FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Największe zaskoczenie w BD! :) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Co Was najbardziej zszokowało w BD?

ślub Belli i Edwarda
0%
 0%  [ 4 ]
noc poślubna i pamiętne siniaki :)
3%
 3%  [ 29 ]
ciąża Belli i jej przebieg
30%
 30%  [ 239 ]
"operacja", czyli przemiana Belli
2%
 2%  [ 21 ]
wpojenie Jacoba
32%
 32%  [ 252 ]
umiejętność Renesmee i Belli
3%
 3%  [ 31 ]
akcja z Volturi i zdrada Iriny
3%
 3%  [ 26 ]
to, że druga część była od strony Jacoba
18%
 18%  [ 144 ]
coś innego
4%
 4%  [ 34 ]
Wszystkich Głosów : 780


Autor Wiadomość
UNF
Zły wampir



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z piekarni Peety.

PostWysłany: Sob 13:47, 20 Mar 2010 Powrót do góry

Ślub był zapowiadany, więc odpada. Noc poślubna raczej też nie. Ciąża... można się było czegos takiego spodziewać. Najbardziej zaskoczyło mnie to ,że była księga z perspektywy Jacoba. Czytam sobie, czytam a tu nagle takie coś. Nie powiem, księga nie była zła, ale o wiele bardziej chciałabym przeczytać z perspektywy Edwarda.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
karolka_k
Wilkołak



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:58, 25 Mar 2010 Powrót do góry

mnie najbardziej zszokowało wpojenie Jacoba, jakoś inaczej wyobrażałam sobie rozwiązanie tego trójkąta miłosnego i jakoś średnio mi się podoba fakt, że Bella i Edward to przyszli teściowie Jacoba... eee trochę to dla mnie przesadzone było. a druga sprawa, która mnie zszokowała, to fakt jak Jacob wprowadził we wszystko Charliego, jak dla mnie to było przesadzone i przerysowane, choć ta jedna rzecz mogła wydarzyć się jakoś niepomyślnie, a tak to książka zakończyła się wręcz cukierkowo. Volturi odjechali, wszyscy żyją, a do tego Bella nic nie traci, bo Charlie jest silny i za dużo szczegółów mu nie potrzeba... eeee zbyt różowo po prostu... owszem, ucieszyłam się, że nikt nie zginął i że się wszystko ułożyło, ale zabrakło mi dreszczyka emocji i czegoś co choć minimalnie rzuci cień na te wydarzenia, wyobrażałam sobie, że jednak Cullenowie wyjadą i że to będzie prawdziwe rozpoczęcie przez Bellę nowego zycia, w nowym wcieleniu, z nową rodziną, w nowym miejscu, że jakaś tęsknota jednak pozostanie i tu byłaby to tęsknota za rodzicami i Forks, coś dającego sentymentalną nutkę na koniec, happy end ale zmuszający do głębszej refleksji....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez karolka_k dnia Czw 12:00, 25 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mariolek
Wilkołak



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fangtasia

PostWysłany: Śro 10:17, 07 Kwi 2010 Powrót do góry

Mnie zaskoczyło kilka rzeczy:
1. Najbardziej to, że druga księga była napisana z perspektywy Jacoba. Ale to było pozytywne zaskoczenie Wink
2. Ciąża Belli. Z początku to mi się nie podobało, bo Bella bardzo cierpiała, a wraz z nią wszyscy dookoła. Była atmosfera jak na pogrzebie... Ale na szczęście wszystko dobrze się ułożyło.
3. Wpojenie Jacoba w Nessi! Z początku szok. Ale później to zrozumiałam, że jednak dobrze, że tak się stało Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
monisia99
Zły wampir



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Śro 18:13, 21 Kwi 2010 Powrót do góry

mermon napisał:
Był taki moment w starciu z Volturii, gdzie zdali oni sobie sprawę, że tarcza Belli nie chroni przed fizycznym atakiem. Aż się prosi jakiś ciąg dalszy, aby chcieli to wykorzystać. Myślę, ze nie musiałby być naciągany( ten c.d. ). Dojrzewanie - dorastanie Nessię, Zmiana uczuć Jacoba do niej z braterskich w miłosne i jakby to przyjęła Nessie i Bella z Edwardem, rywalizacja Jacoba z Nahuelem ( dla niego Nessie jest jedyną potencjalną kandydatką na partnerkę). Rennee poznaje historię Belli i wnuczkę. Rozprawa Volturii z Johamem i w ogóle wątek Johama , jego córek i syna Nahuela. Mogłaby Leah jeszcze przeżyć swoje wpojenie, może z Nahuelem. No i wreszcie rozprawa Cullenów z Volturii. Byłaby książka całkiem , całkiem i chyba nie naciągana.


