FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Gdyby doszło do bitwy... Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Kto z klanu Cullen'ów zginąłby w razie bitwy?

Bella
7%
 7%  [ 11 ]
Edward
7%
 7%  [ 11 ]
Carlise
4%
 4%  [ 6 ]
Esme
32%
 32%  [ 48 ]
Alice
2%
 2%  [ 4 ]
Jasper
4%
 4%  [ 7 ]
Roslie
8%
 8%  [ 12 ]
Emmett
4%
 4%  [ 6 ]
Renesmee
9%
 9%  [ 14 ]
Jacob
18%
 18%  [ 27 ]
Wszystkich Głosów : 146


Autor Wiadomość
Renesmee7
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:19, 16 Gru 2009 Powrót do góry

jeśli chodzi o ankietę to zagłosowałam na Jacoba - kocha Bellę i Renesmee, więc nim one by zginęły to on by je bronił narażając własne życie no i Edward też, ale że Edward jest "w tym" dłużej i ma większe doświadczenie, więc by wytrzymał dłużej.

moja wizja bitwy: zanim dowiedziałam się, że w trakcie rozmowy z Volturi, Bella tak rozwinie swoją umiejętnośc "tarczy", to obstawiałabym, że wszyscy zginął od Volturi (chociaż wiadomo, że autorka by im nie pozwoliła, no ale to było moje wrażenie w trakcie czytania książki). No ale, że tak się stało i Bella dokonała takich czynów, więc sytuacja w mojej wyobraźni się zmieniła i myślałam, że bitwa się zacznie i wygrają Cullenowie a że Volturi są mimo wszystko silni, to będą jacyś ranni. Ale skończyłam czytac książke i okazało się tak, jak to sobie wymyslila autorka :>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ChocoWampirzyca
Człowiek



Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pisz

PostWysłany: Śro 21:44, 16 Gru 2009 Powrót do góry

Hmm..
Myślę, że gdyby trzeba było się poświęcić dla Belli i Reneesme z pewnością zrobiliby to Edward i Jake .
Jednak Edward siedzi w tym dłużej i wie na co stać Volturi a Jacob nie Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Khamira
Wilkołak



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrota Nocy Głębokiej

PostWysłany: Wto 10:32, 22 Gru 2009 Powrót do góry

Coście się uwzięły na Kajusza? On by nie zginął, jest silny. Prędzej by zwiał, ale mniejsza z tym.
Na moje oko zginęłaby Esme. Troskliwa matka stanie przed dziećmi i je obroni. Nie mogłaby patrzeć na ich cierpienie.
A po stronie Volturich moim skromnym zdaniem zginąłby Felix. Nie wiem jakim cudem, ale mam takie wrażenie. A ze sfory stawiam na Leah i Paula. Paul, taki wybuchowy wilkołak... Udzieliłby mu się szał bitwy i po chłopaku by było. A Leah jest najsłabsza ze sfory. I pewnie przez sama chciała (może trochę, ale jednak) dać się pokroić w bezsensownej walce.
Ale pani Meyer, kobieta rozsądna pewnie zrobiłaby to wszystko tak, że za jednym zamachem Cullenowie pozabijali Volturich i żyli długo i szczęśliwie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
uptight
Człowiek



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: mysłowice

PostWysłany: Śro 13:16, 23 Gru 2009 Powrót do góry

moim zdaniem byłoby to bardzo "krwawe" widowisko.
nie można stwierdzić kto by wygrał... umiejętności obu stron były dość silne...
Cullenowie mieli Bellę, ale jak dla mnie ona nie była "pewniakiem".
w każdej chwili mogła stracić siły, czy coś, i nie móc ochronić swojej rodziny i przyjaciół.
liczebność i udział wilkołaków: akurat to był mały problem sądząc po darze np Aleca. jak już mówiłam, Bella mogła nie umieć w którejś chwili rozciągnąć tarczy na tyle daleko, żeby pomieścić wszystkich. a gdyby to się stało to posypały by się ofiary po obu stronach.
oczywiście Benjamin i Zafrina także byli utalentowani, ale nie wiem jakby to się miało do końcowego wyniku.
a Jacob z Nessie... mam nadzieję, że by im się udało...

