|
Autor |
Wiadomość |
decode
Człowiek
Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ..gdzie wiecznej nocy zaległy cienie..
|
Wysłany:
Nie 19:00, 30 Lis 2008 |
|
Nie sądzicie że to że Edward chciał się tak szybko ożenić z Bellą nie było spowodowane tylko jego staroświeckością?
No bo patrzcie..
"Chcę tylko , żeby to było oficjalne - żebyś należała do mnie i tylko do mnie."
Wpadłam na to czytając 3 raz Zaćmienie, a dokładniej rozdział "kompromis".
Może ślub był tylko przykrywka, a tak naprawdę był zazdrosny o Jacoba i chciał mieć pewność ze to jego Bella wybierze. Czytając dalej (fragment w namiocie) doszłam do wniosku że Edward wiedział dużo wcześniej niż Bella ze Jacob nie jest tylko jej przyjacielem, wiec chciał szybko zostać jej mężem żeby go nie zostawiła dla Jake'a.
A więc? Co o tym myślicie? Czy Edwardem kierowała zazdrość? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez decode dnia Nie 20:21, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Cleo173
Zły wampir
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 456 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ełk
|
Wysłany:
Nie 19:16, 30 Lis 2008 |
|
sprecyzuj temat - ślub Belli i Edwarda np. ..bo w tej chwili on troche za mało wyraża.
A co do tematu, to uważam, że masz troche racji:)... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cleo173 dnia Nie 19:17, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Lady Ana
Gość
|
Wysłany:
Nie 19:29, 30 Lis 2008 |
|
decode napisał: |
Nie sądzicie że to że Edward chcial się tak szybko ożenic z Bellą nie było spowodowane tylko jego staroświeckościa?
No bo patrzcie..
"Chcę tylko , żeby to bylo oficjalne - żebyś należała do mnie i tylko do mnie."
Wpadłam na to czytając 3 raz Zaćmienie, a dokładniej rozdział "kompromis".
Może ślub był tylko przykrywka, a tak naprawde był zazdrosy o Jacoba i chaił miec pewność ze to jego Bella wybierze. Czytając dalej (fragment w namiocie) doszłam do wniosku że Edward wiedział dużo wcześniej niz Bella ze Jacob nie jest tylko jej przyjacielem, wiec chcial szybko zostac jej mężem żeby go nie zostawiła dla Jake'a.
A więc? Co o tym myslicie? Czy Edwardem kierowała zazdrosc? |
Jak to czytałam, też bardzo się zdziwiłam, że Edward powiedział coś takiego.
No cóż Edward sam przyznał, że jest zazdrosny o Bellę, ale jakoś nie sądzę, żeby chciał wziąć ślub, bo był zazdrosny. Po prostu to do niego nie pasuję.
Myślę, że poślubił Bellę, bo chciał z nią być już zawsze. Chciał, żeby łączyła ich ta niezwykła więź... aaaa... xD |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 19:36, 30 Lis 2008 |
|
uwaga! Sądze, że w nazwie tematu powinniśmy być uprzedzeni, że mogą tu znajdowac się treści z 4 cześci!
Cóż, nie sądze, żeby była to zazdrosć, ale Edward była zakochany w Belli, jeżlei ktoś czytał MS, to wiedziałm, ze w pewnym momencie Edward pomyślał, że czym mogą być uczucia 17-letniej dziewczyny z jego uczuciami. Edward miał wątpliwosci, jego miłość mogła być wieczna, a Bella była śmiertelniczką, która wprawdzie jeszcze nigdy TAKIEJ miłości nie przeżyła.
Edward chciał mieć pewność, kogo Bella wybierze, albo on albo Jacob, zaakceptowałby, gdby wybrała Jake'a, ale mówił, że walczyłby o nią, niekoniecznie fair.
