|
Autor |
Wiadomość |
tenaya
Wilkołak
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 20:21, 24 Wrz 2010 |
|
s2 ep3
Ten odcinek był pełny dramatu, tajemnic, legend, skojarzeń z Lupinem, dziwnych min Damona, kochanego Stefana, zatroskanej Eleny, Caroline szukającej ulubionego rodzaju krwi i dawno niewidzianego Alarica
Dobrze się zaczęło- Alaric!!! I bohater-człowiek wkracza do akcji! Oczywiście wie dużo i chce chronić świat.
Już w pierwszych 3 minutach było więcej Damona w Damonie niż w całym poprzednim odcinku… I więcej ironicznych tekstów i chęci morduuu:P Mnie nie przeszkadza taki dawny Damon- takiego go pokochałam, a i tak nie może wyzbyć się wszystkich dobrych uczuć:P I to jak Elena po raz kturyś go odrzuciłą- wszyscy wiemy, że taki foch nie potrwa długo, ale trochę jest mi go żal, chociaż sam sobie na to zasłuży
Sceny Caroline i Stefana były świetne. To jak on się nią opiekował, dbał o nią... Stefan to ideał, usmiechał się, żartował, uhhhh...
A carline jest mi żal, przez co zaczynam ją coraz bardziej lubić, bo zawsze mam tendencję użalania się nad ofiarami losu… Ale tak wolę ją jako wampira- tylko niech nie, zacznie kombinować! I zrobiła się zabawna i trochę nadpobudliwa- extra!! I to jak zachowała się wobec biednego Matta- chyba zrobiła to dla jego dobra, wolałą, żeby to on ją rzucił, bo sama nie byłaby w stanie.
Bonnie od pierwszego odcinka mnie irytuje, obwinia wszystkich w Okół a sama jest taka grzeczna, dobra, kochana, blee. A kto powiedział Damonowi, żaby dał Caroline krew. Gdyby ta mała czarownica stała się wampirem to co- byłoby jej tak łatwo powstrzymać pragnienie?
No i na końcu Katherine!!!!!!! Niech tylko nie wykorzysta biednej Caroline i nią nie manipuluje, niech jej nie zmienia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Free31
Zły wampir
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Łódż
|
Wysłany:
Pią 21:50, 24 Wrz 2010 |
|
Odcinek 9/10. No to tak:
-Wilkołaki wygląda świetnie. Bardzo podobało mi się to jak je przedstawiono, chociaż liczyłam, że będzie trochę więcej dramatów z nimi związanych, ale nie narzekam.
-Cieszę się, że wątek Caroline został znacznie rozbudowany. Matt jest(i już wcześniej był) totalnym debilem. Car o niego zabiega, jest z nim szczera i widać jak na dłoni, że bardzo mu na nim zależy, a on rzuca ją przez to, że poczuła się zazdrosna. Teraz jest u mnie całkowicie skreślony.
-Bonnie nie było za dużo, co jest dla mnie jak najbardziej ok. Zdziwiłam się, że nadanie pierścionkowi magicznych właściwości przyszło jej tak łatwo i uważam, że przydałby się tu jakiś większy proces. Myślałam, że będzie sporo przygotowań, jakieś spektakularne czary-mary, a wyszło na to, że jeśli tylko Bonnie będzie chciała to może otworzyć interes z taką biżuterią dla wampirów.
-Powrócił mój najukochańszy Damon Strasznie podobało mi się jak uratował Elenie życie. W tym odcinku był strasznie czarujący, jak to on.
-Stefano w nowym sezonie podoba mi się znacznie bardziej niż wcześniej. Nie jest już nudziarzem i do tego wygląda lepiej niż poprzednio.
-Elena przez większość czasu mnie irytowała. Pogrywała z Damonem, nie okazała żadnej wdzięczności za to co zrobił i zachowywała się nie fair. Oprócz tego ostatnio wydaje mi się wyjątkowo nudna. Zgadzam się ze stwierdzeniem Damona: "You and katherine have a lot more in common than just your looks."
Szkoda, że nie było Jeremiego, ale na jego wątek zabrakłoby czasu. Powiedzcie mi, jak ta cała Amy mogła zakochać się w Mattcie, a odrzucić Taylera? Strasznie mnie to dziwi. Szkoda, że zakończenie nie było bardziej wbijające w fotel. Bardzo lubię cliffhangery, a ostatnio mi ich brakuje. Tzn. pojawienie się Katherine na końcu było dość szokujące, ale daleko mu do
niektórych ostatnich minut w pierwszym sezonie.
P.S.
Wiele osób z forum o VD twierdzi, że Damon ich irytuje. Narzekają na nudne "eye thing" i kiepskie gadki. Czy Wy też tak uważacie? Ja Damona nadal absolutnie uwielbiam i jestem w jego Teamie, więc zastanawiam się jakie są Wasze odczucia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 8:27, 25 Wrz 2010 |
|
Free31, ja w ogóle bym nie pomyślała, że Damon może mnie denerwować, znudzić mi się, albo coś w tym stylu. Damon jest jedyny w swoim rodzaju. A w drugim sezonie wydaje mi się coraz bardziej skomplikowaną i złożoną postacią, która pokazuje nowe oblicza. Nie mamy tylko bezczelnego, okrutnego, zabawnego wampira, ale też pokazuje nam ludzką naturę. I to bardziej wrażliwą, niż w sezonie pierwszym. Może w mniejszych ilościach niż tam, ale bardziej intensywnie. Przynajmniej takie jest moje zdanie.
Na temat odcinka wypowiem się potem. Możliwe, że dopiero jutro. Po drugim obejrzeniu. Wolę się upewnić w swoich poglądach.