a według mnie, gdyby już coś takiego się zdarzyło, to zginąłby albo Carlisle, albo Esme... nie twierdzę, że byli słabi, ale ich charakter tok myślenia nie pozwalał kogokolwiek zabić...
oczywiście mogłoby się coś stać Sethowi. i co do Paula też się zgodzę.

a Volturi to Volturi. na prawdę trudno zgadnąć, kto by zginął. może nikt? a może Aro?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fresz
Gość






PostWysłany: Nie 20:14, 27 Gru 2009 Powrót do góry

Według mnie, zginęłaby Alice. Była za dobra, wręcz przesłodzona czasami.
Byłaby wielka tragedia. 'Chochlik zginął, o Boże!'
Jednak na swój sposób byłoby to "miłym" zaskoczeniem i myślę, że niejeden czytelnik uroniłby łezkę.
Oczywiście potem zginąłby też Jasper, w obronie ukochanej.
wuwudżej
Człowiek



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 20:08, 30 Gru 2009 Powrót do góry

Myślę, że gdyby doszło do bitwy szanse Cullenów i ich przyjaciół, a Volturi byłyby wyrównane.
No tak Cullenowie mieli Belle, ale ja bym na niej nie polegała wystarczyłoby żeby na chwile zabrała tarcze to wtedy mogli by działaś zwłaszcza Jane;d
Volturi mogli wejść pod tarcze i już nikt nie byłby bezpieczny oprócz Belli.
Cullenowie mieli także Zafrine, Benjamina którzy mogliby przeszkodzić gdyby się dowiedzieli, że ktoś ma ich zaatakować o czym poinformował by ich Edward.
Za to Volturi miało Aleca i Jane i wystarczyłaby chwila nieuwagi Belli z jej tarczą, a Alec wszystkich by ich powalił ;d
Carlisle i reszta mieli jeszcze wilki, które walczyłyby razem z resztą.
A Jacob razem z Nessi uciekliby, mam nadzieję.

Nie można przewidzieć, kto by wygrał bo szanse były bardzo wyrównane.
Ale gdyby tak się już miało stać to od Cullenów zginąłby Carlisle, ponieważ był ona bardzo... ludzki.
O ile Aro nie podarowałby mu dołączenia do nich tak jak kiedyś.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wuwudżej dnia Śro 20:10, 30 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
gilfuin
Nowonarodzony



Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: IV Świat

PostWysłany: Czw 20:36, 31 Gru 2009 Powrót do góry

Według mnie u Cullenów zginęłaby najsłabsza ogólnie Esme, najsłabsza w swoim darze Bella, najbardziej litościwy Carlisle i Edward Mister-Krwister Cullen, który by się zabił, bo Bella nie żyje.
U Volturich nie stawiam na nikogo, bo po wielu nocnych rozmowach (wreszcie!) podzielam zdanie Khamiry i po części Volturi_Vampire_Jane (mogę mówić do ciebie VVJ?).
U wilkołaków stawiam na najbardziej uczuciowego inaczej (xD Chodzi o temperament) Paula, najsłabszego Setha oraz na najbardziej cierpiącą z miłości Leah (wg. mnie ona sama by się pchała, żeby ją zamordować).
Sądzę, że Psowi i Potworowi z Loch Ness nie udało by się uciec. Ktoś by ich zauyważył i zabił. Dobrze im tak!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
truskaaweczka
Zły wampir



Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Idealny świat z brakiem wolnych miejsc

PostWysłany: Sob 13:47, 02 Sty 2010 Powrót do góry

Ja w ankiecie zagłosowałam na Jacoba. Ale już tłumaczę:on kocha Belle i jak wiadomo Nessie też. Sądzę, żę poświęciłby się dla dobra ''swoich kobiet''. Ale gdyby doszło do wojny, to wątpię, czy ktoś z Volturi by zginął, bo przecież są najmocniejsi. Gdyby zginęła Bella lub Edward to fani byliby zrozpaczeni. Ale tak jak któraś z was wspaomniała, Edward wie na co stać Volturi, a Jacob nie, i nie wiedziałby czego sę po nich spodziewać.Przynajmniej takie jest moje zdanie. Chociaż gdyby sięzastanowić, mógłby zginąć też najsłabszy, tj. Esme, Alice lub ktoś ze zmiennokształtnych, może Leah?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Carolin Cullen .
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks.