Nie wiem, czy nie odbiegłąm od tematu. Bądź, co bądź, ślub ten odbył się z miłości. Chociaz wkurzała mnie Bella, naprawdę mnie wkurzała! |
|
|
|
|
Brendy
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 549 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec/Kraków
|
Wysłany:
Nie 20:49, 30 Lis 2008 |
|
Każdy rozumie to inaczej. Może zazdrość miała jakiś wpływ, ale wydaje mi się, że Edward mimo wszystko miał zaufanie do Belli. Dziś, "zmuszona" przez Decode przeczytałam ów rozdział. Do zachowania Edwarda bardziej przypięłabym tą wspomnianą staroświeckość niżeli zazdrość. Może chciał tym udowodnić Belli, jak bardzo ją kocha. Zapewne Bella jako kobieta zakochana miała obawy, że mężczyzna w którym ulokowała uczucia po prostu mógłby ją zostawić (naturalnie nie wątpię w Edwarda, ale chyba każda kobieta ma takie urojenia). Być może Edward nie chciał, by tak myślała. Kolejny argument-Edward nie czuł zagrożenia ze strony Jacoba, a nawet jeśli to nie dał tego po sobie poznać prawie ani razu (pomijając słowa, kiedy przyznał się do krzty zazdrości). Sam zaznaczał, że wystarczą papiery "bez zbędnej pompy". Mamy rozumieć, że nie ważne były obrzędy, uroczystości, weselne obiady, tylko sam jeden, jedyny papierek? Dowód na to, że są mężem i żoną? Znając Edwarda już tak dobrze stwierdzam, że młody Cullen po prostu "upijał się" faktem posiadania żony w dziewczynie, KOBIECIE, którą przecież tak mocno, mocno kochał :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 18:29, 01 Gru 2008 |
|
Szczerze mówiąc nie sądze. Edward jest przedstawiony raczej jako bohater szlachetny etc. Jak kolwiek, manipulował Bellą, więc Twoja teza jest uzasadniona Jednak jakoś mimo wszystko, nie sądzę aby w tak ważnej kwestii jaką jest ślub, przemiana w wampira Edward mógł zrobić coś w tym stylu. Zresztą "wpadł" na małżeństwo zanim jeszcze uczucie Belli do Jake`a rozkwitło. |
|
|
|
|
Brendy
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 549 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec/Kraków
|
Wysłany:
Pon 18:43, 01 Gru 2008 |
|
ee... chodziło mu o seks! Ale wolał być w porządku i dopuścić do tego po ślubie. Po prostu nie mógł się doczekać ^^ A tak szczerze .. On był po prostu święcie przekonany, że to ona. Wziął z nią ślub bo ją kochał i wiedział, że jest odpowiednia. W końcu ile jest lasek na świecie których myśli nie mógł odgadnąć? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nessie
Zły wampir
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 271 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 18:52, 01 Gru 2008 |
|
Edward jest taki staroswiecki więc watpie, aby było to z czystej zazdrości choć..
Villainous Vampire napisał: |
ale mówił, że walczyłby o nią, niekoniecznie fair.
|
... własnie. I ta scena w namiocie, gdy Edward wiedział, że Jacob podsłuchuje i celowo ( tk mi się zdaje) wspomniał o tym, że sie pobieraja, aby Jake sie odwalił raz na zawsze. Może wiedział, że tylko ślub jest na tyle mocnym argumentem, aby przemówic Jacobowi, że Bella jest zajeta.
Nina. napisał: |
Zresztą "wpadł" na małżeństwo zanim jeszcze uczucie Belli do Jake`a rozkwitło. |
Nie chcę podwazac twojego zdania, bo każdy ma swoje, ale może i wpadł wcześniej, ale teraz je zrealizował. Ja tak to widze ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zgredek
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa
|
Wysłany:
Pon 19:40, 01 Gru 2008 |
|
Rozważając ten problem nie myślę o Edwardzie, tylko o pani Stephenie Meyer i jej miłości do tej postaci więc sądzę, że nawet jeśli w trzeciej części Edward zagrał trochę nie fair (namiot) to biorąc pod uwagę, że już wcześniej próbował oświadczyć się Belli to nie zazdrość doprowadziła do ślubu, tylko uczucia |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
heroes_girl
Człowiek
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 20:03, 01 Gru 2008 |
|
mi też się wydaję, że to wielka miłość Edwarda do Belli spowodowało to, że jej się oświadczył, wiedział doskonale, że Bella też bardzo go kocha i że w końcu się zgodzi :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
syntia
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.
