Najśmieszniejsze scenki w BD

Wysłany: Nie 16:59, 29 Mar 2009

wszystkie sceny z Jacobem i Rosalie , hahaha czasami aż musiałam książkę odłożyć bo się za bardzo trzęsłam ze śmiechu, absolutny win to Rosalie podająca mu jedzenie w misce przerobionej na psią Laughing

poranki po upojnych nocach na wyspie i tekst Belli "dzisiaj też będziemy siać zniszczenie?" :P i jak dzwoniła do Carlisle'a i się pytała czy wampiry mogą szoku doznać , jak sobie wyobraziłam wtedy Edwarda to nie mogłam ze śmiechu wyrobić :P
Bella po przemianie jak powiedziała Jacobowi że faktycznie śmierdzi , kolejny atak śmiechu,
wszystkie tekściki Emmetta , zwłaszcza wtedy jak Charlie był u nich :P
reakcja Charliego na wieść o ślubie Laughing

generalnie to w BD jest chyba najwięcej takich scenek , bo najbardziej się śmiałam :D

Wysłany: Pon 19:31, 30 Mar 2009

Jak dla mnie Scena kiedy Bella dowiedziała się o wpojeniu jest zdecydowanie najlepsza, a pozatym mogło być trochę więcej Emmeta i jego niesmiertelnych tekstów. :)

Wysłany: Wto 12:29, 31 Mar 2009

No, byla niezla.
Ale mnie ona bardziej irytowała niż smieszyła.
W ogole co ją obchodzilo czy Edward zrobil cos Bells czy nie. xd

Wysłany: Wto 12:50, 31 Mar 2009

niby nie powinno jej to obchodzić, ale czy mało jest takich wścibskich "bab" ?
później kiedy zaczęła się wtrącać też mnie irytowała
jednak to jak doglądała Bellę czy aby Edward nie zabił jej jeszcze podczas gdy oglądali musical było śmieszne :)

Wysłany: Wto 15:01, 31 Mar 2009

Hmm...
Imię brata " mówiłem ci, że tak będzie."
xD
Laughing

Albo Leah , jak mówiła że Jake nie musi się wstydzić przy niej przemieniać w człowieka. Że jego ciało ją nie pociąga xD
W ogóle sceny kiedy Jake był nagi jakoś mnie rozbrajały ...
Nie potrafiłam sobie tego wyobrazić Laughing

Wysłany: Wto 15:57, 31 Mar 2009

Tak jak ktoś wyżej powiedział Jake&Rose ; ))
Dowcipy o blondynkach w wykonaniu Jake'a
i miska azora w wykonaniu Rose. Po prostu brak słów.
Zgodzę się też z Katie. `Twoje ciało mnie nie pociąga`. xD

Edit:
Bella wyjęła mi z ust księgę drugą. Raczej nie całą, ale sam niesamowity prolog.
Życie to jedno wielkie gówno, a potem się umiera.

Taa, chciałoby się.

Wysłany: Wto 16:30, 31 Mar 2009

Nie przepadam za Jacobem, ale trzeba przyznać, że księga z jego punktu widzenia zwalała z nóg xd.
Leah "jestem po dwudziestce i mam menopauzę"

Albo Bella "poczekaj aż odłoży broń!" kiedy Edward chciał powiedzieć Charliemu, że się pobierają ;].

Oj, duzo tego było

Gość

Cytat:

Dowcipy o blondynkach i ogólnie wszystki sceny Jacob - Rosalie

sikałam ze śmiechu xD
jak dla mnie cała ta ich relacja. Jake- Rose to normalnie wymiata ^^

Zdecydowanie teksty Emmeta do Belli.
i jeszcze teksty Jacoba i Leah. :D

Buuurek <- najlepsze. No i oczywiście wszystkie żarty Jacoba o blondynkach (takie głupie, że aż śmieszne) :P Pomijając kompletnie fakt, że jestem blondynką :P

kasiek303 napisał:

Buuurek <- najlepsze. No i oczywiście wszystkie żarty Jacoba o blondynkach (takie głupie, że aż śmieszne) :P Pomijając kompletnie fakt, że jestem blondynką :P

Do tego mogę dodać jeszcze Emmetta, kiedy chciał siłować się z Bellą na ręce. Również podobała mi się reakcja Belli na wieść o wpojeniu się Jackoba w jej córkę - ten jej wybuch był bardzo potrzebny, wreszcie zachowała się jak nowonarodzony ;] śmieszne było również ciągłe pożądanie Edwarda przez Bellę - ile można ? Dzień w dzień to przesada ;]

mi najbardziej chciało się śmiać z Emmetta który gadał aluzje do życia seksualnego belli oraz scenki Jacob + Rosalie a najbladziej miska azor i jedzenie we włosach

