Najśmieszniejsze scenki w BD

najbardziej zabawna scenka z BD ktora zapamietalam byl moment kiedy Emment chwalil sie ile to domow wraz z Rozalie zniszczyli kochajac sie ze soba :D

Chyba wszystkie sceny JacobxRosalie xD. I "Śmierdzisz, Jacob" - genialne :). Cóż jeszcze? Scena, gdy Edward mówi "Ups", tuż przed przybyciem Charliego, po tym, jak "rozproszył" Bellę...
Trudno mi w tej chwili przypomnieć sobie coś jeszcze, ale fragmentów, które mnie rozbawiły było o wiele więcej ;).

Dowcipy o blondynkach i ogólnie wszystki sceny Jacob - Rosalie Laughing

Szczególnie ta kiedy Rosalie przyniosła jedzenie dla Jcoba w misce dla psa :P
Teksty Emmeta, kiedy mówi ile domów rozwalili z Rosalie, o życiu sexualnym Belli i Edwarda Laughing

. No i jeszcze moment, kiedy Bella pokonała Emmeta w siłowaniu na rękę :P
Strach pana J. Jenksa przed Jasperem też był śmieszny :P

,, Najwyższa pora, ktoś tu w końcu zaliczył,, - Emmetta Laughing

moj ulubiony cytat z całej sagi, lalam z tego dobre 10minut
Rosalie- Jacob ich relacje, kawały o blondynkach
wszystkie teksty Emmetta
pytanie Belli o wieczór kawalerski Laughing

- zagrajmy o to w papier kamień nożyczki ;p
- i bit a pillow, or two Wink

ogólnie BD było całkiem śmieszne ;p

Wszystkie akcje pt. Jacob kontra Rosalie były super i oczywiście żarty Emmeta np. kiedy stwierdził, że najwyraźniej Bella nie ma nic ciekawszego do roboty z Edwardem niż nauka. Laughing

OJ!! to można wymieniać bez końca :) ale chyba każdy sie ze mną zgodzi ze najzabawniejszy motyw z tej książki to pojedynek na ręce Belli i Emmeta xD jeżeli idzie o tekst o trzech zniszczonych przez Rosalie i Emmeta domkach to już nie wspomnę (choć muszę przyznać że bardziej niż śmieszy, to intryguje mnie to jak oni musieli byc "zaangażowani" ze tego dokonali xD ), żarty o blondynkach i "burek" - pierwsza klasa xD Inni moment który rozbawił mnie prawie że do łez, to chwila kiedy Bella dowiedziała sie o wpojeniu Jacoba ( nie mam pytań co do jej reakcji) xD Nie ma co książka jest zajebi***, w jednym momencie człowiek prawie że umiera ze śmiechu a zaraz ma stan przed zawałowy ze stresu ;p ewentualnie czytając ja można dojść do wniosku ( tak jak ja) że ma sie oczy w mokrym miejscu ;p

Taak. J
*Jacob i Rose wymiataja. Jak cisną sobie wzajemnie :D xDD
*Emett kiedy mowi ile domków rozwalili. ;D
*I Ci Rumuni, zawsze szczesliwi, kiedy pomyśla o wojnie z Volturi ;D
*Rozwaliło mnie 'ups...' w wykonaniu Edwarda. Poprostu szczyt xd
*A najlepszy moment, scena ktora mnei doszczetnie rzuciał na kolana, to kiedy Bella zjarzyłą, ze Jacob jest wpojony w Nessie. Jakie wkuu.rwienie ją bierze, ze to bajka xD a wydawało się , ze powinna byc szcesliwa, ze sie zakochał xd. A Tu taka reackja. mmehusahxsa xDD

Chyba trochę się wyróżnię, ale mnie rozbawiła scena tuż przed niedoszłą bitwą, kiedy Edward mówi "Żegnaj Jacob, mój bracie... mój synu"

Może to miało być wzruszające i smutne.
W końcu zagrożenie życia itd.
Cóż, nie wczułam się w klimat....

Wyobrażacie sobie pijawkę i kundla mówiących do siebie per tato/synu?!
Najbardziej groteskowa scena w całej serii...

Rosalie & Jacob ich relacje, kawały o blondynkach, "burek"
no i piórka
teksty Emmeta
:)
ogólnie ta częśc byla bardzo smieszna :D :D :D

strzyga napisał:

Chyba trochę się wyróżnię, ale mnie rozbawiła scena tuż przed niedoszłą bitwą, kiedy Edward mówi "Żegnaj Jacob, mój bracie... mój synu"

Może to miało być wzruszające i smutne.
W końcu zagrożenie życia itd.
Cóż, nie wczułam się w klimat....

Wyobrażacie sobie pijawkę i kundla mówiących do siebie per tato/synu?!
Najbardziej groteskowa scena w całej serii...

