|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Wto 23:36, 10 Lut 2009 |
|
Nie podobały mi się rozdziały z punktu widzenia Jacoba. Chociaż tyle, że opisywały to co się działo u Edwarda i Belli.
Liczyłam także na jakiś większy talent Belli, po zostaniu wampirem. |
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 12:06, 11 Lut 2009 |
|
A mnie sie podobala ksiega Jacka i to z tego powodu, ze widzial wlasnie to on. Ta osoba co kochala Belle. W tym sensie, ze ksiazka jest o Belli i to ona zawsze jest narratorem. A czasami wlasnie fajnie spojrzec czyimis oczami z boku. Dla mnie to w BD jest na plus. Corka Edzia I Belli byla dobrym pomyslem. Pozniewaz w ten sposob dziewczyna nic nie stracila z czlowieczenstwa. Bo jako vampirzyca nie miala by swojej malej pociechy. Akcja toczy sie od poczatku do konca i to mi sie podoba. Nie to co w poprzednich ksiazkach |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 14:41, 11 Lut 2009 |
|
roszpunka napisał: |
Liczyłam także na jakiś większy talent Belli, po zostaniu wampirem. |
Tak. Ja tak samo, chociaż teraz zastanawiam się czy to nie byłoby takie przesłodzone. Udało jej się urodzić dziecko, została wampirem, wszysty żyją, jest superopanowana i jeszcze miałaby jakąś swietną moc.
Nie podobało mi się również wpojenie Jackoba w Reneesme. Byłam taka zła prawie jak Bella. A reszta książki boooska :D :D |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 0:07, 12 Lut 2009 |
|
1.Nie podobała mi się Księga II, co mnie obchodzi to że Jacob nie miał spodni na zmianę albo jeździł po mieście szukając dziewczyny?
2. Obraz ledwo żywej Belli z posiniaczonym brzuchem i połamanymi kośćmi mnie przerażał i miałam ochotę przestać czytać.
3.Zbyt mało relacji Edward-Ness, żadnych czułości tylko przytulanie, za to Jacob i Rosalie na tą małą mieli istny monopol.
4.Akcja z Volturi- pozwólcie że pozostawię bez komentarza. Wielkie przygotowanie itp. a potem kicha.
5.Nie podobało mi się to, że nie było momentu poświęconego Forks- przyziemnemu życiu.
No i ostatnie:
6.Charlie dowiedział się, że Bella nie była w klinice i co? Nic! Olał to, jakoś nie widzę policjanta który bagatelizuje to, że jego córka jest w miejscu nie do ustalenia. Porażka!
Reasumując, można dostrzec moje zawiedzenie się BD- liczyłam na coś od Edwarda, a nie jakiegoś głupiego Jacoba! |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 16:36, 12 Lut 2009 |
|
zgadzam się do punktu 1, moim zdaniem księga druga powinna być z punktu widzenia edwarda |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 19:37, 12 Lut 2009 |
|
Też mam takie odczucie, że tam powinien być zamieszczony Edward. Zgodzę się też z tym, że relacje rodzicielskie między Ness a Edwardem były ograniczone do kilku 'przytulasów' za to Bella nie opuszczała małej na krok. Tak samo całe zamieszanie z Volturi i Charlie. Jacob przemienił się na jego oczach w wilka, a on tak nic? Zero entuzjazmu? Trochę niedociągnięć jest no ale. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 20:54, 12 Lut 2009 |
|
tak faktycznie, jakoś dziwne jest to, że Charlie był obojętny na to co widział, przecież każdy człowiek by się zapytał o co kaman w ogóle ? miał jedyną córkę a nie wypytał jej się czemu tak sie zmieniła, to mnie trochę poirytowało |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 21:00, 12 Lut 2009 |
|
I nie wykazał żadnych większych emocji kiedy syn jego przyjaciela, a przyjaciel jego córki zamienił się nago w wilka. -_- |
|
|
|
|
moniqa
Zły wampir
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 327 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata :]
|
Wysłany:
Czw 21:11, 12 Lut 2009 |
|
No minę wg Jacoba miał nieziemską jak ten się zaczął rozbierać :D
No i jak tu nie zazdrościć Charliemu?! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 21:19, 12 Lut 2009 |
|
ja to bym wolała żeby Edward się pokazał w całej swojej okazałości hihi :D |
|
|
|
|
moniqa
Zły wampir
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 327 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata :]
|
Wysłany:
Czw 21:26, 12 Lut 2009 |
|
Tylko dlaczego on był bez koszulki, a ona "w pełnym umundurowaniu".... no cóż on był napewno ciekawszym obiektem :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 3:38, 13 Lut 2009 |
|
Oprócz paru dobrych kawałków ta książka to jak dla mnie kicha. Mało realistyczna, przerysowana i odstająca tematyką od poprzednich cześci, które były nastawione na Edwarda i Bellę a w BD to raczej bohaterem jest tło...Volturi, bzdety, szykowanie sie do walki, bezdety, Jacob, bzdety a nie Edward i Bella :((((((((((((((( |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 3:39, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 9:05, 13 Lut 2009 |
|
chyba nie ejst az tak zla ( mimo ze moze nie powinnam sie wypowiadac bo jej nie cyztalam jeszcze )ale z jednej strony czytam na forum co ejst nie fajne w ksiazce a z drugiej jednak sie zachwala duzo swietnych momentow wiec chyba nie ejst zle |
|
|
|
|
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Pią 11:01, 13 Lut 2009 |
|
Mi się nie podobało to, że II księga jest z punktu widzenia Jacoba :(
Wolałabym, żeby całośc była z punktu widzenia Belli, fajniej by się czytało... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 12:39, 13 Lut 2009 |
|
Zgodzę się z Mistu. Dużo przerysowania i odstawania od rzeczywistości i przyznam szczerze, że porównując Twilight, a Breaking Dawn to Bella jak i Edward strasznie się zmienili, ale to nie ten temat. ;D |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 13:07, 13 Lut 2009 |
|
Mi nie podobała się Księga II oraz motyw z Volturi, był niedopracowany, za mało akcji i w ogóle. Nie zam się na romansidłach za bardzo, ale według mnie scena, a właściwie sceny seksu Edwarda i Belli były również niedopracowane. Poza tym ta kobieta, która przyszła sprzątać dom na wyspie Esme była niepotrzebna według mnie. No i Charlie... tak nie zachowuje się ojciec, który w wcześniejszych częściach był gotowy zabić wszystkich i wszystko dla bezpieczeństwa Belli. Ponadto
Mistu napisał: |
Mało realistyczna, przerysowana i odstająca tematyką od poprzednich cześci, które były nastawione na Edwarda i Bellę |
dokładnie |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 14:04, 13 Lut 2009 |
|
Zgadzam się z Lancy : tak faktycznie wcześniej tak dbał o córkę, czasem nawet nie był z siebie zadowolony bo czuł, że zaniedbuje, a jak co do czego przyszło to o nic nie pytał ani nic a ta kobieta faktycznie była nie potrzebna ... |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 16:35, 13 Lut 2009 |
|
-Charlie był negatywnie nastawiony do Edwarda w 'Zaćmieniu', a teraz nagle, ni stąd ni zowąd, Bella znika i rzekomo śmiertelnie choruje, a on nawet nie stara się z nią skontaktować , zero furii, nic
-to całe przedstawienie Belli podczas ciąży było wręcz niesmaczne, źle się przez to nastawiłam do Renesmee
-nikomu chyba nie jest potrzebna księga z odczuciami Jacoba, typu 'pojechałem na miasto, żeby odnaleźć laskę, która zasąpiłaby mi Bellę' |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 17:05, 13 Lut 2009 |
|
popieram zdanie przedmówców co do Charliego i tej kobiety na wyspie... troche mi to zajeżdżalo naciąganiem na sile.. mmm malo fajne:( |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 17:34, 13 Lut 2009 |
|
Dorzucam jeszcze wpojenie Jacoba w Renesmee. To tak naciągnięte i niesmaczne, zdaje się, jakby SM chciała wykorzystać w każdej książce wszystkie wątki, a że zabrakło jej pomysłu na urozamicenie akcji, to zastosowała sobie 'wpojenie'.
Beznadzieja, okropność.
Brakowało mi też odczuć Belli podczas ciąży. Zamiast tego, trzeba czytać smęty Jacoba, jak to on cierpi patrząc na biedną Bellę i cierpi w imię jakiegoś małego potwora w jej brzuchu. A nie ma oddanej głębi tego, co Bella sądziła w tym momencie, jak znosiła te męki w imię wyższych wartości.
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|