|
Autor |
Wiadomość |
syntia
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.
|
Wysłany:
Pią 13:50, 12 Lis 2010 |
|
Cytat: |
Elena zaczyna zbiegać ze schodów, cały czas jakby patrząc na D., aż tu nagle znikąd pojawia się Stefan i porywa ją w objęcia. |
Małe sprostowanie. W scenie, kiedy Elena zostaje uratowana, tylko na początku patrzy na Damona - po chwili przesuwa wzrok w lewo (gdzie stoi Stefan) i zbiega po schodach z oczami utkwionymi w tym samym punkcie. Czysty fakt - nie bawię się tutaj w shippowanie. W ogóle ten cały trójkąt zaczyna mnie irytować, a ponieważ Stefan jest moim ulubieńcem, chciałabym, aby po prostu wyszedł z tego chorego układu. Jako jedyna z naprawdę nielicznych w fandomie mam spore "ale" jeżeli chodzi o potencjalny związek Damona z ex jego brata. Ale okej.
Wersja HD, tryb pełnoekranowy - wtedy ładnie widać przeniesienie wzroku .
http://www.youtube.com/watch?v=T6Fo-uOglMM
Gdy obejrzę nowy odcinek, zeedytuję posta. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
|
|
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Pią 14:17, 12 Lis 2010 |
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Pią 14:54, 12 Lis 2010 |
|
A tu zdjęcia z następnego odcinka, czyli 2.10 ;
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
nie chcę czekać tyle na następny odcinek... :( |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Free31
Zły wampir
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Łódż
|
Wysłany:
Pią 21:19, 12 Lis 2010 |
|
Bardzo podobał mi się ten odcinek, a w szczególności retrospekcje. Świetnie wyglądała też scena, kiedy szyby w kawiarni zostały stłuczone. Na początku, kiedy Elijah przesypywał monety z ręki do ręki, pomyślałam, że jeśli użyje ich do wybicia okien, wypadnie to dość dziwnie. Jednak bardzo się myliłam. Wyszło genialnie. Podoba mi się przyjaźń Stefana i Caroline. Lubię Rose i nie mam nic przeciwko temu, żeby była tymczasowym pocieszeniem dla Damona. Tak btw. to w flashbackach wyglądała lepiej niż obecnie. Szkoda, że jej włosy są aż tak krótkie. Nie podoba mi się rozwój wątku Jer&Bonnie. Nie chciałabym, żeby zostali parą. Cieszę się, że w końcu wyjaśnili nam tak wiele spraw. Trudno będzie wytrzymać tyle czasu bez VD, tym bardziej, że po tym epizodzie akcja nabrała jeszcze większego tempa. To by było na tyle, trochę chaotycznie, ale jeszcze sobie wszystkiego nie poukładałam. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Free31 dnia Pią 21:20, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
syntia
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.
|
Wysłany:
Sob 10:59, 13 Lis 2010 |
|
Spoilery 2x09
Tym razem będzie krótko.
Bardzo podobał mi się nastrój odcinka i jego wartość merytoryczna. Co mam dokładnie na myśli - cieszę się, że najważniejszą częścią epizodu były mitologia, retrospekcje, odkrywanie tajemnicy oraz strach związany z nieuniknionym fatum. No i zapowiedź nadejścia Klausa. Nie mogę się doczekać, aż go zobaczymy w serialu. Niezmiernie mnie ciekawi, jaki jest: impulsywny czy spokojny, absolutnie zły czy może w jakimś tam stopniu dobry, mądry czy głupi i zaślepiony władzą, którą posiada. Mam nadzieję, że będzie przystojny . Nazwijcie mnie płytką, ale łatwiej polubić czarny charakter, gdy przyjemnie się na niego patrzy.
Retrospekcje. Były naprawdę świetne. Może nie ujawniały za dużo, ale wyjaśniły pewne nieścisłości odnośnie postaci Katherine. Trochę żałuję, że zapomnieli o wątku miłości Kateriny do Stefana, ale może jeszcze do niego [wątku] wrócą.