A tymczasem dwa nowe zdjęcia z sesji Iana.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alfa
Dobry wampir
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle
|
Wysłany:
Sob 10:51, 25 Wrz 2010 |
|
Uff..podobało mi się,jak zwykle^^
Od tego odcinka polubiłam Caroline.Bardzo mi jej szkoda,że rzucił ją Matt.Ona przecież chciała jak najlepiej dla ich związku.No trudno,tak bywa.
Kath.!!! Lubię jak się pojawia. Szkoda tylko,że na końcu odcinka.Zawsze coś.Czuję,że ostro namiesza w życiu Salvatorów,Caroline,Eleny i wogóle w Mystic Falls.
Damon...biedny Damon.Tak mi go okropnie żal.Choć z jednej strony odrobinę sobie zasłużył na takie traktowanie ze strony Eleny,ale mimo to Gilbertówna mogła inaczej to rozegrać.Ten jego tekst,że podobna jest do Kath nie tylko z wyglądu-idealnie pasuje.Obie przecież "namąciły mu w głowie" i zrobiły nadzieje,a następnie pozostawiły z rozdratym sercem i bezradnym.Wreszcie ukazuje w tym sezonie swoje ludzkie odczucia.
Stefan.Od 2 sezonu nie ten sam Stef.Uwielbiam jak troszczy się o Caroline,jak wspiera ją w trudnym życiu wampira i wogóle.Wspaniały chłopak. :)
Alaric^^ Wreszcie profesorek się zjawił.Cieszmy się.Razem z Damonem tworzą świetny duet.No i jest dość przystojny.Miło,że z Jenną się pocałowali.Kibicuję im związkowi.
Loockwodowie..Hmm..wilkołaki za bardzo mnie nie interesują,ale jest ok.Zawsze jakieś urozmaicenie akcji w serialu.Ciekawe jak to dalej się potoczy...
Elena.W r e d n a.Ja wiem,wiem-Damon nie jest bez winy,ale czy ona nie widzi,że stara się być on dobrym.? Pomaga,doradza i wogóle.Coś widzę,że za bardzo przypomina teraz Kath,choć samą Kath lubię.Jakoś w tym odc.Elena mnie irytowała...
Bonnie-wypadła tutaj ok.Zaczarowała pierścień co dowodzi,że Caroline nadal lubi,mimo jej przemiany.Oby nadal się przyjaźniły.
Matt jest głupkiem...
ocena 9,9/10 (brak Kath) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Free31
Zły wampir
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Łódż
|
Wysłany:
Sob 11:19, 25 Wrz 2010 |
|
Cytat: |
Free31, ja w ogóle bym nie pomyślała, że Damon może mnie denerwować, znudzić mi się, albo coś w tym stylu. Damon jest jedyny w swoim rodzaju. A w drugim sezonie wydaje mi się coraz bardziej skomplikowaną i złożoną postacią, która pokazuje nowe oblicza. Nie mamy tylko bezczelnego, okrutnego, zabawnego wampira, ale też pokazuje nam ludzką naturę. I to bardziej wrażliwą, niż w sezonie pierwszym. Może w mniejszych ilościach niż tam, ale bardziej intensywnie. Przynajmniej takie jest moje zdanie. |
W takim razie cieszę się, że jednak większość nadal uważa go za świetną postać. Nie rozumiem jak ludzie mogą być zirytowani tekstami Damona oraz jego mimiką, bo ja obie rzeczy strasznie u niego lubię. W drugim odcinku nie był sobą, ale teraz znów działa na mnie tak jak wcześniej. W 2x03 uwielbiam wszystkie sceny z Damonem i jestem pod wielkim wrażeniem gry Iana.
Tak z ciekawości, kupujecie płyty z pierwszym sezonem Lostów z Gazety Wyborczej(jeśli ktoś nie wie, to Ian gra tam Boona)? Ja na razie mam wszystkie trzy płyty i mam nadzieję, że kolejne też uda mi się kupić. Jakiś czas temu byłam fanką tego serialu, obejrzałam 4 sezony, ale zamierzam uzbierać tylko piewszy. Nakłania mnie to tego m.in. to, że Ian jest tylko w nim. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Sob 13:38, 25 Wrz 2010 |
|
Spoilery 2.03
Świetny odcinek. Jak na razie najlepszy z dotychczasowych (drugiego sezonu).
Bonnie. Nie mogę ścierpieć tej postaci. Pozwolę sobie zacytować, żeby się nie powtarzać.
syntia napisał: |
W tej chwili, i mówię to z wielką przykrością, bo uwielbiałam Bonnie na początku serialu, czarownica jest zwyczajną suką (sorry za słownictwo), zaślepioną i zamkniętą w swoim małym świecie, gdzie najwyraźniej jest wielką obrończynią Mystic Falls. Rozumiałam, gdy próbowała kontrolować Damona, ale sposób, w jaki potraktowała Carol? "Przekonaj mnie, że moja przyjaciółka nadal gdzieś tam jest, inaczej zdejmę czar z pierścienia i bye bye"? Wtf. Bonnie zachowuje się bardziej nieludzko niż wampiry. |
Smutna prawda. Bardzo lubiłam Bonnie w pierwszym sezonie. Była najciekawszą postacią kobiecą. Silny charakter, gotowa do poświęceń, ironiczna, posiadająca dobre serce. A teraz... zgodzę się z tym, że scenarzyści zrobili z niej zwyczajną sukę. Caroline jest jej przyjaciółką, a przyjaciele powinni się wspierać bez względu na wszystko. Przez moment byłam przekonana, że Bonnie nie zgodzi się zaczarować pierścienia dla Carol. Ciekawa jestem co zrobi czarownica, kiedy dowie się, że Matta zaatakowało ''zwierzę''. Myślę, że tym razem skończy się to na ostrzeżeniu dla Forbes. Jednak co się stanie, kiedy jeszcze niedoświadczona Caroline zrobi przez przypadek coś gorszego?
