Najśmieszniejsze scenki w BD

Żart o tym jak utopić blondynkę. Jacob bezkonkurencyjnie ją miażdżył xD
Teksty Emmetta również. Zwłaszcza ten, gdy zakładał się z Bellą.

Ano tak, i ryczałam ze śmiechu na nocy poślubnej. To rozwalanie łóżka. Borr Laughing

Dla mnie najśmieszniejsze były dowcipy Jake'a o Rose. :D albo scena, kiedy Edward wyraził się o Alice ''Takie małe, a tak wnerwia''

W ogóle w BD było bardzo dużo śmiesznych scen. ;P

Emmett jest najlepszy:) I oczywiście kawały o Blondi:) hehe:)
Carmen jak chcesz to mogę ci przesłać tylko podaj mi pocztę...

Dla mnie najlepszy jest Emmett i jego teksty o życiu erotycznym Belli i Edwarda.
Fajne też były dowcipy Jacoba o Blondi Laughing

no to najlepszy moim zdaniem był Emmet :D to po tej cześci go pokochałam :D
podobało mi ise tez jak Edward uświadamiał Belli co reszta z jego rodzinki robi w nocy :D Tylko on biedaczek nie miał co robić i dlatego znał tak dużo języków itp :D
No i Rose i Jackob :D Najlepsze było to z tą metalową miską jak dla psa :)

Emmet chyba był jednak bezkonkurencyjny w tej dyscyplinie. Podobało mi sie jak naigrywał się (sic!) z życia erotycznego Bells i Edzia.

Arabella ma racje on jest świetny;)
A najlepsza scenka?
# Siłowanie na ręke Belli i Emmeta Wink

# Gdy Bella rzuciła się na Jacoba Wink

Ojj tak. Scena z rozwalonym łózkiem Twisted Evil

! Ale najlepsze moim zdaniem są 'piórka' Laughing

,,Wgryzłem się w poduszke. Raz czy dwa'' xDD
Chociaż... jakby sobie tak wszytko naraz przypomnieć to duzo momentów śmiesznych było ^^. Za duzo by wypisywać ;]

,,Wgryzłem się w poduszke. Raz czy dwa'' xDD

poprostu świetne myślałam, że z łóżka spadne jak się zaczęłam śmiać no i oczywiście dowcipy o blondynkach bezkonkurencyjne. Emett też mógł się z ich życie seksualnego jeszcze troche posmiać;] i jak jackob powiedział pan Drakula jeden i pan Drakula dwa o Rumunach no i prolog jackoba"życie jest do dupy a potem umierasz;])

ależ jestem ciekawa jak oni rozwalili te domy Twisted Evil

mam wielka prośbe, czy mógłby mi ktoś podac adres jakiejś strony z tłumaczenie BD bo przeczytałam ale pojawiły się jakieś problemy i nie mogę go zapisać please Crying or Very sad

było wiele śmiesznych fragmentów:D a mi się teraz przypomina jeden moment. mianowicie, kiedy Bella wróciła po pierwszym polowaniu i Jacob chciał sprawdzić czy potrafi się kontrolować:D i w trakcie dyskusji Bella się zirytowała lekko, zaczęła na niego warczeć i była gotowa do ataku, na co Edward taki zapatrzony w zachwycie:
"czyż ona nie jest wspaniała?" :D

Mnie bardzo śmieszyły kłótnie Jacoba i Rosalie. Te dowcipy o blondynkach i psia miska... I jeszcze, że Edward w wiadomym momecie wgryzł się w poduszkę.

A mnie najbardziej rozbawiło, gdy na polanie Garrett powiedział do Kate: "Jeśli to przeżyjemy, pójdę za Tobą wszędzie kobieto" !!!

A wcześniej wymienione śmieszne sytuacje, to oczywiście standardzik nie do przebicia;) Tylko jakoś nie mogę sobie wyobrazić wampirzego seksu, ponieważ autorka poskąpiła w opisach...