Faktycznie w BD jest więcej zabawnych scenek niż w pozostałych tomach Sagi. Ciężko wymienić wszystkie najśmieszniejsze epizody (zresztą większość już została przez Was wspomniana) ale moje ulubione to arm-wrestling z Emmetem i hasło Beli: "Hey, whatever makes you happy, big brother." - dosłownie rzuciło mnie na kolana Wink

Poza tym rozmowa Jacoba z Quilem na plaży :)

Żarty o blondynkach, Bella i Emmett siłujący się na ręce, wybuch Belli na wieśc o wpojeniu Jacoba i Edward móiący 'Możesz ugryść Jacoba, to jest w porządku.' Laughing

Jacob i Rosalie.
Jak Bella rzuciła się na Jacoba.
Emmet i jego docinki.
Miska i Azor czy Burek jak kto tam woli.

A najbardziej z całej serii powalił mnie tekst Belli do Jacoba:

`` Kiedy obiecałeś mi że popełnisz samobójstwo rzucając się z naszego świerka?!``
Czy jakoś tak. ( Księżyc w Nowiu )
Nie wiem dlaczego ale śmiałam się później z niego... długo... bardzo długo ;]
Heh

Kirike to mialy byc najsmieszniejsze scneki z BD, ale mniejsza o to;]]

Mnie po prostu rozwaliło to ze Renesmee majac te kilka miesiecy, miala wlosy do pasa, umiala czytac, chodzic, mowic i w ogole... no niby półwampir, ale wiecie;] jakos sobie jej nie potrafie do tej pory wyobrazić. xd

Przedziwna była rozmowa Jacoba z Charliem, a relacjonowana przez Jacoba brzmiała jeszcze piękniej. "Po kilku kolejnych minutach spytał mnie, tak bardzo cicho, czy też potrafisz teraz zmieniać się w jakieś zwierze. Odpiwiedziałem: "Chciałoby się." xD Biedny Charlie.

A z Rosalie i z Burkiem, to było przegięcie. To nie było już śmieszne i podziwiam Jacoba za jego dystans, ja bym się wkurzyła.

Ale Rosalie z tekstem "Przez ciebie mam jedzenie w włosach", czy tak jakoś. Piękne. Cool

No i oczywiście reakcja Belli na "Nessie".

zdecydowanie wszystkie scenki z Jacobem i Rosalie.
jak zwykle rozśmieszał mnie Emmet.
i tekst Belli do Jacoba:
wiesz, że mówiłem ci, że tak będzie ma brata?
ma na imię zamknij się do cholery. jakoś tak to lecialo. :D

Nie czytałam przedmówców, więc zapewne się powtórzę, no ale cóż - trudno. Dla mnie śmiesznymi scenami były wszystko powiązane z nienawiścią Rosalie i Jacoba. Może z wyjątkiem tej, gdy Jacob rzucił się na nią, kiedy tamta chciała ugryźć Bells.
Dogryzali sobie co chwilę - Jacob i te jego dowcipy o blondynach.
Jednak Rose miała niezły pomysł z miską, która wyglądała jak dla psa. I jeszcze ten podpis, wyryty paznokciem. "Azor". Haha, miała wtedy ubaw po pachy. xD

Zabawna była scena, gdy Bell z wielką wściekłością naskoczyła na Jacoba po domyśleniu się, o co mu chodziło. Cóż, podczas wyobrażania sobie miny Edwarda moje usta także wyginały się w lekkim uśmiechu.

Ogólnie śmiesznych scen w czwartej części nie zabrakło. Bardzo się z tego cieszę, bo naprawdę często wywoływało we mnie to niepohamowany chichot.

edit: Ten fragment, nad którym się zastanawiacie, hmm, niedawno czytałam, nie zajmie mi to zbyt wiele czasu, więc wrzucę tu prosto z książki ten cytat. Prosto z pod ręki naszej 'ukochanej' pani Urban

Cytat:

" Mówiłem ci...
Weszła mi w słowo.
-Wiesz, Jacob, że "mówiłem ci, że tak będzie" ma brata? Ma na imię "zamknij się, do cholery".

Ten ostatni był świetny, gdy Rosalie go nie znała i opis jej wyrazu twarzy.
I było jeszcze kilka śmiesznych momentów. Na przykład, mnie strasznie rozbawiła scena, gdy Edward mówił cos takiego "Mój bracie.. Mój synu" Laughing

Całe BD to jeden wielki, kiepski dowcip. ;d
Najśmieszniejsze? Pierwszy widok małego potwora znanego też jako Nessie. Ha, ha, ha. Boki zrywać.