Stefan. Uwielbiam go w tym sezonie . Jego relacja z Caroline i próba nauczenia jej bycia wampirem, po prostu awww.
Alaric's back! Ale się stęskniłam za tą postacią. Cieszę się z jego związku z Jenną, jednak:
syntia napisał: |
nie wie, że Isobel "skorygowała" jego uczucia i pamięć. Pewnie w którymś momencie wampirzyca wróci i będziemy mieli trójkąt. |
Też mi się coś tak wydaje...
Elena. Oj. Damon chyba miał rację z tym, że nasza główna bohaterka bardziej przypomina Katherine niż się wszystkim wydaje.
syntia napisał: |
Widzowie dowiedzieli się, że jest zdolna do mało szlachetnych postępków - przez co jest mniej idealna, ludzka. I ciekawsza. Mnie osobiście najbardziej interesuje niespodziewane połączenie z Katherine. |
Mnie również bardzo intryguje to połączenie. Cieszę się, że Elena (dzięki pomocy Damona) znalazła księgę, która jej pomoże bardziej to podobieństwo zrozumieć. I nam, na co bardzo czekam. Jestem ciekawa serialowej wersji .
Co do jej ''nowego'' zachowania. Nie mam nic przeciwko, wręcz przeciwnie. Dzięki temu nowemu obliczu, postać Eleny wydała mi się bardziej interesująca.
Co do jej przyjaźni z Damonem. Aktualnie jest ona zakończona, jednak nie sądzę, że na zawsze. Damon sobie zasłużył, ale z drugiej strony panna Gilbert zachowała się niekonsekwentnie.
syntia napisał: |
Dopiero teraz, przeglądając zagraniczne fora, uświadomiłam sobie, że Elena nie mogła przebaczyć Damonowi sprawy z Jermeym, podczas gdy puściła w niepamięć jego winy względem Vicky (siostry jej dobrego przyjaciela), Caroline (BFF), Bonnie (BFF) i Lexi (BFF Stefana). |
Indeed. Nie podoba mi się to .
Caroline & Matt. Uwielbiałam ten pairing . Jednak, jak na razie lepiej dla Matta, że się rozstaną.
Damon. Zależy mu na przyjaźni z Eleną. To jasne. Poza tym nie podoba mi się ten cień zazdrości na jego twarzy, kiedy patrzył na całujących się Stefana i Elenę. Ech...
Co mnie najbardziej zasmuciło? Fakt, że jednak nie wiedział pierścienia, kiedy zabił Jera.
syntia napisał: |
Jeżeli chodzi o Damona, najbardziej oczekuję momentu, w którym wyłączony pstryczek przestanie działać na Stefana. |
I ja również. Bardzo, bardzo.
Wilkołaki. Podoba mi się ten wątek. Miałam dreszcze w trakcie sceny w lesie/przemiany itd. Czekam teraz na Tylera jako wilkołaka.
(Btw. uwielbiam miny Stefana & Damona, kiedy dowiadują się, że ugryzienie wilkołaka może zabić wampira ).
Zakończenie. Katherine & Caroline jako team? Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Promo 2.04 powoduje, że z niecierpliwością czekam na spotkanie Eleny i Katherine face to face :D
edit. Właśnie sobie przypomniałam skąd kojarzę aktorkę grającą postać Vanessy. Z 4 sezonu ''Dextera'', gdzie grała córkę Trójkowego Zabójcy . |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Sob 14:53, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Sob 16:17, 25 Wrz 2010 |
|
Okej, tak naprawdę to wydaje mi się, że tylko ja rozumiem te 'nowe' zachowanie Bonnie, choć w drugim sezonie ta postać jest dla mnie po prostu nudna. Ale kurcze, ona jest czarownicą, jej babcia umarła pomagając wampirom...
Ja rozumiem, że przesadza z odnoszeniem się do Carol, ale nie wiem czy ja na jej miejscu mogłabym głaskać wampirzą przyjaciółkę po główce i motywować do dalszego zabijania. wtf.
Co do Eleny, gdzie jest również dużo głosów na to jaka to ona nie dobra.
I bardo dobrze, dodało jej to charakteru, w końcu, a poza tym, miała podziękować Damonowi za to, że powiedział jej prawdę, że nie widział pierścienia, miała mu podziękować za jego szczerość i powiedzieć, że ich przyjaźń będzie odtąd wieczna? no proszę was.
Damon sobie na to zasłużył, tak czy inaczej i powinien on jej dziękować za to, że nie chce go jeszcze sama zabić.
Alaric, dobra postać, wrócił, cały i zdrów, co bardzo mnie cieszy.
Ogólnie to nie powiedziałabym, że ten odcinek jest jakiś dobry, bo wiele w nim niedociągnięć, a wilkołaki i cała ta śmieszna otoczka wypadają kiepsko.
Co mi się podobało, asem odcinka była Caroline.
Która bardzo zyskała w moich oczach i powiem szczerze, że było mi jej szkoda, naprawdę, podczas gdy nie potrafiła nad sobą zapanować w sytuacji z Mattem, musiała go zauroczyć, a sytuacja w restauracji - ile dobrze sobie ją zobrazowałam, zrobiła to specjalnie, aby to on rzucił ją, a nie ona jego...
biedna Caroline, stała się wampirem nie ze swojej woli, musi teraz cierpieć przez w ogóle nie dotyczącą ją sprawę z braćmi i Katherine.
Przykre.
Stefan - dla niego wielkie tak, jest zabawny, błyskotliwy, nie nudny i miło się na niego patrzy. Wyciągnął pomocną dłoń do Caroline, co było z jego strony bardzo szlachetnym gestem i w pewnym sensie jakimś może zadośćuczynieniem za to, co się stało, bo na pewno jest świadom tego, że to po części i jego wina.
Co do Caroline i jej przejścia na złą stronę mocy, na pewno, przecież odwiedziła ją sama królowa (;
mam tylko nadzieję, że ta postać będzie wciąż ważną postacią w tym sezonie.
