Najśmieszniejsze scenki w BD

może to się wam wyda dziwne a ja być może jestem walnięta ale ja strasznie ale to strasznie śmiałam się podczas akcji porodowej ( wiem, wiem to wręcz dziwne) a i jeszcze prawie się posikałam na fragmencie o podwiązce i kawale jak utopić blondynkę

Ach, to samo co wy. Siłowanie się na ręke, relacje Jacob-Rosalie, a szczególnie to( z pamięci, więc pewnie źle) - Mam...prze ciebie....jedzenie...we włosach. Ktoś tu wspomniał o pierzu- tak, to też było niezłe. I jeszcze jak Alice zapakowała Belli samą skromną bielizne... Wyobrażam sobie jej mine , jak to odkryła cha cha.

Olena, ja tę ci dziękuje za przypomnienie tych cytatów. Są boskie. Mimo że moją ulubiona postacią jest Jake, to rozbawiło mnie jak Blondi dała mu jedzenie w misce z napisem Azor. Nie ma to jak szczerość ;)
Ogólnie to tez te sceny co wam, tak jak napisała moja poprzedniczka. A z tą bielizną to boskie, Bella pewnie miała ochotę zabić Alice xD

Cytat:

Mama upuściła go parę razy jak był dzieckiem, odpowiedziała z przekąsem Leah.
Zapewne upadł na głowę.
I jeszcze gryzł jakiś metalowy pręt.
Ołowiany zapewne?
Na to wygląda.

To jest cool :)

Cytat:

Ostrożnie wziąłem ubrania w zęby i wróciłem z nimi do lasu, na wypadek gdyby okazało się, że to jakiś
dowcip blond psychopatki i dostałem zestaw damskich ciuchów. Założę się, że chciałaby zobaczyć, jak
stoję przed domem nago, bezradnie trzymając w rękach sukienkę na ramiączka.

To też :)

Cytat:

- Wiesz, jak utopić blondynkę? – zapytałem nie zatrzymując się, ani nie patrząc na nią. – Wystarczy
przykleić lustro do dna basenu.

I to!

Cytat:

okazało się, że to nie woda, a jakiś żrący wybielacz.

Przeczytałam to i śmiałam się 10 minut.

Cytat:

- Co na śniadanie? – zapytałem, nie ukrywając sarkazmu. – 0 rh-, czy AB rh+?

Kolejne cool.

Cytat:

wampirzyca powyginała ją tak, że wyglądała
prawie jak typowa psia micha. Byłem pod wrażeniem jej zdolności i dbałości o szczegóły. Na boku
schludnym pismem wydrapała nawet słowo Burek.
Jako że jedzenie w środku wyglądało nieźle: stek i pieczone ziemniaki, podziękowałem jej grzecznie.
Prychnęła w odpowiedzi.
- Ej, wiesz, jak nazywa się blondynka mająca mózg? – spytałem i nie czekając na odpowiedź, udzieliłem
jej sam. – Golden retriver.

Burek is Burek.

Cytat:

- Rzuciłem jej jedzenie we włosy – oznajmiłem dumnie, wciąż chichocząc.
- Nie zapomnę ci tego, psie. – Rosalie syknęła.
- Och, łatwo wyczyścić pamięć blondynce – rzuciłem. – Wystarczy dmuchnąć jej do ucha.

Kolejny Tom Książki Jacob&Blondynka[/quote]

*"Burek" vs. Rozalie xD (szczególnie z jedzeniem w misce dla psa i jak rzucił jej jedzenie we włosy ;pp)
*Aluzje Emmeta w sprawie pożycia seksualnego Bells i Edwarda no i oczywiście opowieści o jego dokonaniach razem z Rose (jak opowiadali o tych rozwalonych domkach), w sumie trochę szkoda że przegrał w siłowaniu się z Bellą na rękę, bo by ją jeszcze troszkę po wnerwiał ;>
*teksty Jacoba na temat wampirów
*reakcja Bells na wpojenie Jake
*jak Jaob wspaniałomyślnie postanowił opowiedzieć Charliemu na jakim świecie żyje i zaprowadził go do lasu gdzie zgorszył komendanta rozbierając się przy nim i przemieniając w wilka xP
*no i jeszcze początkowa reakcja Charliego na próbę wytłumaczenia mu przez Edwarda, że Bell i on mają zamiar się pobrać (a on myślał, że jest w ciąży)
* piórka i późniejsza histeria Bells gdy jej powiedział, że więcej jej nie tknie bo się o ni boi ;p

Zapewne się powtarzam, ale co tam :)
1. Śmieszy mnie kiedy Bella denerwuje Alice, brakiem "gustu" lub dbałością o wygląd.
2. Oczywiście Rosalie vs Jacob
3. Zakład z Emmettem
4. Bella dowiaduje się o wpojeniu Jacoba.

Więcej nie pamiętam, ale może jeszcze coś dopiszę. :))
Pozdrowienia wszystkim.

strzyga napisał:

Chyba trochę się wyróżnię, ale mnie rozbawiła scena tuż przed niedoszłą bitwą, kiedy Edward mówi "Żegnaj Jacob, mój bracie... mój synu"

Może to miało być wzruszające i smutne.
W końcu zagrożenie życia itd.
Cóż, nie wczułam się w klimat....

Wyobrażacie sobie pijawkę i kundla mówiących do siebie per tato/synu?!
Najbardziej groteskowa scena w całej serii...

Mnie akurat ta chwila wzruszyła, ale całe BD wchłonęłam w jedną noc, a w trakcie tej sceny byłam już tak wyprana z własnych emocji, że idealnie wpasowywałam się w to, co chciała przekazać autorka. Po tylu miesiącach, które minęły od czasu, kiedy czytałam tą książkę po raz pierwszy nadal ta scena nie jest dla mnie śmieszna sama w sobie, aczkolwiek zdarza mi się zaśmiać czytając te słowa. Masz rację, są trochę groteskowe, teatralne i pachną lekką tandetą połączoną ze sztucznością. Ale sagi nie ocenia się po jednym zdaniu.

Za to moment w którym parsknęłam śmiechem w środku nocy (choć wcale nie jest śmieszny, a raczej tragiczny) jawi się tak:
'- Cieszę się, że dało się to rozwiązać bez użycia przemocy – powiedział słodko [Aro]. – Carlisle, mój
przyjacielu... jak dobrze móc znów cię nim nazwać! Mam nadzieję, że nie czujecie się urażeni. Wiem, że
rozumiecie, że my egzekwujemy jedynie prawo, wykonujemy obowiązek, który spoczął na naszych
barkach.'

Kolejna moja lista:

Cytat:

Weź dziecko. – powiedział Edward.
- Wyrzuć je przez okno. - Raz. Dwa, Trzy. Cztery

Cytat:

- Uff. Teraz widzę, o co wszystkim chodziło. Śmierdzisz, Jacob.

Cytat:

- On nie opowiada tego dobrze – wymruczałam, zawstydzona bardziej niż wcześniej. – Opuścił część, w
której na niego warknęłam.
- Ale parę razy porządnie go walnęłaś? – zapytał Emmett niecierpliwie.
- Nie! Jasne, że nie.
- Nie, naprawdę? Naprawdę go nie zaatakowałaś?
- Emmett! – zaprotestowałam.
- Oj, jaka szkoda – jęknął Emmett

Cytat:

Ty głupi kundlu! Jak mogłeś? Moje maleństwo!
Cofał się przez drzwi kiedy do niego podchodziłam, prawie biegnąc w dół schodów.
- To nie był mój pomysł, Bello!
- Trzymałam ją aż jeden raz i już myślisz, że możesz sobie rościć do niej jakieś kretyńskie wilcze
prawo? Ona jest moja.
- Możemy się podzielić. – powiedział błagalnie, wycofując się przez trawnik.

Cytat:

- Nazwałeś moją córkę po Potworze z Loch Ness? – wrzasnęłam.
I wtedy rzuciłam mu się do gardła.

Mnie powaliły żarty o blondynkach xDxDxD

-relacje Jacob-Rosalie,
-teksty Emmetta
-tytuły drugiej księgi
-wesele: akcja z podwiązką
-Edward tłumaczy Belli jak to on przygotowywał się do ich nocy poślubnej

lałam przy tym!! xD

Teraz ja przejmuję pałeczkę cytatów:

Cytat:

Benjamin wyszczerzył zęby i posławszy Rumunom figlarne spojrzenie, powiedział:
– Najwyraźniej jestem tu gorącym towarem.

Cytat:

Żegnaj Jacob, mój bracie... mój synu

Cytat:

Czerwonopłaszczy przybywają, czerowonopłaszczy przybywają

Cytat:

– Sądzę, że to odpowiedź na to pytanie – powiedział Aro, śmiejąc się znów – Zręcznie dobrana paczka po
jego stronie.

Cytat:

powiedział Aro tonem biznesmena

Cytat:

Słyszałam jak Stefan i Vladimir mruczą do siebie cicho o dyskomforcie Aro.

Cytat:

– Jeśli to przeżyjemy – Garrett wyszeptał do Kate – Pójdę za tobą wszędzie, kobieto.
– Teraz mi to mówi – wymamrotała.

Cytat:

Rumuni zacmokali z mroczną wyższością.
- Mówiłem ci, że to nasz czas – powiedział Vladimir do Stefana.
- Tylko spójrz na twarz tej wiedźmy – zarechotał Stefan.

Oczywiście, że wszystkie teksty Jacoba do Rosalie .
Kawałów o blondynkach .
Albo, gdy Jacob rzucił w Rose miską . Wtedy wystąpił tekst :
" Przez Ciebie ... Mam ... Jedzenie we włosach. " XD .

No i znowu ja xD

Cytat:

- ...zionął w niego miotaczem ognia na filmiku w Internecie. Nawet nie naruszył lakieru.
- Oczywiście, że nie. Mógłbyś przejechać czołgiem przez to cudeńko. Nie jest raczej przeznaczone na
nasz rynek. Zaprojektowano go głównie dla dyplomatów na Środkowym Wschodzie, handlarzy bronią i
baronów narkotykowych.
- Myślisz, że ona...? – spytał niższy ciszej. Pochyliłam głowę.
- Hm – powiedział wyższy. – Być może. Nie potrafię sobie wyobrazić, po co komuś tutaj szyby
rakietoodporne i dwutonowe opancerzone nadwozie. Pewnie zmierza w stronę jakiegoś bardziej
niebezpiecznego miejsca.
Opancerzone nadwozie. Dwutonowe opancerzone nadwozie. Rakietoodporne szyby? Świetnie. Co się
stało ze starymi, dobrymi szybami kuloodpornymi?
Cóż, przynajmniej teraz to miało jakiś sens – dla kogoś o wypaczonym poczuciu humoru.

Cytat:

- Witaj, Charlie – zawołał Edward całkowicie rozluźniony.
- Nie! – syknęłam.
- Co? – wyszeptał pytająco.
- Poczekaj, aż odłoży broń!

Cytat:

- Jesteś w ciąży! – wybuchnął Charlie. – Jesteś w ciąży, prawda?
Choć pytanie było skierowane do mnie, rzucał wściekłe spojrzenie Edwardowi. Mogłabym przysiąc, że
widziałam, jak jego ręka drgnęła w kierunku broni.

mnie osobiście rozwalił tekst Belli, jak przybyli na Wyspę Esme.. kiedy doprowadzała się do porządku w łazience przed ich pierwszą nocą.
" Uznałam tekże, że wypadałoby już ogolić nogi." Laughing

nie wiem czemu, ale rozbroiło mnie to totalnie. Laughing

na drugim miejscu są oczywiście teksty Emmetta. : DD

A teraz moje cytaty.

Cytat:

- Nie, Renesmee. – Edward mruknął, jakby uczył potwora manier.

Cytat:

Dwadzieścia jeden tysięcy dziewięćset siedemnaście i pół sekundy później

Nic nowego do tej dyskusji nie wniosę;p
1.Pojedynek Bells i Emmeta
2.Kwestie Emmeta o dwuznacznym podtekście (życie intymne B&E)
3.Przechwałki Emmta na temat jego umiejętności w sypialni - tj. rozwalenie domów
4.Specyficzna relacja między Rose a Jacobem
5.Rumuński duet i ich banan na myśl o zdetronizowaniu Voulturi

mnie najbardziej śmieszyły cytaty z księgi Jacoba:D jak on idzie na plażę do Quila i tam jest Klejl ,no i Quil szukał dla niej kamieni.
-zjelony! xd- wsyyyyskie! xd. nie wiem dlaczego,bo to nie takie śmieszne,ale sama się śmiałam...a raczej uśmiechałam do siebie.
ale najlepsze było( nawet zaznaczyłam fragment w książce!:)),jak Jacob wspomina Sethowi i Leah o tym ,że Bella piła krew,a Seth zareagował optymistycznie to odbyła się fajna rozmowa między Jake'em,a Leah;d

`Kiedy był mały mama często go opuszczała,wyjaśniła mi Leah.
Rozumiem ,że lądował na głowie?
Lubił też gryźć pręty swojego łóżeczka.
Pomalowane farbą z ołowiem?
Na to wygląda.`

hmmm... mam specyficzne poczucie humoru,ale przyznacie,że całkiem zabawne,co?^^

Najlepsze są oczywiście teksty Emmetta:
"Czas, żeby i u nas ktoś zaliczył" xD

No i do tego Rosalie&Jacob
"Mam.Przez Ciebie.Jedzenie.We włosach." nie wiem czy tak dokładnie bylo, ale chyba ;p

niewyspana napisał:

`Kiedy był mały mama często go opuszczała,wyjaśniła mi Leah.
Rozumiem ,że lądował na głowie?
Lubił też gryźć pręty swojego łóżeczka.
Pomalowane farbą z ołowiem?
Na to wygląda.`

Taak, ten fragment też mmi się podoba. Wink

kiedy Bella wstaje z łóżka po przemianie, co jest opisywane jakieś dobre kilka stron, i mówi coś w stylu 'i to wszystko trwało około jednej ósmej sekundy'. xd

wszystkie docinki: Emmett & Bella i Jacob & Rosalie... po prostu świetne. ;d

- siłowanie się Belli i Emmetta (ryczałam ze śmiechu, dosłownie)
- żarty Jacoba o Rosalie i vice versa
- to jak Garrett prosił Kate, żeby go poraziła prądem
- Emmett (w tej części był zabójczy, jego żarty powalały)
- bezustanna chcica Belli na wyspie Esme
- tekst "mój bracie... mój synu" - im bardziej próbowałam to sobie wyobrazić, tym bardziej chciało mi się śmiać
- jak na ślubie Edwarda i Belii Emmett celował ryżem w E.; jak E. wycelował podwiązką w twarz Mike'a (tu padłam)
- sytuacja z tamponami i tekst Edwarda: "Myślisz, że ta choroba to przez zespół napięcia przedmiesiączkowego?"