Nie wyróżniasz się - ja też parsknęłam śmiechem gdy przeczytałam to niedorzeczne "synu" - w zamierzeniu SMeyer chyba powinnyśmy uronić tam łezkę, lub dwie, ale cóż... ;)

Dowcipy o blondynkach i ogólnie wszystki sceny Jacob - Rosalie
Szczególnie ta kiedy Rosalie przyniosła jedzenie dla Jcoba w misce dla psa
Teksty Emmeta, kiedy mówi ile domów rozwalili z Rosalie, o życiu sexualnym Belli i Edwarda . No i jeszcze moment, kiedy Bella pokonała Emmeta w siłowaniu na rękę
Ta... Jeszcze ten moment "zagrajmy w kamień papier nożyczki" i "pora żeby ktoś tu wreszcie zaliczył"

^^
Chociaż wszystko działo sie odrobinkę za szybko to żarty były świetne.

jak będę mieć gorszy dzień poczytam sobie moje ulubione fragmenty BD (te które już tyle razy zostały wymienione wyżej) i od razu bede mieć uhahaną twarz xD

Dione napisał:

Nie wyróżniasz się - ja też parsknęłam śmiechem gdy przeczytałam to niedorzeczne "synu" - w zamierzeniu SMeyer chyba powinnyśmy uronić tam łezkę, lub dwie, ale cóż... Wink

Wohoo... chociaz raz podporządkowałam sie jakiemuś zamierzeniu... :P całą ta scenę przeszlochałam i... niestety tylko tą. (biorąc pod uwage długość tej ksiazki to naprawde kiepski wynik... a ja mam zwyczaj oceniać powieści na podstawie tego ile łez ze mnie wycisnęła... tak wiem, dziwak ze mnie)

a co do zabawnych scenek:
w czołówce jest zdziwienie Emmetta na wiadomość, że domek Eda i Belli jeszcze stoi "To co wy robiliście w nocy? Dyskutowaliście o długu narodowym?" :D no i oczywiście wszystkie inne jego docinki. (nawet nie umiecie sobie wyobrazić jak mi sie przykro zrobiło, że Em przegrał z Bellą a ta kazała mu przestać komentować jej życie seksualne. Laughing

)
No klasyczna już Jacobowa miska też była niezła. :D
Komentarze Eda nt. sukienki Belli po jej pierwszym polowaniu :)
Jacob opowiadający, jak to przemienił się przy Charliem. No chłopak zaprowadza faceta do lasu, po czym zaczyna się przed nim rozbierać. Laughing

Śmieszyło mnie to, że Bella nie wiedziała jakim jeździ samochodem (sam początek), to że faceci na stacji benzynowej myśleli że Bella handluje narkotykami.

"Ostateczna zguba-wyznanie tego matce. Małżeństwo w młodym wieku było wyżej na jej czarnej liście niż gotowanie żywcem szczeniaków."

I kiedy Bella opowiadając o weselu wspomina o ściąganiu podwiązki zębami przez Edwarda xD

Czwarta część jest naprawdę zabawna Wink

Dione napisał:

strzyga napisał:

Chyba trochę się wyróżnię, ale mnie rozbawiła scena tuż przed niedoszłą bitwą, kiedy Edward mówi "Żegnaj Jacob, mój bracie... mój synu"

Może to miało być wzruszające i smutne.
W końcu zagrożenie życia itd.
Cóż, nie wczułam się w klimat....

Wyobrażacie sobie pijawkę i kundla mówiących do siebie per tato/synu?!
Najbardziej groteskowa scena w całej serii...

Nie wyróżniasz się - ja też parsknęłam śmiechem gdy przeczytałam to niedorzeczne "synu" - w zamierzeniu SMeyer chyba powinnyśmy uronić tam łezkę, lub dwie, ale cóż... Wink

To było straszne.
Jak dla mnie nawet nie śmieszne, poprostu beznadziejne xDDD

Gość

tak wszytsko co wymienisliscie rowniez mnie smieszylo, plus scena kiedy bella budzi sie po przemianie i zaczyna calowac edwarda robiac mu krzywde swoja sila nowonarodzonej;D no i kiedy jeszcze nie domyslala sie czemu alice chce ich zostawic sam na sam w new domku, ta jej naiwnosc...;p

dla mnie oczywiscie burek+Rosalie
no i nie wiem dlaczego ale zaczelam sie smiac wlasnie wtedy kiedy Edward powiedzial do Jacoba --> 'moj bracie moj synu'(czy jak to tam bylo) a przeciez to chyba mialo byc wlasnie takie smutne ale cooz...

ja po tekście, mój bracie, mój synu zrobiłam coś w stylu : :-/ eee? wtf?! poje...* ekhm. ?

najśmieszniejsze, oprócz tesktów Rosalie, były mysli Jacoba. Nie ma bardziej żałosnej pstaci w tej książce, a to mnie po prostu smieszy samo z siebie.

Dowcipy o blondynkach. :D I generalnie Rose i Jake. Przynajmniej jak na razie, jeszcze nie doczytałam do końca. :D I, rzecz jasna "Chyba będę musiał kupić Esme nowe łóżko". Wink

Mnie to jak Bella zareagowała na propozycję Edwarda na kompiel w oceanie... on nagi tak jak ona chciała a ona pod prysznicem, żeby chociaż móc wyjść z domu... no i ta bielizna od Alice zupełnie w stylu Belli Twisted Evil

no i oczywiście reakcja Belli na wpojenie Jacoba... Niepowtarzalna jest cała część... więcej się śmiałam niż na niejednym kabarecie :D