No i w końcu wróciła Katherine, co bardzo mnie cieszy, bo będzie się dziać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 9:28, 26 Wrz 2010 |
|
No, wczoraj obejrzałam po raz drugi nowy odcinek i mogę się porządnie wypowiedzieć.
1. Stefan.
Bardzo podobało mi się jego zachowanie w tym odcinku. Cudownie opiekował się Caroline. Nie był złośliwy w stosunku do Damona. Uśmiechał się, żartował. A scena w lesie między nim, a Caroline, gdy tłumaczył jej uwydatnianie cech u wampirów - boskie. I jego reakcje na zachowania Caroline - urocze. Zresztą jak odepchnął od niej wilka, gdy ją zaatakował. ładnie się zachował, naprawdę. Plus dla niego. Stara się pomóc dziewczynie i wychodzi mu to dobrze. Wzruszyło mnie, gdy powiedział, że wie, że powinien odejść od Eleny, ale nie potrafi.
2. Alaric.
Cieszę się, że nareszcie się podobał i to w fajnym stylu. Lubię faceta. Pomógł Elenie i Damonowi w znalezieniu informacji o Kath, musiał wrócić do miejsca, z którym wiązało się wiele wspomnień, ale dobrze mu to zrobiło. Podobało mi się, jak przyszedł do Jenny i ją pocałował. Urocze to było.
Czy mi się wydaje, że Rick ma coś z włosami? Coś mu zmienili? Jakieś zbłąkane kosmyki ma na czole.
3. Matt.
Osioł. Nie cierpię go. Myślałam, że moja niechęć przeminie, ale nic z tego. Dziwi się, że Caroline jest zazdrosna? Przecież to dziwne. Ja na jej miejscu też bym się tak zachowała. Dziewczyna autentycznie go podrywa, a ten robi jazdy. Dobrze, że się rozstali, bo Caroline zasługuje na kogoś lepszego.
4. A propos - Caroline.
Uwielbiam dziewczynę. Candice odgrywa ją świetnie. Jest zabawna, urocza, trochę zagubiona, ale pokazuje, że wcale nie jest płytka i nie myśli tylko o sobie. Kocha Matta, ale postanowiła się z nim rozstać dla jego dobra. Chciała z nim być, ale wiedziała, że może się to źle skończyć. Ugryzła go, piła jego krew, mogła go zabić. Dlatego uznała, że to będzie najlepsze wyjście.
Jestem ciekawa, co Katherine ma jej do zaoferowania, naprawdę. Widać, że Caroline się jej boi. Nie ma się co dziwić, przecież Kath ją zabiła.
5. Tyler i wilkołaki.
Cieszę się, że mamy wilki, a nie jakieś owłosione stwory. Podoba mi się to. Wilczki są śliczne. Jestem ciekawa, jak potoczy się ten wątek i kiedy Tyler zacznie się przemieniać. No i kiedy wujek nareszcie mu wszystko wytłumaczy. Chyba czas najwyższy.
Jak wujek zaczął się przykuwać łańcuchami, to mnie aż ciarki przeszły. Skojarzył mi się od razu film "Wilkołak". Tam też tak robili. Dziwi mnie, że Tyler zaprowadził dziewczynę do tych podziemi, choć wiedział, że coś z tym jest nie tak.
A i jeszcze podoba mi się ta legenda o niewolnikach słońca i księżyca. Fajne wyjaśnienie.
6. Damon i Elena.
Z jednej strony nie dziwię się Elenie, że tak traktuje Damona. Przecież zabił jej brata. Tzn. prawie zabił. Na dodatek przyznał się, że nie wiedział, że ma pierścień. Miał szczęście, że Jeremy przeżył. Też bym się wkurzyła na miejscu Eleny. Jednak doceniłabym szczerość Damona, który znów się przed nią odsłonił. Przeprosił ją, powiedział prawdę, nie kręcił. Był szczery i w słowach i w uczuciach. A ona z wyrachowaniem na twarzy powiedziała, że stracił jej przyjaźń na zawsze. Manipulowała nim cały odcinek, wodziła go za nos, wykorzystała go. A on robił dla niej wiele rzeczy, widać, że mu na niej zależy, a ona doskonale o tym wie i to w jakiś sposób wykorzystuje. Damon pojechał z nią, pomógł jej znaleźć informacje, ocalił ją przed śmiercią - postrzałem. Zresztą ta scena z postrzałem sprawiła, że miałam ciarki na plecach.
Cieszę się, że Damon powiedział Elenie, że ma z Katherine więcej wspólnego niż tylko wygląd. Bardzo dobrze jej powiedział i muszę przyznać, że coś w tym jest. Nie osądzam Eleny, rozumiem ją, ale nie w każdym postępowaniu. W złości o to, co zrobił bratu - tak, w reszcie - nie. Zobaczymy, co to będzie. Bo naprawdę lubię Elenę i wolałabym, żeby przemyślała słowa Damona o podobieństwu z Katherine.
Zastanawia mnie scena bilarda w trailerze. I ten buziak Damona w policzek Eleny. No bo to jest Elena. Kath raczej nie. Na pewno będzie ciekawie. No i spotkanie Eleny z Katherine - nie mogę się doczekać. Ojj, nie mogę.
Chcę już kolejny odcinek! Ten był znakomity.
A i jeszcze miałam wspomnieć o mojej obsesji. Ian tak pięknie powiedział "Katherine Pietrova", że mnie dreszcze przeszły. Przewijałam ten fragment chyba z dziesięć razy, by tego posłuchać.
No, udowodniłam, że mam z deklem. Mogę znikać z tego wątku.