|
Wysłany:
Pon 23:12, 01 Gru 2008 |
|
Oświadczył jej się pod koniec „New Moon”, a wtedy jeszcze nie orientował się w sytuacji Belli i Jacoba. Mógł czytać wprawdzie myśli Charliego, gdy ten podświadomie żałował, że przyjaźń Belki i Jake’a nie przerodziła się w coś więcej. Może podejrzewał jakąś głębszą więź między nimi, ale nie sądził, że to przerodzi się w tak poważne uczucie – Bella udowodniła zaraz po powrocie z Włoch, że nadal kocha go jak wariatka. W jego umyśle była ideałem, świętością, bezinteresowną i nieraniącą innych. Co najciekawsze: przekonanie o niewinności ukochanej pozostała, nawet po zdradzie. Zakochany/ogłupiały Edward wziął całą winę na siebie.
Poza tym w „Midnight Sun” od samego początku myśli o ślubie Belli, nawet wtedy, gdy nie rozważa siebie jako pana młodego. Ten wątek bardzo mnie rozbawił, tak na marginesie Staroświecki dżentelmen, uznający seks dopiero po ślubie. W XXI wieku. Jak go tu nie kochać?
Podsumowując – to nie była zazdrość, ale obsesyjna miłość i uwielbienie do wybranki. Spełnienie największych marzeń. Dążenie do ich realizacji.
Moim zdaniem, oczywiście.
Zresztą, Edward był zbyt dojrzały, by rozpatrywać małżeństwo jako rezultat czegoś innego niż wielkiej miłości i przywiązania. Ślub wywołany zazdrością po prostu nie pasuje do jego charakteru.
Lubię myśleć, że małżeństwo z Belką było jego osobistym, największym pragnieniem. Nie chciał nikomu nic udowadniać, spełniał własne marzenie - w końcu coś biorąc z ich miłości, nie tylko dając i pozwalając Belli grać na dwóch frontach. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez syntia dnia Pon 23:12, 01 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Tacyen
Dobry wampir
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Wto 18:23, 02 Gru 2008 |
|
Sorry... Ja może zniszczę światopogląd co poniektórych, ale moim zdaniem to on ją chciał przelecieć w majestacie prawa i tyle :D
Wszystko pięknie: Miłość jak w bajce, panna młoda jak z bajki (no niech im będzie...) i oczywiście piękny pan młody... Ale po co sie hajtać? No po co, zapytuję ?!
Ano Edmo miał sen - co prawda to on był w nim panną młodą ale spuśćmy na to zasłonę milczenia... Hasał sobie po łące a za nim biegała Bella. Zrywał kwiatki, śpiewał piosenki aż tu nagle spotyka wielkiego starego kreta! I ten kret (stary i ślepy) mówi mu władczym głosem: "Edwardzie! Musisz najpierw ożenić się z Bellą a dopiero później możecie swawolić do woli, inaczej pannę twoją głowa boleć będzie zawsze, gdy ty będziesz chciał... I pamiętaj, że na wesele włożyć musisz niebieskie pończochy, by od klątwy się uchronić"
I Edmo się przestraszył i tak na ślub naciskał... Ceremonia cudowna była. Belli wmówili, że siódmy cud świata z niej (tjaaaa...) i wszyscy bawili sie świetnie... Nikt nie zauważył błękitnych pończoch wystających spod garniaka Edma...
A i tak wpadli z parę tygodni...
Jaki z tego morał?
