|
Poll :: Czy podobał ci się 2 tom z perspektywy Jacoba ? |
tak |
|
65% |
[ 169 ] |
nie |
|
35% |
[ 91 ] |
|
Wszystkich Głosów : 260 |
|
Autor |
Wiadomość |
natalieee
Wilkołak
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 130 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 14:07, 16 Sty 2010 |
|
Mi się bardzo dobrze ten tom czytało. Jacob miał różne zabawne przemyślenia i dodawały takiej świeżości książce. No i jego "rozmowy" z watachą bardzo ciekawe Hm mogłabym się nawet upierać, że była to najlepsza część książki, chociaż do końca jednak nie jestem przekonana. Ale pod względem humoru to wymiata :D Szczególnie dialogii Jacoba z Rose. Jakby się zastanowić to co by było w tej księdze, gdyby była pisana z punktu widzenia Belli? Jej cierpienia i cierpienia Edwarda? I tak miałam już dość jej wielkiego niby męczeństwa itd. Więc jak najbardziej księga Jacoba mi się podobała. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
wampirka
Gość
|
Wysłany:
Sob 17:54, 16 Sty 2010 |
|
Właśnie jestem podczas kolejnego już czytania PŚ i muszę powiedzieć że bardzo przyjemnie mi się czyta księgę z punktu widzenie Jacoba chociaż za pierwszym razem miałam ogromną ochotę ominąć tą część:)
Teraz widzę, że było to bardzo dobry pomysł, żeby odstąpić od perspektywy Belli. Na reszcie możemy zobaczyć jak inni ją postrzegają, a także lepiej poznać wilki i to w jaki sposób 'działa' wataha. Jest w niej też dużo humoru i można zobaczyć jakim człowiekiem był na prawdę Jacob:) |
|
|
|
|
kasia_eb
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 19:59, 24 Sty 2010 |
|
Za pierwszym razem jak czytałam BD nie za bardzo mi się chciało ją przeczytać ale stwierdziłam że nie mogę ominąć tej części no i ją przeczytałam. Za każdym razem jak znowu czytałam całą Sagę ta część nie podeszła mi do gustu:/ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BajaBella
Moderator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 1556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z lasu
|
Wysłany:
Wto 0:49, 26 Sty 2010 |
|
Drugi tom napisany przez SMeyer z perspektywy Jacoba ujął mnie przede wszystkim świetnymi tytułami rozdziałów. Cały Jacob! Ale tak serio, to nie raz zastanawiałam się, że to było dobre posunięcie Stefy. Gdyby cała ciąża Belli była napisana z jej perspektywy, chyba mogłoby być to zbyt skoncentrowane na samym przebiegu tego stanu. Meyer nie miałaby jak opisać skomplikowanych relacji, które miały miejsce w sforze, dlaczego Jake podjął takie, a nie inne decyzje. No i odczucia Edwarda. Nie wyobrażam sobie Belki opisującej sytuację, kiedy jej mąż proponuje jej przyjacielowi pewien układ (wszyscy, co czytali dobrze wiedzą o co chodzi). |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BajaBella dnia Wto 0:50, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
GoŚś_x33
Człowiek
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z PrzemyŚla < 3.
|
Wysłany:
Sob 20:05, 30 Sty 2010 |
|
Możecie mnie zabić, ale ten tom wydał mi się najnudniejszy i najbardziej denny z całej sagi . Jestem bardzo zadowolona z tego, że Meyer napisała jedną księgę z punktu widzenia Jacoba . Jak dla mnie to ożywiło książkę i było inne od wszystkiego . Z początku nie lubiłam Jacoba, ale po przeczytaniu sytuacji z jego punktu widzenia zdobył u mnie sympatię . Wszystkie jego odczucia, były opisane w taki przyziemny sposób, że było mi aż miło pomyśleć, że chociaż jedna postać z tej książki uważa siebie za wyrzutka . Najbardziej z tego wszystkiego podobał mi się prolog
Prosty i treściwy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lilyanne
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BB
|
Wysłany:
Sob 21:15, 30 Sty 2010 |
|
GoŚś_x33 napisał: |
Jak dla mnie to ożywiło książkę i było inne od wszystkiego . |
Zgadzam się
Bardzo mi się podobał II tom :D
Dzięki Jacobowi nie musiałam czytać o niezdarstwie i użalaniu się Belli, a już w ogóle najcudowniejszą rzeczą jest brak cukierkowych opisów Edwarda:) Dodatkowo te rozdziały były zabawne i lepiej wyglądała by książka, gdyby Bella opisywała ją właśnie w podobnym stylu. To oczywiście tylko moje skromne zdanie;) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ChocoWampirzyca
Człowiek
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pisz
|
Wysłany:
Sob 21:22, 30 Sty 2010 |
|
Zgadzam się z przedmówcami ^^ .
Było to inne, wyjątkowe ;P .
Romansidło widziane oczami przygnębionego, skrzywdzonego przez życie wilkołaka - to jest coś ;dd .
Opisuje fakt, że nie zawsze wszystko jest super.. jednak potem może się zmienić..
Jak dla mnie ogółem bomba ;dd . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nikuś
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pon 19:23, 01 Lut 2010 |
|
GoŚś_x33 napisał: |
Możecie mnie zabić, ale ten tom wydał mi się najnudniejszy i najbardziej denny z całej sagi . Jestem bardzo zadowolona z tego, że Meyer napisała jedną księgę z punktu widzenia Jacoba . Jak dla mnie to ożywiło książkę i było inne od wszystkiego . Z początku nie lubiłam Jacoba, ale po przeczytaniu sytuacji z jego punktu widzenia zdobył u mnie sympatię . Wszystkie jego odczucia, były opisane w taki przyziemny sposób, że było mi aż miło pomyśleć, że chociaż jedna postać z tej książki uważa siebie za wyrzutka . Najbardziej z tego wszystkiego podobał mi się prolog
Prosty i treściwy |
Dokładnie. Prolog nadal bardzo miło wspominam KwN jako książka nie jest na najwyższej pozycji moich ,,ulubionych''. Brakowało mi...tego czegoś. Szczerze mówiac, jako fanka wampirów brakowało mi klimatu wprowadzonego przez Cullenów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Globus
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany:
Czw 11:27, 04 Lut 2010 |
|
Księga opisana z perspektywy Jacoba była genialna! Prolog! Żarty o blondynkach! Te tytuły! Myślałam czasami że tak powinna być napisana cała saga. Lecz po zastanowieniu uznałam że za "Zmierzch" stracił by gatunek romans. Trzeba by było wymyślić gatunek "wilkołakowyromans" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Andź.;3
Zły wampir
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PWR ;3
|
Wysłany:
Czw 11:47, 04 Lut 2010 |
|
Pierwsze co robię czytając książkę, to zawsze patrzę na spis treści, jakież to było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam, że książka dzieli się na trzy części. Jednak bardziej zdziwiła mnie perspektywa, że jeden z tomów był opisany oczami Jacoba. Szczerze mówiąc, nie byłam tym zachwycona. Głupio się przyznać, ale po przeczytaniu pierwszej części, mimowolnie przerzuciłam kilkadziesiąt kartek i przeczytałam fragment z trzeciej księgi, by dać upust mojej nieukrytej frustracji. Oczywiście cofnęłam się do drugiej księgi tak szybko jak wcześniej zaczęłam czytać fragment trzeciej. Na początku irytowała mnie ta księga bardzo. Pewnie przez to, że byłam od samego początku uprzedzona do postaci Jacoba. Jednakże muszę przyznać, że z czasem druga księga przypadła mi do gustu Fajnie było poczytać bardziej humorystyczne dialogi np. na lini Jacob-Rose. Po za tym, doszłam do wniosku, że opis ciąży z punktu Belli byłby dość hmm... nudny. chyba tak można to ująć. Z kolei Edward ciągle by pisał jak bardzo mu źle, bo jego ukochana umiera. Natomiast Jacob, do całej tej historii mógł dodać coś ciekawego, chociażby śmieszne scenki oraz przybliżyć nam bardziej działalność sfory.
Podsumowując, druga część bardzo mi się podobała, choć Jacob i tak nigdy nie będzie moją ulubioną postacią z pewnych powodów. jednak zyskał w moich oczach trochę sympatii za przytarcie Rose nosa, pomoc Cullenom i Belli oraz ogólnie za uśmiech, który pojawiał się na moje twarzy, gdy palnął coś głupiego ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
luci27
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: niziny-ropczyce
|
Wysłany:
Pią 20:16, 05 Lut 2010 |
|
hmmm. nie wiem nawet czy ktoś przeczyta to co pisze ale trudno niestety nie znalałam do tej pory nikogo z kim mogłabym sobie pogadać o całej sadze niestety choć sama już czytałam wszystkie tomy 2 razy obecnie jestem na
'odwyku" książkowym bo zapominam o całym świecie a jestem młodą matką i przy dziecku zawsze jest sporo roboty a wracając do tematu bo bardzo mu współczułam wiem jak on się czuł ale jeśli chodzi o wpojenie w córkę Belli to chyba troche przesada jak sadzicie?? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ZuzKa
Dobry wampir
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 724 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nieopodal Wrocławia. | Tam gdzie zimno i deszczowo..
|
Wysłany:
Pią 20:18, 12 Lut 2010 |
|
Dzięki temu drugiemu tomowi z jego punktu widzenia go polubiłam.
Chociaż nudziły mnie te fragmenty o sforze Sama itp.
Generalnie dzięki tej księdze mogliśmy lepiej Jacoba poznać.
Ogólnie jest na plus. xd |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zafascynowana Edwardem
Wilkołak
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łóżko Edwarda ;dd
|
Wysłany:
Nie 22:01, 28 Lut 2010 |
|
Nie podobało mi się. Myślę, że dużo lepiej(dla mnie :D ) byłoby, gdyby ta księga była pisana z punktu widzenia Edwarda. Czytalibyśmy więcej o uczuciach które mu towarzyszyły, lepiej byłoby opisane to, co robi Bella itp.
Moim zdaniem, dobrym posunięciem byłoby również napisanie tego z punktu widzenia Rosalie. Z Bellą to nie miałoby sensu, ponieważ ona cały czas czuła fizyczny ból, i to byłoby trochę... dziwne, nudne(?). Rosalie mogłaby przedstawić nam lepiej wszystko, jaki cel miało chronienie Belli, co ona wtedy czuła, czy naprawdę za tą troską kryła się chęć posiadania upragnionego dziecka, czy rzeczywiście dobro Belli, a co za tym idzie, dalsze życie jej brata. Sądzę, że to by mi się podobało :) a Wy? Co na ten temat myślicie? :)
Pozdrawiam,
Edwardoholiczka,
Sylwia ; ] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 23:03, 28 Lut 2010 |
|
No sorry, ale co ciekawego byłoby w opisie Rose? Dla mnie nic. W kilku słowach mogłaby wszystko wyrazić, a opis byłby monotonny, związany wyłącznie z bólami, rtg-nami, cierpieniem, oczekiwaniem na upragnione przez nią dziecko, może wyobrażaniem sobie dzidziusia, ewentualnej śmierci Belli i opieką nad dzidziusiem itp. dalekie opisy Jake'a , nasączone nienawiścią do niego. Opis Edwarda mógłby być głębszy, bo znał myśli Jake'a, słyszał rozmowy. Mógłby co nieco opisać z sytuacji sfory po rozpadzie, ewentualne myśli członków rodziny na temat ciąży itd, ale przytłoczyłoby nas jego poczucie winy i cierpienie wraz z Bellą, siedział głównie przy Belli, przeżyć za wielu nie miał. Nie przemawia to do mnie. Wg mnie S. Meyer zrobiła to genialnie. Wiem, że przemawia przeze mnie uwielbienie dla Jake'a, ale patrząc obiektywnie był to najciekawszy punkt widzenia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BajaBella
Moderator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 1556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z lasu
|
Wysłany:
Nie 23:10, 28 Lut 2010 |
|
II tom, gdyby był napisany z punktu widzenia Edwarda nie dałabym rady go przeczytać.
Po pierwsze Edward cały czas w tym okresie tylko cierpiał. Ile można czytać o bólu? Nawet jeśli Meyer pokusiłaby się o pewne filozoficzne rozmyślania na temat życia, śmierci, duszy itp., to i tak po kilkunastu, jak nie po kilku stronach, ten tekst byłby nie do zniesienia.
Dobrze, że cały okres ciąży Belki opisany jest przez Jake’a. Przez to możemy dowiedzieć się, co działo się w sforze, dlaczego Jacob odszedł z watahy. Poza tym myślę, że Steph było łatwiej przedstawić tę część z jego strony, jeśli chciała opisać szerszy punkt widzenia, niż tylko z pozycji rozdartego, martnerowskiego Eda.
A, by nie robić offa, odpowiedziałam na pytanie już dużo wcześniej, II tom z punktu widzenia Jake’a był dla mnie jednym z najlepszych posunięć autorki. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BajaBella dnia Nie 23:12, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Zafascynowana Edwardem
Wilkołak
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łóżko Edwarda ;dd
|
Wysłany:
Pon 10:46, 01 Mar 2010 |
|
Wiecie, macie rację. Kiedyś wydawało mi się że chciałabym czytać wszystko z perspektywy Edwarda ale te opisy cierpienia... Całe te wydarzenia byłyby jeszcze straszniejsze... Rosalie, cóż, zawsze byłoby to jakieś nowe doswiadczenie, świat widziany oczami z pozoru "zimnej s*ki", ale mogłybyśmy w sumie dowiedzieć się co ona wtedy myślała. Może i flaki z olejem by były ale mnie by się raczej podobało. Zależy, jakby to było wszystko ujęte przez S.Meyer.
Pozdrawiam,
Edwardoholiczka,
Sylwia . ;]] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bells.
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Wto 17:31, 02 Mar 2010 |
|
Zaznaczyłam, że tak, ale tak naprawdę to do końca nie jestem pewna. Niby fajnie, że w książce jest wszystko opisane z perspektywy kogoś innego niż Bella, jednak Jacob trochę mnie wkurzał. Tęskniłam za opisami oczami Belli. Chociaż gdyby wszystko było jej oczami książka mogłaby nie być już taka ciekawa. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Arviart
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany:
Pią 14:37, 19 Mar 2010 |
|
Bardzo!
Podejrzewam że jeśli przebieg ciąży był by ukazany oczyma Belli, DB straciło by wiele karteczek. A na dodatek, dzięki temu że sytuacja była przedstawiona oczami Jacoba, mogliśmy się zapoznać ze sforą "od wewnątrz". Dodatkowym plusem jest to, w jaki sposób nawiązywała się przyjaźń pomiędzy zmienno kształtnymi a Cullenami. Po prostu bombą. Według mnie wiele ten pomysł wniósł do sagi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mariolek
Wilkołak
Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 163 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fangtasia
|
Wysłany:
Czw 21:27, 01 Kwi 2010 |
|
Jak dla mnie bardzo fajny pomysł na 2 tom :) chociaż powiem szczerze, że ciekawiło mnie po co Bella zadzwoniła do Rose... A to nagle ciach urwało się i czytamy dalej książkę z całkiem innej perspektywy. Ja od początku Jacoba "ubóstwiałam" więc kiedy się dowiedziałam, że tyle rozdziałów będzie można poczytać z perspektywy Jacoba bardzo się ucieszyłam No i się nie zawiodłam... odpoczęłam sobie od Bells i tych jej cierpień związanych z ciążą (aż mnie ciarki przechodziły jak to sobie wyobrażałam). Więc dobrze, że SM nam tego oszczędziła... Ten tom wprowadził takie rozluźnienie... były chwile kiedy można było się pośmiać Jak dla mnie duży pozytyw co do tej części. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Laurin
Wilkołak
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 7:40, 02 Kwi 2010 |
|
No moim zdaniem akurat Jake stanowczo przesadzał, dało się tą część przeczytać, ale wydaje mi się, że wolałabym czytać od strony Belli (mimo, że czasem jej wywody mogły doprowadzić do rozpaczy). Moim zdaniem był stanowczo zbyt wrogo nastawiony do całego świata, bo jego Bella była w dość podejrzanej ciąży z wampirem... a przecież sama chciała urodzić to dziecko... Jakim prawem on się w ogóle wtrącał do tego wszystkiego i do jej intymnego pożycia (jak np. się wkurzył, że Bella chce po ślubie sypiać z Edwardem) jak już nic nie mógł zrobić, bo ona już wybrała innego i przypieczętowała to ślubem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|