EDIT: zapomniałam o Bonnie. Denerwuje mnie jeszcze bardziej. I nie, nie widzę dla niej usprawiedliwienia, bo zachowuje się okropnie. Jeszcze niedawno mogłam zrozumieć, że cierpi po stracie babci, ale przegina. Z pierścieniem i Caroline mnie wkurzyła. Nie lubię jej, a była jedną z moich ulubionych postaci - kiedyś.
Teraz spadam |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Susan dnia Nie 9:32, 26 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
EmiliA
Dobry wampir
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 695 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 13:18, 26 Wrz 2010 |
|
2x03
Elena/Damon. Jej zachowanie jest uzasadnione. W końcu Damon "zabił" jej brata. Ale zważywszy na to , że nie jestem jej fanką to nie podoba mi się jak traktuje Damona. Ten perfidny pocałunek na jego oczach to było jak nóż w plecy. I potem na koniec jak otworzył się przed nią ,a ona go po prostu odrzuciła. Ciekawa jak on się po tym pozbiera, czy wróci dawny Danom. Trzeba powiedzieć, że w tym sezonie trochę przycichła jego prawdziwa natura, ale teraz już praktycznie, no może nie ostatecznie, ale stracił wszytko to na czym mu zależało. I jeszcze pewnie wilkołaki postawią sobie go na główny cel.
Susan napisał: |
Ian tak pięknie powiedział "Katherine Pietrova", że mnie dreszcze przeszły.
|
Dokładnie. Jaki akcent :D
Stefan. Ten to ostatnio ciągle na plusie u mnie. Bardzo dobrze zajął się Caroline. Trzyma rękę na plusie, ale nie panikuje jak to wcześniej mu się zdarzało.
Wilkołaki. No dobra ja tu czekałam na wielkiego, śliniącego i owłosionego potwora,a dali nam ...normalnego wilka ? Małe rozczarowanie, ale może to nawet lepiej , w wielu filmach przesadzili z tym potwornym wyglądem, a tu nie mamy wydziwianego stwora. Zdziwił mnie też trochę spokój Taylora, ale w końcu i tak już coś podejrzewał.
Bonnie. A ja nigdy jej nie lubiłam, nawet na początku jak była niczego nie świadoma. Z tym pierścieniem to faktycznie przegięła, z wielką łachą go zaczarowała, a potem jeszcze wyszła jak jakaś królowa, która pomaga komuś z łaski swojej.
Caroline. Dalej pozytywnie. Może na początku wychodziła jej prawdziwa, raczej samolubna natura, ale to nie jej wina , że przemiana w wampira jeszcze wszytko spotęgowała. I jeszcze na koniec specjalnie paskudnie zachowała się ,żeby Matt ja rzucił. To na pewno dużo ją kosztowało.
Zauważył ktoś, że kiedy przyjeżdża na imprezę ze Stefanem na full make up, a chwilę potem już tylko pomalowane rzęsy ? :) Od razu mi się rzuciło w oczy.
No i Katherine back :) Ciekawe czy przeciągnie Caroline na ciemną stronę mocy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
tenaya
Wilkołak
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 14:32, 26 Wrz 2010 |
|
Jej mnie "Katerina Pietrova" zauroczyąła w jego wykonaniu. Porównywałam to z wypowiedzeniem słowa "Pietrova" przez Ninę i ona to zamerykanizowała, a on to powiedział jak należy- tak po naszemu. Też oglądałam to kilka razy:P
Wiecie co- może to dlatego, że oglądałam en English i jakoś tak miałam może troche zachwiany odbór, ale ja jakoś bardzo nie odczułam tej zdrady Eleny- ja ją rozumiem i nie wydaje mi się, że zrobiła COŚ TAKIEGO STRASZNIE SZTRASZNEGO. Wydaje mi się, że najbardziej przegięła na końcu bo wtedy ewidentnie go podpuszczała i chciała zranić. Ale tak w tym zachowaniu Eleny na werandzie było dużo Katherine. Zresztą Damon powinnien odpuścić, może wtedy Elena zrozumie, że jego przyjaźń znacczyła dla niej zbyt dużo by ją teraz stracić.
Co do promo i sceny bilardowej- może ona myslała, że to Stefan?? Bo to Elena na 90% była. I wiecie Damon podchodzi ją od tył i całuje, a ona sie uśmiech, odwraca i WOW;P
Nastepny odcinek zapowieda sie ciekawie 'face to face':P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
EmiliA
Dobry wampir
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 695 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 17:16, 26 Wrz 2010 |
|
tenaya napisał: |
Co do promo i sceny bilardowej- może ona myslała, że to Stefan?? Bo to Elena na 90% była. I wiecie Damon podchodzi ją od tył i całuje, a ona sie uśmiech, odwraca i WOW;P |
Tak mi też się tak wydaje.
W końcu Katherine ma ciągle kręcone włosy, no wiem można je wyprostować, ale to i tak już daje do myślenia.
Ja nawet daje 99,9 % że to Elena.
Doszłam jeszcze do jednego stwierdzenia.
Elena ma cały czas żal do Damona za niedoszły mord na jego bracie. Ale kto ją uratował w ostatnim odcinku od śmierci ? No właśnie, ten bezduszny wampir. I nie okazała nawet odrobiny wdzięczności, zero. Nawet nie wiem czy padło tam dzięki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 18:22, 30 Wrz 2010 |
|
Hot Topic Q&As in Texas and Illinois on October 9th & 16th
Ian Somerhalder (Damon Salvatore) & Candice Accola (Caroline Forbes) from The Vampire Diaries will be signing autographs* at the Stonebriar Centre Mall Hot Topic located at 2601 Preston Rd., Frisco, TX 75034 on Saturday, October 9th at 4:00 PM! HT+1 Members can purchase The Vampire Diaries Event T-shirt from the Stonebriar Centre Mall Hot Topic and receive a wristband** that guarantees the opportunity to meet the cast! Need more info? Then call the Stonebriar Centre Mall Hot Topic at 972.377.2157.