Rose/Damon. Okej. Mają nawet fajną chemię. I cieszę się, że Salvatore trochę się zabawił. Głupio by było, gdyby pozostawał w celibacie, ponieważ nie może mieć Eleny.
Powrócił temat wyłączania emocji. I dopiero teraz, oglądając ten odcinek, zdałam sobie sprawę, że brak odczuwania emocji jest główną cechą socjopaty. Widziałam w Housie .
Elijah/Slater/dr Martin/Luka. Szkoda mi było tego drugiego - był taki sympatyczny. Śmiałam się, jak naskoczył na Damona, gdy ten skrytykował jego plany na spędzenie wieczności. Padłam, gdy powiedział Elijah-y, że ma stopień z aktorstwa. Skoro jesteśmy przy tej scenie... wtf z umiejętnością Pierwotnego do zauroczenia innych wampirów? Gdy Slater zasugerował, że to dzięki pochodzeniu i starości, Elijah powiedział "Hm". Wywinął się od odpowiedzi.
Nowe wiedźmy w mieście współpracują z Pierwotnymi, chociaż chyba niechętnie. Obstawiam, że Luka nic nie wie o potężnych przyjaciołach ojca.
Caroline/Stefan. Awwww. Za każdym razem, gdy wspominają Lexi, rozczulam się, a potem tradycyjnie idzie kwestia "A niech cię, Damon!". Serce zabiło mi trochę szybciej, kiedy Carol zapytała o los Lexi, a Stefan postanowił milczeć. Mam nadzieję, że to nie "foreshadowing". Nie zniosłabym, gdyby Damon zabił Caroline. Naprawdę znielubiłabym starszego Salvatore'a.
Elena. Dość obojętnie. Dziewczyna mnie od jakiegoś czasu irytuje. Jest taka... niezdecydowana i niewyraźna, jednocześnie musi coś robić, działać - jakby nie mogła usiąść na tyłku i spokojnie współpracować z braćmi. Poza tym ogromny minus za to, że Stefan jest zazdrosny o Damona i obawia się jego relacji z Eleną (jego pierwsze podejrzenie odnośnie tego, gdzie jest główna bohaterka).
Bonnie/Jer. Całkiem miło. Ale bez fajerwerków. Rozumiem, dlaczego czarownica zainteresowała się Luką i chwilowo zapomniała o Jeremym. To nie tak, że są ze sobą. Zresztą, Bonnie zasugerowała, że nie chce związku z młodszym bratem najlepszej przyjaciółki. Dlatego nie mam jej za złe tego, że "porzuciła" Jera. Chociaż było mi go szkoda, gdy opuszczał bar.
Tyler, Alaric, Jenna, Matt. Anyone? Ech.
Chyba jednak wyszło trochę długo. A następny odcinek dopiero 2 grudnia .
Edit: Zupełnie zapomniałam napisać o wyjaśnieniu procesu, dzięki któremu można złamać klątwę. To nawet ma sens.
Klątwę rzuciła jakaś wyjątkowo silna czarownica (może kilka) i czar wymagał ofiary z krwi. Padło na linię rodu Petrovy i wydaje się, że wybór ten był zupełnie przypadkowy. To zdecydowanie najsłabsze ogniwo całego pomysłu. Dlaczego akurat krew Petrovy? Było w niej coś szczególnego? A może czarownica rzucająca klątwę miała jakieś "ale" do tej rodziny?
Złamanie klątwy to kolejny rytuał. Potrzeba krwi sobowtóra Petrovy (który został stworzony, by tę klątwę można było przełamać), wilkołaka, wampira i kamienia księżycowego. Oraz czarownicy. Cool.
Jeżeli Elena umrze, zostając wampirem, pewnie kiedyś pojawi się kolejny sobowtór.
Tak więc, Klaus, gdziekolwiek jesteś i jakkolwiek wyglądasz, głowa do góry. Chociaż Elena nie przełamie klątwy, poczekasz z pół tysiąclecia i dostaniesz dokładną kopię dziewuchy.
Ach, naprawdę chcę zobaczyć tego bohatera na ekranie
Edit2: No i jeszcze otrzymaliśmy wyjaśnienie, dlaczego Klaus chce złamać klątwę. Żeby wilkołaki nie zrobiły tego pierwsze. Trochę mętny powód. Pewnie okaże się, że klątwa ma dużo większe znaczenie. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez syntia dnia Sob 12:04, 13 Lis 2010, w całości zmieniany 5 razy
|
|
|
|
Alfa
Dobry wampir
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle
|
Wysłany:
Sob 11:48, 13 Lis 2010 |
|
02x09
Odcinek jak zwykle był świetny
Nowe postacie-Luka i dr Martin.Coś czuję,że doktorek nieźla namiesza w serialu.No i dziwi mnie,że synek nie wie co jego kochany tatuś tak naprawdę robi i z kim się zna.Oj będzie się działo,będzie...
Caroline ze Stafanem tworzą dobrany duet.Idealnie pasują na przyjaciół.Scena gdy stef mówi,że wie co ona kombinuje,że tak naprawdę przedłuża rozmowę..Świetny.Ale najlepsze było,gdy Stef powiada:Elena jest z Damonem.
Na co Carl:Nie! Ta jej mina
Szkoda mi do teraz Lexi,bo była fajną osóbką,ale młodszy Salvatore ma teraz Car więc jest ok.
Spotkanie Eleny i Kath.Wow! Jak ja lubię wspomnienia Petrovej :) Ich pogawędka była dosyć ciekawa i dzięki niej poznaliśmy dużo faktów z życia Kath będącej jeszcze człowiekiem i po jej przemianie.Ona miała dziecko? Rety..Ciekawe jak to się dalej potoczy..Ale scena gdy Stef odnajduje Elenę,a do Kath mówi,że jest bitch...na co ona,że najbardziej bezpieczną bitch w mieście^^
Bonnie i Jer.No szkoda,że razem nie będę,ale i tak było mi go żal,jak ona zostawiła go dla Luka.Ale to w jakimś stopniu wyrozumiałe..
Damon i Rose..No no no..mini romansik,że tak powiem Ale on ma być z Eleną,więc pozostawię to bez komentarza..Chociaż cieszę się,że jest w jakimś stopniu chwilowo zadowolony i jakoś sobie radzi z miłością do 'dziewczyny'brata.
Jestem bardzo ciekawa jak wygląda Klaus i jaki tak naprawdę jest.To może być ciekawa postać i już nie mogę się jej doczekać.
Ta klątwa to jest dość nagmatwana.Ilu tu ludzi do niej potrzeba
Miejmy nadzieję,że Elenie nic się nie stanie,a może zostanie wampirem i Klaus obliże się smakiem^^
W oczekiwaniu na 10 odc,ale dlaczego dopiero 2.12.? :( |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alfa dnia Sob 11:53, 13 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Mirona
Wilkołak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
|
Wysłany:
Sob 13:52, 13 Lis 2010 |
|
02x09
Popieram. Odcinek fajny, ale najlepszy z 2 sezonu i tak jest odc. 8 ;]
Bonnie&Jeremy: Szkoda mi chłopaka. Zawsze lokuje uczucia w niewłaściwych osobach. Najpierw Vicky, która o mało go nie zabiła, potem Annie - ta zaś odwzajemniała jego uczucia, ale musiała zginać. A teraz Bonnie. Przynajmniej zostaną dobrymi przyjaciółmi. Tak mi się wydaje.
Luka i jego ojciec: Wiedziałam, że coś z nimi nie tak. Domyśliłam się, że są czarownikami po tym, jak dr Martin pytał się Bonnie o rodzinę z Salem, ale, że ma głębokie kontakty z Elijahem? No, no... będzie zamieszanie!
Damon&Rose: Fajnie, że się spiknęli. Taki mały wyskok dla zapomnienia. Sądzę, że na dłuższą metę to nie wyjdzie, ale tutaj myślę to samo, co o B&J. Chyba także pozostaną na stopie przyjacielskiej.
Caroline i Stefan: Tutaj nie mam nic do zarzucenia. Caroline chciała być wierna przyjaciółce, ale także jest przyjaciółką Stefa. Dobrze postąpiła nie mówiąc mu o eskapadzie jego dziewczyny.
