|
Autor |
Wiadomość |
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 20:35, 24 Kwi 2009 |
|
Bella w BD, fakt jest dojrzalsza, w końcu została żoną i matką, ale jest chyba ciągle trochę małą, niezdarną Bellą. Wiem, wiem wampiry nie mogły być niezdarne, ale sama mówi, że gdyby musiała oddychać pewnie znowu by zemdlała kiedy Edzio ją całuję
Bella była przecież kluczową postacią i choć często mnie drażniła, to i tak jest super. A już w BD nie mam do niej kompletnie żadnych zastrzeżeń |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Brendy
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 549 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec/Kraków
|
Wysłany:
Pią 20:39, 24 Kwi 2009 |
|
Ja rzecz jasna nie wniosę nic nowego.
Podobało mi się, że w "Przed świtem" Bella nie tylko stała się nieśmiertelną istotą, ale także silną, niezależną babką. Właśnie tego brakowało mi w poprzednich częściach. Przez "Zmierzch", "Księżyc w nowiu" i "Zaćmienie" na jej brak stanowczości. Na szczęście wszystko odrobiła w PŚ. Świadczy o tym nie tylko wytrwałość w męczącej ciąży, ale nawet ta 'śmieszna' noc poślubna, kiedy Swan tak bardzo pragnęła pozostać człowiekiem chwilkę dłużej. Nie sądziłam, że kiedykolwiek to napiszę, ale Bella to naprawdę fajna kobita jest |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lady Vampire
Wilkołak
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ni stąd, ni zowąd
|
Wysłany:
Sob 8:56, 25 Kwi 2009 |
|
Momentami wydawało mi się, że Bella wpadała w skrajności w skrajnosc. Na poczatku niezdarna i taka przy tym ludzka, później wszystko super-hiper-mega. Oczywiście, można ją podziwiac za poświęcenie, ale mam wrażenie, że ta jej miłośc do Edwarda osłabła. True teenage love przeszła w inną... i nie wiem do końca czy mi się to podobało. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Sob 13:43, 25 Kwi 2009 |
|
Wolałam ją w poprzednich częściach. Była tak..normalna. Zbyt poważna jak na swój wiek, ale i dziecinna przy tam. Kochałam jej ślamazarstwo i jej wstydliwość. Nie mówię tu o Belli po przemianie, bo widomo, śe stając się wampirem wyzbyła się tych ludzkich słabości, jednak ona już przed przemianą była inna dziewczyna. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vioolet
Wilkołak
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z krainy marzeń. <3
|
Wysłany:
Sob 14:59, 25 Kwi 2009 |
|
wiem, wiem. na początku jest można powiedzieć jak w poprzednich częściach.
ale później cała ta magia wyparowała wraz z nadejściem dziecka.
wszędzie to już powtarzam, ale ja po prostu nie znoszę dzieci. xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Raira
Człowiek
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Mroku...
|
Wysłany:
Sob 17:44, 02 Maj 2009 |
|
Ja myślę, że to, że chciał donieść ciąże wynikało z tajemniczej magii wampirzego dziecka - że je karzdy kochał, a w szczególności matka. Mogę przytoczyć to, że chociarz dziecko łamało jej żebra, ona je coraz bardziej kochała. To samo było z matką półwampira (zapomniałam imnienia), którego przyprowadziła Alice na konfrontację z Volturi |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
złotooka
Człowiek
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 14:31, 08 Maj 2009 |
|
A wiecie co ja wam powiem?Mi ta Bella w 4 części wogle sie nie podobała...Zmieniła się całkowicie:(((.Ja rozumiem że dziecko i przemiana w wampira to dość poważne sprawy ale Bella jest dla mnie teraz zupełnie inna...Lubiłam ją taką delikatną niepewną niezdecydowaną taką człowieczą...A teraz jest taka...Może przesadzam ale wydaje mi sie taka za silna za zimna...Wogle wydaje mi sie jakby mniej kochała Edwarda...Ja rozumiem że jest Reneesme ale...Cóż zasmuciła mnie ta całkowita zmiana Belli z ludzkiej nastolatki w silną matke i żone... |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Żarówka
Nowonarodzony
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: podkarpacie
|
Wysłany:
Czw 21:12, 28 Maj 2009 |
|
A mi się tam Bella podobała:) to, że była pewna kogo tak naprawdę kocha:D Edward górą! bo w Zaćmieniu myślałam, że ją zastrzele...
podobała mi się też jej reakcja na wpojenie jackoba... mnie też to nieźle zirytowało.
i na pewno jaj miłość nie zmalała do Edwarda:D
a no i gdyby nie była, żoną Edwarda i tak by się tak zachowywała gdyby mieli dziecko:) wiadomo było, że po tym jak zostanie wampirzycą nie będzie sie już potykać:D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 13:57, 02 Cze 2009 |
|
Nie wiem czemu ale postac Belli od poczatku mi sie nie za bardzo podobala. Denerwowaly mnie jej zachowania strasznie ale z drugiej strony jej narracja byla swietna... Podziwiam ja za to ze chciala urodzic dziecko i walczyla o to, jednak te cale trzymanie sie Jacoba, caly czas chciala miec ich dwoch przy sobie... choc wiedziala ze jacob cierpi... Dla mnie to nic innego jak straszny egoizm, z którego podobno zdawala sobie sprawe... Po za tym jak skoczyba na Jacoba jak sie dowiedziala o wpojeniu. Ja tam na jej miejscu bym sie cieszyla, no chyba ze byla wstrasnieta tym ze juz nie ma wyboru :P |
|
|
|
|
Anahi_true_love
Nowonarodzony
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 8:45, 20 Cze 2009 |
|
Ja natomiast uważam że dobrze że Bella zgodziła sie urodzic tylko że myślała w tym tylko o sobie a nie o innych nie myślała o uczuciach Edwarda Jacoba nie myślała o swoim ojcu dla mnie ona myślała tylko o sobie i o swoich pragnieniach uważała pewnie że skoro żyje z wampirami itp. to jest taka silna i przeżyje ciąże nie pomyślała o tym że jak umrze to rodzina nie bedzie kochAc tak tego dziecka no może oprócz Rosalie która by sobie je przywłaszczyła chyba nawet nie myślała o dziecku ......Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aggie888
Wilkołak
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 170 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: milicz/coleraine end of the world
|
Wysłany:
Wto 22:27, 07 Lip 2009 |
|
nie wiem ale ja jej mialam dosc!! nie ma zadnych zastrzezen co do relacji matka -corka, bo nie powiem starala sie mala chronic. ale i tak ciegle to jej gadania jaka to ona jest samolubna osoba....
pod koniec ksiazki troche sie poprawila chroniac wszystkich a nie tylko najblizszych, plusa jej za to daje :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 8:31, 09 Lip 2009 |
|
Przez większość sagi zachowanie Belli mnie denerwowało. Było takie dziecinne. Ale w BD Bells bardzo się zmieniła. Najpierw ślub. Potem ciąża, ochrona Rosalie, była dobrym posunięciem jeśli chciało się ochronić dziecko. Zresztą Bella wykazała się odwagą, chcąc donosić ciążę. Po przemianie stała się wreszcie dojrzałą kobietą. Zrozumiała kogo kocha. Choć irytujące było jej "wieczne pożądanie"... |
|
|
|
|
Aneczka
Wilkołak
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: LA PUSH ;)
|
Wysłany:
Pią 2:58, 10 Lip 2009 |
|
W BD Bella była niewyżyta seksualnie...ależ mi to działało na nerwy..bleh
NIe wiedziała jakie są konekwencje tylko strała się robić to na co ma ochotę ....samolub....no a później Nessi była i nasza nowa pani Cullen zapomniała o Bożym świecie..nie mam nic przeciwko relacją matki z córką no ale bez przesady |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 14:29, 10 Lip 2009 |
|
Cytat: |
Aneczka
W BD Bella była niewyżyta seksualnie...ależ mi to działało na nerwy..bleh |
no wiesz zasmakowała tego i owego i jej się spodobało :) nie wiesz że zakazany owoc smakuje najlepiej?:)
Cytat: |
NIe wiedziała jakie są konekwencje tylko strała się robić to na co ma ochotę ....samolub.... |
Nie myślała o sobie tylko o dziecku :P
Cytat: |
no a później Nessi była i nasza nowa pani Cullen zapomniała o Bożym świecie..nie mam nic przeciwko relacją matki z córką no ale bez przesady |
A ty byś nie zapomniała o bożym świecie jak by ci się urodziła taka śliczna córeczka? |
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Pią 16:39, 10 Lip 2009 |
|
Bella wiedziała, że po prostu nie może mieć dziecka z Edwardem - rozmawiali o tym na początku BD, gdy Edward żałował, że przypuszczenia Charliego o ślubie przyspieszonym ciążą okazały się zupełnie bezpodstawne.
Nie było takiej pary jak Bella i Edward, więc pewni, że "nic się nie stanie", nie musieli myśleć o ewentualnej konsekwencji jaką byłaby nieplanowana ciąża.
Oczywiście Edward pociągał ją niemożliwie bardzo, więc co się dziwić, że miała ochotę na małżeński seks Tym bardziej, że po przemianie Edward nie mógł już jej skrzywdzić fizycznie w czasie stosunku, a przed przemianą... on nie chciał się zgodzić, a ona tego pragnęła... zasmakowała tego zakazanego owocu po nocy poślubnej
Mi to "niewyżycie seksualne" Belli nie przeszkadzało, w końcu miała dopiero 19 lat i boskiego męża, świadomość, że niedługo jej człowiecze życie się skończy i nie zazna tego i owego A po przemianie - no cóż zero ograniczeń, problemów, wątpliwości :D
A w Nessie można powiedzieć, że zakochała się już, gdy dowiedziała się, że jest w ciąży - na wyspie, nie pozwoliła skrzywdzić córeczki, wiedziała, że to owoc jej związku z Edwardem - po części widziała w Nessie Edwarda.
Bella była dojrzała jak na swój wiek, wiedziała, że nie będzie mogła mieć z Edwardem dziecka, a tu taka niespodzianka :D Dostała coś, o czym nawet nie śmiała marzyć, wiedząc, że nie może mieć dziecka z wampirem. Zresztą Nessie potrafiła oczarować praktycznie każdego a nasza wrażliwa, delikatna, czuła Bella jakże by mogła nie ulec jej urokowi :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aneq_6
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: http://i49.tinypic.com/25yys1x.jpg
|
Wysłany:
Sob 13:20, 11 Lip 2009 |
|
Cała ta sytuacja z "niewyżyciem Belli" była interesująca i zabawna. To dopiero była niewyżyta dziewica :D Mogli sobie pozwolic na wolne stosunki, poniewaz ona nie mogła zajść w ciążę. Ha! A jednak. I tu jest pies pogrzebany. Jak się zrobiło, to trzeba płacić. Rozumiem, że Bells nie chciała się zgodzic na "aborcję", ale po pewnym czasie by uległa, gdy by nie Rosalie. To ona jej wbiła do głowy, że jak urodzi małe, piekne Bobo to będzie HAPPY. Tylko Edward tak naprawdę martwił sie o stan Belli, a nie tego potworka. Myślę, że pomysł z tym dzieckiem nie był dobry. Za młodzi.
Bella ogólnie mnie wkurzała. Niby wybrała Edwarda, a potem jej się Jacoba zachciało I co to ma być.? Wiem, bulwersuję się, ale taka już jestem :P
Skoro dziewczyna jest z jednym, to drugi musi iść w odstawkę. Nie da się mieć dwóch naraz. Ale nie moi drodzy. Tutaj też zaskoczyła nas Szanowna Isabella Swan - Cullen. Miała i Jcoba i Edwarda. Dobrze zrobiła Leah, wygarniajac jej, jaka jest naprawdę. Juz nie pamiętam dokładnie co jej powiedział, ale zapewne coś ostrego znając Leah. Przez to, że Bella nie miała co robić w czasie ciąży i jej się nudziło, znów opanowała głowę Blacka. A juz było tak dobrzę.
Raz przyszedł sam z siebie i potem mogł już nie przychodzić.
W każdym bądź razie. Bella od połowy czwartej części mi się nie podobała.
Koniec. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Laur.
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczytno
|
Wysłany:
Nie 19:50, 19 Lip 2009 |
|
Ja dopiero przeczytałam 100 stron i stwierdzam, ze trochę zaskoczyła mnie Bella( rozdział Wyspa Esme i wiadomo o co cho ;p ) ale co tam się dziwić. I tak bardzo ja lubię, chociaż zazwyczaj tak jest, że nie przepada się za dziewczyną, która jest z chłopakiem, który nam się podoba ale przeciez nie oto chodzi jak czyta sie ksiazke. Ona jest naprawde ekstra bohaterka ;D
Korci mnie, żeby przeczytac co piszecie, no ale nie moge, bo nie będę miała niespodzianki. Ach już się nie mogę doczekac finału ;D ^^. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Laur. dnia Nie 19:54, 19 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
ajaczek
Zły wampir
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pią 14:55, 24 Lip 2009 |
|
Mnie też wkurzała na poczatku tym swoim uwiązaniem do JAcoba. Jak to ona żona Edwarda, jeszcze prosi Jacoba by był przy niej??!!! Przecież już należy do męża!!! No ale przecież ona nie byłaby sobą :)
A poza tym to trochę mnie zaskoczyła Bella swoim zachowaniem i niepohamowanym apetetyem na sex z Edwardem -zresztą czemu jej się dziwić, przecież to Edward Potem się już unormowała, podobała mi się po przemiane w wampira :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
madzia112221
Dobry wampir
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 722 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: od Edwarda
|
Wysłany:
Sob 23:20, 22 Sie 2009 |
|
Mi osobiście podobało się zachowanie Belli w Breaking Dawn. Trzeba przyznać, że wydoroślała. Zarobiła u mnie duży plus, bo pokochała swoje dziecko, chociaż nieświadomie wysysało z niej życie i przeciwstawiała się Edwardowi, który chciał żeby Bella usunęła ciąże. A Reenesme wniosła w ich życie jakieś urozmaicenie. Jej pojawienie się sprawiło, że Bella darzyła taką miłością do grobowej deski nie tylko Edwarda ale tez swoja córkę. Moim zdaniem macierzyństwo w dużej mierze zmieniło Bellę. Na lepsze oczywiście. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Heshami
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 16:20, 23 Wrz 2009 |
|
Jeśli o ciąże chodzi, to Bella wydała mi się bezmyślna, gdy chciała ją donosic. Ale potem gdy już urodziła Reneesme, to bardziej to "zrozumiałam".
Śmiałam się na cały dom, gdy czytałam rozdział pt. "Pierwsze polowanie" z nią jako nowonarodzonym w roli głównej. Ogólnie jej zachowanie najpierw mnie trochę zezłościło. Ale potem bardzo mi się podobało. :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Heshami dnia Śro 16:21, 23 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|