Steven R. McQueen (Jeremy Gilbert) & Michael Trevino (Tyler Lockwood) from The Vampire Diaries will be signing autographs* at the Westfield Fox Valley Hot Topic located at 195 Fox Valley Center, Aurora, IL 60504 on Saturday, October 16 at 4:00 PM! HT+1 Members can purchase The Vampire Diaries Event T-shirt from the Westfield Fox Valley Hot Topic and receive a wristband** that guarantees the opportunity to meet the cast! Need more info? Then call the Stonebriar Centre Mall Hot Topic at 630.236.6970.
‘Vampire Diaries’ Star Ian Somerhalder Says Katherine Is ‘The Damon Of Last Year’
“Oh I don’t see that happening anytime soon,” Ian said of Katherine’s possible (eventual?) demise. “She’s wreaking havoc, man. She’s the cornerstone for that havoc. She’s the Damon of last year, so I don’t see her going anywhere. She’s a major catalyst for a lot,” he explained.
“She’s out of her mind,” Ian said. “And you know what, she’s doing whatever she’s doing out of whatever reason. I don’t even know. It could be for love, it could be for survival, it could be vengeance. I actually don’t know. When we do find that out, I’m very much look forward to that.”
EXCLUSIVE: Ian Somerhalder on Emmy Award Chances, Elena Versus Stefan and Much More!
Will Ian Somerhalder ever win an Emmy Award for his portrayal of Damon Salvatore on The Vampire Diaries? Whose life would this character choose to save, if only given one option: Elena's or Stefan's? How has Damon changed since we first met him?
In an exclusive interview with TV Fanatic, the actor who makes women swoon and men stand up to cheer answered these questions and many more. He even touched on efforts to clean up the oil spill in his native Louisiana. Warning to fans: you're about to like Somerhalder even more than you did before...
We didn't think it would be possible to surpass season one, but season two is proving us wrong.
I hope so. It’s actually going to get better. We are committed and we understand that we have to make this a better season of television than last year. Katherine’s back, and there are a couple of other unknown forces that are lurking about. I think this season's dynamic is that it’s not quite as much fun for Damon to be honest with you [laughs]. I don’t get to wreak havoc and destroy shit, but it’s a little more layered and dynamic. I think the cool thing is that Stefan and Damon are going to have to bind together and set their differences aside and fight for what they love, which is the town and Elena.
What has changed for Damon?
I think that what’s sort of thrown Damon for a loop is what he said at the end of the finale, “I came to this town wanting to destroy it and everything in it, and now I find myself wanted to protect it." How the hell does that happen? I think that it happens because when you forge relationships with people you raise stakes, you have something to lose. For someone who’s never had anything to lose, it’s throwing him a bit. It’s fun to play, but I think there are a lot of things that are about to pop up that are going to make for some action.
Damon has grown from being such a sweet person, as we see in flashbacks, to someone so full of anger.
I think what’s sad about Damon is that he's such a tortured character. In life, we use humor as a band aid; it’s a medicine for pain, which is why comedians are the most miserable people you’ve ever met. These two brothers have dealt with a pretty substantial amount of pain in their lives, like anybody, except it’s drawn out over a century and a half. I think now, Damon feels, if anything, just stupid. You know when you do something you know is your fault and you’ve suffered from it? You just want to slap yourself.
There are petitions online that want you to be nominated for an Emmy.
Yeah, that’s not gonna happen. Damon being [Entertainment Weekly's] Sexiest Beast and me being nominated for an Emmy are two very different things. If I had that mind compulsion thing that Damon had I could probably go to the Academy and just brainwash them all.
If Stefan and Elena’s relationship is so great, why do you think there are so many Delena fans out there?
I don’t know. I think the only difference is, Stefan’s a much more sound individual. I just think the only reason is, Stefan’s got so much to deal with... with his brother, protecting his girlfriend, all of this shit, that Damon just has a lot more fun, and I think Stefan is just so concerned with protecting or making everything right, that Elena ends up having more fun with Damon.
We've learned a lot about Damon via flashbacks. Is there any background on the character you'd still like to know?
What his favorite color was. No, just kidding. Yeah, there are a couple of things. I would like to know what Damon was doing to fill those 150 years. I can almost guarantee that he slept with Marilyn Monroe, and probably hung out with Cary Grant and Humphrey Bogart and all those guys. Did he go to Rolling Stonea concerts? How cool would it be to see a scene of old stock footage of Damon being in the exact same clothing, but sort of standing backstage or sitting in the front of a Rolling Stones concert in 1968. How cool would that be? Maybe by season three when we have the money [laughs].
What were those 150 years filled with? I wouldn’t say that Damon was the most philanthropic human being in the world, but who knows. Was he? I don’t know. I’d love to know what he did, the relationships that he had. It’s interesting.
What's your favorite Damon one-liner of all-time?
There are a lot of them. But one of them that I really, really loved is the Count Deepak line. One of the coolest, most surreal experiences I’ve ever had was when I was doing that Larry King telethon for the Golf Oil spill and Deepak Chopra came up to me. He said “I really like that line in your television show, and my niece is going to kill me if I don’t get a picture with you." This is Deepak Chopra saying this to me on the stage of Larry King Live. I thought, if nothing else comes from this television show, no career, no nothing, that would be worth it.
If Damon had so save either Elena or Stefan, who would it be?
Wow. It couldn’t be save Stefan and Elena and lose his own life? Because I think at the end of the day at this point, truly, because he’s an old man, and he’s fucked up enough, I think that if Damon had to choose between Elena living and him going bye-bye, I think in a heartbeat he would take the latter. He really would.
Here’s the thing: Stefan’s not going to sleep with him. So I definitely have to say that he would save Elena’s life. But Stefan can cook. It’s a total toss up. At the end of the day, the sex always wins over. It is a little odd to cross swords with your brother, but hey.
