Vampire Diaries / Pamiętniki Wampirów

Ja lubię obu, ale muszę przyznać, że Damon ma w sobie coś przyciągającego i niby jako postać jest bardzo interesujący, ale gdybyśmy my miały wybierać to padłoby raczej na spokojnego Stefano niż mordercę Damona. Choć gdyby odjąć ich wampiryzm to myślę, że mogłabym zainteresować się obiema postaciami, lecz Damon jest jednak bardziej tajemniczy, zabawny i nie tak oczywisty.

Nowy fragment z kolejnego odcinka - Stefano i Damon:

http://www.youtube.com/watch?v=V34O9ltOwK4&feature=player_embedded

Zapraszam do oglądania :D

w barwach ciemności rozumiem, że mnie pytasz czy wolę Damona czy Stefano. No więc... Zarówno jeden jak i drugi ma swoje wady i zalety. Tak jak każda postać ( chciałam napisać "jak każdy człowiek", ale to do wampirów nie za bardzo pasuje :P ). Czytając książki bez wahania odpowiedziałabym -> Damon. Stefano w książce mnie lekko drażnił. Nie wyróżniał się niczym ciekawym. Jasne - fajny, miły, dobrze wychowany wampirek, ale nie wybijała mi się w jego wizerunku jakaś konkretna cecha, która by przeważyła szalę. Damon to prawdziwa pijawka - niebezpieczna, pociągająca, trochę dzika, ale posiadająca odrobinę człowieczeństwa. Jest moim faworytem w książkach.
Jednak oglądając serial muszę stwierdzić, że lubię zarówno Damona jak i Stefano. Paul Wesley sprawił, że postać stała mi się bardziej bliska. Aktor wydaje mi się taki prawdziwy (?) w tej roli. Ian Somerhalder również stanął na wysokości zadania i oddał charakter Damona. Jednak sympatię dzielę między i jednego i drugiego. Jednak gdybym miała wybrać jednego postawiłabym na Damona Wink

ciekawe dlaczego Stefan moze pic alkohol?

obejrzalam naturalnie wszystkie odcinki,ale powiem ,ze tylko dlatego,ze nie ma 3 serii TB,no i tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle jeszcze do NM,
ale jako przeczekiwacz jest ok.

Jestem absolutnie, niezaprzeczalnie team Damon, mimo, że Stefan to takie urocze imię Wink

Cóż, zawsze miałam ciągotki do tych gorszych, a poza tym po tekstach "That's for me to know and for you to... dot dot dot." i "We both know the closest you'll ever get to humanity is when you rip it open and feed on it." miałam kisiel w majtkach ^^.

Ogólnie rzecz ujmując, serial nie jest niewiadomo-jakim-hitem. Oklepana fabuła, ale to już raczej wina książki.

Dziewczyna z małego miasteczka + wampir z traumatyczną przeszłościa, który chce się poprawić i 'odnaleźć sens życia' = dziewczyna z małego miasteczka zakochana w wampirze z przeszłością na wieki wieków amen.

A gdzie tego nie było? No gdzie? ^^

Ale PW są miłym zapychaczem, lekkim i trochę kiczowatym (np. jeśli chodzi o mgłę, która od samego początku mnie irytuje). Stefan jak Stefan - Edward 2.0. Wprawdzie uważam Paula za przystojniejszego od Roba *chowa się pod biurkiem*, ale brak mu jakiejś... dzikości (oprócz momentów, w których wyskakują mu żyły pod oczami, bo wtedy trochę mnie przeraża). Aktorka grająca Elenę wg mnie absolutnie nie nadaje się do tej roli, jest taka... nijaka. W książce jest opisana jako piękna blondynka, prawie że anioł, zna wszystkich, jest lubiana przez wszystkich, a tu nagle wyskakuje mi takie... coś. Owszem, aktorka jest ładna, ale nijak nie pasuje mi do mojej wizji Eleny. Jeśli chodzi o resztę postaci, to umykają mi gdzieś w tłumie.

Jasne, PW mają też kilka dobrych stron - np. playlistę, w której zakochuję się coraz mocniej po każdym odcinku. Szczególne ukłony za Placebo (na których koncercie w Polsce będę ^^ -musiałam się pochwalić) i the fray. No i bracia też są całkiem, całkiem, jak już mówiłam ^^. Z niewiadomych dla mnie przyczyn podobają mi się również lekcje historii, na których Stefan zazwyczaj błyszczy. Dlaczego? Bo ja wiem. Może dlatego, że kiedy wymawia te wszystkie daty, przestaje być na chwilę flegmatycznym Stefanem i jego głos.... mrał ^^.

Ponieważ nad Damonem mogłabym rozpływać się całymi dniami, oszczędzę Wam tego i na tym zakończę koślawy komentarz, odezwę się pewnie po czwartym odcinku, który, nawiasem mówiąc, poleci dzisiaj ^^

Ave,
M.B.

Dziewczyny Damon komentuje Twilight !!!
Nie no po prostu padam na kolana, ze śmiechu się aż poryczałam...
Damon i jeszcze raz Damon. Czemu on jest taki fajny?
Odcinek super tak jak zwykle.

TB ma być 10 września 2010 roku . ^^
no i new moon jakieś półtora miesiąca . ; DDD

Damon komentujący Zmierzch był dobry :P Wypowiem się dokładniej po obejrzeniu dodatkowo z napisami. Czy może mi ktoś powiedzieć po co im zegarek Gilbertów? Tego akurat nie skapowałam.

Promo:
http://www.youtube.com/watch?v=OJyYLoifOdo
Dłuższa, lecz mniej wyraźna wersja:
http://www.youtube.com/watch?v=75f8cFKjPF4

Mam nadzieję, że jutro będą nowe fragmenty z tego odcinka jak to zawsze bywa.

cóż.. jeśli chozi o film to mam nieco odmienne zdanie od Ciebie. Niestety, ale troszke inaczej wyobrazałam sobie tych wampirzych bohaterów. - Oczywiscie to tylko moja wizja :) Natomiast uwazam że mają bardzo dobrze dobrane stroje jesli chodzi o ksiażkę - to takie troszkę pojednawcze wzgledem Susan

Szczerze mówiąc nie czytałam ksiązek, ale oglądałam serial. Nie wiem co o nim mysleć i nie będę gadać na zapas bo nie wiem jak wyglądaja postaci w kisążce, ale jak dla mnie to dziwnym zbiegiem losu Vampire Diaries przypomina Zmierzch, tylko,że jest bardziej kiczowaty. Elena przypomina Bellę wyglądem chociaż czasami i nawet zachowaniem, ale tylko czasami. Stefan hmm Stefan miał byc przystojny tak? Cóż jak dla mnie to on nawet do stóp nie dosięga do Roba,ale to tylko moje skromne zdanie bo każdy ma gusta i guściki. Damon cóż Damon to zupełnie inna sprawa. Jest zajebiście przystojny<3 ma cudowne teksty,a w 3 odcinku to wydał mi sietaki słodki jak obserwował Elenę gdy spała i jak gadał ze Stefanem. Podoba mi się też motyw przyjaciółki Eleny,zę jest czarownicą. Fajnie wymyślone za to plus. Ogolnie tka jak poprzednio tu czytałam to też mnie irytuje mgła. Jest strasznie sztuczna i niepotrzebna i wygląda zupełnie tak jakby ktoś ich gaśnicą tam spryskiwał,a nie mgła. I ten las też jest sztuczny. Podsumowując dwa pierwsze odcinki nie były dla mnie ciekawe do czasu kiedy pojawił się Damon no i akcja powoli się rozkręca więc nie spisuję tego serialu jeszcze na starty :D. Moze kiedyś przeczytam i ksiażkejak mi się spodoba.

Dwa fragmenty kolejnego odcinka:

http://www.youtube.com/watch?v=wX4RPve3NFc&feature=player_embedded

http://www.youtube.com/watch?v=ooszLGkmNlI&feature=player_embedded

Oraz wydłużone promo w ładnej wersji:

http://www.youtube.com/watch?v=FYL7eo1u9f4&feature=player_embedded

spojlery czwartego odcinka.

o mamo, na samym początku mocno się wystraszyłam, gdy zobaczyłam Damona atakującego Elenę. podejrzewałam, że to być może jest jej sen, [jak się okazało byłto sen Stefana], ale i tak się bałam. był taki.,.. przerażający.

Damon: Wierz lub nie, Stefan,|ale niektórych dziewczyn nie muszę przekonywać. Niektóre nie mogą się oprzeć mojej urodzie, stylowi i urokowi osobistemu. I mojemu brakowi oporów przed słuchaniem Taylor Swift.
kfik. XD

o mamo, Damon czytający Twilight mnie TOTALNIE rozwalił. Laughing

ciekawe, którą część. Caroline mówiła, że jeśli chce zrozumieć, co jest szczególnego w Belli, która, według Damona, trzyma Edwarda po pantoflem, musi przeczytać pierwszą część. może chodzi o Eclipse? hm... XD

Bonnie coraz bardziej mnie zaskakuje tymi swoimi paranormalnymi umiejętnościami. faajnie. XD

zdaje mi się, że zegarek Gilbertów jest taki ważny do zdobycia, bo być może może ochraniać przed wampirami? nie wiem.
na końcu odcinka ci ludzie powiedzieli, że "oni wrócili", uprzednio mówiąc o pięciu ciałach pozbawionych krwi.

No końcówka mocna. Duży plus za mamę Kyle'a, która gra tutaj mamę Caroline.

Ciekawe, jak się Damon wydostanie z tej pułapki? I czemu go Stefan od razu nie wykończył? Nie wiem, jak w tej serii można zabić wampira, no zobaczymy.

Coraz bardziej podoba mi się postać Bonnie, za to Vicky mnie wkurzała w tym odcinku, tyle razy ją ten dupek upokorzył, a ona i tak się go trzymała. Dobrze jej powiedział Jeremy, że jest żałosna. Szkoda, że jest tak ślepo w niej zakochany. Ciekawe, co by zrobiła, gdyby jej zamknął te drzwi przed nosem?

Mamy jakieś tajne stowarzyszenie, które przekazuje sobie wiedzę o wampirach z pokolenia na pokolenie ^^

Damon słuchający Taylor i wyśmiewający się z Twilight zarobił u mnie właśnie 326473264 punktów Laughing

nie ma to jak umocnić się na mocnym pierwszym miejscu ^^

No no... odcinek najlepszy ze wszystkich moim skromnym zdaniem.
Mamy nowy bardzo ciekawy wątek o tej zorganizowanej grupie, być może to jacyś łowcy wampirów i jeszcze ten kryształ. Zastanawia mnie jaką ma moc. I dodatkowo zegarek. Czyli wynikało by z tego, że rodzice Eleny też należeli do tej zorganizowanej grupy. Chyba, że się mylę.
Świetne zagranie Stefana z werbeną i drinkiem Caroline, tylko że ona musiała trochę na tym ucierpieć. Jest głupia i próżna, ale gdy Damon powiedział "Niestety... kończę z tobą." to okropnie się wystraszyłam, bo jednak śmierć nawet największego wroga jest nieprzyjemna. Postać Bonnie również mi się podoba coraz bardziej z odcinka na odcinek i jej zdolności. A matka Tylera jest suką. Chyba nic więcej nie muszę mówić, wiecie o co chodzi. Relacje Eleny ze Stefanem dość mocno się popsuły, ale moim zdaniem wina leży po stronie chłopaka, bo to prawda, że Elena nie wie nic o jego przeszłości. I w sumie to ja się cieszę, że nie jest tak słodko jak w książce, i mam nadzieję, że tajemnica braci wyjdzie na jaw na sam koniec 1 sezonu.
Ja się cieszę, że reżyser ma dystans i odbiegł bardzo od książki bo jest więcej akcji, dynamizmu i szumu wokół różnych wątków. I w ogóle jest dużo ciekawiej :D

Edit: Obejrzałam promo kolejnego odcinka. Wow... będzie kolejny świetny odcinek. Ciekawa jestem kto w końcu uwolni Damona bo wydawało się że Caroline i czy ją wykończy potem. No i sprawa ze Stefanem i tym filmikiem. Będzie musiał w końcu jakoś powiedzieć Elenie o swojej prawdziwej naturze. I mam nadzieję, że ona nie przyjmie tego z takim spokojem jak w książce, tylko będzie od niego stronić, uciekać prze nim.

Ciekawi mnie co dalej będzie z tym kryształem i do czego on służy. A Damon jak widać z zwiastunie się wydostanie. Mam jeszcze jedno pytanie, bo książkę czytałam już jakiś czas temu i nie pamiętam wszystkiego dokładnie

W najnowszym odcinku Damon opowiada o braciach, Stefanie i Damonie, którzy zostali postrzeleni. Czy w książce była o czymś takim mowa? Pamiętam tylko, że oni zgineli zabijajac siebie nawzajem sztyletami, a wydarzenia streszczonego w czwartym odcinku nie mogę sobie przypomnieć. Może mnie ktoś olśni?

Cytat:

, ale jak dla mnie to dziwnym zbiegiem losu Vampire Diaries przypomina Zmierzch, tylko,że jest bardziej kiczowaty. Elena przypomina Bellę wyglądem chociaż czasami i nawet zachowaniem

A możesz mi wytłumaczyć dlaczego VD są Twoim zdaniem kiczowate? Jeśli w tej kwestii miałabym wybierać między filmem Zmierzch, a serialem, o którym tutaj mowa to zdecydowanie stwierdziłabym, że Zmierzch jest bardziej kiczowaty. Oczywiście bez obrazy, ja też jestem fanką Zmierzchu, ale w nim wampiry żyją sobie spokojnie w słońcu i zaledwie się błyszczą, a w Pamiętnikach mogą, tak jak wampiry powinny, spłonąć, a chroni je pierścień. Podobnie jest ze staniem się wampirem. W Pamiętnikach nie jest to takie oczywiste jak w Twilight. Nie rozumiem, więc co widzisz w tym serialu kiczowatego.
Elena przypomina z wyglądu Bellę???? W którym miejscu? Mi niczym Belli nie przypomina. Ani wygladem ani zachowaniem. To dwie całkowicie inne postacie. Elena-pewna siebie, przebojowa, wysportowana, majaca powodzenie, a Bella to jej całkowite przeciwieństwo. Szara myszka, łamaga, zamknięta w sobie. Nie pojmuję tego całego porównywania Pamiętników ze Zmierzchem. Jeśli mielibyśmy porownywac wszystkie filmy z podobnymi elementami to musialybysmy PW porownac do HSM. Przecież to o nastolatkach, a Elena ma taki sam kolor wlosow jak Gabriella. Ojej!
Mam nadzieję, że moj wywod nikogo nie urazil. Takie jest moje zdanie na ten temat.

cóż mi się wydaje że nie było w ksiażce nic o strzelaniu do siebie XD A jesli chodzi o Pietniki Wampirów to nie tyle są <w> bardzo podobne do Zmierzchu ale w niektórych momentach naciągane i troszkę kiczowate. :) Wybaczcie ale latająca Elena, która czauke za pomocą skrzydeł??!! Nie przejdzie to dla mnie :)

No cóż, obejrzałam ten odcinek. W sumie jako całość nie był jakiś fenomenalne. Oprócz Damona oczywiście xD Uwielbiam go i te jego zagrywki. Faktycznie niedobry, zły, czarny charakter, a takich lubię xD
No i końcówka trochę zaskakująca. Czyli mieszkańcy wiedzą, co się dzieję.
Teraz trzeba czekać do kolejnego piątku.

bella0 napisał:

jak dla mnie to dziwnym zbiegiem losu Vampire Diaries przypomina Zmierzch, tylko,że jest bardziej kiczowaty. Elena przypomina Bellę wyglądem chociaż czasami i nawet zachowaniem, ale tylko czasami. Stefan hmm Stefan miał byc przystojny tak? Cóż jak dla mnie to on nawet do stóp nie dosięga do Roba,ale to tylko moje skromne zdanie bo każdy ma gusta i guściki. (...) Ogolnie tka jak poprzednio tu czytałam to też mnie irytuje mgła. Jest strasznie sztuczna i niepotrzebna i wygląda zupełnie tak jakby ktoś ich gaśnicą tam spryskiwał,a nie mgła. I ten las też jest sztuczny.

Taaak.... W Zmierzchu nie było nic kiczowatego - małpie harce na drzewach, brokatowy Edek w słońcu, tzw."efekty specjalne" - wszystko na najwyższym poziomie... Wink

Stefana 'zrobili" trochę na Edwarda, jest podobny do niego z wyglądu, no i jest tym "dobrym" wampirem, ale poza tym nic ich nie łączy, a już napewno nie poziom gry aktorskiej. ("Do stóp nie sięga" - to dopiero dobre.. Laughing

)

Moim zdaniem - powtórzę się - serial jest zrobiony bardzo dobrze, na poziomie, którego Zmierzch, jako film kinowy nie osiągnął nawet w połowie. Ale to już od jakiegoś czasu standard - seriale tv robi się na wysokim poziomie, zwłaszcza zahaczające o fantastykę.

Czwarty odcinek dobry, oczywiście Damon, Damon i długo za nim nic. Jego teksty o Twilight i Taylor Swift są poza konkurencją, ale każdy jego tekst jest dobrze napisany, dobrze wypowiedziany i "zagrany". Ponadto cieszy mnie, że Damon się nie "rozkleja" tylko nadal jest zły, przejawiając tylko jakieś przebłyski ludzkich odruchów, co potwierdza tylko moją teorię, że - owszem - jest zły, ale nie jest kretynem opanowanym żądzą mordu tylko dla samego mordu. Jest sobą i dobrze się z tym czuje :)
Końcówka intrygująca, chyba skończy się wampirza sielanka w tym miłym miasteczku...

O Pamiętnikach... słyszałam parę razy i parę razy próbowałam je przeczytać. Bez urazy dla fanek, dla mnie było to strasznie infantylne i ta idealna Elena Rolling Eyes

...Poza tym strasznie mnie również raziła wizja włoskich przystojniaków (która, na całe szczęście, nie jest zrealizowana w serialu) i ogólnie mnie raczej nie wciągnęło.
O tym, że ma być serial dowiedziałam się kilka miesięcy temu, gdy amerykańskie stacje umieściły listę na jesienną ramówkę.
Z dotychczasowo wyemitowanych odcinków najbardziej podobał mi się chyba najnowszy.
Nie chcę porównywać VD i Zmierzchu, oczywiście, że nie, ale...od pierwszego odcinka miałam wrażenie, że aktor grający Stefana stara się zagrać swoją postać tak, jak Robert gra Edwarda - podobna mimika twarzy i sposób mówienia. Poza tym - nie ma co porównywać. Owszem, motyw jest podobny, ale porównując filmy czy książki motywami, musielibyśmy przyznać, że ciągle czytamy o tym samym i oglądamy to samo.
A co do nawiązania w ostatnim odcinku do Zmierzchu...właśnie się jakoś przy pierwszych odcinkach zastanawiałam, czy w świecie tych postaci jest Saga Laughing

.

SPOILER SIÓDMEGO ODCINKA

With all those bleeding necks on The Vampire Diaries, it’s about time Mystic Falls found a good nurse. Unfortunately, this RN is Elena (Nina Dobrev) dressed up for the October 29 Halloween episode. “There are people dressing up like vampires all around town, which is confusing. Something happens that requires the Salvatore brothers to work together to cover their tracks.”

Playing nurse in a haunted house, Elena will end up drenched in her blood and the blood of someone else. “What happens is pretty enormous,” adds coexec producer Julie Plec. “It’s our biggest thing so far. Everything that we’ve been building to with one specific character comes to a head and ultimately changes all the sibling relationships forever.”

On a lighter note, Nina and her costars might go trick-or-treating in Atlanta as the Octo-Mom and her eight kids. Nadya Suleman’s scarier than Count Dracula any day!

NOWE STILLSY Z SZÓSTEGO ODCINKA (retrospekcje)

ja to z opoznieniem ogladam Pamietniki Confused

nie wiem czy ja jestem i inna od wszystkich ale lubie tez 2-planowe postacie- podobalo mi sie jak to Vicky w koncu(mam nadzieje) zrozumiala ze Ty nie jest dla niej . mam tylko nadzieje ze nie zrani Jeremiego Confused

lubie go, jest taki slodziutki :P fajny moment byl tez z Bonnie jak to zrokiem"zapalala" swiece.
ciekawi mnie za to o co chodzic bedzie z tym diamentem?? mam dziwne przeczucie ze moze to jakas pamiatka po Katherine??albo cos Rolling Eyes

a druga sprawa to ten zagarek mamy Eleny co z nim?? co on w sobie ma??
zapowiada sie nie zla akcja , juz nie moge sie doczekac :P