Czy zazdrość doprowadziła do ślubu?

Dla Edwarda chyba jedną z większych satysfakcji płynących ze ślubu było właśnie to że Jackoba zazdrość dosłownie zżerała :D w sumie to mu sie nie dziwie :P

Och juz nigdy nie moglby marzyc o niej. No bo w koncu mezatka. Ale slub byl bo byla milosc.

Jakob jest tak bezczelny, że zapewne to iż jest Bella mężatką nie przyszkadzało by mu myśleć, a raczej fantazjowac o niej.
Edward chciał mieć pewność, że go nie opuści to ją dostał. W końcu była tylko człowiekim - kto wie co by jej wpadło do głowy.

Ibex napisał:

Edward chciał mieć pewność, że go nie opuści to ją dostał. W końcu była tylko człowiekim - kto wie co by jej wpadło do głowy.

Też mi sie tak wydaje, chciał ja "zaklepać" na wszelki wypadek. Ale z miłości też ja chciał poślubić. Bo przecież chciał żeby zaznała jak najwiecej ludzich przezyć. A tak bedzie miała ludzkie wesele i kilka ich "wampirzych" jak Emmett i Rose:D co kilka lat

Dokładnie chciał mieć pewniaka, ale też myślał o niej. Był fair wobec swoich zasad i to też brał pod uwagę. Nieźle to wszytsko przemyślane =) Ach ten Edzio...

On ją namawiał do ślubu, bo po prostu chciał mieć pewność, że ona zawsze będzie jego, a on jej. Sądzę, że nawet gdyby nie było Jacoba namawiał by ją do małżeństwa. Po za tym ludzki ślub miała przeżyć tylko raz a takich wampirzych zapewne x :P

Dokładnie, ale przyznajmy, że napewno Edward miał przyjemność tak jakby "dokopać" Jackobowi. Napewno w głebi ducha - w końcu był mężczyzną. Ale podrkeśleniem jest to, iż pobrali się z miłości. Romantyzm na first miejscu =)

faceci to duże dzieci :P jak przy okazji realizacji swoich marzeń może "wbić szpileczkę" swojemu rywalowi nie podaruje sobie tej przyjemności :P przykładowo scena kiedy to Edward mimochodem wspomniał o ich zaręczynach przy Jackobie :P

Dokładnie, fakt Edward nieźle się powstrzymywał ( wiecie Bella go prosiła, do tego honor itp..ehh ohh ahh...) ale i też nieźle potrafił wbijac te swoje "szpileczki" .

Sądzę, że to wspomnienie o ich ślubie to był rewanż za noc Belli w objęciach Jacoba :P

Haha taka ostra zemsta? och jesteś okrutna ;p ale czemu nie ^^ Hymm ale Edzio i takie "coś" .... <myśli> no nie wiem. Bardziej "przypadkowe" wspomnienie o zaręczynach o ! to bardziej ta "szpileczka" za noc ;D

W końcu Bella przez pół nocy gadała "mój Jacob". Musiało go zżerać xD Nie dziwię się, że chciał się mu zrewanżować ;]

Dokładnie, Ja bym na miejscu Edzia chyba nerwicy dostała ^^ Ale przyznajmy potrafił sie zemścic z godnością jaką brakowało jego rywalowi.

Ibex napisał:

.... Ale przyznajmy potrafił sie zemścic z godnością jaką brakowało jego rywalowi.

właśnie! zemsta zemstą ale przy okazji trzeba zachować twarz :D ach ten Edzio cwana bestia z niego :P

No, ale jakby się na niego rzucił.. :D
Nie no trzeba mu przyznać, że klasę to on ma. Z jednej strony to dobrze, że nie zniżał się momentami do poziomu Jacoba, ale z drugiej przecież mu obiecał, że nie będzie walczył fair, więc mógłby zadziałać.

ja bym sie tam nie obraziła na Edwarda jakby tak dał Jackobowi po męsku, sorry po wampirzemu w twarz :P tylko tak żeby zapamiętał raz na zawsze co mu wolno a co nie :D

O tak, i by był pogrzeb ponieważ z "piseka" by zapewne nic nie zostało^^
Edek po prostu pokazał kto jest lepszy,a kto "dziecinny ignorant". Ja na miejscu Belli wstydziłam bym sie porównywać Jackoba do Edwarda ^^ Wink

)

Ja lubię Jacoba, ale jako przyjaciela Belli. Nie powinni być razem. Zresztą, co tu porównywać 15letniego chłopaka, bądźmy szczerzy, ze wsi i 100leniego wampira z nienagannymi manierami.

tak Jeckob to idealny kumpel ale tylko kumpel :) ale tak po prawdzie to dziwie sie Belli że w ogóle miała jakieś wątpliwości kogo wybrać! no bo jak można mieć chwile zwątpienia gdy zakochany jest w Tobie zabójczo przystojny, inteligentny, dobrze wychowany wampir (lol) i jakiś piętnastoletni wilkołak, który na dodatek wygląda jakby przesadził ze sterydami ;p ja tam bez zastanowienia brałabym takiego Edwarda :D :P

Dokładnie, i do tego jak mogła pocałować się z Jackobem wiedząć, że zarni Edka ggrr w głwowie się nie mieści. Ale Edward oczywiście z każdej sytuacji wychodzi z honorem ^^ mmm...