Where are things standing with Gulf oil spill, and how things are moving along with your efforts?
It’s coming. It’s a disaster, and everyone’s been so helpful. I think BP’s going to make it right. I know that the nurseries that we thought had been destroyed haven’t been destroyed, the marshes weren’t destroyed, which is great. I think overall, with a lot of help from man, I think Mother Nature is going to bounce back. There’s a lot of oil that we don’t know where it is and there’s going to be a lot of side effects. It’s too early to know. What we’re seeing right now, we have no idea what’s lurking under the surface or what’s going to happen next year.
How can fans get involved?
I am putting together a foundation that’s going to work in conjunction with a bunch of other foundations that will be very, very focused on going into that region, and helping. A great deal. The National Wildlife Federation, the RDC, are involved in what’s going on. Right now, there needs to be a solid go-to place in order to help, and that’s what I’m literally working on as we speak. I’m not even kidding. Keep up and support these people, there’s a lot that needs to happen.
Behind the scenes of 2.04 Memory Lane
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Susan dnia Czw 20:04, 30 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 11:27, 01 Paź 2010 |
|
Odcinek u mnie na chomiku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Biorę się za oglądanie :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
syntia
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.
|
Wysłany:
Pią 12:30, 01 Paź 2010 |
|
2x04
Dla mnie odcinek był świetny, chyba najlepszy ze wszystkich dotychczasowych. A to dzięki retrospekcjom, manipulacji Katherine na początku epizodu (sen) i jej konwersacji ze Stefanem.
-> Stefan. Rewelacyjnie w tym odcinku. W szczególności podobały mi się jego reakcje podczas opowieści Katherine oraz chemia między nim a wampirzycą. No i końcowa kłótnia z Eleną. Od początku podejrzewałam, że chcą przetestować lojalność Caroline, ale od pewnego momentu ich rozmowa naprawdę wydawała się szczera i prawdziwa. Bardzo się ucieszyłam, kiedy okazało się, że postanowili zostać razem. Gdyby się rozstali, przewracałabym oczami i rzucała w twórców gromami za banalne rozwiązanie. Ale główny związek serialu jest mocny i - co ważniejsze - obie z zainteresowanych stron są zdeterminowane, by o niego walczyć.
Co do rozmowy Stefana z Katherine. To były jedne z najlepszych scen w całym serialu. Uwielbiam moment, w którym wampirzyca uświadamia Salvatore'owi, że naprawdę ją kiedyś kochał. Oczywiście, nie wiadomo, co by zrobił z tą miłością, gdyby miał wolną wolę i wiedzę o prawdziwej naturze ukochanej. Niemniej, chwilowe załamanie Stefana po rewelacjach Katherine było napisane i zagrane wzorcowo.
Kocham też fragmenty, w których Stefan wściekał się na swoją eks. Co ciekawe: nie mógł jej zabić. A miał okazję. Nie przekonały go nawet groźby pod adresem Eleny. W ostatniej chwili powstrzymywał się od pchnięcia zaostrzonego drewna. Dlaczego? Sentyment? Jakieś głębsze uczucia? A może po prostu nie sądzi, że Katherine chce zabić Elenę? Podejrzewa, że jej obecne żądania (niespotykanie się z główną bohaterką) to tylko etap jakiejś większej intrygi, która nie polega na odzyskaniu jego miłości?
Stefan nie wierzy, że Katherine wróciła do Mystic Falls, by go odzyskać. Błąd. Wampirzyca chce go powrotem. Ale przy okazji pragnie odnaleźć kamień, który dała w przeszłości Lockwoodowi.
Cieszę się, że Katherine jednak kocha Stefana - w ten swój pokręcony, nienormalny sposób. Dzięki temu jest jeszcze bardziej nieobliczalna.
-> Katherine. Zastanawia mnie, dlaczego jeszcze nie zabiła Eleny. Może obawia się, że Stefan ją za to znienawidzi. Rozdzielając ich, mogłaby ponownie rozkochać w sobie młodszego Salvatore'a - a przynajmniej spróbować. Zabicie głównej bohaterki raczej zniszczyłoby wszelkie ciepłe uczucia, jakie Stefan mógłby żywić do wampirzycy.
Okazało się, że to Katherine zaaranżowała akcję wyłapywania wampirów w 1864. Posłała swoich przyjaciół na śmierć, bo musiała zniknąć - uciec od przeszłości. Naprawdę ciekawy obrót spraw.
Zastanawia mnie też końcowa konfrontacja Katherine z Damonem. Czyżby ostrzegała go przed Lockwoodami, bo się o niego martwi? Nie sądzę. Pewnie nie chce, aby jej przeszkadzał w odzyskaniu kamienia.
-> Elena. Bez zarzutu. Cieszy mnie, że zorientowała się, iż Caroline współpracuje z Katherine. To wydawało się dość oczywiste i gdyby główna bohaterka nie połączyła ze sobą prostych faktów, byłabym zawiedziona.
-> Caroline. Szkoda, że tak łatwo dała się zastraszyć Katherine. Ale mam nadzieję, że w pewnym momencie Carol się obudzi i dowiedzie, jak bardzo zależy jej na przyjaciołach - nawet za cenę własnego życia. W tej chwili jest samotna i zagubiona, nie wie, co zrobić i do kogo się zwrócić. Dlatego nie oceniam jej zbyt ostro.
-> Mason. Powolutku zaczynam zakochiwać się w facecie. Fenomenalnie oszukał Damona z tym całym "Wilkołaki nie mogą dotykać srebra". Jestem też ciekawa, jak uruchomił klątwę - kogo zabił. Ta postać nabiera wyrazu.
-> Damon. Uwielbiam jego wstawki o wilku. Padłam, gdy nazwał Masona "lone wolf", a ten w odpowiedzi określił wampira jako "lady-killer".
