmiku: żałosne. Nie wiem, co mu to dało, że spalił książkę. Zamiast tego mógł oddać ją do biblioteki lub sprzedać komuś, kto chciał ją przeczytać. Jeszcze by na tym zarobił. A tak, wrzucił kasę w błoto Mad
Co do tytułu: Faktycznie, ma być ,,Przed Świtem" (taki tytuł jest też nadrukowany na okładce ,,Intruza"). Cóż, zawsze mogło być gorzej, nie? Rolling Eyes


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 16:17, 08 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
ChibiKaku
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Silesia.

PostWysłany: Pią 12:14, 10 Paź 2008 Powrót do góry

Sunday napisał:
Co do tytułu: Faktycznie, ma być ,,Przed Świtem" (taki tytuł jest też nadrukowany na okładce ,,Intruza"). Cóż, zawsze mogło być gorzej, nie? Rolling Eyes


"Przed świtem" też dobrze.
Chociaż próby mojego mozolnego tłumaczenia padły na "Przerwany świt", ten pierwszy jest lepszy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dione
Dobry wampir



Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:45, 10 Paź 2008 Powrót do góry

Też bym wolała sam "Świt". Skąd im się wzięło to całe "Przed świtem", to ja nie mam pojęcia... Przecież, jak już słusznie zauważyła Luthien, ten tytuł odnosi się jedynie do pierwszej połowy książki .
Najpierw zamiast "Nów" wymyślili "Księżyc w nowiu", a teraz to. Grrr.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:35, 11 Paź 2008 Powrót do góry

Imagine - przed wzielo sie stąd ze "breaking dawn" to ta chwila kiedy swit dopiero co sie zaczyna - juz nie noc ale jeszcze nie dzien :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dione
Dobry wampir



Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:37, 11 Paź 2008 Powrót do góry

Imagine182 napisał:
wiesz ten "Księżyc w nowiu" to jeszcze bym zrozumiała bo chyba można i tak i tak powiedzieć.
ale to "przed świtem"? skąd im się wzięło to "przed" skoro tytuł jest czysty i klarowny że tłumaczy się go jako 'świt'?


Pewnie, że można tak i tak powiedzieć (;. Bardziej chodzi mi o to, że tytuły tej serii brzmiałyby ciekawiej, gdyby były jednowyrazowe. Ale teraz dzięki temu całemu "Przed świtem" i tak denerwowanie się na "KwN" nie ma sensu - inaczej by było, gdyby zostawili sam Świt:
"Zmierzch", "Nów", "Zaćmienie" i "Świt" (;.

"Przełamując świt" - nie strasz Shocked.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Saville
Zły wampir



Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:38, 12 Paź 2008 Powrót do góry

Hmmm.. Na początku gdy usłyszałam, że Breaking Dawn ma się nazywać "Przed świtem" to pomyślałam "Co to ma być?!"
Ale teraz inaczej myślę.. Właściwie to podoba mi się..
"Przed świtem" ma oznaczać taką "ciszę przed burzą", niepewność zanim jeszcze wzejdzie słońce.
Kończy się noc a zaczyna dzień (kurczę.. ale fajnie to wytłumaczyłam samej sobie :P)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Saville dnia Nie 12:41, 12 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
dahna
Dobry wampir



Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:23, 12 Paź 2008 Powrót do góry

Saville ciekawie to ujęłaś, ale mnie i tak jakoś nie pasuje ten tytuł :(
Już się boję jak to będzie z tłumaczeniem, skoro nawet z nazwą sobie nie poradzili...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
everrrgreen
Dobry wampir



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci? / Łódź.

