|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
silver-vampire
Dobry wampir
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 853 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lubin
|
Wysłany:
Pon 13:48, 03 Lis 2008 |
|
Dobrze, że urodziła się dziewczynka, bo ja bym tego nie przeżyła, gdyby Bella nazwała swoje dziecko EDWARD JACOB i powiesiłabym się na suchej gałęzi :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
karolcia
Zły wampir
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 16:43, 03 Lis 2008 |
|
Gdyby to był Edward Jacob chyba pożarłabym monitor :) albo wyrzuciła komputer przez okno :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 18:33, 03 Lis 2008 |
|
Zgadzam sie z innymi...yeż miałam wrażenie że wszystko jest tak upchnięte....i zdecydowanie za dużo było jacoba a za mało belli i edwarda...i wogóle jakos za pierwszym razem mi się nie podobała książka...dopiero za drugim...
ale tak wogole jest fajna XD
no i wogóle i tak ich kocham XD |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 18:34, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Cleo173
Zły wampir
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 456 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ełk
|
Wysłany:
Pon 20:01, 03 Lis 2008 |
|
karolcia napisał: |
haha moment kiedy Bella rzuciła się na Jacoba z powodu "Nessi" bardzo mi się podobał :) tak właściwie to miałam cichą nadzieję, że go jakoś uszkodzi :P |
Temat brzmi: Co nam się NIE podoba w BD!:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:52, 03 Lis 2008 |
|
I właśnie moim zdaniem też niepotrzebnie wpychała tam tę księgę Jacoba. Było to dla mnie jakby parę rozdziałów wyrwanych z książki, gdyż wolę czytać to wszystko tak, jak opisuje Bella, a nie on. Po prostu ogólnie było za dużo Jacoba. Zaczęłam się nawet zastanawiać czy to nie był zabieg mający na celu 'zapchanie' książki, gdyż nie miała pomysłu na losy samej Belli, Edwarda i reszty Cullenów. A ja szczerze mówiąc wolałabym czytać o nudnej codzinności Cullenów niż o mniej nudnej, psiej codziennosci Jacoba. |
|
|
|
|
Blackie
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lbn
|
Wysłany:
Pon 22:39, 03 Lis 2008 |
|
właśnie: kompletna klapa to były rozdziały z Jacobem. Tfu. ach, jak ja go nie lubię!!!
:D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 20:34, 04 Lis 2008 |
|
Ja go jeszcze lubiłam, jak był czlowiekiem. I się nie zamieniał w wilka. Był wtedy taki miły i wesoły. A potem stał się nieprzyjemny. I w ogóle byłam zła, że go Meyer z Renesme (wiem, że mówicie na nią Nessie, ale ja wolę ją nazywać tak) w jakikolwiek sposób połączyła. |
|
|
|
|
nessi
Wilkołak
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Akademii Cross
|
Wysłany:
Sob 1:49, 08 Lis 2008 |
|
Nie podobała mi się ta cała spawa z ciążą-uważam że było trochę naciągane i wogóle tam niepotrzebne.Stephenie Poszła z lekka na łatwizne i zafundowała na typowy mega wypasiony Happy End jaki mógł się wydarzyć.Bella wampirem który jest idealny(nie chodzi mi o wygląd a zachowanie i samokontrolę) ok rozumiem ich idealną miłość no bo dla niej czytam właśnie tę serię ale gdyby tego ich niesamowitego szczęścia w miłości było mało zafundowała im dziecko-no bardziej cukierkowo chyba być nie mogło A Jacob wpojony w ich córce tez jest dobry. No moze jeszcze troszkę jestem zawiedziona brakiem walki ale cóż tak bywa.Pozatym reszta wydarzeń moze być.Chyba najgorsza część jak dla mnie.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nessi dnia Sob 1:50, 08 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
BooBoo
Wilkołak
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 13:51, 09 Lis 2008 |
|
nie podobało mi się...
nie podobało mi się jak:
- Bella zaszła w ciażę.
- Jak dziecko ja wyniszczało
- Jak Edward był przez Bellę odtrącany, a ta lgnęła wprost do Jacoba. Na miłość boską on jest jej mężem!
- Wpojenie Jacoba, które był tak jakby.. niesmaczne, chociaż wspaniale opisane.
- instynkt maciwerzyński Belli, który po prostu całkowicie i nieodwołalnie do niej nie pasował, chociaz urodziła się tą '35 latką'.
W ogóle ma się wrażenie, że BD było pisane już z przymusem. Nie czytało się tego z lekkością, z którą śledziło się losy bohaterów w Zmierzchu i Księzycu w Nowiu.
W poprzednich częściach po prostu wyczerpały się wszelkie pomysły. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 17:25, 09 Lis 2008 |
|
BooBoo napisał: |
- Jak Edward był przez Bellę odtrącany, a ta lgnęła wprost do Jacoba. Na miłość boską on jest jej mężem! |
I to jest właśnie ta część, w której, gdybym mogła, rzuciła się na Bellę i nie wiem, co jej zrobiła. Edward był dla niej taki dobry, na tak wiele jej pozwalał, a ona ciągle do tego Jacoba i do Jacoba. Było mi szkoda wtedy Edwarda, a Bella zachowywała się dziecinnie. I zdecydowanie nie w porządku w stosunku do wszystkich Cullenów, nie tylko Edwarda. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 19:57, 09 Lis 2008 |
|
Duzo rzeczy nie podobalo mi sie w Breaking Dawn. Z nowych, chyba niewymienionych wczesniej rozmowa z Charliem. Myslalam, ze bedzie on chcial godzinami z nia rozmawiac, wyjasniac, a to poszlo szybko. Usiadl z mętlikiem w glowie przed telewizorem obok Emmeta. Wiem, ze byl w szoku, ale jego zachowanie bylo dla mnie bardzo nienaturalne. Za mala bliskosc miedzy corka a ojcem. To samo z Renee. Tez prawie zerowy kontakt. Za malo scen Edwarda z córką, Edwarda z Bellą. Pomysl ciazy bardzo z bajki, zeby Bella miala wszystko: niesmiertelnosc i dziecko i ukochanego na wieki. Niewiarygodne psychologicznie jest to, ze Edward nie mial jej w ogole za zle, ze tak naraza swoje zycie bedac w ciazy. Jedynie siebie obwinial. Tak jak Bella wczesniej nie miala mu nawet troszke za zle, ze ja zostawil w New Moon. Wiadomo, ze rozumiala jego argumenty dlaczego to zrobil, ale mimo to jest to wg mnie zbyt bajkowe. Cos w stylu kocham cię tak, ze nie osmiele sie powiedziec o tobie złego słowa. Nierealne. Zbyt idealne i dlatego mnie raziło.
Jeszcze jedno: Cullenowie zaprosili wampiry zabijajace ludzi i pozyczyli im samochody, zeby ci ruszyli na polowanie;D to bylo dopiero niezle:) |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 20:03, 09 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
BooBoo
Wilkołak
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 21:27, 09 Lis 2008 |
|
w ogóle widać było podczas czytania, że to wszystko idzie na siłę i z wielkim trudem. Nawet nie zcytało się tego tak jak poprzednich części.
Ale jako dziecko Renesme polubiłam, była słodziutka, że aż mdli, ale zajście Belli w ciażę z wampirem to była ogromna przesada jak juz wcześniej się wypowiadałam na ten temat. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shanae
Nowonarodzony
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Nie 21:39, 09 Lis 2008 |
|
mi się nie podobał fakt, że Charlie nie interesował się zbytnio Bellą, kiedy ona była rzekomo "chora". raz zadzwonił pod zły numer i już się zniechęcił. poza tym bardzo mało opisanych scen i uczuć pomiędzy Bellą a Edwardem. wpojenie Jacoba wydało mi się odrzucające i niepotrzebne, jakby Meyer chciała, żeby wszyscy bohaterowie byli w końcu szczęśliwie zakochani. tak samo z Sue i Charlie'm. no i oczywiście legendarny cytat Edwarda "Mój synu". Volturi- ta scena mnie rozwaliła. oczekiwałam porządnej walki, a tu pogadanka Ara. i czemu był potrzebny tak rozbudowany wątek z dokumentami?
nie uważam BD za powieść robioną dla kasy, dobrze się czytało, ale jakoś nie jest zbytnio przekonywująca. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BooBoo
Wilkołak
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 21:56, 09 Lis 2008 |
|
Shanae napisał: |
mi się nie podobał fakt, że Charlie nie interesował się zbytnio Bellą, kiedy ona była rzekomo "chora". raz zadzwonił pod zły numer i już się zniechęcił. poza tym bardzo mało opisanych scen i uczuć pomiędzy Bellą a Edwardem. wpojenie Jacoba wydało mi się odrzucające i niepotrzebne, jakby Meyer chciała, żeby wszyscy bohaterowie byli w końcu szczęśliwie zakochani. tak samo z Sue i Charlie'm. no i oczywiście legendarny cytat Edwarda "Mój synu". Volturi- ta scena mnie rozwaliła. oczekiwałam porządnej walki, a tu pogadanka Ara. i czemu był potrzebny tak rozbudowany wątek z dokumentami?
nie uważam BD za powieść robioną dla kasy, dobrze się czytało, ale jakoś nie jest zbytnio przekonywująca. |
Właśnie dobrze, że była tak rozbudowana ta scena. Czułam się świetnie czytając ją. Przynajmniej dowiedziałam się czegos nowego o jasperze. <3 xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 10:13, 10 Lis 2008 |
|
brak sceny nocy poślubnej
to niesprawiedliwe że jakieś dzieci czytające takie książki
zabrały nam taką frajdę <ach Edward> |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 12:01, 10 Lis 2008 |
|
Lady-Secrets napisał: |
brak sceny nocy poślubnej
to niesprawiedliwe że jakieś dzieci czytające takie książki
zabrały nam taką frajdę <ach Edward> |
Niby coś tam było... Ale co to w ogóle miało być? Wyglądało to tak, jakby Belli urwał się film. Ja tam bym wszystko pamiętała ;D I pewnie myślała o tym. xD |
|
|
|
|
karolcia
Zły wampir
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 14:50, 10 Lis 2008 |
|
Jeśli chcecie sobie przeczytać o nocy poślubnej, wejdźcie do działu Twilight Fanfiction i tam jest to opowiadanie :D Temat nazywa się Spiral Static :P Mnie się szczerze mówiąc nie podobało :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BooBoo
Wilkołak
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 23:57, 10 Lis 2008 |
|
karolcia napisał: |
Jeśli chcecie sobie przeczytać o nocy poślubnej, wejdźcie do działu Twilight Fanfiction i tam jest to opowiadanie :D Temat nazywa się Spiral Static :P Mnie się szczerze mówiąc nie podobało :) |
czytałam. - jak dla mnie zbyt seksistowski.. nie ten rozwój psychiczny. xD nie no żart ;p
Breaking Dawn jakos taaak bardzo mi się wcale nie podobało. Jak dla mnie nie miło już tego klimatu co Zmierzch i KwN. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BooBoo dnia Pon 23:59, 10 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
mistletoe
Moderator
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 430 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 0:21, 11 Lis 2008 |
|
Mi osobiście BD bardzo się podobało, jednak było kilka szczegółów które mi się NIE podobały.
to między innymi:
- za dużo Jacoba. Ja rozuiem, był w tej książce <pod koniec> raczej pozytywną postacią, i podobała mi się księga z jego punktu widzenia, ale na litość boską troszkę go za.. za.. za.. dużo.
- za mało Edwarda < w sensie że za dużo Jacoba>
- śmierć Iriny - sama nie wiem dlaczego, ona mi jakoś nie przeszkadzała, ani mi na niej nie należało, no ale jak umarła to już mi coś zaczęło nie pasować
- byłam zaskoczona tą ciążą. po prostu ... zaskoczona. ale w dalszym toku książki przestało mi to przeszkadzać
- Rosalie była - jak dla mnie - za mało wredna xD
:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marta1
Dobry wampir
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 967 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wroocław
|
Wysłany:
Wto 9:59, 11 Lis 2008 |
|
- Rosalie była - jak dla mnie - za mało wredna xD
xD xD xD
Taaaaa, ja miałam nadzieję, że pieprznie Jacoba tą miską w głowę, a nie xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|