Wasza ulubiona scena w BD

wiele, wiele ale tak naj naj naj bardziej uwielbiam:
-ślub
-wyspa Esme
-przemiana Belli
-pierwsze polowanie i "starcie" Belli i Jake'a
-Rosalie & Jacob - dowcipy, utarczki, akacja z miską :)
-pierwsza noc w domku Belli i Edwarda
-siłowanie się na rękę Belli i Emm'a
-starcie Volturi i Cullenów
-happy end :D

[quote="Anita:*"]wżeszczy [quote]
wrzeszczy

[quote="Anita:*"]zuca[quote]
rzuca

Sorry, ale jestem na to uczulona, a tego się nie da czytać Rolling Eyes

No pewnie! Co tam! Zabiłaby Jake'a i wszystko byłoby happy! Nessie na pewno byłaby szczęśliwsza, a Bella nareszcie pozbyłaby się tego zapchlonego kundla którego nienawidziła. Przy okazji mogłaby też zabić Setha i Leah, bo przecież wszyscy którzy zadają się z tym psem są okropni!
I wtedy wszyscy byliby szczęśliwi!

Dilena napisał:

A tam moja ulubiona scena z BD to końcówka, kiedy to boski Eduardo przerywa "seans" Belli.
A co dalej to już każdy wie :D

o tak to mi się też bardzo podobało, tylko czemu nie ma ani jednego bliższego opisu takiej sceny - wiecie o co chodzi;)

1. Wyspa Esme
2. Pierwsze polowanie Belli
3. Przebudzenie jako wampir;)

ulubione sceny...?
- Kiedy Bella siłuje się na rękę z Emmettem. xD
- Caaała wyspa Esme. ( taka baaardzo dluga scena:))
- Oczywiscie kiedy rzuca sie na Jacoba! I dobrze mu! Niezgadzam sie z Miss Juliet. Leah i Seth sa w porzadku.
- i cały slub. Było tak słodko, bajkowo dzięki Alice Kwadratowy

W tej części sagi było najwiecej wzruszających scen i to właśnie one są moje ulubione np. ślub i wesele, wyspa Esme, pierwsze "kroki" w życiu wampira, poznanie Renesmee z Bellą przez moc Nesse i oczywiście zakończnie czyli czytanie w umyśle bohaterki. Hmmm w księdze Jacoba podobał mi się tylko moment gdy Edward pierwszy raz usłyszł myśli małej Cullenówny :D

Ta cześć niewątpliwie mi się najbardziej podoba. Jest żywa, wiele się w niej dzieje. Bardzo często wybuchałam śmiechem, co według mojego męża jest nieco dziwaczne, ale można go zrozumieć (nie czyta książek).

I miejsce: Ślub bez wątpienia
II miejsce: noc poślubna i wyspa Esme
III miejsce: Rozgrywki Jakoba i Rosalie
IV miejsce: przemiana Belli w wampira i pierwsze jej kroki

i na tym na razie skończyłam więc później uzupełnię.

Mam kilka ulubionych scen w BD :D
- gdy przybywają Volturi, idą wprost na Cullenów i ich "przyjaciół", gdy Volturi się zatrzymują i z lasu wychodzą wilki.. miałam mega ciary na tej scenie :D
- gdy Jacob spinał się z Rosalie xD
- gdy Edward słyszy myśli Belli
- ślub Belli i Edwarda pomimo tego, że wkurzało mnie to, że Bella w ogóle nie przyłożyła palca do przygotowań i nawet nie raczyła spojrzeć w lustro jak ją ubrały i uczesały Alice i Rosalie :)

Dorzucę swoje "Top 10" Wink

- rozmowa z Charlie'm
- noc przedślubna
- ślub
- wyspa (wygląda na to, że cała Księga Pierwsza Laughing

)
- docinki Rosalie - Jacob
- gdy Edward słyszy myśli swojego dziecka
- pierwsze chwile Belli jako wampira
- rzecz jasna - pierwsze polowanie Wink

- pierwsza noc...
- zdziwienie, a następnie pokonanie Volturi - naprawdę w szoku musieli być widząc zdolności Bells Wink

- no i oczywiście zakończenie... <3

Mi bardzo podobała się scena ze sprzątaczką i w ogóle wszystko z wyspy, też podobało mi się pierwsze polowanie, (sukienka Alice XD). Sprzeczki Jacoba i Rose. Jak Bella zaatakowała Jacoba, kiedy powiedział "Nessie". Kiedy Edward tłumaczył Belli jak szukać ubrań. I kiedy Renesmee podbiła serca wszystkich wampirów. I jak Volturi uciekli :)

A moim ulubionym fragmentem jest rozdział "Niespodzianka" kiedy Bella (i Edward) dostaje w prezencie od Esme domek w środku lasu. Wszyscy pamiętamy rozrywane ubrania Edwarda? W rzeczy samej wszelkie akty miłosne w tym miejscu są dla mnie upajające. Choć nie będę oryginalna, jeśli napiszę, że pierze na Wyspie Esme przebijają wszystko.

Ślub,
Noc poślubna i wyspa Esme,
Przepychanki Jakoba i Rosalie,
Przemiana Belli w wampira i pierwsze jej kroki (schody i wieczność, siłowanie z Emem, jej dar, fakt, jaka była piękna... Wink

),
Gdy Bella przyjmuje serduszko od Edwarda,
Życie w głowie sfory (ich dialogi, które brzmią niczym myśli schizofrenika :P)
Noce poślubne,
Opis cierpienia i bólu w czasie przemiany (Sadystka ze mnie... Ale się tym rozkoszowałam. A może bardziej z punktu widzenia masochistki..?
Ah, no i motyw spisku Alice&Bells vs. reszta świata...

i zapewne wiele innych, które dopiszę, gdy mi się przypomną :P

Janvier napisał:

Cała księga pierwsza jest świetna.Szególnie oczywiście ślub, popłakałam się na nim.Jeszcze podobały mi się chwile o piórkach,zagłówku i bieliźnie.Kiedy Edward usłyszał myśli Reneesme było "słodko".Również jeszcze początki Belli bycia wampira czyli : pierwsze wrażenie,polowanie i rzucenie się na Jacoba.No i jeszcze jak pocałowała Edzia, gdy tylko go zobaczyła po przemianie :D.Książka naprawdę mi się podobała.Co do księgi Jake nie była zła ale czasami nudna.

Ja tam wole księgę trzecią.Całą tą bitwę i końcówkę, jest piękna.
W księdze pierwszej podoba mi się ta scena z piórami i zepsutą ramą od łóżka. :D I jeszcze scena, w której Emmet siłuje się z Bellą :)

IlonaM napisał:

Szkoda, że tylko nie było sceny obiecanego rewanżu Emma z Bellą, który rzekomo miał być następnego dnia :P na pewno byłoby ciekawie :lol;

Może do niego nie doszło, bo Emmett stchórzył :P

Jeszcze jedna z ulubionych scen - z J. Jenks'em (szczególnie jak okazało się, że boi się groźnego Jaspera - swoją drogą ciekawe, co on takiego robił Wink

).
Oraz te, w których widać bezgraniczną miłość Małego Potwora do Belli i odwrotnie :)

Ulubiona scena - kiedy Rose wygina miskę dla Jacoba i podaje mu jedzenie 'jak psu'. Albo jak Jake opowiada kawały o blondynkach:) Kocham te fragmenty. W sumie to chyba jedyne co mi się podobało w BD. Bo reszta - 'przemiana, bitwa, córka ' to wszytsko było dla mnie zbyt na siłę i zbyt słodkie.

Przekomarzanie sie Jacoba i Rose.Scena jak Bella dowiaduje sie, ze Jacob wpoil sie w Reneesme.Podobalo mi sie rowniez, kiedy Bella pokonala na reke Emmetta Wink

Ona jak sie cieszyla a on jak sie wkurzyl.
No i oczywiscie wszystkie romantyczne sceny z Edwardem i Bella. Slub,wyspa Esme,scena kiedy otrzymali w prezencie domek, itd .

Wczoraj w nocy skończyłam czwarty tom, oczywiście smutno mi bardzo - choc jeszcze mam połowę Midnight Sun do przeczytania. Ale i tak smutno.

Co do BD - najfajniejsze wg mnie były pierwsze dni wampirzego życia, polowanie, odkrycie tarczy i jej zastosowanie -szczególnie wobec Jane i Aleca (hehehe), wampiry u Cullenów.

:(

Oczekiwałam na BD duuużo czasu, ale opłacało się.

Najbardziej podobała mi się scena ślubu. Wszystko było takie piękne, szczęśliwe, wydawałoby się, że to koniec życiowych problemów Edwarda i Belli.
No i oczywiście wyspa Esme. Ogółem uwielbiam czytać te momenty, gdzie Edward i Bella rozmawiają, spędzają ze sobą czas sam na sam. Te uczucie, emocje.. aaaa... ^^
No i jeszcze jedno czego nie mogę pominąć! Pierwsze rozdziały trzeciej księgi! Bella jako wampir, pierwsze wrażenia, wszystko nowe.. Polowanie, namiętne pocałunki z Edwardem, takie jak nigdy przedtem.. mmmm.. Wink

Moimi ulubionymi scenami do których często wracam są :
- poród ,gdy Edward i Jacob ratują razem Belle
- przemiana Belli i jej pierwsze chwile jako wampira
- przyjazd klanu Denali,gdy pokazują im Nessi
- wizyta Charliego w domu Cullenów
- spotkanie z Volturi
- Edward słyszący myśli Belli (wzruszające)

Można by tak wymieniać, niektóre były zabawne a niektóre wzruszające ,ale wszystkie zapadły mi w pamięć :)

eeeej tak mało osób pisało o nesse ;( a ja jątak uwielbiam, no i najcudowniejszy moment który opisuje najwspanialej tę cudną istotkę, gdy jackob ją widzi poraz pierwszy (patrz: podpis) :D

uuuuuuwilebiam!! lubie też przemianę belli, dużo ciekawych myśli ma ona, których do tej pory nie znaliśmy. i też żałuję że nie było bitwy, lubie batalistykę w wydaniu wampirzym Wink

Mi najbardziej podobał się fragment opisujący poród Renesmee oraz historia "przyjaźni" Jacoba z Rose. Szczególnie..
"- Weź ode mnie dziecko - zażądał.
- Ach, wyrzuć je przez okno"

"Rosalie przekręciła powoli głowę. Posłała mi mordercze spojrzenie.
- Mam. Przez ciebie. Jedzenie. We włosach. [...]
- Co cię tak rozbawiło? - wymamrotała zaspana.
- Rosalie ma przeze mnie jedzenie we włosach - wyjaśniłem, znowu się krztusząc.
- Nie wybaczę ci tego, psie - syknęła poszkodowana."

Podobnie jak Jacoba, "To mnie rozłożyło".