PostWysłany: Nie 17:36, 12 Paź 2008 Powrót do góry

Ja już kiedyś pisałam tu na temat swojej interpretacji tytułów, skopiuję Wink


everrrgreen napisał:

Zmierzch (okres po zachodzie słońca) - pojawienie się Edwarda w życiu Belli, jakby nastanie ciemności.
Księżyc w Nowiu (nów - faza gdy księżyc jest całkowicie niewidoczny, zwrócony do ziemi nieoświetloną półkulą) - jego odejście.
Zaćmienie (cień jednego ciała niebieskiego pada na powierzchnię drugiego) - Edward wraca i 'przyćmiewa' Jacoba. Laughing
Świt (słońce znowu pojawia się na niebie) - początek czegoś nowego, w tym przypadku nowego życia Belli jako wampira i narodziny Nessie. Wink




i tak powinny być tłumaczone tytuły, a nie jakieś dziwne kombinacje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Nie 19:20, 12 Paź 2008 Powrót do góry

everrrgreen z tym "zmierzchem" to ja się troszkę nie zgadzam. Dla mnie oznacza on "zmierzch" życia Belli jako człowieka. I zdaje mi się, że czytałam gdzieś wypowiedź Meyer w tej sprawie, ale nie jestem pewna Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emika
Wilkołak



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:20, 12 Paź 2008 Powrót do góry

Hm, tak sie zastanowiłam nad tymi tytułami i dopiero teraz zauwazyłam, ze są one jakby specjalnie poukładane kolejnością tzn zaczyna się zmierzchem (tzn. koniec dnia) a kończy świtem (początek dnia). To głupie ze dopiero teraz na to wpadłam ale nigdy na to nie zwracałam uwagi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
everrrgreen
Dobry wampir



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci? / Łódź.

PostWysłany: Nie 19:50, 12 Paź 2008 Powrót do góry

zgredek napisał:
everrrgreen z tym "zmierzchem" to ja się troszkę nie zgadzam. Dla mnie oznacza on "zmierzch" życia Belli jako człowieka. I zdaje mi się, że czytałam gdzieś wypowiedź Meyer w tej sprawie, ale nie jestem pewna Wink



cóż, każdy ma swoją interpretacje, mi pasuje taka. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Pon 18:39, 13 Paź 2008 Powrót do góry

mi też się podoba tytuł - moim zdaniem lepszy niż oryginał, a to dlatego, że mniej jasny - tzn. - świt może być, ale może też nie. Generalnie tytuł oryginału i jego okładka daje raczej jasno do zrozumienia, co się m. in. stanie w tej części (przemiana Belli), więc "Przed świtem" jest takie troszkę bardziej enigmatyczne :D

a co do reszty tytułów serii, wydaje mi się, że one są specjalnie po to, by móc je dowolnie interpretowaćWink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
JeYzzY
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 15:13, 21 Gru 2008 Powrót do góry

Zastanawiam się :D Czy Renesmee :D Nie powstało z połączenia imion matek naszych głównych bohaterów :D?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 15:22, 21 Gru 2008 Powrót do góry

JeYzzY napisał:
Zastanawiam się :D Czy Renesmee :D Nie powstało z połączenia imion matek naszych głównych bohaterów :D?

ameryka ... to chyba logiczne.
moniq
Dobry wampir



Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 1553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 8:45, 22 Gru 2008 Powrót do góry

hehehehe no poza tym to jak byk w książce stoi Laughing Kurde ja do tej pory nie moge wyjść z podziwu jak S. Meyer mogła zrobić aż takiego gniota z BD - chyba nawet nie kupie orginału bo mi szkoda miejsca na półce na to.