Dosyć ciekawie by ta książka się przedstawiała, powiem że fajny pomysl by powstał. Ja czuje niedosyt gdyż bym chciała znać więcej sczegółów z życia Nessie, Jacoba, Leah i Setha. Czegoś mi w tej całej historii brakuje a nawet może i bym wolała walkę gdzie aż tak slodko by nie było.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 19:28, 21 Kwi 2010 Powrót do góry

Pojawiły się delikatne domniemania, że być może cd. nastąpi. Wiem tylko, że Stephenie widziałaby przyszłość Belli jako nauczycielki literatury. (jej miłość do książek). Ja obecnie czytam ponownie BD, tym razem po angielsku - podoba mi się jeszcze bardziej, niż przy pierwszych czytaniach. Choć nadal najlepsze dla mnie jest Zaćmienie. Dlatego, że w BD brak mi wątku romansowego Bella - Jacob. Jest on moim ulubieńcem i lubiłam czytać o jego miłości. Z tego też powodu chciałabym aby powstał cd.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexx
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Lip 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:26, 05 Lip 2010 Powrót do góry

Najbardziej mnie zaskoczyło wpojenie Jake`a. Miałam nadzieję, że znajdzie sobie jakąś dziewczynę w jego wieku a tu proszę bardzo Jake`a wpoiła córka Cullen`ów...

-----------
Chociaż niektórzy tu piszą, że mógłby być z Leah to jakoś mi to nie pasuje (:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alexx dnia Śro 9:09, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Valia
Nowonarodzony



Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:11, 05 Lip 2010 Powrót do góry

ja dokladnie tak samo, bylam przekonana, ze bedzie z leah.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Larysa
Dobry wampir



Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 81 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Dębno...i tam gdzie mnie poniesie..

PostWysłany: Pią 10:56, 20 Sie 2010 Powrót do góry

Największe zaskoczenie dla mnie to ciąża Bells...normalnie jak czytałam to mało z fotela nie spadłam...wtf?...jak można z wampirem...to było dziwne...wpojenie Jacoba, nawet powiem wam że przewidziałam, bo przecież akcja rodzi reakcję więc to jakoś mnie mało zaskoczyło...walka z Volturi?...eee...jaka walka...miłe spotkanie,fajna pogadanka a wlaki NIC...nuuda,byłam nastawiona na coś więcej, nie miłe zaskoczenie....no i brak opisu nocy poślubnej, aż poleciałam do księgarni sprawdzać książki bo może mam wadliwą i stron mi z tym brak,a tutaj jednak nici z tej nocki.To chyba tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
konwallia
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 7:30, 23 Sie 2010 Powrót do góry

Mnie wiele rzeczy zaskoczyło, i to niestety negatywnie...
- ciąża, nie sama ciąża, ale jej burzliwy (mało powiedziane!) przebieg, wynikające z tego powodu zachowanie Edwarda;
- wpojenie - beznadziejny pomysł, który mnie zniesmaczył maksymalnie i w proch obrócił całą magię, jaka jeszcze pozostała w tej części sagi;
- przemiana Belli, a raczej wstrzykiwanie jadu w jej serce - przedmiotowo, mało romantycznie i mało Edwardowo;
- przygotowywanie się Cullenów do spotkania z Volturi i zapraszanie wszystkich możliwych wampirów świata do siebie. Ludzie, kogo tam nie było? I co jeden to większy dziwoląg. Nie mogłam się momentami połapać kto jest kim, jakie ma moce i po co w ogóle się tam znalazł. A po co to wszystko? Skoro wszystko jakoś pokojowo się zakończyło. Zabrakło chyba autorce pomysłu na...
- Renesmee... hm... niby taka słodka, ale denerwowało mnie, że tak szybko rośnie, jakieś wynaturzenie. W porównaniu z wilkołakami i wampirami wyszła jakaś nierealna.