PostWysłany: Pon 21:13, 04 Sty 2010 Powrót do góry

Kto by zginął ?
Moim zdaniem Esme, lub Alice .
Chociaż, nie można zapomnieć, że Alice była drobna i zwinna .
Ale sądzę, że przy takiej grupie Volturi i darom Jane i Aleca nie zdołałaby umknąć .

Pozdrawiam . C:

Co do gilfuina .. Bella ?
Nie sądzę ;) . Była silna (bo nowo-narodzona), miała dar, który zatrzymywał połowę z mocy przeciwników . Mogłaby się zabić ze względu na Edwarda, ale nie można zapomnieć, że istniała jeszcze Renesmee . Bella by jej nie zostawiła .
Co do jej tarczy ... Owszem popieram wasze zdanie, że mogłoby coś takiego wystąpić, jak jej zniknięcie, lecz nie sądzę, by taka sytuacja miała miejsce, ponieważ Bella była za bardzo rozgniewana, jej tarcza była o wiele mocniejsza i większa, niż na treningach przed spotkaniem z Volturi .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carolin Cullen . dnia Pon 21:26, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Gemmei.
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zgierz

PostWysłany: Pon 22:14, 04 Sty 2010 Powrót do góry

nie mam pojęcia, kto mógłby zginąć. za jednym poszłoby drugie, tak więc...
myślę, że mógłaby zginąć Alice albo Jacob. Alice, bo nie chciała się do nich przyłączyć, a przecież ją najbardziej chcieli. a Jacob chciałby ze wszystkich sił obronić Nessie.

szkoda, że nigdy się tego nie dowiemy, kto by zginął. :(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Donna
Dobry wampir



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 77 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: from Six Feet Under

PostWysłany: Pią 23:35, 22 Sty 2010 Powrót do góry

Dla mnie wyglądałoby to tak:
Wiele osób rzuciloby się na Bellę i Renesmee. Oczywiście w efekcie wielu by ją broniło. Zafrina i Kate używałyby swoich darów, Edward krzyczał kto co chce zrobić, a gdy sam by słyszał, osłaniałby się.
Fora walczyłaby własną walką i stawiam, że zginęłaby Leah. Nie dlatego, że jest najsłabsza. Przeciwnie, sądzę, że jest najzwinniejsza, co w walce z wampirami jest najważniejsze. Ale Seth był słaby i gdyby ktoś się na niego rzucił, Leah poświęciłaby życie. Albo została ranna, a inny wilkołak oddałby życie, aby ją chronić, na przykład Sam lub Paul, ktokolwiek.
Jacob byłby zagorzały i razem z Edwardem bronił Belli. Sądzę, że mógłby odnieść jakieś rany.
Co do Carlisle'a i Esme - cóż. Oni nie mają darów, są wolni i wcale nie pośpieszni. Wyobrażam sobie, że Aro walczy z Carlislem, a ktoś z boku porywa Esme - myślę, że oboje my umarli, albo chociaż Esme.
Jasper i Alice - cóż, Alice miałaby prawdopodobnie wizje ważniejszych poległych i gdyby zobaczyła w nich siebie lub Jaspera, natychmiast namierzyłaby cel, który ją zabił i zaatakowała razem z Jasperem. Poza ty Jasper mógłby rozpraszać lub zanudzać innych, Alice zaś - jak Leah - byłaby bardzo zwinna i póty, póki Jasper się trzymał, przeżyłaby i ona. Wspólnie stanowią świetny duel do walki, według mnie najlepszy. Świetny żołnierz, mącący trochę w głowach i zwinna dziewczyna, przewidująca ataki.
Rosalie i Emmett. Emmett niestety według mnie też by poległ. Naprawdę tak sądzę. Pokaz walki Jasper/Emmett przekonał mnie, że tak by było. Emmett zgniótłby pewnie przeciwniki, a następny zgniótłby go...
Podejrzewam, że Rosalie padłaby w taką furią, iż położyłaby każdego, a jakby zabiła tego, który zabił Emmetta, toby przestała walczyć. Różnie mogłoby to z nią pójść - albo by przeżyła, bo ktoś ją uratował (myślę o ironii - Jacob?) albo by ją zabito.
Zafrina by przeżyła, gdyż mogłaby bronić siebie i innych darem.
Kate i Tanya by poległy, może nie obie, ale sądzę, że gdyby ktoś zabił Kate, Tanya by nie wytrzymała. Ale z drugiej strony gdyby ktoś zabił Tanyę, moc Kate by wzrósł ze wściekłości i nikt by jej nie dotknął. A i trudno byłoby ją zabić normalnie.
Kto tam jeszcze był? Co do reszty sfory, toby przeżyli. A innych nie pamiętam:D
Co sądzicie o takim rozwoju sytuacji...?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nikuś
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Śro 15:12, 27 Sty 2010 Powrót do góry