Image

Image


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
rani
Dobry wampir



Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 2290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 244 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Smoczej Jamy

PostWysłany: Wto 20:00, 23 Gru 2008 Powrót do góry

Breaking down - no i ostatnia najbardziej zaskakująca i dojrzała część. W tej części nie mozna już raczej powiedzieć, że jest to książka dla młodziezy, skupia się ona na ona na ważniejszych rzeczach i problemach. Bohaterowie muszą podejmować ważne zyciowe decyzje, od których nie zależy tylko ich zycie. Zaczyna się w trakcie przygotowań do ślubu Edwarda i Belli. Widać tutaj dokładnie jak Bella się waha, ale wie, że aby uszczęsliwić Edwarda musi to zrobić, oraz jeśli chce, żeby to o czym zawsze marzyła się spełniło Moment ślubu jest piękny i bardzo wzruszający Piekne sa ich słowa, pełne miłości. Najbardziej trudna do strawienia jest Księga Jacoba, ale dzięki niej poznajemy mysli i przyczyny zachowan Jacoba, oraz widzimy jak bardzo cierpi z miłości do Belli. Wracając jeszcze do pierwszej Księgi podobało mi sie jak opisana była noc poślubna, w sumie jej brak, bo było to takie jak miłość Edwarda i Belli - subtelna, tajemnicza i nieodgadniona. Moment, gdy Bella zachodzi w ciąże wszystko zmienia. Kończy się pewien okres, a zaczyna nowy. Bella wykazuje sie tu dużą odwagą i niezwykłą postawą decydując, że mimo niebezpieczeństw urodzi dziecko, choć nie ma pewnośći CZYM ono będzie. Jej zachowanie z drugiej strony jest też bardzo nieodpowiedzialne, bo naraża życie, dla kogoś/czegość, co może potem zniszczyć wszystko co kocha. Kiedyś cieszyłam się, że Bela zostanie wampirzycą, ale gdy już nia została przestało mi sie to podobać, straciła tą swoją delikatnośc i niezdarność, nie musiała być już ochraniana przez Edwarda i w ogóle nie było to już takie romantyczne. Z drugiej strony jak by została człowiekiem, też by mi się nie podobało, bo wiedziałabym, że w końcu umrze, a Edward zostanie sam. Moim zdaniem nie ma tu jednego, słusznego zakończenia. W tej części Bella bardzo dojrzewa, ujawnia się w niej instynkt macierzyński, chroni córkę za wszelką cenę, nawet za cenę swojego i Edwarda "zycia". Wszyscy uważają iż to, że Jacob wpoił się w córkę Belli jest niesmaczne i głupie, ale mi sie to podoba i wydaje mi się dobrym zakończeniem. Wyjaśnia dlaczego Jacob i Bella się kochali, ze to nie było wcale prawdziwa miłość, a przynajmniej, że nie kochali siebie. Takie rozwiązanie wydaje mi sie sprawiedliwe. Przybycie Volturi jest bardzo emocionujące i bardzo mi sie podobało. Domyślałam się, że Bella ma jakąś ukrytą moc i bardzo cię cieszyłam z tego powodu. Zakończenie nie jest jednoznaczne, jest otwarte, nie wiadomo, czy będą "żyli długo i szczęśliwie", bo przecież nie wiadomo, czy Volturi nie wrócą. Podoba mi sie takie zakończenie i mam nadzieje, że Meyer jednak nie wyda następnej częsci, bo to by było już męczące i naciagane.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 20:54, 23 Gru 2008 Powrót do góry

żeś się rozpisała ...
ja osoboście BD nie czytałam, ale z ostatnim zdaniem się nie zgadzam. nie miałabym nic przeciwko kontynuacji sagi. chciałabym wiedzieć, jak potoczyłyby się losy Nessie.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 20:54, 23 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
moniq
Dobry wampir



Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 1553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 23:06, 23 Gru 2008 Powrót do góry

rani napisał:
Breaking down - no i ostatnia najbardziej zaskakująca i dojrzała część. W tej części nie mozna już raczej powiedzieć, że jest to książka dla młodziezy, skupia się ona na ona na ważniejszych rzeczach i problemach. Bohaterowie muszą podejmować ważne zyciowe decyzje, od których nie zależy tylko ich zycie. Zaczyna się w trakcie przygotowań do ślubu Edwarda i Belli. Widać tutaj dokładnie jak Bella się waha, ale wie, że aby uszczęsliwić Edwarda musi to zrobić, oraz jeśli chce, żeby to o czym zawsze marzyła się spełniło Moment ślubu jest piękny i bardzo wzruszający Piekne sa ich słowa, pełne miłości. Najbardziej trudna do strawienia jest Księga Jacoba, ale dzięki niej poznajemy mysli i przyczyny zachowan Jacoba, oraz widzimy jak bardzo cierpi z miłości do Belli. Wracając jeszcze do pierwszej Księgi podobało mi sie jak opisana była noc poślubna, w sumie jej brak, bo było to takie jak miłość Edwarda i Belli - subtelna, tajemnicza i nieodgadniona. Moment, gdy Bella zachodzi w ciąże wszystko zmienia. Kończy się pewien okres, a zaczyna nowy. Bella wykazuje sie tu dużą odwagą i niezwykłą postawą decydując, że mimo niebezpieczeństw urodzi dziecko, choć nie ma pewnośći CZYM ono będzie. Jej zachowanie z drugiej strony jest też bardzo nieodpowiedzialne, bo naraża życie, dla kogoś/czegość, co może potem zniszczyć wszystko co kocha. Kiedyś cieszyłam się, że Bela zostanie wampirzycą, ale gdy już nia została przestało mi sie to podobać, straciła tą swoją delikatnośc i niezdarność, nie musiała być już ochraniana przez Edwarda i w ogóle nie było to już takie romantyczne. Z drugiej strony jak by została człowiekiem, też by mi się nie podobało, bo wiedziałabym, że w końcu umrze, a Edward zostanie sam. Moim zdaniem nie ma tu jednego, słusznego zakończenia. W tej części Bella bardzo dojrzewa, ujawnia się w niej instynkt macierzyński, chroni córkę za wszelką cenę, nawet za cenę swojego i Edwarda "zycia". Wszyscy uważają iż to, że Jacob wpoił się w córkę Belli jest niesmaczne i głupie, ale mi sie to podoba i wydaje mi się dobrym zakończeniem. Wyjaśnia dlaczego Jacob i Bella się kochali, ze to nie było wcale prawdziwa miłość, a przynajmniej, że nie kochali siebie. Takie rozwiązanie wydaje mi sie sprawiedliwe. Przybycie Volturi jest bardzo emocionujące i bardzo mi sie podobało. Domyślałam się, że Bella ma jakąś ukrytą moc i bardzo cię cieszyłam z tego powodu. Zakończenie nie jest jednoznaczne, jest otwarte, nie wiadomo, czy będą "żyli długo i szczęśliwie", bo przecież nie wiadomo, czy Volturi nie wrócą. Podoba mi sie takie zakończenie i mam nadzieje, że Meyer jednak nie wyda następnej częsci, bo to by było już męczące i naciagane.


Hhehehe dobre, niech Rob wypowie się jeszcze raz :

Image
Image

A i jeśli wpojenie SharkBoya w Nessi to dobre zakonczenie, to czemu nie połączyć w pary innych bohaterów, żeby już wszyscy żyli długo i szczęśliwie :) np Charlie mógłby się związać z Billym --> obaj lubia panierkę i piwo i na pewno bardzo by się kochali :) A Leah np mogłaby się związać ze swoim bratem --> trochę to perwersyjne, ale Meyer na pewno znalazłaby jakies wytłumaczenie związane z wilczą naturą :) Muszę koniecznie do niej napisać o tym Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KaeM
Gość