Pozytywnie zaskoczył mnie natomiast:
- ślub, całkiem fajnie wyszło. Z pompą ale i klasą.
- noc poślubna na wyspie, zabawna, nie powiem. Aczkolwiek pomysł z prywatną wyspą - ostentacyjny krzyk, jacy to Cullenowie nadziani. Jakbyśmy tego nie zauważyli w trzech poprzednich tomach. Fe!
- druga noc poślubna, po przemianie - tak zupełnie inna od pierwszej, ale równie zabawna;
- Emmet, Rosalie i ich poczucie humoru;
- Jacob i jego księga. Momenty, kiedy myślami komentował różne zachowania Cullenów a Edward łapał go na tym i rzucał jakimiś komentarzami typu "Na dwór! Migiem!".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Haunted
Dobry wampir



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 894
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New Jersey.;D

PostWysłany: Wto 14:50, 07 Wrz 2010 Powrót do góry

Zaskoczyło mnie zniknięcie A&J.
Nie byli ważnymi postaciami, ale jakoś tak nieodłącznymi.

Wpojenie Jake'a było irytujące, no i bardzo mnie zaskoczyło.

To chyba najważniejsze dla mnie zaskoczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sardynka
Zły wampir



Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 18:02, 20 Paź 2010 Powrót do góry

Mnie nic szczególnie nie zaskoczyło. Szmeyerowa pisze bardzo przewidywalnie i od początku zdawałam sobie sprawę, że Belka będzie taka, stanie się z nią to i to, świat wciąż będzie się kręcić wokół tej gąski, Edzio pozostanie niezmiennie idealnie idealny, a po świecie krążyć będą różowe jednorożce. Z serduszkami na grzbietach. To, co jednak rzeczywiście mnie uderzyło to jeszcze większa ni dotychczas porcja lukru umieszczona na kartach tomiszcza. Już nawet nie hektolitry.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wampiromaniaczka
Wilkołak



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Pon 10:47, 29 Lis 2010 Powrót do góry

Szokiem była ciąża Belli,a wywód autorki, jak to możliwe nawet w świecie fantasy, nie przekonuje mnie. Skoro groźny jest jad w ślinie, E i B nie powinni móc całować się namiętnie i....bezkarnie?
Szokiem był też poród w towarzystwie Jacoba, zamiast....Alice. Tak wielką przyjaźń niby miała dla Bells, a w potrzebie jej nie pomogła. To , że mały mutant zakłóca jej wizje, nie jest usprawiedliwieniem. W trakcie porodu wizje były niepotrzebne, tylko błyskawiczne działanie.
Zdziwiłam się też, że Charlie tak gładko łyknął zaserwowane przez Jacoba, a potem Bellę bajdy. Skoro Bella znacznie wypiękniała, bardzo zmienił się jej
głos, a Renessme w tak oczywisty sposób była podobna do jego córki i zięcia
- dziwne, że to przyjął bez drążenia tematu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ukąszona
Wilkołak



Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kostrzyn nad Odrą

PostWysłany: Pon 18:11, 29 Lis 2010 Powrót do góry

Nie mogę zaznaczyć w ankiecie ponieważ musiałabym wybrać kilka pozycji. To, że II księga była pisana oczami Jacoba to mnie nie zaskoczyło, ponieważ w spisie widziałam, że jest "Księga II. Jacob", więc to było chwilowe. To, że będą tak namiętnie spędzać czas na wsypie Esme domyślałam się już odkąd Bella zaczęła chcieć zbliżenia Embarassed Laughing .
Pierwszy szok to to, że jest w ciąży! Ale domyślałam się tego podświadomie, jednak jak przeczytałam jej słowa.., że jest. Przestałam przez chwilę oddychać! Ale większym szokiem było dla mnie to, że poprosiła Rose o pomoc, bo tego nie spodziewałam się kompletnie.
Następnie wpojenie sobie Nessie. Najpierw pomyślałam, że to może być Leah, ale zaraz się skarciłam bo, żeby to mialo i ręce i nogi to i Leah musiałaby wpoić sobie Jacoba. Kompletnie nie pomyślałam, że wilki mogą wpić sobie osobę o wiele młodszą od siebie! Naprawdę byłam zaskoczona.