1. "Okropny zagłówek" i piórka Laughing

2. Bella rzuca się na Jacoba
3. "śmierdzisz Jacob"
4. Dowcipy o blondynkach
5. Bella siłuje się na rękę z Emmettem
6. "możesz ugryźć Jacoba, to jest w porządku" Laughing

7. "Jeśli to przeżyjemy pójdę za tobą wszędzie, kobieto"
To moje najulubieńsze Laughing

Ale przy piórkach i zagłówku zawsze się chichram. :P

Oprócz Rose vs Jacob fajny był motyw na pierwszym polowaniu Belli, kiedy całując się z mężem go przewróciła i potem jej pytanie, czy wszystko w porządku. Edward raczej nie miał nic przeciwko Wink

Tak ogólnie mówiąc sporo było zabawnych scen Kwadratowy

że tak powiem- obfitowały w zabawne gagi Kwadratowy

Yay! ^.^ Mnie się podobał sam początek jak Bella pojechała po paliwo na stację benzynową :P.
Genialne są żarty na temat Blondynek i "Burek" xDDD
Kocham też zdejmowanie podwiązki, scenę z poduszkami...!

Ale nic nie przebije Emmeta " (...) omawialiście problemy narodu?" i wszystkie uwagi na temat życia seksualnego Bellsa i Edwarda. Niah, niah!

Ogólnie cała książka to cud, miód, czekolada pod względem humoru! :D

Aaaa...! Jeszcze zapomniałam o jednym... Taka scena... On chyba była w zamierzeniu wzruszająca... "Żegnaj Jackob, mój bracie, mój synu..." Coś takiego było...! Myślałam, że się poleję! Haha! xD

Argh... Jeszcze fajne było jak Bella poszła poraz pierwszy na polowanie, np. wrzucenie szpilek przez okno, poszarpana sukienka itp.
Ooo...! Jeszcze "Ups..."! Genialne!

Najlepsze było przekomarzanie się Jake i Rose. No i oczywiście żarty Emmetta na temat życia nocnego Belli i Edzia :D
I też dobre było, jak Bella się siłowała z Emmetem na rękę. Wink

Ja co chwila wybuchałam śmiechem i katowałam TŻ fragmentami, które wg mnie były zabawne. Miła odmiana po przepłakaniu Zaćmienia. Po budowie fabuły czułam, że będzie po mojej myśli.

Ja się na przemian śmiałam i płakałam(ale tylko w księdze drugiej, w niektórych momentach). Bo jak dla mnie to całość jest śmieszna, szczególnie gdy się to czyta po raz trzeci, czy czwarty xD

Ale najlepsze to:
Alice(papier, kamień i nożyczki)
Jacob+Rosalie
Emmett o życiu seksualnym Belli i Edzia
"Śmierdzisz, Jacob"
"Burek"
Pojedynek Belli i Emmetta
I jeszcze, po przeczytaniu tego fragmentu po raz setny:
"Może mieć i pół tuzina dzieci(...)Może mieć nawet szczeniaki, jeśli to konieczne."
Wcześniej, gdy to czytałam po raz pierwszy to mi było smutno, ale wczoraj(przy czwartym razie) się z tego śmiałam.
Nie ma to jak bujna wyobraźnia.^^

KaeM, jak nie ma jak jest?! :))) Będę miała co czytać! O MS nawet nie śniłam! A tu jeszcze taka niespodzianka!!! :)))

A tak w ogóle to pluje sobie teraz w brodę! Kupiłam dzisiaj podkładkę pod mysz... wiecie taką zwykłą... a przed chwilą znalazłam cudne podkładki z Twilight!!!!! grrrr!

ja najbardziej z wszystkich fragmentów chyba kocham "Burka"
nawet tak zaczęlyśmy z przyjaciółką nazywać naszego kolegę który jest podobny do Jacoba i nienawidzi twilight :D