Katherine: Wzruszyła mnie ostatnia scena, kiedy patrzyła na obrazek jej rodziny. Pokazała, że nie jest do końca zimną suką, ale, że rodzina także była dla niej ważna. Wszystkie retrospekcje były jak zwykle zrobione po mistrzowsku.
Elena: Jak to ujęła Katherina: Ma zapał rodziny Pietrów. (czy jakoś tak). Jestem po jej stronie, gdyż wierzyła w to, co powiedziała jej Katherina. Trochę mi jej szkoda, bo jest ścigana przez Pierwotnych, chyba, że wywinie się tak samo jak Kath i zostanie wampirem.
Elijah - facet mnie przeraża. Zwykłe przebicie kołkiem nie wystarczyło, w dodatku potrafi manipulować wampirami. Nie łatwo będzie się go pozbyć. I wszyscy utrzymują, że on nie żyje, więc ma przewagę.
Chciałabym dowiedzieć się jak wygląda ten cały Klaus...
Także ubolewam, że kolejny odc. dopiero za trzy tygodnie, yhh... Dlaczego oni nam to robią co? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Prawdziwa
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 63 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p
|
Wysłany:
Sob 14:27, 13 Lis 2010 |
|
ja rzadko się tu wypowiadam, ale już dłuzej tego nie wytrzymam...
Kocham Pamiętniki:)
Za wszystko, ale nie będzie rewelacją, jeżeli powiem, że szczególnie za Damona.
No bo jak go nie kochać? najpierw za to, że pomylił Kathrine z Eleną, i pocalowal ją. To był urocze. Teraz za to cudowne wyznanie miłości i wykasowanie jej pamięci.
Niesamowicie romantyczne...
Och:)
A ostatni odcinek... Cóż, moment rozmowy kathrine z Eleną był bardzo dobry, chociaż akurat te retrospekcje nie wywołały u mnie takich emocji, jak poprzednie, które nota bene wyjaśniały mniej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Nie 9:05, 14 Lis 2010 |
|
Odcinek 2.09 był fajnie inny od poprzednich. Było w nim więcej historii i wyjaśnień, bomba.
Choć przeszłość Katherine została pokazana w dość zawiły sposób, to przynajmniej wiemy, że miała dziecko... Ale wciąż nie rozumiem dlaczego Elena ma coś z nią wspólnego.
Elena w tym odcinku była dość niewidoczna. Choć podobała mi się jej decyzja co do pójścia do Katherine. Wiedziała, że nic jej nie grozi, nie było to głupie, okej. Ale jakoś nic poza tym.
Stefan&Caroline. Aj, fajnie razem wyglądają, rzeczywiście coś się między nimi robi na podobieństwo przyjaźni Stefana z Lexi. Fajnie.
Już myślałam, że Carol jednak nie wytrzyma i powie mu, gdzie jest Elena, ale dotrzymała obietnicy.
Sam Stefan w tym odcinku również jakoś zszedł na drugi plan, nic nadzwyczajnego.
syntia napisał: |
Rose/Damon. Okej. Mają nawet fajną chemię. I cieszę się, że Salvatore trochę się zabawił. Głupio by było, gdyby pozostawał w celibacie, ponieważ nie może mieć Eleny. |
też tak uważam. Rose jest dla mnie mega mega nijaka, no ale lepsze to niż nic, lol.
Co do czarowników - wiedziałam, że okaże się w końcu, że są posłańcami Elijaha. I tak też się okazało. Jakoś nie podobają mi się...
Wiem, że chodzi o to, żeby przekupić Bonnie i w ogóle, ale coś mi się wydaje, że Luka może się zbuntować w którymś momencie. A może między nim, a Bonnie coś będzie?
Bonnie w tym odcinku mnie wkurzała. Zgrywa taką niekumającą dziewczynkę trochę przed Jeremym. Nie fajnie go potraktowała zostawiając go i olewając i tyle.
Jeremy w sumie nic nie mam do powiedzenia, wciąż go kocham.
Akcja Elijaha była megaaaaaa! bardzo mi się podobało.
On jest taki spokojny, opanowany... a to właśnie tylko wzmaga jego potęgę i siłę !
syntia napisał: |
Nazwijcie mnie płytką, ale łatwiej polubić czarny charakter, gdy przyjemnie się na niego patrzy. |
najprawdziwsza prawda (; .
Jestem bardzo ciekawa Klausa i jego przybycia i w ogóle. I tego, czy będą próbować w jakiś sposób odzyskać kamień od Katherine...
A tyle czekania na nast odcinek :( ech. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 21:09, 14 Lis 2010 |
|
Nareszcie znalazłam czas, by skomentować odcinek.
1. Niech żyją retrospekcje!!!
Kocham je w TVD. Uwielbiam sposób w jaki są zrobione, co w nich pokazują itd. I tym razem niesamowicie mi się podobały. Czekałam na coś z ludzkiego życia Katherine. Z jednej strony mi jej żal, bo zabrali jej dziecko, dużo przeszła, wygnali ją, potem ta sprawa z Klausem i to jak wybili jej rodzinę. Sama oczywiście mówiła, że dba tylko o siebie i inni powinni brać z niej przykład, ale... no, kurcze, ja widzę w niej też kogoś wrażliwego, który chowa to za maską. Już któryś raz widzimy ją w sytuacji, gdy pokazuje bardziej pozytywne emocje. W tym odcinku, gdy na końcu siedziała w grobowcu z książką i patrzyła na rysunki rodziny i miała łzy w oczach. Mnie to wzruszyło i nie potrafię nie lubić Katherine. Oczywiście, zazwyczaj jest okropną babą, która idzie po trupach do celu, wszystkim utrudnia życie, ale według mnie jest skomplikowaną postacią, bardziej złożoną. I to bardzo mi się podoba, naprawdę.
Chciałam jeszcze powiedzieć, że to jak Katherine zmieniła się w wampira dość mocno mnie zdziwiło. Zupełnie inaczej niż w książce, w której mało o tym było. Poza tym, że to Klaus był jej stwórcą. A tu Rose ją napoiła krwią, a ta się powiesiła. Masakra.
2. Katherine i Elena w grobowcu. Bonnie. Nowi. Jeremy.
Scena, gdy Katherine wyłania się z ciemności grobowca, wyglądało jak z jakiegoś horroru japońskiego, gdzie są potworne dziewczynki z włosami na twarzy Jaka zachrypnięta, brudna i wymęczona była. Jezu. I jak Elena przyniosła jej książkę, latarenkę, poduszkę i krew. I podsuwała jej kubeczek patykiem. Dobre, dobre.
Podobała mi się ich rozmowa, to co się między nimi działo. Już po raz kolejny powiem, że podoba mi się gra Niny i to jak rozgranicza te dwie postaci. Żal mi Eleny, bo dowiedziała się w końcu o co chodzi z klątwą i że wszystko tak naprawdę jest przez nią i że wszyscy są przez nią w niebezpieczeństwie. Na pewno sobie z tym poradzą
Zresztą fajnie, że wyjaśnili nareszcie o co chodzi z klątwą. Ułożyło mi się to nareszcie w głowie z czego bardzo się cieszę.
Scena między Eleną i Stefanem przed jej domem również mnie wzruszyła, gdy płakała. Ech, ciężka sytuacja. Ciężka.
No i sprawa z tymi nowymi, co do miasta przyjechali, co do Bonnie coś mają. Nie podobają mi się. Bardzo. Tym bardziej, że coś mają wspólnego z pierwotnymi wampirami. Żal mi Jeremy'ego, który znów źle ulokował uczucia. No, zobaczymy co to będzie.
3. Caroline i Stefan.
Kocham sceny z nimi. Są tak urocze i cudowne, że szok. Fajnie ze sobą gadają, ich relacje są świetne, a sama Caroline jest boska. Kocham ją. A to porównanie do Lexi Aż mnie w sercu coś zabolało na jej wspomnienie.
4. Gdzie Tyler? Ja chcę Tylera!
5. Cieszy mnie, że ostatnio nie ma Matta. Ach, jak mnie to cieszy.
6. Nie cieszy mnie za to brak Alarica. Ale w następnym odcinku będzie miał epicką scenę
7. Damon. Rose.
Damon oczywiście cudowny w tym odcinku jak zawsze. Rose średnio mi podchodzi. Ani nie grzeje, ani chłodzi, że się tak wyrażę. Cieszę się, że Damon miał taką powiedzmy odskocznię i trochę się z nią zbliżył. Oboje wiedzą, jak sprawa wygląda i że nic więcej z tego nie będzie, no ale zawsze to coś. Oboje chyba tego potrzebowali.
Sceny o wyłączaniu emocji mi się podobały i to jak Damon mówił, że nikogo nie kocha. Tia, jasne. A scena z wybiciem szyby monetami - świetna. Bardzo mi się podobała. I to jak Damon szybko zakrył Rose i ją zabrał. Fajna scena.
I wzrok Damona, gdy otworzył Elenie drzwi na początku. Ach.
8. Ja chcę poznać Klausa i tak samo jak Wy, mam nadzieję, że będzie przystojny!
Bardzo dobry odcinek. Czekam na dalszy ciąg z niecierpliwością, choć ta przerwa mnie dobija.
A na "n" leci drugi sezon z lektorem! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jessy
Dobry wampir
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 518 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Nie 21:42, 14 Lis 2010 |
|
Nie pamiętam już czy ktoś o tym wspomniał czy nie, ale napiszę...
Zastanawiające jest, że Elijah musiał najpierw zerwać z szyi Eleny wisiorek z werbeną i dopiero mógł ją zauroczyć, podczas gdy z wampirami nie ma problemu. Pewnie tego scenarzyści nie wyjaśnią, ale nurtuje mnie to. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jessy dnia Nie 21:43, 14 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Nie 21:50, 14 Lis 2010 |
|
Jessy napisał: |
Nie pamiętam już czy ktoś o tym wspomniał czy nie, ale napiszę...
Zastanawiające jest, że Elijah musiał najpierw zerwać z szyi Eleny wisiorek z werbeną i dopiero mógł ją zauroczyć, podczas gdy z wampirami nie ma problemu. Pewnie tego scenarzyści nie wyjaśnią, ale nurtuje mnie to. |
No ale Elena jest teraz kimś bardzo wyjątkowym ;d
nie no, pewnie zrobili to po to, by potem Damon mógł jej to oddać i etc... wszyscy znają sytuację.
Myślę że nie ma to większego znaczenia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
syntia
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.
|
Wysłany:
Nie 23:04, 14 Lis 2010 |
|
^ Sądzę, że wyjaśnią ten problem. Umiejętność Elijah-y do zauroczenia innego wampira była dość dużym szokiem i na pewno nie przejdzie bez echa. Slater zapytał, czy ta zdolność wiąże się z przynależnością do Pierwotnych. Elijah odpowiedział dyplomatycznie "Hm". Na mój gust tutaj nie chodzi o pochodzenie, ale o jakiś czar/przyrząd.
Na razie nie warto z niczym wiązać tej umiejętności - nie wiemy, czym ona naprawdę jest i skąd pochodzi.
Jeżeli chodzi o naszyjnik Eleny. Jak ja to rozumiem - Elijah mógł sobie wypracować jakiś tam stopień odporności na werbenę (zapewne znacznie większy niż Katerina), jednak naszyjnik głównej bohaterki nie działał na Pierwotnego, ale na nią samą. Werbena szkodzi wampirom, ale także ochrania ludzi. W tej sytuacji ten kwiatek nie "atakował" Pierwotnego, ale zabezpieczał umysł człowieka. Tworzył barierę, która musiała zostać zburzona. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez syntia dnia Nie 23:05, 14 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Nie 23:14, 14 Lis 2010 |
|
syntia napisał: |
Jeżeli chodzi o naszyjnik Eleny. Jak ja to rozumiem - Elijah mógł sobie wypracować jakiś tam stopień odporności na werbenę (zapewne znacznie większy niż Katerina), jednak naszyjnik głównej bohaterki nie działał na Pierwotnego, ale na nią samą. Werbena szkodzi wampirom, ale także ochrania ludzi. W tej sytuacji ten kwiatek nie "atakował" Pierwotnego, ale zabezpieczał umysł człowieka. Tworzył barierę, która musiała zostać zburzona. |
Może po części i tak. W sumie ta opinia wydaje się być najbardziej prawdopodobna.. (; .
Poza tym, jego umiejętności na pewno są 'większe', skoro nawet ożył, choć go zabito.
A może to też część jakiś czarów ?
will see.
szkoda tylko, że za tak długo... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 9:27, 17 Lis 2010 |
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Śro 10:10, 17 Lis 2010 |
|
filmik jest so amazing... super ! uh,
na tym plakacie Stefan wygląda na Damona, a Damon na Stefana
Nina ma prześliczną sukienkę ! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 23:29, 18 Lis 2010 |
|
Znalazłam kilka zdjęć, których nie kojarzę.
Sesję Iana i Paula kojarzę, ale tego konkretnego ujęcia nie.
Plus Nina na jakiejś imprezie ostatnio.
EDIT
EDIT!
Nowy still z kolejnego odcinka. Tyler, ach, Tyler.
EDIT!
Kolejny still, tym razem z odcinka By the light of the moon
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Susan dnia Czw 23:30, 18 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Pią 19:01, 19 Lis 2010 |
|
Hej, czy na fotce w 2 rzędzie od góry to nie jest przypadkiem Jenna Ushkowitz czyli Tina z "Glee" ? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 22:00, 19 Lis 2010 |
|
Opis odcinka By the light of the moon.
Cytat: |
TYLER FACES HIS FIRST TRANSFORMATION — As the full moon approaches, Caroline helps Tyler prepare for the transformation he is powerless to stop. While Stefan (Paul Wesley) and Katherine (Nina Dobrev) play mind games on one another, Damon and Alaric are suspicious when a stranger named Jules shows up in Mystic Falls, searching for her missing friend, Mason. Elena is frustrated at the lengths Jeremy and her friends have gone to in order to keep her safe. Bonnie and Luca work together on a spell, while still keeping secrets from one another. Finally, Elijah makes an unexpected appearance with an offer that could change everything. |
Nina u Lopeza
Paul interviews from People and PopWrap |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Susan dnia Pią 22:03, 19 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
wampiromaniaczka
Wilkołak
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 241 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim
|
Wysłany:
Sob 0:05, 20 Lis 2010 |
|
Teraz ja. Po obejrzeniu 1 odcinka byłam nieco zdegustowana, wszak zauroczyła mnie saga Twilight, nie taka krwawa i nie posiadająca tylu wątków pobocznych. Stwierdziłam, że nie popełnię więcej błędu , gdy najpierw obejrzałam Zmierzch, a potem dopiero dopadłam książkę i ona wydała mi się o trzy nieba lepsza od filmu, więc zakupiłam PW. Czytałam, choć liczne wątki lekko przerastały moją koncentrację. Zaczęłam zauważać sporo różnic między książką a filmem i zamiast wiedzieć więcej, całkiem się pogubiłam. Przez pierwsza księgę przebrnęłam jednak dzielnie, drugą już trawiłam gorzej, a trzecią dosłownie "przeleciałam"Wzrokiem , oczywiście. Ze człowiek może stać się wampirem-rozumiem, ale gdy umiera jako wampir, a staje się duchem, by znów stać się człowiekiem, to zbyt udziwnione. I wróciłam do filmu. Początkowo podobał mi się Stefan, takie trochę podobne wcielenie innego Cullena. Teraz widzę jednak, ze Damon jest ciekawszą postacią, ciekawe jest, dlaczego on jest taki diaboliczny i okrutny. Widzę jednak, ze Elena robi na nim kolosalne wrażenie i faktycznie, może nie tyle jest o nią zazdrosny, ile żałuje, że swym demonicznym zachowaniem nie zwrócił od razu jej uwagi i nie zasłużył sobie na nią.Film podoba mi się. Dotąd nigdy nie kręciły mnie ani filmy ani książki o wampirzej tematyce. A tu proszę, jaka zmiana! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|