PostWysłany: Sob 1:55, 27 Gru 2008 Powrót do góry

moniq napisał:
rani napisał:
Breaking down - no i ostatnia najbardziej zaskakująca i dojrzała część. W tej części nie mozna już raczej powiedzieć, że jest to książka dla młodziezy, skupia się ona na ona na ważniejszych rzeczach i problemach. Bohaterowie muszą podejmować ważne zyciowe decyzje, od których nie zależy tylko ich zycie. Zaczyna się w trakcie przygotowań do ślubu Edwarda i Belli. Widać tutaj dokładnie jak Bella się waha, ale wie, że aby uszczęsliwić Edwarda musi to zrobić, oraz jeśli chce, żeby to o czym zawsze marzyła się spełniło Moment ślubu jest piękny i bardzo wzruszający Piekne sa ich słowa, pełne miłości. Najbardziej trudna do strawienia jest Księga Jacoba, ale dzięki niej poznajemy mysli i przyczyny zachowan Jacoba, oraz widzimy jak bardzo cierpi z miłości do Belli. Wracając jeszcze do pierwszej Księgi podobało mi sie jak opisana była noc poślubna, w sumie jej brak, bo było to takie jak miłość Edwarda i Belli - subtelna, tajemnicza i nieodgadniona. Moment, gdy Bella zachodzi w ciąże wszystko zmienia. Kończy się pewien okres, a zaczyna nowy. Bella wykazuje sie tu dużą odwagą i niezwykłą postawą decydując, że mimo niebezpieczeństw urodzi dziecko, choć nie ma pewnośći CZYM ono będzie. Jej zachowanie z drugiej strony jest też bardzo nieodpowiedzialne, bo naraża życie, dla kogoś/czegość, co może potem zniszczyć wszystko co kocha. Kiedyś cieszyłam się, że Bela zostanie wampirzycą, ale gdy już nia została przestało mi sie to podobać, straciła tą swoją delikatnośc i niezdarność, nie musiała być już ochraniana przez Edwarda i w ogóle nie było to już takie romantyczne. Z drugiej strony jak by została człowiekiem, też by mi się nie podobało, bo wiedziałabym, że w końcu umrze, a Edward zostanie sam. Moim zdaniem nie ma tu jednego, słusznego zakończenia. W tej części Bella bardzo dojrzewa, ujawnia się w niej instynkt macierzyński, chroni córkę za wszelką cenę, nawet za cenę swojego i Edwarda "zycia". Wszyscy uważają iż to, że Jacob wpoił się w córkę Belli jest niesmaczne i głupie, ale mi sie to podoba i wydaje mi się dobrym zakończeniem. Wyjaśnia dlaczego Jacob i Bella się kochali, ze to nie było wcale prawdziwa miłość, a przynajmniej, że nie kochali siebie. Takie rozwiązanie wydaje mi sie sprawiedliwe. Przybycie Volturi jest bardzo emocionujące i bardzo mi sie podobało. Domyślałam się, że Bella ma jakąś ukrytą moc i bardzo cię cieszyłam z tego powodu. Zakończenie nie jest jednoznaczne, jest otwarte, nie wiadomo, czy będą "żyli długo i szczęśliwie", bo przecież nie wiadomo, czy Volturi nie wrócą. Podoba mi sie takie zakończenie i mam nadzieje, że Meyer jednak nie wyda następnej częsci, bo to by było już męczące i naciagane.


Hhehehe dobre, niech Rob wypowie się jeszcze raz :

Image
Image

A i jeśli wpojenie SharkBoya w Nessi to dobre zakonczenie, to czemu nie połączyć w pary innych bohaterów, żeby już wszyscy żyli długo i szczęśliwie :) np Charlie mógłby się związać z Billym --> obaj lubia panierkę i piwo i na pewno bardzo by się kochali :) A Leah np mogłaby się związać ze swoim bratem --> trochę to perwersyjne, ale Meyer na pewno znalazłaby jakies wytłumaczenie związane z wilczą naturą :) Muszę koniecznie do niej napisać o tym Laughing







ej ej ale Charlie ma niby sie tak cos tam z Sue Clearwater. wdowa po swoim przyjacielu, jakby nie bylo. xD tak lekko zalatuje ta opera mydlana. ;x
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin