|
Autor |
Wiadomość |
Allie
Zły wampir
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Pon 17:11, 02 Mar 2009 |
|
Moim zdaniem w pewnych częściach mogło być to z zazdrości i jego egoizmu. Z tego co pamiętam, chyba w MS coś wspominał, że jest strasznym egoistą. Nie chciałby była kogoś innego niż jego, tyle. Oczywiście ją kochał, bo skąd się bierze zazdrość? Dodajmy iż Edward, był wychowany kilka dekad temu, choć świat się zmienia, nie które rzeczy wpojone przez prawowitych rodziców zostają... Przynajmniej tak mi się wydaje. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
wireless
Wilkołak
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z objęć Roberta :D
|
Wysłany:
Wto 21:27, 03 Mar 2009 |
|
Słuchajcie, nie chodzi tu o zazdrość ;p Edward poprosił Bellę o rękę już pod koniec drugiej części, KwN. Po "głosowaniu" w pokoju Belli, Edward ją o to zapytał. I watpię, żeby to była zazdrośc, bo jego stosunki z Jacobem, nie były na tyle rozwinięte co w dalszych częsciach. Myślę też, ze być może kierowała nim 'staroświeckość' ^^ ale i tak go ubóstwiam <3 |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wireless dnia Wto 21:28, 03 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 9:27, 07 Mar 2009 |
|
Przecież Edward oświadczył się belli po ustaleniu, że ją przemienią. Chciał reczej to odroczyć, pamiętejcie, ze on nie chciał, żeby ona była wampirem. A zdawał sobie sprawe, że Bella bardzo chciała, żeby to on jej przemienił. W sprawach seksu tylko wykożystał to opóźnienie. A że sie kochali to była już w tej sytuacji kwestia boczna. |
|
|
|
|
IsabellaSwan
Człowiek
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks
|
Wysłany:
Wto 15:25, 10 Mar 2009 |
|
Nie sądzę, żeby kierowała nim zazdrość. Może w niewielkiej mierze. Ale szczerze powiedziawszy trochę wkurzyła mnie postawa Belli. Tu niby tak bardzo kocha Edwarda a całuje się z Jackobem! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Garrett
Wilkołak
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 0:07, 11 Mar 2009 |
|
Moim zdaniem ten ślub miał za zadanie w umyśle Edwarda uwiecznić ten związek jak i dopełnić takich trochę formalności, a to ze względu już raczej na czasy z których on pochodził, choć z jego strony na pewno miało to ogromne znaczenie. O Jacoba może i był troszkę zazdrosny lecz na pewno nie tak by mógł sądzić, że może stracić Belle, gdyż według mnie wtedy bardziej by sie starał pokazać Jacobowi, że to on jest jej przeznaczony... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Garrett dnia Śro 0:11, 11 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Aagmaetlaia
Wilkołak
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany:
Sob 21:18, 14 Mar 2009 |
|
Zgadzam sie z poprzednią osobą. Myślę też, że ślub był częściowo dla Charliego. W końcu Bella miała niby wyjechać z Edwardem na studia. No a wiadomo, że coś było na rzeczy. Co do sprawy seksu: to raczej nie korciło za bardzo Edwarda, skoro powstrzymywał instynkty wampira to uciszenie ciała póki Bella "nie była jego" było łatwiejsze.
Nie pamiętam zbyt dokładnie pocałunku Belli z Jackiem, ale wiem, ze ona na początku się opierała. Chyba gorszy w tamtym czasie był Edward, który przecież specjalnie rozmawiał z Bellą o ślubie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
<RUDA>
Zły wampir
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 317 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 21:29, 14 Mar 2009 |
|
Częściowo to racja że ślub był dla Charliego bo wolał przeżyć to że jego jedyna córka bierze ślub w tak młodym wieku niż to ze Bella miała zniknąć tak nagle i się w ogóle nie odzywać.
Co do Edwarda to może po prostu chciał mieć jakiś konkretny powód aby znowu nie popełnić tej samej decyzji co w NM. Chciał mieć ja na wieki :P
A może Ed chciał aby ślub był jednym z najwspanialszych ludzkich wspomnień ? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Aagmaetlaia
Wilkołak
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany:
Sob 22:03, 14 Mar 2009 |
|
Ta ostatnia hipoteza wygląda na całkiem słuszną! ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 22:32, 14 Mar 2009 |
|
edwardomaniaczka;-*heh napisał: |
Nie zapominajmy, ze Edward wychowywał się na początku XX wieku. A tam
miłość = ślub.
A poza tym to takie romantyczne... |
Zgadzam się ,a poza tym edward chciał zeby Bella była jego tak oficjalnie na zawsze ... |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 2:29, 15 Mar 2009 |
|
Ten ślub moim zdaniem nie był wynikiem żadnej zazdrości, a wynikiem miłości. Nie rozumiałam Belli czemu tak przerażała ja wizja ślubu... Ślub to piękne przyrzeczenie miłości. Edward był zazdrosny, ale w życiu nie posunął by się do ślubu z tego powodu. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 11:54, 15 Mar 2009 |
|
Bella obawiała się co powiedzą inni ludzie, Charlie no i Reene najbardziej :P |
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Czw 17:19, 19 Mar 2009 |
|
"Chcę tylko , żeby to bylo oficjalne - żebyś należała do mnie i tylko do mnie."
Dla mnie to nie jest wyznanie miłości, tylko chęć posiadania. Jak przedmiot. 'Jesteś moja' to takie prymitywne samcze zachowanie. Absolutnie mi niepasujące. Zresztą ślub to dla mnie wyłącznie cyrk. Merdanie wszystkim zdobyczą przed nosem 'ona oficjalnie jest moja i możescie się wypchać'. Ale to moje prywatne zdanie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 22:10, 19 Mar 2009 |
|
Vicky poniekąd masz rację małżeństwo to w głębi prymitywna chęć posiadania. Jednak ta chęć jest głęboko ukrytym pragnieniem każdej osoby. W pewnym momencie wszyscy to odkrywamy, ale nie wszyscy spełniamy. To było wyznanie miłości, właśnie ta chęć posiadania jest poniekąd wyznaniem miłości. Jednocześnie miłość wyznawał jej już wcześniej, wyciągnęłaś akurat ten fragment. Akurat w ich historii, ślub był oczywista kolejnością. Masz rację to jest samcze zachowanie, ale i kobiety odczuwają ta samą potrzebę posiadania faceta na własność. |
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 22:49, 19 Mar 2009 |
|
Kobiety chyba bardziej jako poczucie bezpieczeństwa, że na zawsze itd. Nie ma w tym nic złego, jeśli oboje się kochają i chcą być sobie wierni, mieć dzieci.
Chyba najbardziej dzieci potrzebują takiej przypieczętowanej ślubem rodziny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 23:50, 19 Mar 2009 |
|
Jako poczucie bezpieczeństwa tez,a le jest tez w tym uczucie własności, poniekąd próżności on jest mój i już żadna go nie będzie mieć Zwłaszcza jeśli facet jest piekielnie przystojny i mógłby mieć każdą, a kobieta jest niedowartościowana
Ale zgadzam się z tobą mermon, dla dziec ta stabilizacja to bardzo ważny element. |
|
|
|
|
Antje
Człowiek
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sopot
|
Wysłany:
Czw 16:01, 26 Mar 2009 |
|
ale nawet po ślubie pozwala Jacobowi się spotykać i wgl. Edward nie broni Belli niczego, co sprawia, że jest szczęśliwa.
Hmm.. To wynika z jego staroświeckości. Chciał tego ślubu, bo chciał xD no dobra no... może to tak wygląda, ale w życiu codziennym też pragniemy ślubu ;P
a Edward kochał Bellę, bał sie jej straty, nie umiał żyć bez niej, no i to byl dowód miłości ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Nie 14:25, 29 Mar 2009 |
|
Nie uważam, żeby Edwardem kierowała zazdrość. Wiedział, że Bella tylko na niego patrzy pod kątem związku i bezapelacyjnej miłości. Kochał ją mocniej niż kogokolwiek i cokolwiek. Chciał, by należała tylko do niego i jeśli jego pragnienie działało w dwie strony, to nie widzę w tym nic złego. Pasuje mi tu pewna myśl: 'I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania'.
<RUDA> napisał: |
A może Ed chciał aby ślub był jednym z najwspanialszych ludzkich wspomnień ? |
Ciekawe, może i masz rację, a raczej na pewno, bo Edward wiele razy powtarzał, że chce, aby Bella wyniosła z ludzkiego życia jak najwięcej wspomnień. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kamiii
Nowonarodzony
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Pon 18:17, 30 Mar 2009 |
|
Nie sądzę , żeby Edward wziął ślub z Bellą dlatego , że był zazdrosny.
1.W ,,Zaćmieniu" , chciał odwlec przemianę Belli.
2.Ja sądzę , że jednym z powodów ich ślubu , było to , że ją kochał.
Poniekąd był o Bellę zazdrosny , BA !
Nawet sam się do niego przyznał!
:D Kolene ludzkie uczucie wampira ! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamiii dnia Pon 18:24, 30 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Kailani
Zły wampir
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie sięgniesz tam wzrokiem
|
Wysłany:
Śro 20:31, 01 Kwi 2009 |
|
Edward dobrze wiedział o niechęci Belli do ślubu. Był czas, kiedy nie chciał jej przemiany i dzięki temu mógł ją odwlec. tak oto ułożył sprytną intrygę.
Pozatym Edward był bardzo staroświecki zważając na to kiedy się urodził, więc nie widzę w tym nic dziwnego, aby nie poprosił ją o rękę.
Na pewno nie poślubił jej z zazdrości. Przecież sam mówił,że pragnie jej szczęścia(nawet spójrzcie sobie na mój opis :D ). Obojętnie z kim by je wiodła. Gdyby pałał zazdrością, to już dawno starłby Jacoba na proch. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Pią 11:03, 03 Kwi 2009 |
|
dusia90 napisał: |
edwardomaniaczka;-*heh napisał: |
Nie zapominajmy, ze Edward wychowywał się na początku XX wieku. A tam
miłość = ślub.
A poza tym to takie romantyczne... |
Zgadzam się ,a poza tym edward chciał zeby Bella była jego tak oficjalnie na zawsze ... |
uważam podobnie.
ślub to przypieczętowanie miłości
pewnie nie jedno z Was może napisać, że jeśli się kogoś kocha, to nie potrzebny jest żaden papier
ale czy to nie piękne kiedy dwoje ludzi przy świadkach-przed całym światem- przysięga być ze sobą na dobre i na złe?
to tradycja i tak patrzył na to Edward, zazdrość nie miała z tym nic wspólnego |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|