Nieźle opisane. :D Byłoby bardzo ciekawie jak na mój gust. Wszystko sobie wyobraźliłam. Boże!~Tyle strat. Przecież zapłakałabym się na śmierć. Szkoda, że w książce nie było walki (chociaż w tej miałam nadzieję na krwawą jatkę) ale z drugiej strony, tak jak powyżej- każdego bardzo bym opłakiwała. A twój opis mógłby nieźle posłużyć do książki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
,,,KiKi,,,
Nowonarodzony



Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wwrocławw

PostWysłany: Pią 19:54, 05 Lut 2010 Powrót do góry

Jacob nie należy do klanu Callen'ów


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marionetka
Zły wampir



Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka Kajusza

PostWysłany: Pon 10:25, 22 Lut 2010 Powrót do góry

Sądzę, że Volturi wygraliby. Byłoby bardziej dramatycznie, i w ogóle... Nessie i Jake uciekliby. Może byłaby piąta część. W sumie to Volturi byli silniejsi, ale Cullenowie mieli Bellę. Ten jej dar to jak na mój gust zbyt... przewidywalny? Mocny? Czy autorka nie mogła ograniczyć jej zdolności? Byłoby bardziej dramatycznie, a ja tak lubię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
alice1995
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 19:11, 19 Mar 2010 Powrót do góry

Gdyby doszło do bitwy, to na pewno wilkołaki i Nessie by zginęli. Volturi chcieliby zabić ją, a wilkołaki chcieliby jej bronić dla Jake. Oczywiście Cullenowie także by jej bronili, ale według mnie zostaliby oszczędzeni. Część pewnie siłą zostałaby wcielona do straży, z Bellą i Edwardem na czele.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lacrimosa
Zły wampir



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z New Jersey, spod łóżka Gerarda dokładnie.

PostWysłany: Pon 13:28, 05 Kwi 2010 Powrót do góry

Hah, niedawno na vampiresdaily dałam się nabrać, że zakończenie filmu będzie inne niż książki, że dojdzie do bitwy i Emmet umrze xD
Strasznie się wkurzyłam, tymczasem był to żart na prima aprilis xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Callys
Nowonarodzony



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:49, 05 Kwi 2010 Powrót do góry

Według mnie na pewno zginęłaby Rosalie. Nie dlatego że jest słaba czy nie ma mocy, po prostu autorka już tyle razy podkreślała w książce że ona nienawidzi swojego losu, że w końcu by się nad nią 'zlitowała' i uśmierciła. A wraz z nią zapewne zginął by Emmet, żeby nie został sam.
I to tyle od Cullenów. Jasper jest dobrym żołnierzem, Alice ma przydatną w walce moc, z Carlislem pewnie Volturi nie chcieliby zbytnio walczyc, podobnie jak z Esme. Edward i Bella jako główni bohaterowie też by pewnie nie zginęli, tym bardziej Renesmee jako dziecko.
Z Volturi może Marek. Nie jest postacią zbyt dużo wnoszącą do fabuły więc myślę że autorka by go uśmierciła. Ale na pewno nie piekielne bliźniaki. W każdym razie tak mi się wydaje. Oprócz tego pewnie ktoś ze straży przybocznej.
Ze sfory myślę że zginąłby Sam i kilka tych młodych wilkołaków. Dlaczego on? Sama nie wiem, po prostu tak myślę. I może Leah. Kiedy Jacob wpoił się w Nessie jej los nie szykował się już tak kolorowo, więc tu by była podobna sytuacja jak u Rosalie.
Z pozostałych to nie pamiętam wszystkich a nie mam książki żeby sprawdzic, więc nie wymienię kto mógłby zginąc, ale myślę że nie Kate i Benjamin. Jedno że mają moce, drugie że to takie postaci których myślę że Stephanie by nie uśmierciła.

Ogólnie uważam że bitwa zakończyłaby się rozejmem. Obie strony w końcu doszły by do wniosku że to nie ma sensu, plus włączyliby się jeszcze ci obserwatorzy, więc no cóż. Ostatecznie mogliby wygrac Cullenowie, ale to by było zbyt cukierkowe.
Takie jest moje zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Saathiya
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:11, 14 Kwi 2010 Powrót do góry

Wydaje mi się, że jeżeli już ktoś miał zginąć w bitwie to była by to Esme ponieważ była najsłabsza z całej rodzinki i sądzę, że by sobie nie poradziła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
eyrene
Człowiek



Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:29, 14 Kwi 2010 Powrót do góry

Pozwólcie, że najpierw powiem na wstępie o moich odczuciach względem ostatniej części. Uważam, że Meyer zbytnio spłyciła temat konfrontacji na polanie. Koniec pozostawił we mnie niedosyt. BD miało potencjał na stanie się genialną, trzymającą w napięciu książką. W zamian za to otrzymaliśmy moim zdaniem najgorszą część z czterech. Mniej więcej odkąd Bella stała się wampirem miałam wrażenie, że czytam o zupełnie innych bohaterach. Stracili oni te charakterystyczne dla nich cechy, zachowania. Edward został zepchnięty na dalszy plan. Ich miłość sprowadzała jedynie do scen łóżkowych. Zabrakło tych innych momentów mających wymiar bardziej duchowy. Szkoda.

Zaś moja wizja bitwy klaruje się mniej więcej w ten sposób: Volturi widząc, że tarcza Belli chroni jedynie przed mocami paranormalnymi, wkradają się pod nią i rozpoczyna się rzeź. W jej wyniku mnóstwo wilkołaków i wampirów po obu stronach ginie. Zabita zostaję również Renesmee. Przy życiu zostają tylko najbardziej uzdolnieni. Volturi zwyciężają, a ci utalentowani zostają wcieleni do dworu rodziny królewskiej. Dla Cullenów i ich sprzymierzeńców nastają czasy niewoli.
Takie rozwiązanie dałoby duże możliwości na kontynuację powieści. Mogłaby w niej ewentualnie opisać ich pobyt we Włoszech, być może ucieczkę Edwarda, Belli, Alice i innych z Voltery Very Happy Po ich ucieczce uformowanie armii wampirów, która zdetronizowałaby Volturi raz na zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Melbuś.
Nowonarodzony



Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:47, 15 Maj 2010 Powrót do góry

dobra moja lista osób które zaliczą zgon
Cullenowie-Esme
sfora-Sam,Paul,Colin
Znajomi Ćullenów-Stefan,Amun,
Volturi-Aro,Felix,Heidi,Renata,Santiago


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin