Wasza ulubiona scena w BD

Mnie podobała się scena... Ach! Dużo tego!
1. Polowanie
2. Noc poślubna Wink

3. Volturi. Kiedy mgła nie mogła przebić się przez tarczę Belli
4. Gdy Jacob uciekł szukać wpojenia.
Ogółem BD uważam za najlepszą część. Dlaczego? Lubię gdy główni bohaterowie są silni, mają jakieś moce, potrafią się bronić. Wampir potrafi. Dlatego lubię BD.

Ulubiona scena? Hmm... Sporo ich było, gdyż ogólnie uważam BD za najlepszą część na równi ze "Zmierzchem", ale po jednej scenie wylądowałam na podłodze ze śmiechu :) Mianowicie jak Bella zrozumiała, że Jacob wpoił się w jej córkę :D
Tak to chyba jest moja ulubiona scena ;]

Oczywiście chyba jak większości bardzo przypadła mi do gustu finałowa scena "otwarcia umysłu". Cały czas na myśl o niej wyrywa mi się ciche westchnienie z piersi.

Pierwsze polowanie i niespodziewane opanowanie Belli, zdecydowanie też zaliczyłabym do tej kategorii... No ale jak tu się nie rozpływać, jak cały tom jest po prostu niesamowity :)

Dla mnie na pierwszym miejscu: Bella pokazuje swoje myśli Edwardowi, strasznie podoba mi się ta scena,
2. Edward odkrywa myśli Nessie(jedna z ostatnich scen w których jeszcze tolerowałam bachora)
3. Ślub
4. Przemiana i ocknięcie się jako nowo narodzona

Ulubiona ?
Może to jak Edward "usłyszał",że Nessie kocha Bellę.
Oczywiście ślub, piękne ;**
Moment po staniu się nowonarodzoną...
I może jeszcze ten pierwszy raz kiedy Edward i Bella zobaczyli te swoją chatkę Wink

I oczywiście cała reszta, którą wymieniłam w najzabawniejszych momentach xd

Heh...ulubione??Rzut jedzeniem w Rosaline i żarty na jej temat. I strasznie mi się spodobało jak Renesme mówiła (jak już do tego dochodziło) strasznie mi się to podobało.
Zafascynowała mnie też scena picia krwi(ludzkiej0 przez belle heh ..wiem trochę obleśna ale fajna bo w końcu jej coś pomogło ;-)

Ekhu, trochę tego jest :D Takie urocze fragmenciki.
- porwanie Edwarda przez braci w celu uczczenia wieczoru kawalerskiego :P
- przemiana Bells, pierwsze wrażenia, reakcje pozostałych członków rodziny
- absolutnie wpojenie Jake'a w Ness - padłam przy tym ^^
- wątek z J. Jenksem, reakcja na wspomnienie o Jasperze :D
- kolekcjonowanie sojuszników przed "walką"
- rodzinne pożegnanie wśród Cullenów i innych wampirów
- Bellowe odpieranie ataków
- odsunięcie osłony na rzecz ukazania Edwardowi myśli Belli

Wink

-stanowczo jak Edward rzuca podwiązkę w twarz Mika Laughing

,
-scena kiedy Alice usiłuje odciągnąć Bellę od Edwarda, tuż przed wyjazdem w podróż poslubną:D
-zachowanie Belli w czasie ciąży,
-cierpienie Edwarda, kolejny raz widać jak bardzo kocha Belle
-moment kiedy Edward słyszy mysli Nessie i przytula się do brzucha Belli

Swoją drogą jestem ciekawa jak filmowy rozwiążę kwestię wszystkich miłosnych scen w książcę...

Ulubione momenty:
- początek: jazda Belli samochodem "teraz to już na pewno wiedzą, kto prowadzi":D
- wszystkie smieszne sceny Belli z Emmettem i Rose z Jackobem
- wyspa do momentu kurczaka;p
- rozmowy Lei z Jackobem, chociaż były smutne
- pierwsze polowanie

ehh, mi się całe BD podobało, ciężko mi wybrać ulubione sceny (wzruszjąco-słodkie i te śmieszne).
Natomiast BARDZO dobrze mi się czytało całą fazę przemiany Belli i pierwsze momenty jako nowonarodzonej - Meyer opisała wszystko tak obrazowo, że mogłam sobie wyobrazić jak wyglądałby świat oczami wampira Wink

jestem dopiero na poczatkach ksiazki, ale podobal mi sie moment gdy Jacob pojawil sie na weselu , az serce mi szybciej zabilo:) fajne to bylo, :)
i smieszne bylo to jak Bella nie wiedziala co z soba zrobic przed pojsciem za Edziem do wody...ach ta noc poslubna Laughing

jak doczytam sie wiecej to sie jeszcze odezwe:)

Breaking Down najlepsza część sagi!!!
Cała księga pierwsza i trzecia były super.
Druga mnie w większosći nudziła,bo była z punku widzenia kundla -Jacoba :D
Co do ulubionych scen to:
Księga pierwsza:
-Ślub ,gdyby nie było kundla były cudny
-pierze xDD
Księga druga:
-Gdy Edward pierwszy raz słyszy myśli Renesmee i mówi Belli ,że mała ją bardzo kocha i lubi dźwięk jej głosu.
Księga trzecia:
-Patrzenie na świat oczami wampira :)
-Pierwsze polowanie
-Pierwsza noc w kamiennym domku xD
-Ostatni rozdział ,to jak Bella otwiera swój umysł przed Edwardem(cudne ryczałam chyba przez 2 godziny)

Mi się najbardziej podobają sceny :

*cały kawałek na Wyspie Esme,
*narodziny Nessie
*jak Jake i Rose się sprzeczają,
*jak Bella otwiera swoje myśli przed Edwardem.

Moje ulubione fragmenty:
~porwanie Edwarda przez braci w celu uczczenia wieczoru kawalerskiego
~ślub do momentu gdy wparował Jacob
~pierwsze polowanie Belli
~moment gdy Bella pokazuje swoje myśli Edwardowi

Dla mnie najlepsza, najcudowniejsza i najpiękniejsza jest scena ślubu. Za każdym razem jak ją czytam wyobrażam sobie, że to ja biorę taki cudowny ślub. Eh mogłabym do tego wracać i wracać. Te wszystkie przygotowania, to niecierpliwe oczekiwanie, potem Bella i Charlie schodzą razem po schodach i jest tak biało i pięknie. Przysięga, a potem cudowne wesele. Która dziewczyna o tym nie marzy...

Moją ulubioną sceną jest konfrontacja z Volturi.
Wtedy wszyscy byli razem i walczyli o uratowanie Nessie.
I piękny moment, gdy Volturi się naradzają, a Bella mówi Jacobowi o swoim planie. Wielka łza Jake'a...
Cały fragment był naładowany emocjami. Od strachu przez gniew, a na radości skończywszy.

Zobaczenie prezentu urodzinowego Bells i od razu go wypróbowanie :D
Przemiana i jak pierwszy raz patrzyła na Edzia jako wampir.
Noc poślubna i cały pobyt na wyspie Esme.
Docinki Emmetta - O tak! To było Boskie.
"Pora, żeby i u nas, ktoś cos wreście zaliczył" Haahahaha :D
I ostatni fragment ostatniego rozdziału :)

Moje ulubione:
- pożegnanie Edwarda i Jacoba (do tego momentu było fajnie, a później uświadomiłam sobie, że to prawie koniec sagi i ogarnął mną smutek ;/)
- porwanie Edwarda na wieczór kawalerski
- docinki Emmett`a o życiu seksualnym Belli i Edwarda
- zakłady Jasper`a i Emmett`a
- moment, gdy Rosalie ,,podała" Jacobowi obiad w psiej misce
- kawały o Rose w wykonaniu Jacoba

a mi jako tej niewyżytej najbardziej podobał się moment kiedy byli na wyspie Esme :d
oprócz tego ubóstwiam także moment, w którym Edward i Bella się żegnają, kiedy jeszcze nie wiedzą czy przeżyją stracie z Volturi. tak ryczałam w tym momencie, że masakra :d

Mam dwie ulubione sceny ^^
1. Noc przed ślubem, kiedy Emmett i Jaseper "porywają" EDwarda na wieczór kawalerski ^^
2. Siłowanie się na rękę Belli i Emetta ; D

Kurcze chyba najbardziej podobała mi się sciena gdy Bella załatwiała te lewe dokunety. Świetna wręcz.
Hm... Jeszcze fajny ten fragment ze ślubem. Wszystko było tak dokładnie opisane czułam sie jakbym była na nim:D .