|
Autor |
Wiadomość |
Sardynka
Zły wampir
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 266 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pon 13:38, 31 Maj 2010 |
|
Myślę, że zabijając Irinę Volturi nieświadomie wyświadczyli jej przysługę.
Tak, wiem, że to brzmi dziwnie. Mam na myśli to, że śmierć była jedynym sposobem na ucieczkę od świadomości. Gdyby Irina została ułaskawiona i wróciła do sióstr prawdopodobnie czułaby się okropnie. Tanya i Kate miały podstawy by się na nią solidnie obrazić, w końcu to wyłącznie z jej powodu one i wielu innych musiało narażać życie. Winna do końca życia miałaby wyrzuty sumienia nie mogąc pogodzić się z niebezpieczeństwem na jakie wszystkich naraziła. Poza tym SM napisała gdzieś, ze wampiry się nie zmieniają. Skoro tak, to wciąż musiała czuć coś do Laurenta i prawdopodobnie miałaby kłopoty ze znalezieniem sobie kolejnego partnera życiowego. Zamordowanie jej bez wątpienia było aktem bezduszności Volturi, ale nie wiadomo, czy nie sama Irina nie wolała umrzeć niż do końca swojej wypaczonej egzystencji samotnie dźwigać podwójne brzemię. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Lacrimosa
Zły wampir
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 320 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z New Jersey, spod łóżka Gerarda dokładnie.
|
Wysłany:
Pią 17:16, 04 Cze 2010 |
|
No nie wiem, czy śmierć jest lepsza od wyrzutów sumienia. Bez faceta da się żyć, siostry i Cullenowie prędzej czy później by jej wybaczyli, a że będzie czegoś żałowała przez wieczność? Może i nie jest to fajne, ale Rose też tak ma i jakoś sobie radzi.
Mimo wszystko w tym co mówisz jest wiele prawdy, pewnie na początku by sama chciała umrzeć, dopiero później doszłaby do siebie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Eve_Cullen.
Człowiek
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 15:53, 08 Cze 2010 |
|
Nie wiem. xD
Irina zawsze mogła się przyjrzeć, a nie od razu wyciągać pochopne wnioski i lecieć do Volturi.
Sardynka napisał: |
Gdyby Irina została ułaskawiona i wróciła do sióstr prawdopodobnie czułaby się okropnie. Tanya i Kate miały podstawy by się na nią solidnie obrazić, w końcu to wyłącznie z jej powodu one i wielu innych musiało narażać życie. Winna do końca życia miałaby wyrzuty sumienia nie mogąc pogodzić się z niebezpieczeństwem na jakie wszystkich naraziła. |
Mądrze gadasz Sardynko. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
evv_
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Głg
|
Wysłany:
Sob 9:03, 12 Cze 2010 |
|
Wydaje mi się, że słusznie. Nie wie dokładnie o co chodzi, leci, gada bzdrury to ma za swoje. I tyle :) A Volturi musieli pokazać swoją potęgę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mademoisellep
Człowiek
Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 72 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 10:36, 20 Cze 2010 |
|
W sumie nie wiem.
Na początku chciałam aby ją zabili, bo byłam na nią zła za to, że narobiła Cullenom kłopotów. I to dużych.
Potem stwierdziłam, że w sumie mimo iż mam dalej do niej żal za to, to nie powinna była od razu zostać zabite
Chociaż to co napisała Sardynka ma sens. I myślę, dobrze się stało, że jej nie ma. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Akmiss
Wilkołak
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 12:22, 20 Cze 2010 |
|
Irinie należała się kara. Nie wiem czy śmierci, bo to może jest zbyt okrutne, ale na pewno jakaś inna. Jako przyjaciółka Cullenów powinna się zastanowić zanim poleci na skargę. Mogła wszystko spokojnie przemysleć, powiadomić o swoich obawach siostry i dać Cullenom szansę na wyjaśnienie prawdy o Renesmee. Prawdziwa przyjaciółka tak właśnie by zrobiła. Uważam, że śmierć to lekka przesada, ale po tym zdarzeniu przestałam całkowicie lubić Irinę i straciłam do niej cały szacunek. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Akmiss dnia Nie 12:23, 20 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Christina
Wilkołak
Dołączył: 21 Cze 2010
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Nie 14:32, 27 Cze 2010 |
|
Akmiss, potwierdzam. Irinie należała się śmierć. Gdyby była przyjaciółką, spytałaby się, albo poszła na rozmowę w sprawie Renesmee. A tak? Od razu poleciała na skargę i narobiła niepotrzebnych kłopotów. Ehh.... Gdybym ja miała taka przyjaciółkę.. Szkoda słów. Należało jej się.
BLESS!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kitsune
Dobry wampir
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 552 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Śro 9:15, 21 Lip 2010 |
|
Trudne to. Może kara śmierci nie. Mogliby jej za to kazać dołączyć do Volturi, albo umrzeć :)) Bo wiemy, że Irina była na "diecie".
Ale i tak ktoś musiałby umrzeć. Z jakiegoś banalnego powodu, który znalazłby Kajusz. Kropka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Larysa
Dobry wampir
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2354 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 81 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Dębno...i tam gdzie mnie poniesie..
|
Wysłany:
Pon 16:58, 02 Sie 2010 |
|
Hmm...na pewno śmierci jej nie życzyłam...jednak baardzo mnie wkurzyła tym donosicielstwem...zamiast się upewnić to nie co tam...lece, powiem i będę ekstra...pokazała tutaj dużo egoizmu bo chciała ukarać Cullenów za zabicie jej ukochanego...kara musiała ją spotkać, tyle że jeśli nie śmierć to co?...ciężko mi sobie wykrowac jakąś inna opcje...tak czy siak ktoś musiał umrzec padło na nią, powód był(ale pewnie by się i inne znalazły) i ona dedła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Remmy
Zły wampir
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza płaszcza Aro
|
Wysłany:
Czw 13:32, 05 Sie 2010 |
|
Zdania są podzielone; jedni twierdzą, że kara śmierci Irinie się należała, drudzy, że była niesprawiedliwością, a trzeci, że powinna być ukarana, ale nie śmiercią. Jeżeli nie śmiercią, to niby czym? Czym innym można ukarać kogoś takiego jak wampir? Chyba tylko zabijając mu ukochanego, ale to już Irinie odebrano.
Przeczytałam parę wypowiedzi i chyba skłonię się ku osobom, które twierdzą, że została ukarana słusznie. Zwłaszcza narażając całą rodzinę na śmierć, a przy okazji wystawiając Volturi na śmieszność.
Mimo mojego stanowiska (którego wszak nie miałam przed przeczytaniem tego tematu) wypomnę bezwzględność autorce. Tak wiem, że brzmi komicznie, jeśli ma się odnosić do SMeyer. Przecież u niej połowa bohaterów ma same względy. Zginąć ktoś musiał, ale ktoś, kogo śmierć nie zburzyłaby sielanki wśród Cullenów. Najlepiej ktoś, kogo śmierć będzie nam wszystkim zwisać. Więc zginęła Irina. Nikt widać nie ma prawa wywracać świata Belli i Edwarda do góry nogami bez poniesienia konsekwencji. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nikki Cullen
Dobry wampir
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 827 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Święte
|
Wysłany:
Pią 9:53, 13 Sie 2010 |
|
Remmy, popieram. Nie mogło skończyć się za cudownie, nie mogło tez obejść się bez ofiar. Wszystkie wiemy, jacy są Volturi : Bezwzględni. We don't give secoond chances, itp., ale z drugiej strony... Irinę zgubiła chyba tylko zbytnia popędliwość. Nie upewniła się, nie sprawdziła, więc musiała potem za to zapłacić.
Ale nie sądzę, by dla wampira najgorszą karą była śmierć. Krótka, bezbolesna, dająca spokój śmierć. Czy nie lepiej było pojmać ją do straży Volturi? Przecież wieczna egzystencja jest gorsza. Miałaby przed sobą perspektywę tysięcy lat na uwięzi, bez bliskich, bez ukochanego...
Chciaż w sumie prędzej czy później Kajusz by coś na nią znalazł i i tak by wykorkowała
No ale SM poprowadziła to tak, jak poprowadziła i nic już nie zmienimy ; ) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nikki Cullen dnia Pią 9:56, 13 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Firefly
Człowiek
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 19:04, 31 Sie 2010 |
|
Moim zdaniem kara była słuszna, Irina poszła donieść na swoich przyjaciół do Volturi nie sprawdzając nawet czy jej oskarżenie jest prawdziwe. Przez co musieli się nie potrzebnie fatygować, Volturi nigdy się nie cackają jak mają ukarać to karają. Nie wyobrażam sobie innego wyjścia z tej sytuacji? Mieli ją może do więzienia zamnknąć? (pewnie by uciekła) Kara była słuszna i już, trzeba ponosić konsekwencje za swoje czyny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jane13
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Volterra
|
Wysłany:
Czw 19:57, 02 Wrz 2010 |
|
A ja myślę, że kara Irminy była niesłuszna.... Dla mnie zrozumiała była jej reakcja na małą. W końcu sama straciła matkę przez nieśmiertelnego potworka! Volturi nie musieli jej zabijać, ale zrobili to bo liczyli, że Tanya i Kate zaatakują ich za to a oni będą mogli pojmać całą resztę.... Aro by "uzupełnił" swoją kolekcję, a Kajusz też były usatysfakcjonowany (w końcu bez większej liczby ofiar by się nie obeszło).
A poza tym Volturi doskonale zdawali sobie sprawę, że przecież wampiry odczuwają wszystko dużo silniej niż ludzie, więc powinni zrozumieć taką a nie inną reakcję Irminy!!
Ale chociaż tutaj bronię Iminy (sprawiedliwości), to tak na prawdę lubię Volturich bo nie są tacy przesłodzeni jak Cullenowie (bz. obrazu dla fanów ). Ale to piszę tylko tak, żeby nie było, że nikt ich nie lubi , a najbardziej podobają mi się bliźnięta i.... (uwaga, uwaga!) Marek! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Haunted
Dobry wampir
Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 894 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New Jersey.;D
|
Wysłany:
Wto 14:48, 07 Wrz 2010 |
|
Ja myślę, że Irina była zdesperowana po stracie Laurenta. Wampiry rzecież odczuwają wszystko bardziej, więc i nie zakochują się wiele razy, ani nie odkochują.
Do tego zobaczyła Nessie, więc chciała, żeby Cullenów spotkał ten sam los co jej matkę.
Po tym jak się sprawa wyjaśniła, nie powina zostać zabita.
Kaln Cullenów pewnie już by jej tak nie lubił, jak przedtem,ale żyłaby sobie.
A tak swoje nieśmiertelne życie straciła przez swoje przypuszczenia.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Visenna
Zły wampir
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Komorowice/Wrocław
|
Wysłany:
Śro 8:58, 27 Paź 2010 |
|
Kurczę, zabolała mnie śmierć Iriny.
Przesadziła, ale zrozumcie ją - tak jak ktoś nadmienił wcześniej, jej matka została zabita w związku ze sprawą nieśmiertelnych dzieci, oliwy do ognia dolała śmierć Laurenta.Kiedy Irina zobaczyła wtedy Bellę i jej córcię w lesie, emocje się skumulowały.I zagrały swoją melodię.Impuls.Tylko impuls, gniew, żal, przerażenie.
Wampirzyca zrobiła źle,bardzo.. ale ja rozumiem jej polozenie, jakos wczuwam sie w targajace nia emocje.
Czytajac jak zycie Irinki gasnie, wylam straszliwie.
ps.
Jest juz dobrana aktorka do roli Iriny w ekranizacji.
To Maggie Grace.
Nie moge sie przekonac... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cullens5
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: F.O.R.K.S.!
|
Wysłany:
Nie 18:50, 21 Lis 2010 |
|
Irina była zdesperowana, to fakt, ale żeby donosić na Cullenów?!
Bez przesady!
Po prostu zachowała się okropnie.
A Volturi powinni dac jej szansę - przyznała się do błędu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
irina24
Człowiek
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pon 21:42, 29 Lis 2010 |
|
Irina nie zasłużyła na śmierć. Dobra popełniła parę błędów (np. zostawiła Cullenów w potrzebie) ale przeprosiła za to. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wampiromaniaczka
Wilkołak
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 241 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim
|
Wysłany:
Wto 9:46, 30 Lis 2010 |
|
Należę do osób "rozdwojonych" co do postępku Iriny. Z jednej strony donosicielstwo, bez dania racji i sprawdzenia, a z drugiej bolesne wspomnienia matki ukaranej przez Volturich ,no i śmierć Laurenta. Może zadziałała zazdrość, nieskonsumowana miłość? Ona (Irina) bardziej zasługuje mimo wszystko na współczucie, niż śmierć. Ale skor klan Volturich nie daje drugiej szansy, powieść byłaby zbyt CUKIERKOWA, należało kogoś uśmiercić. Padło na Irinę, zwłaszcza , że jej matka już kiedyś podpadła krwiożerczej rodzince z włoskiej Volltery. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nika40
Zły wampir
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice brzeska
|
Wysłany:
Śro 22:35, 01 Gru 2010 |
|
Frutek napisał: |
Trudne to. Może kara śmierci nie. Mogliby jej za to kazać dołączyć do Volturi, albo umrzeć :)) Bo wiemy, że Irina była na "diecie".
Ale i tak ktoś musiałby umrzeć. Z jakiegoś banalnego powodu, który znalazłby Kajusz. Kropka. |
jak dla mnie to było celowe zagranie by nadać większej dramaturgi książce i całe tej scenie. miało pokazać Cullenom że Volturi z nikim się nie liczą i by ci się podali każe jaką dla nich przygotowali chcieli pokazać przy tych zaproszonych wampirach że z nimi nie ma przelewek i że każdy następny powinien pomyśleć 100 raz zanim złamał by zasady ustanowione przez wampirzych władców z włoch. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bella18
Człowiek
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wielkopolski
|
Wysłany:
Nie 14:25, 12 Gru 2010 |
|
Myślę,że śmierć Iriny była niesłuszna. Irina była zrozpaczona po śmierci Laurenta , nie wiedziała chyba co tak na prawdę czyni, działa jakby w amoku po stracie ukochanej osoby. Wampiry odczuwają silniej emocje niż ludzie. Irina straciła matkę przez nieśmiertelne dziecko, zobaczyła małe dziecko , które jest wampirem i przestraszyła się. Może powinna porozmawiać z Carlisem lub innym Cullenem ale w tym momencie nie myślała o tym . Jedną z zasad Volturii jest: nie tworzyć nieśmiertelnych dzieci a tu nagle zobaczyła dziecko , które jest wampirem , przestraszyła się i tyle.Zrobiła źle donosząc Volturii ale prędzej czy później i tak by się dowiedzieli o Nessie to była tylko kwestia czasu. Irina i tak by zginęła , Volturi chcieli kogoś zabić , ukarać i padło na Irinę. Myślę, że Volturii wyświadczyło jej przysługę. Wampir kocha wiecznie,więc nie znalazłaby sobie nowego partnera, poza tym miałaby wyrzuty sumienia z powodu niesłusznych oskarżeń. Rozpacz,ból po stracie ukochanego i wyrzuty sumienia zabiłyby ją. Volturii są bezwzględni ,więc i tak by kogoś zabili dla przykładu.
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|