Co ma wisieć to wisieć będzie a co ma wpaść to wpadnie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
talia
Dobry wampir
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 962 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 19:31, 02 Gru 2008 |
|
Ja, niestety dla was, zgadzam się z T., dodam tylko, że pończochy nie były niebieskie (niewinność), tylko czerwone jak światła z sygnalizacji świetlnej... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
decode
Człowiek
Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ..gdzie wiecznej nocy zaległy cienie..
|
Wysłany:
Wto 19:36, 02 Gru 2008 |
|
ahahahaahahah to tak apropo Tacyen
a tak na powaznie to Edek zaczal az tak nalegac na ten ślub dopiero po względym rozeznaniu sie w sytuacji. Z takim doświadczniem napewno wiedział wczesniej od Belli skoro nawet nasz psiaczek wiedzial ;]
ale nie bede tu pzrekonywać wszystkich do moich tez. kazdy ma wlasne zdanie :d |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Caeles
Dobry wampir
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 924 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Wto 19:43, 02 Gru 2008 |
|
może pozazdrościł innym że są ze sobą już .. pro forma i też tak chciał ?
w końcu skoro na całe zycie .. to po tylu latach co on już żył, mogło mu się bycie singlem znudzić ... i dążył do prawdziwego dorosłego związku
w końcu jego problemy to problemy dorosłego :P a nie 17sto latka w którego ciele jest zamrożony na zawsze :P
przynajmniej ja to tak widzę ..
zazdrość .. cóż .. nawet jeśli trochę .. cóż .. :P nikt nie jest doskonały .. XD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Salis
Dobry wampir
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 1429 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 19:52, 02 Gru 2008 |
|
Tacyen napisał: |
Sorry... Ja może zniszczę światopogląd co poniektórych, ale moim zdaniem to on ją chciał przelecieć w majestacie prawa i tyle :D
Wszystko pięknie: Miłość jak w bajce, panna młoda jak z bajki (no niech im będzie...) i oczywiście piękny pan młody... Ale po co sie hajtać? No po co, zapytuję ?!
Ano Edmo miał sen - co prawda to on był w nim panną młodą ale spuśćmy na to zasłonę milczenia... Hasał sobie po łące a za nim biegała Bella. Zrywał kwiatki, śpiewał piosenki aż tu nagle spotyka wielkiego starego kreta! I ten kret (stary i ślepy) mówi mu władczym głosem: "Edwardzie! Musisz najpierw ożenić się z Bellą a dopiero później możecie swawolić do woli, inaczej pannę twoją głowa boleć będzie zawsze, gdy ty będziesz chciał... I pamiętaj, że na wesele włożyć musisz niebieskie pończochy, by od klątwy się uchronić"
I Edmo się przestraszył i tak na ślub naciskał... Ceremonia cudowna była. Belli wmówili, że siódmy cud świata z niej (tjaaaa...) i wszyscy bawili sie świetnie... Nikt nie zauważył błękitnych pończoch wystających spod garniaka Edma...
A i tak wpadli z parę tygodni...
Jaki z tego morał?
Co ma wisieć to wisieć będzie a co ma wpaść to wpadnie |
A wszystko dlatego, że Pan Kret go nie uświdomił czym jest bezpiczny seks :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tacyen
Dobry wampir
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Wto 19:55, 02 Gru 2008 |
|
Wiesz Salis.. Jak by to powiedział Krecik z dobranocki "oh-jo"
A Edmo też dobry.. Tyle czasu na świecie żyje i nie wie skąd się dzieci biorą...
To jest kaleka życiowa... :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Salis
Dobry wampir
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 1429 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 19:58, 02 Gru 2008 |
|
Jak to się mówi "Ten typ tak ma :D"
Cóż płaci się za błędy młodości, albo w innych przypadkach starości XD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Brendy
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 549 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec/Kraków
|
Wysłany:
Wto 20:31, 02 Gru 2008 |
|
Od zawsze! od zawsze wiedziałam że Edward do łajza! Świadczą o tym chociażby te pończochy ^^. A jeśli chodzi o bezpieczny seks, to na litość boską! bądźmy dosłowni-przecież on jej nabił tyle siniaków! I to ma być bezpieczna miłość?! :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Salis
Dobry wampir
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 1429 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 20:38, 02 Gru 2008 |
|
Co do tych siniaków to ja mam inną teorię, ale on już jest od +18, więc sorry , ale ostrzeżenie by się posypało :P
Wracając do głownego tematu to nasz boski musiał się w końcu ustatkować, a że natrafiła się okazja to masz babo placek :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|