Więc jak dla mnie; Prośba o pomoc Rosalie i wpojenie.


wampiromaniaczka
Stefa moim zdaniem dobrze to wytłumaczyła, przeczytaj jeszcze raz. To jest jej świat nie nasz i skoro to działa w ten sposób to tak jest. Aczkolwiek ja sama prychnęłam śmiechem na tą rewelacje o ciąży. Bo jak, skoro u wampirów nie zachodzą żadne procesy biologiczne. Ale jakby spojrzeć na to od tej strony co tłumaczy Stefa, że są różne pochodne jadu, które spełniają różne funkcje to w pełni to przyjmuje. Sami widzimy jak Edwardowi pęka twarz jak pierwszy raz są u Volturii i jak szybko mu się regeneruje, tak jak u nas robią się strupy tak u wampirów jakiś rodzaj jadu odpowiada też za regenerowanie ciała i tak dalej. A o wampirach inkubach sama słyszałam, uwodzili ludzkie kobiety i tak dalej Embarassed .
To, że Alice nie było przy Belli to też logiczne. Nie przesadzajmy. Alice gdy Bells zacina się na przyjęciu, a potem jak rani się w ręke musi wyjść z domu bo wodzi ją na pokuszenie. A co dopiero rozpruty brzuch i połamany kręgosłup? Może miała trzymać ją za rękę? Nie chciała narobić większego ambarasu niż był. Poza tym, czy ona w ogóle była wtedy w domu? Bo mi się wydaje, że nie. Rolling Eyes Skąd miała wiedzieć, że rodzi?
A jeżeli mówisz o Charliem, on nie chciał stracić rodziny, doskonale domyślał się, że to jego wnuczka, że Cullenowie i jego Bella są inni tak jak Jacob. Ale nasz wilczek wszystko mu wytłumaczył, coprawda byłam wtedy na niego wściekła. Ale gdybym na miejscu Charliego tyle czasu myslała, że moja córka jest strasznie chora, nie mogła jej zobaczyć, była pewna, że lada chwila ją stracę to też bym zaakceptowała ten bieg wydarzeń. Zaakceptowała bo Charlie nie łyknął kłamstw wiedział to co mógł wiedzieć, a prawdy się domyślał ;] Sama Bells mówi, że Nessie ma loki czy włosy po dziadku ;].


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ukąszona dnia Pon 18:23, 29 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
wampiromaniaczka
Wilkołak



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Wto 9:21, 30 Lis 2010 Powrót do góry

Napisałam tylko o swoich odczuciach. Rację, masz , droga Ukąszona w jednym; skoro to fantasy, trzeba przyjąć fabułę bez drążenia, co było możliwe, a co nie. Niemniej wpojenie Nessie aż tak bardzo mnie nie zaskoczyło, bo Jacob niejako przejął "zastępczą" miłość, po niespełnieniu jej w związku z Bellą. Nessie była przecież jej córką, więc mimo wszystko dość logiczne było jego wpojenie, mała miała czekoladowe oczy Belli, które od razu go zauroczyły. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
natulka123
Nowonarodzony



Dołączył: 31 Gru 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:02, 31 Gru 2010 Powrót do góry

Mnie najbardziej zaskoczylo zachowanie Edwarda po tym jak dowiedział sie o ciazy Belli a jak chciał ją usunac. Rozumiem ze byl przerazony, ale brakowalo mi pozniej jakiejs sceny (po udanym porodzie )gdzie dziekowalby jej za jej wytrwalosc i poswiecenie dajac im rodzonego potomka na swiat


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sandra_Swan
Nowonarodzony



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:04, 03 Sty 2011 Powrót do góry

mam takie jedno pytanie i nie wiem gdzie je umieścić, wybrałam ten temat bo to mnie zaskoczyło może nie najbardziej ale...
zastanawiam sie dlaczego Bella dowiadując sie że jest w ciąży poprosiła o pomoc Rose a nie Esme? w końcu ona też nie mogła mieć dzieci a Bella darzyła ją wiekszą sympatią niż Rosalie ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mistletoe
Moderator



Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 19:55, 03 Sty 2011 Powrót do góry

Sandra_Swan napisał:
mam takie jedno pytanie i nie wiem gdzie je umieścić, wybrałam ten temat bo to mnie zaskoczyło może nie najbardziej ale...
zastanawiam sie dlaczego Bella dowiadując sie że jest w ciąży poprosiła o pomoc Rose a nie Esme? w końcu ona też nie mogła mieć dzieci a Bella darzyła ją wiekszą sympatią niż Rosalie ?

Bella nie chciała stracić dziecka, a Rose sama pragnęła macierzyństwa tak bardzo, że zrozumiała co czuje Bells. Esme i reszta Cullenów, zdjęci strachem i troską o zdrowie głównej bohaterki chcieli pozbyć się dojrzewającego wewnątrz niej życia. Rose za to nie zależało na życiu Bells, tylko jej dziecka, z czego ta dobrze zdawała sobie sprawę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mistletoe dnia Pon 19:58, 03 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Sandra_Swan
Nowonarodzony



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:18, 07 Sty 2011 Powrót do góry

mistletoe napisał:
Sandra_Swan napisał:
mam takie jedno pytanie i nie wiem gdzie je umieścić, wybrałam ten temat bo to mnie zaskoczyło może nie najbardziej ale...
zastanawiam sie dlaczego Bella dowiadując sie że jest w ciąży poprosiła o pomoc Rose a nie Esme? w końcu ona też nie mogła mieć dzieci a Bella darzyła ją wiekszą sympatią niż Rosalie ?

Bella nie chciała stracić dziecka, a Rose sama pragnęła macierzyństwa tak bardzo, że zrozumiała co czuje Bells. Esme i reszta Cullenów, zdjęci strachem i troską o zdrowie głównej bohaterki chcieli pozbyć się dojrzewającego wewnątrz niej życia. Rose za to nie zależało na życiu Bells, tylko jej dziecka, z czego ta dobrze zdawała sobie sprawę.


dzieki, to daje wiele do myślenia... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
martuuu
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 0:09, 09 Sty 2011 Powrót do góry

Mnie osobiście zaskoczyło kilka aspektów. Ciąża to na pewno ale wpojenie Jacoba i moc Renesmee były też lekkim zaskoczeniem. Natomiast punkt widzenia Jacoba dał trochę do myślenia ale jakoś nie przepadam za tą częścią książki. Takie moje małe uprzedzenie do tej postaci. A teraz rozwijając wątki: :D
<b>Ciąża-</b> WTF?! pomijając kilka anatomicznych sprzeczności (wieeem jestem straszna :P) no nie powiem nie spodziewałam się i sposób w jaki rodziła i cały przebieg te wszystkie siniaki i picie krwi.... no nie fajnie.
<b>Wpojenie- </b>oooooookej! nie no fajnie ze sobie znalazł miłość życia ale że akurat w małej? :D ciekawy wątek ciekawe jak to by potoczyło z punktu widzenia Renesmee bo taki ktoś kto jest przy Tobie od zawsze to jak dla mnie średni materiał na miłość (nie bijcie! :P)
<b>Moc-</b> ale fajnie! <3 podoba mi się mieszanka mocy rodziców w połączenie w taki sposób. Interesujący pomysł. W ogóle Nessi cała jest fajna. Od początku zakochałam się w tej postaci <3

Poza nieszczęsną częścią JB jest spoko ALE żeby nie powiedzieć że ta część jest cała kiepska bardzo podoba mi się prolog! <3 na stałe wszedł w mój słownik :D
A więc to by było na tyle chyba :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
White_Demon
Wilkołak



Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Komnaty Tajemnic

PostWysłany: Wto 18:44, 26 Kwi 2011 Powrót do góry

Najbardziej zaskoczyło mnie wpojenie Jacoba. Byłam święcie przekonana, że kocha Bellę, że coś sobie zrobi, kiedy ta umrze, ale wcześniej zabije Renesmee. Przecież nienawidził tego "płodu" z całego serca. A tu nagle taka niespodzianka! Kiedy przeczytałam ostatnie zdania z księgi Jacoba w BD, dosłownie otworzyłam usta i gapiłam się na kartkę jak idiotka Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin