Vampire Diaries / Pamiętniki Wampirów

jestem od wczoraj fanką tego serialu Laughing

jak wcześniej się zarzekałam, że nie, że po co i głupie tak teraz żałuję że tak późno

przede wszystkim zezowaty Somerhalder w roli Damona mnie powalił na łopatki. Koleś jest tak boski, że dzięki niemu ten serial daje radę :)
a jego taniec z 6 odcinka jest moim ulubionym filmikiem na jutubie :)

Stefan - taka trochę ciepła klucha, ale podobają mi się jego odzywki do Damona i jego postępowanie jak nie ma koło niego Eleny. bo wtedy jego męskość jakoś go opuszcza Wink

co prawda jestem dopiero na 15 odcinku i nie poczytam ostatnich stron z tego wątku coby sobie nie popsuć wrażeń, ale i tak akcja naprawdę toczy się fajnie
ostrzegano mnie, że przez pierwsze kilka odcinków jest nudno i nieciekawie, ale ja tam stwierdzam że do tego 14 odcinka jest tam więcej akcji i wątków niż w całej sadze Wink

po obejrzeniu serialu zabiorę się chyba za czytanie książek.

Nie wiem, jak Wy, ale ja już po prostu odlatuję na myśl piątku rano!!!

Nie mogę się doczekać, w przerwach między zajęciami i pracą (zamiast uczyć się do egzaminów:P) przeglądam wszelakie artykuły i oglądam stare odcinki.

Mam nadzieję, że Damon przeżyje, bo inaczej kasuję cały serial z kompa i oficjalnie się na niego obrażam :P

przeżyje na pewno. przecież to jedna z głównych postaci a to dopiero pierwszy sezon Wink

nie wiem jak Wy, ale ja w okolicach 15-16 odcinka jak wylazły te wampiry miałam zbyt wielki natłok akcji i jakoś tak wydawało mi się, że udziwniają
a teraz Isobel, John jako ojciec Eleny...

no nic, czekam aż połowa poumiera Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

Ed. dot spojlera :

Morderstwo - na Johnie, zabije go... Stefan! bądź też Anna umrze, ale to już nie morderstwo.
Wypadek samochodowy - Caroline, Matt
Gorący pocałunek - Elena i Damon!

moje przypuszczenia :D

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Iana nigdy za mało, prawda?

W takim razie tutaj jest krótki, ale fajny wywiad. Ian jest w nim przeuroczy.

Ian Somerhalder Talks To NBC New York

http://www.youtube.com/watch?v=LCAgbyH6xHQ

Wygląda bosko love

[link widoczny dla zalogowanych]

OMG!!! Będzie kiss! Elena i Damon <333333 albo Katherine i Damon xD

[link widoczny dla zalogowanych]

Obejrzałam 21 odcinek.

Co za suka z Isobel. Damon też jest zły, ale ma resztki człowieczeństwa, mimo tylu rzeczy, które zrobił (przemienienie Vicky, zabicie Lexi, itd.) Brzydziłabym się taką matką. Nawet najgorsze nie jest to, że jest wampirzycą, tylko jej stosunek do Eleny, Alarica. Było mi ich strasznie żal. Widać było na początku odcinka, że Alaric z trudem mówił i myślę, że mimo tego co powiedział, nadal gdzieś w sercu tli się mała cząsteczka miłości do Isobel, chyba że teraz ją znienawidzi.

Bonnie. Szczęka mi opadła, kiedy wyjawiła, iż nie zdjęła zaklęcia z tego urządzenia. I mam nadzieję, że jej ostatnie słowa się spełnią. Kurde... a już myślałam, że wszystko między nią i Eleną będzie powoli się prostowało.

Wujek John. W tym odcinku jakoś mnie nie wkurzył, może dlatego że bronił Jera. Nieskutecznie, ale zawsze. Ojciec Eleny.. o cholera. Kiedy rozmawiał z Isobel pod koniec odcinka, coś mi się wydaję, że nie był przekonany co do zabicia Salvatore'ów.

Stefan, Damon - ich rozmowa odnośnie słów Isobel. Czuję w powietrzu, że Elena i Damon przez jakiś czas będą ze sobą i będzie to gorący romans. Tylko proszę, niech Stefan nie zacznie się użalać nad sobą przez cały czas kiedy do tego dojdzie tylko działa, żeby odbić Elenę, aby nie było powtórki z historii, jak sam powiedział.

Jeremy i Elena. Rozumiem, że Jer czuję się oszukany i zdradzony przez siostrę, ale według mnie powinien z nią porozmawiać, nie może się wiecznie do niej nie odzywać.

Zwiastun finałowego odcinka. Po pierwsze świetna muzyka, wpasowała się idealnie i nadała klimat. Po drugie miałam wielkie łzy w oczach. Nie wyobrażam sobie, żeby Stefan i Damon spłonęli. Pewnie wyjdą z tego, ale bardzo prawdopodobne, że nie bez szwanku, ponieważ na zewnątrz ktoś może czekać by ich dobić. Nie chcę również, aby umarła Caroline. Mimo jej głupoty z początku sezonu i tej poplątanej miłości z Mattem, polubiłam ją. Bonnie cholernie się zmieniła, o całe 360 stopni. Jest gorsza ze swoim zachowaniem niż Emily.

A ja mam troszkę pytanie z innej kategorii. Czytał ktoś może oryginał książki? Bo mam zamiar kupić księgę pierwszą w której są 3 części książki i się zastanawiam czy jak przeczytam to nie wyprzedzę filmu. A bym nie chciała wiedzieć co będzie żeby mieć zaskoczenie. Może ktoś wie która część opisuje wydarzenia z 1 sezonu?

Ja ksiązek nie czytałam i nie zamierzam Wink

podobno 3 pierwsze części są nawet nawet a reszta naciągana i z tego co słyszałam to książka a serial baaaaardzo się różnią od siebie Wink

jest wiele nowych wątków których w książkach nie ma Wink

więc nie wiem czy 1 część to pierwszy sezon czy nie Wink

...

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:

A ja mam troszkę pytanie z innej kategorii. Czytał ktoś może oryginał książki? Bo mam zamiar kupić księgę pierwszą w której są 3 części książki i się zastanawiam czy jak przeczytam to nie wyprzedzę filmu. A bym nie chciała wiedzieć co będzie żeby mieć zaskoczenie. Może ktoś wie która część opisuje wydarzenia z 1 sezonu?

Książka bardzo różni się od serialu. Serial nie jest na jej podstawie, więc nic nie wyprzedzisz. A jedynie przeczytasz całkiem inną historię Wink

.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uwaga! Spoilery finałowego odcinka!

Zacznę od tego, że nie chcę czekać na kolejny odcinek. Przecież tyle się wydarzyło. I jeszcze zakończyli sezon teraz. Co za po prostu osły!!!
Dobra, ale teraz o samym odcinku.

Geniusz. Geniusz w czystej postaci.
Urządzenie, do ogłuszania wampirów. Hmm... Bonnie powinna po głowie dostać za to, że nie zaczarowała go i prawie wszystkie wampiry zginęły. Na szczęście Stefan i Damon przeżyli. Ale Anna. Poryczałam się na scenie jej śmierci. Gdy Damon tak na nią patrzył, nie mógł nic zrobić, a ona prosiła, żeby John jej nie zabijał. A ten matoł z zimną krwią przebił ją kołkiem. Myślałam, że zejdę na tej scenie. Serio.
Bonnie miała szczęście, że sprawiła, że Stefan mógł wyprowadzić Damona z ognia. Gdyby tego nie zrobiła... Ech. Wątpię by Elena potrafiła jej zaufać ponownie. Zawiodła się na niej. Rozumiem, że Bonnie czuje, że powinna bronić niewinnych ludzi, ale przegięła. I ta jej późniejsza gadka do Stefana, że Damon musi się zmienić, bo jeśli przeleje chociaż kroplę niewinnej krwi to ona z tym skończy, nawet jeśli będzie musiała też unicestwić Stefana. Co za tupet!
Jeremy. Chłopak ma ciężki żywot. Jestem ciekawa, czy przemiana się dokona. Scenarzyści zostawili nas w takiej sytuacji, że aż mnie skręca. Anna ciekawie wymyśliła z tą krwią. Chłopak znów dowiedział się o śmierci - drugiej ukochanej. Wypił krew i zeżarł tabletki Eleny, żeby się zabić i przemienić. Ja nie mogę. Jego rozmowa z Damonem w domu jakoś mocno mnie poruszyła. Żal mi Jeremy'ego. Żal mi Anny. Jestem ciekawa, co się stanie z chłopakiem.
Urządzenie działa też na wilkołaki? Na Tylera i jego ojca podziałało. Masakra. Scena, gdy budynek płonął i ten zobaczył Damona i spytał się, co tu robi, a Salvatore odpowiedział, że jest wampirem - bezcenna. No i ojciec Tylera zginął. Miały być dwie śmierci, a tak naprawdę mieliśmy ich dużo.
No bo zginęły wampiry z grobowca. Zginęła Anna. Ojciec Tylera. John.
Tak jak uważałam Johna za ciekawą postać i cieszyłam się, że jest w tym serialu, to teraz mam ochotę cofnąć te słowa. Za to, że zabił Annę. Ale jak widać źle skończył. Ostatnia scena jest wręcz epicka.
Pocałunek z Damonem. Dziwię się, że ten nie zorientował się, że to Katherine, a nie Elena. Potem scena w kuchni z Johnem, odcięcie palców i zabójstwo. Spodziewałam się czegoś podobnego, ale i tak sprawiło to, że oczy wyszły mi z orbit. Ciekawe, czy wszystko będzie teraz na Elenę. To że Jeremy zjadł jej tabletki, może będą myśleć, że to ona zabiła Johna. Nie wiem, po scenarzystach można się wszystkiego spodziewać.
Stefan oczywiście uroczy, jak zwykle. Damon boski. Elena - lubię ją.
A i martwię się o Caroline. Pewnie przeżyje, ale i tak się boję.
Oczy Tylera - te wilkołacze - wow!
Coś jeszcze? A to co zrobił John matce Caroline - totalne świństwo.

No i sam początek, gdy Elena i Stefan się ubierają - piękne. Wyglądało, jakby działo się to w dawnych czasach i to Katherine się ubierała. I ta muzyka do tego, specjalnie rozprowadzone światło - świetny chwyt i bardzo ładna scena. Perełka wręcz bym powiedziała.

Świetny finał sezonu. Trzymający w napięciu, dużo emocji, wzruszający, sprawiający, że widz siedzi jak zahipnotyzowany, martwiąc się o swoich ulubieńców. Cieszę się, że nie skopali tego odcinka i zagwarantowali nam powrót serialu, czyli nakręcenie kolejnego sezonu. Gdyby nie chcieli kontynuować, pojechałabym do Stanów i błagała ich na kolanach. Na szczęście nie ma takiej potrzeby. Musimy jednak czekać. Warto na pewno.

No to teraz pozostaje czekać na True Blood i Eclipse, a w chwilach tęsknoty za Stefanem i Damonem włączać sobie odcinki od nowa Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Spoilery 1x22

W sumie sama nie wiem co napisać. Jestem w strasznym szoku. Cały odcinek był niesamowity, chyba najlepszy z całego sezonu, ale ta końcówka to dopiero było... coś.
Powiem szczerze, że od momentu kiedy Katherine chwyciła za nóż i odcięła Johnowi palce aż do końca odcinka siedziałam z otwartą buzią. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Nawet mi przez myśl nie przeszło że to może być Katherine. Naprawdę dobre zakończenie. Teraz wyszedł z tej pomyłki mały problem jeśli chodzi o relacje Elena/Damon. Straszy Salvatore będzie przekonany że to Elenę całował. Także w kwestii zabójstwa Johna. Wszystko to będzie teraz winą Eleny. Choć w momencie kiedy Elena weszła do domu, Katherine cały czas była w kuchni. Wątpię by opuściła taką okazję pogadania ze swoim sobowtórem. Tylko szkoda, że musimy czekać na to aż do drugiego sezonu.
Stefan. Był cudowny. Ta jego troska o brata mocno chwyciła mnie za serce. Ich relacja bardzo powoli rusza do przodu, boję się że teraz kiedy Katherine wróciła wszystko szlak trafi i wrócimy do punktu wyjścia.
Anna. To moje zaskoczenie numer 2, jeśli chodzi o ten odcinek. To było straszne i okrutne. Nie ma co ukrywać, popłakałam się. Biedny Jeremy. Najpierw Vicky, teraz Anna. Chłopak ma ciężko w życiu. Teraz jeszcze ta cała sprawa z Eleną. Nie jest dobrze. Myślę jednak że w 2 sezonie, Jeremy obudzi się jako wampir. Przemiana musiała się dokonać.
Tyler. Czekałam na to już od dawna, przez to że kiedyś przeczytałam spoiler odnoszący się do wilkołaków. Od początku wiedziałam że będzie nim Tyler, ten wybuchowy temperament go zdradził. Jestem ciekawa jak to się stało, bo jak już wiemy jego ojciec był nim także. Może to geny rodzinne ? Sama nie wiem. Jedno jest pewne, dzięki temu nadal żyje. A to wilcze oko, faktycznie świetne.
Co się stało Caroline ? Od tak po prostu zemdlała i wylądowała w szpitalu. Dziwne.
Bonnie była świetna w tym odcinku. To co zrobiła by uratować braci Salvatore było godne pochwały, mimo że zrobiła to dla Eleny. Prawdopodobnie chciała zadośćuczynić za to że ją okłamała.
Jeszcze wracając do Katherine. Zupełnie nie mam pojęcia w którym momencie ona się podszyła pod Elenę. I dziwne jest że nikt tego nie zauważył.
Damon pokazał kolejne swoje oblicze. Nieszczęśliwego i samotnego człowieka/wampira, który w głębi duszy żałuje tego co zrobił. Przeprosił Jeremiego za to, że przemienił Vicky, rozmawiając z Katherine, nie wiedząc że to ona zastanawiał się co się z nim stało, ponieważ nigdy nie myślał że może kiedykolwiek chcieć ochraniać Mistic Falls. Martwił się o Annę, chciał się uratować ale nie mógł. Wzruszył mnie w tym odcinku strasznie. Możliwe, że nie wszystkim spodoba się nowy Damon, niektórzy z was pewnie by chcieli by cały czas był tym złym który morduje ludzi z zimną krwią. Mnie się ten nowy Damon całkowicie podoba. Już zdobył moje serce. Wreszcie pokazuje że mu zależy nie tracąc przy tym tego ognia. Nadal kiedy chce potrafi być ironiczny i chamski. Więc tak do końca się nie zmienił Laughing

. I dobrze.
Jestem teraz ciekawa jak wszyscy zareagują na wiadomość o powrocie Katherine.

Podsumowując odcinek finałowy. Na poziomie, od początku do końca trzymający w napięciu. Takie powinny być finały w każdym serialu. Naprawdę mi sie podobało.

Teraz potrzebuje ochłonąć. Do następnego sezonu mam trochę czasu Laughing

.

Spoilery finału.

Wow! Żeby tak wszystkie seriale trzymały poziom przez cały sezon! I żeby ten serial go utrzymał dłużej niż dwa sezony (bo to chyba jest najtrudniejsze Wink

).

Finał był genialny. I trzymał w napięciu. A ostatnia scena była epicka.

John zasłużył sobie na to za zabicie Anny i Pearl. Jestem wściekła, że je zabito, ale z drugiej strony spodziewałam się tego, więc nie mogę powiedzieć, że jestem zaskoczona.

W końcu dostaliśmy odcinek, w którym Damon po kolei przepraszał wszystkich za niektóre czyny. Przyznał, że czuł się w obowiązku chronić to miasto, a nie je zniszczyć. Ale oczywiście nie będzie tak pięknie, jak by mogło być, bo Katherine wraca do miasta. Jak on na nią zareaguje? I jak będzie się to miało do jego uczuć do Eleny. Może to i Katherine całował, ale dla niego to była Elena. A to oznacza, że może i jest mu przykro za jego niecne postępki, ale jego uczucia względem Eleny są silniejsze niż obowiązek względem brata. Będzie ciekawie obserwować, co z tego wyniknie.
(Pomijam milczeniem fakt, że Damon powinien od razu zorientować się, że całuje wampira, a nie człowieka...)

Elena. W sumie szkoda mi jej. Zastanie teraz martwego ojca i brata. Nie sądzę, żeby konfrontacja z Katherine odbyła się zaraz w pierwszych scenach pierwszego odcinka drugiego sezonu, ale wszystko może się zdarzyć.

Jeremy. Zabili Vicky, zabili Annę. Chłopak ma bardzo pod górkę. Brakowało nam teraz tylko nowego emo wampira. Super...(I powinien przystopować z pakowaniem, bo zamienia się w Sama Winchestera).

Tyler jest wilkołakiem. Jak wszyscy już od dawna wiedzieli. Moja biedna Caroline znowu jest poszkodowana. Matt powinien tkwić w tym szpitalu 24/7, żeby odpracować choć trochę swoje przewinienia.

Bonnie jest teraz HBIC. Poza Katherine. I dobrze. Masz jaja, dziewczyno. Popieram. Może teraz Damon będzie się zachowywał, jak należy. Choć nie sądzę, żeby Bonnie miała dużo roboty, skoro Damona oczyścili trochę w tym odcinku. Najwidoczniej przygotowali drogę dla nowego czarnego charakteru, tj. Katherine.
Domyślam się, że Nina będzie miała podwójną pensję w drugim sezonie ^^

Ogólnie odcinek bardzo dobry i nie mogę się doczekać na kolejny sezon :)

ja z takim bardzo głupim pytaniem - a skąd było wiadomo, że Tyler jest wilkołakiem ?
i skąd tam w ogóle jakiś wątek wilkołaczy ?

pampa napisał:

ja z takim bardzo głupim pytaniem - a skąd było wiadomo, że Tyler jest wilkołakiem ?
i skąd tam w ogóle jakiś wątek wilkołaczy ?

Parę już stron temu Luthien podała stronę ze spoilerem, który głosił że któryś z chłopców - Tyler, Matt, bądź Jeremy jest wilkołakiem. Jeśli widziałaś finałowy odcinek możemy być pewne że na 100% jest to Tyler. Choć oficjalnie tego nie potwierdzono. Musimy poczekać do 2 sezonu. :)