|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Laurin
Wilkołak
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 7:39, 30 Mar 2010 |
|
Mnie się zakończenie podoba okrutnie - sama końcówka jak Bella mogła mu wreszcie pokazać swoje myśli. To było cudowne i naprawdę należało mu się po tym jak przez tyle czasu mógł jedynie sobie wyobrażać co ona myśli i często źle interpretował fakty :) Przynajmniej dostał dowód na to jak bardzo ona go kochała a czego nigdy tak na prawdę nie mógł być w 100% pewny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
little_freak
Wilkołak
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 133 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Śro 21:25, 31 Mar 2010 |
|
Moim zdaniem zakończenie było najlepsze z możliwych, uwielbiam happy end`y Mogłabym się doczepić do kundla,ale powiedzmy,że mu tez się coś należało - gdyby nie opuścił sfory i nie ostrzegł Culenów prawdopodobnie Bella by wąchała kwiatki od spodu Bitwa mogłaby się odbyć,byle tylko nie zginęli Cullenowie xD Podobało jak na końcu Bella pokazała Edwardowi swoje myśli,to było takie....piękne - idealne zakończenie sagi |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mariolek
Wilkołak
Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 163 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fangtasia
|
Wysłany:
Czw 19:51, 08 Kwi 2010 |
|
No tak zakończenie było bardzo dobre :) takie słodkie, wspaniałe itd. Ta Saga to love story to i happy end musiał być Ale ja i tak sobie wyobrażałam i chciałam by jednak inaczej to wszystko się zakończyło - zupełnie inaczej Lubię być zaskakiwana, lecz tutaj nie byłam zaskoczona |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ziuta7
Nowonarodzony
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domu
|
Wysłany:
Śro 14:57, 05 Maj 2010 |
|
Nie podoba mi się zakończenie BD. Wszystko przesłodzone ble! Jak dla mnie saga mogłaby zakończyć się następująco: Gdy przybywa Alice bitwa już się toczy. Nie mogąc uspokoić rozwścieczonych Volturi dołącza wraz z Jasperem do rodziny. Bitwa kończy się pomyślnie, najeźdźcy z Volterry zostają pokonani. Niestety w bitwie ginie kilka wilkołaków ( bo wampiry można zawsze złożyć do kupy ) Nie mówię o Jacobie ale np. Seth albo jego siostra, bądź Sam jako bardziej wyraziste postacie mogłyby zginąć i zapobiec przesłodzeniu finału sagi. Śmierć Iriny nie przeraża czytelników, bo tak właściwie nikt jej nie znał nie była dokładnie przedstawiona.
Trochę się rozpisałam... :)
No to chyba tyle.
Pozdrowienia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
__Vampire__
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Volterra
|
Wysłany:
Pią 12:09, 07 Maj 2010 |
|
moim zdaniem końcówka jest Ok . No jest troszkę przesłodzona . Autorka mogła dać jeden rozdział więcej i jakiś epilog o przyszłym życiu Belli i Edzia :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Haunted
Dobry wampir
Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 894 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New Jersey.;D
|
Wysłany:
Sob 11:55, 15 Maj 2010 |
|
Zakończenie mnie poniekąd rozczarowało.
Już myślałam, że odbędzie się ta walka z Volturi, ale co się wlecze to nie uciecie.[czy jakoś tak:D]
Wszystko się szczęśliwie zakończyło, ech to takie słodkie, że aż mdłe. Każdego Steph sprowała nawet biednego Charliego.
Jeżeli chodzi o ostatnią stronicę książki to mi sie podobała, bo cała ta historia skończyła się seksem.xd
1/2 mnie chciałaby happyend a duga połowa chciałaby krwawą bitwę, mimo, iż wampiry nie mają krwi.;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Crezy_nat90
Nowonarodzony
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 11:28, 06 Sie 2010 |
|
Zakończenie było super:-)
Mi osobiście bardzo się podobało:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
I_want_to_be_Vampire
Człowiek
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Wto 16:36, 17 Sie 2010 |
|
Jeśli mam być szczera, to nieeee, ja tak nie lubie Jacoba, jakby nie to wpojenie to nadal by się ślinił na widok Belli... Nie mógł sb poradzić, że dziewczyna już jest zajęta...! wgl. to jestem Team Edward |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Larysa
Dobry wampir
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2354 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 81 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Dębno...i tam gdzie mnie poniesie..
|
Wysłany:
Pią 11:32, 20 Sie 2010 |
|
Zakończenie...ehym...no ja uwielbiam happy endy ale nie aż tak przesłodzone.Naprawdę się cieszę że każdy odnalazł swoje szczęście, ale coś mnie tutaj mdli, brak tej wojny jak nie wiem co...pozostaje taki niedosyt i to ciągle męczy ilekroć wracam do tej książki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
konwallia
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 7:36, 23 Sie 2010 |
|
Zakończenie hmm... słodkie. Super jeśli się lubi słodycze i nie ma się cukrzycy. Ja jestem genetycznie naznaczona tym ostatnim, więc nie do końca mi się podobało. Ale dwa plusy w tym widzę. Piękny był moment, kiedy Bella przelała Edwardowi swoje wspomnienia i odczucia związane z całą ich wspólną historią. Ciołek mógł w końcu zrozumieć, że ona go też kocha i nie musiał w końcu być tak strasznie, byronowsko rozdygotany i nieszczęśliwy. Kamień z serca... bo ileż można czytać, jaki to on nieszczęśliwy... na początku może to i fajne było, ale w końcu zaczęło mnie najzwyczajniej w świecie męczyć.
No i drugi plus - otwarta furtka na ciąg dalszy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sardynka
Zły wampir
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 266 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Sob 19:55, 28 Sie 2010 |
|
Alfa napisał: |
Jak tu u kogoś przeczytałam-Meyer zrobiła z tego bajkę na dobranoc ze szczęśliwym zakończeniem.Chciała nam przez to pewnie przekazać,że ta cała historia już się skończyla i należy wrócić do szarej rzeczywistości.
Dla mnie taki koniec jest wspaniały-rozwiązały się wszystkie problemy i wszyscy są szczęśliwi. |
Koniec w którym rozwiązały się wszystkie problemy? Koniec w którym historia się kończy?
Ale przecież historia nie kończy się razem z ostatnią stroną, a życie jej bohaterów trwa. Skoro zaś trwa życie muszą też trwać i problemy będące nieodłączną częścią każdej egzystencji, nie ważne czy ludzkiej czy wampirzej. Bez nich raczej zanudzilibyśmy się na śmierć. Kochana SM sugeruje nam jednak- o ile nie koniec historii- o tyle rzeczywiście koniec wszelkich problemów. Nie jest to najzgrabniejszy end, zwłaszcza, że Szmeyer wytworzyła zakończenie słodziutkie niczym deser Pawłowa, a więc (przynajmniej moim zdaniem) nieco swoją słodyczą zniesmaczające. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Firefly
Człowiek
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 14:00, 29 Sie 2010 |
|
Zakończenie książki nie dokońca mi się spodobało, to wszystko było strasznie przesłodzone... choć można było się tego spodziewać.
Bardzo liczyłam że jednak będzie walka, że któryś dobry wampir przypłaci swoim życiem a tu nic |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Remmy
Zły wampir
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza płaszcza Aro
|
Wysłany:
Pon 11:11, 06 Wrz 2010 |
|
No tak. Też ostrzyłam sobie zęby na wielką bitwę, do której wszyscy się przygotowywali od połowy trzeciej księgi. A tu guzik. To chyba miało być zaskoczeniem, a okazało się rozczarowaniem (choć część mnie odetchnęła z ulgą, bo bałam się że Jake zginie). Jedyne co mogła nam zaoferować Stefa to niewielki popis wampirzych zdolności. Szkoda. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wampiromaniaczka
Wilkołak
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 241 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim
|
Wysłany:
Wto 10:06, 30 Lis 2010 |
|
Nie szkodzi, że zakończenie jest słodkie. Nasze realne życie wystarczająco jest zaskakujące, bym chciała szukać nieszczęść w powieściach! Tak jak powiedziała ALFA,to bajka przed zaśnięciem. Po co mam się katować koszmarnymi snami, skoro mogę zasypiać spokojna, że gdzieś w powieści fantasy miłość jest silniejsza niż strach i śmierć! ? Jak zechcę horroru, włączę DVD, książka ma mnie przenieść w LEPSZY świat, nawet jeśli jest tylko wymyślony. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wampiromaniaczka dnia Wto 10:09, 30 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Bella18
Człowiek
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wielkopolski
|
Wysłany:
Nie 14:37, 12 Gru 2010 |
|
Moim zdaniem zakończenie jest przesłodzone. Ale piękny jest moment, w którym Bella ukazuje swoje wspomnienia Edwardowi. W końcu Edward mógł zobaczyć,że ona go kocha. Poza tym liczyłam na bitwę a tu proszę? nic nie ma oprócz śmierci Iriny, i jeszcze Jacob, który oszalał na punkcie Nessie? Moim zdaniem S. M zrobiła wszystko by każdego uszczęśliwić na siłę. Już wolałam by Jacob był z Leah a nie z Nessie, w ogóle postać Nessie jest dziwna . Przecież Edward był wampirem a wampiry ponoć nie mają żadnych funkcji życiowych,więc to wszystko jest dziwne. Myślę ,że Pani Meyer nie miała już koncepcji na zakończenie i zrobiła to wszystko na odwal, byle tylko każdego uszczęśliwić, bohaterów i czytelników. Lubię sagę "Zmierzch" ale zawiodłam się trochę na 4 części. Kiedyś miałam inne zdanie ale teraz jak mi przeszło bezgraniczne uwielbienie do sagi to dostrzegam inne detale. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
WikiAlice
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 20:18, 26 Mar 2011 |
|
IlonaM napisał: |
Z jednej strony zakończenie sagi mnie satysfakcjonuje, może i jest słodkie, i za piękne, i wyidealizowane, i zbyt piękne, ale jako, że saga nie miała być w założeniu jakimś dreszczowcem czy powieścią kryminalną :D ale lekkim romansem z elementami horroru (te elementy to chyba tylko obecność wampirów i wilkołaków i ich życie, zwyczaje itd.), więc mi to pasuje. Historia jest trochę niedopowiedziana, zakończenie otwarte, ale wymowne, wszystko kończy się pięknie, ale wspomniane jest, że Volturi nigdy nie odpuszcza, więc czytelnik zastanawia się, czy i kiedy wrócą itd.
Z drugiej chyba liczyłam na coś więcej, może na konkretną bitwę, ale równocześnie te dyskusje, rozmowy zamiast walki też mi pasowały Może przydałoby się coś bardziej wyjątkowego, wyrazistego jak na zakończenie Takiej Historii.
Jednak rozwiązanie wątków, czyli np. Nessie + Jacob - może troszkę wyidealizowane i zbyt proste, ale w końcu nie wiadomo, czy Nessie będzie chciała być z nim przyszłości, czy połączy ich tylko przyjaźń, a Jacob pragnie jej dobra, więc odejdzie, gdy ta spotka kogoś innego, więc zakończenie nie jest jednoznaczne, a każdy może sobie dopowiedzieć to, co chce, marzyć o takiej przyszłości dla bohaterów, o jakiej chce, wierzyć, że wydarzy się jeszcze to i to, bo przyszłość wciąż jest nieodgadniona... nawet po części - dla Alice... :D Bo wilkołak zaburza jej wizje :P
Podsumuwując - zakończenie ok, wszyscy żyją długo i szczęśliwie, i tak pozostaną w mej pamięci, może inne zakończenie byłoby lepsze, może nie, ale jak już wspomniałam - zakończenie każdy może sobie sam "wymyślić", a dla mnie ta historia wciąż trwa i nigdy się nie kończy :D
Pierwszy i ostatni dzień wieczności trwa... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vampire123
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: olsztyn
|
Wysłany:
Pią 16:34, 08 Kwi 2011 |
|
Volturi powinny zabić inne wampiry.
to by było fajnie, nie groziłoby rodzinie
cullen niebezpieczeństwo.volturi w ogóle mnie wkurzali i
ich nie lubię |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
twilightella1
Wilkołak
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 21:17, 26 Kwi 2011 |
|
Mnie się samo w sobie zakończenie nawet podobało, chociaż było trochę ckliwe i słodkie ale pasowało do całości - w końcu zawarta tam miłość była baaardzo romantyczna. Tak wiec fajnie tak na koniec mega doza romantyzmu i czystej dawki milości już bez strachu i niepewności w tle. Jedno czego mogę się przyczepić - fajnie gdyby ta scenka trwała odrobinkę dłużej, żebyśmy poznali odrobinę więcej odczuć Edwarda i jego reakcji na poszczególne myśli Belli!
Powiem szczerze, że przydałaby się jeszcze jedna część całej sagi ukazująca chociaż odrobinę 'normalnego' życia naszych gołąbeczków, bo tego trochę mi brakowało - cały czas tylko coś musieli robić i rozwiązywać problemy. Chętnie tez dowiedziałabym się jak dorastała Nessi i jak potoczyły się losy jej i Jacoba! No i oczywiście prawdziwym mega zakończeniem byłoby moim zdaniem pokonanie Volturich. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
justyna190
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 12:11, 30 Kwi 2011 |
|
dała by radę wymyślić więcej części... ogólnie wyszło nieźle ale trochę za krótkie. Wiktucia Callen ma rację... Jackob to postać która w prawdzie nadaje trochę sensu tej książce ale strasznie działa mi na nerwy. Mogłaby poznać jakiegoś wampira i w nim się zakochać... ale skoro tak wymyśliła to trudno. Ogólnie to zakończenie mi się podobało "i zanurzyliśmy się błogo w naszym małym, lecz doskonałym kawałku wieczności". Tak mnie ta część wciągnęła że czytałam ją ze 3 razy. Za 2 i 3 omijając prawie całą 2 księgę :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|