Ponadto wygląda na to, że Damon skończył z Katherine. Miłość zamieniła się w niechęć i nienawiść. Wyłączony pstryczek perfekcyjnie działa na wampirzycę.
Nie jest o nią zazdrosny, ale daje do zrozumienia, że interesuje go ktoś inny. W domyśle: Elena. I tutaj dochodzimy do fragmentu, za który najchętniej udusiłabym Damona - jego reakcji na "kłótnię" Stefana i Eleny (wyraz pełnej satysfakcji wymalowany na twarzy). Jest pewien poziom egoizmu, bezduszności i niewrażliwości, który toleruję. Damon przekroczył go w tym odcinku. Już nie mogę patrzeć na to, jak głęboko gdzieś ma Stefana. Dopóki nie przestanie odstawiać tych numerów z Eleną (naruszanie jej prywatnej przestrzeni, itp.), jest na mojej czarnej liście. Może i wygląda dobrze oraz ma świetne teksty, ale to dla mnie za mało.
-> Alaric, Jenna, Tyler. Miło, ale nic interesującego.
-> Btw, jestem zdziwiona, że Stefan nie zapytał Katherine, dlaczego sypiała z Damonem, skoro tak bardzo kochała drugiego brata. Wcześniej zakładałam, że wiedział o tym chorym trójkącie, ale zgadzał się na niego, bo był zauroczony. Teraz sobie myślę, że mógł nie wiedzieć. Miał świadomość uczuć Damona do Katherine oraz lekkiego flirtu między tą dwójką. Nie podejrzewał gorszej zdrady.
A Damon? Może też nie wiedział o łóżkowych eskapadach ukochanej. Zresztą, pewnie kiedyś się dowiemy.
Promo przyszłego odcinka:
http://www.youtube.com/watch?v=HoAddblsA5k&feature=player_embedded |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez syntia dnia Pią 13:16, 01 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
wymyślona
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 13:25, 01 Paź 2010 |
|
Zanim wszyscy rzucą się na czwarty odcinek, skrobnę jeszcze coś na temat Bad Moon Rising, bo dopiero wczoraj miałam czas, by obejrzeć.
Może to wina gorączki, której nie pozbyłam się jeszcze tak do końca, a która zdecydowanie nie wpływa dobrze na prace umysłowe, ale mnie - w przeciwieństwie do większości z tego, co widzę - ten odcinek jakoś nie zachwycił. Było fajnie, owszem, ale bez szaleństw. Poprzednie dwa lepsze.
Największym zaskoczeniem były dla mnie Bonnie i Elena. Choć rozumiem je obie, ich zachowanie i tak bardzo mnie zdziwiło. Ale pojedynczo:
Bonnie zachowała się strasznie podle. Najpierw kiedy Stefan prosił ją o zrobienie pierścienia - "Caroline już raz zabiła, nie mogę jej tego ułatwiać...", "Nie wiem, czy mogę jej zaufać..." - słuchałam tego i w myślach pojawiało mi się wielkie "WTF?!". Potem jeszcze to całe "zrób komuś krzywdę, to koniec"... W porządku, rozumiem ją - naprawdę - ale przecież są przyjaciółkami, to do czegoś zobowiązuje... A wychodzi na to, że pomaga Caroline tylko dla Stefana. Dziwne.
Elena - cytując Damona - naprawdę ma z Katherine więcej wspólnego niż tylko wygląd i to było dla mnie megazaskoczeniem. Nie mogę wprost uwierzyć w to, jak potraktowała Damona. Doskonale to rozumiem - cholera, w końcu zabił jej brata! - ale to takie do niej nie podobne. Przywykłam do Eleny dobrej, spokojnej, wszystko wszystkim wybaczającej, uspokajającej wszystkich wkoło, wyrozumiałej... Zaś w tym odcinku pokazano nam Elenę wyrachowaną, niemalże sycącą się cierpieniem i wyrzutami sumienia Damona - patrz (np): scena, kiedy całuje Stefana przed wyjazdem. Miałam wrażenie, że nie robi to dla samego pocałunku z ukochanym, a po to, by zranić drugiego z braci Salvatore. Do ostatniej chwili patrzyła Damonowi w oczy, a potem - wiedząc, że ten patrzy - "rzuciła się" na Stefana...
I jeszcze te teksty o manipulowaniu... Co za hipokryzja! Zachowała się strasznie.
Caroline zyskuje u mnie jako wampirzyca. Nie przepadałam za nią w pierwszym sezonie, a teraz stała się jedną z moich ulubionych postaci. Pomimo przemiany zachowała mnóstwo ludzkich uczuć - było mi jej szkoda, kiedy chciała otworzyć Mattowi drzwi, ale oddzielała ją od niego plama słońca na podłodze... Rozśmieszała mnie tekstami o czary-mary, migoczących światłach i podmuchach wiatru, słodkich króliczkach, spojrzeniach Stefana czy wtedy, gdy podsumowała samą siebie jako neurotyczną despotkę. Wzruszyła mnie scena, kiedy przepraszała Matta i tłumaczyła mu, że nic więcej nie chce... "oprócz tego". W restauracji myślałam, że ucieknie i zostawi go z Amy i zdziwiłam się, gdy podeszłą do stolika i zaczęła mu robić sceny. Zastanawiam się, czy nie było to zachowanie celowe - czy nie chciała go po prostu sprowokować, by z nią zerwał i nie cierpiał już więcej...
Alarick w końcu powrócił. Lubię go, choć sama nie wiem czemu. Ucieszyło mnie, gdy pocałował Jennę, mówiąc "powinienem zrobić to rano" - dokładnie to samo pomyślałam. W momencie, kiedy rzucił się na Vanessę, wróciło do mnie podejrzenie z pierwszego sezonu, że on nie jest w stu procentach człowiekiem... Nie wiem, skąd mi się to wzięło, ale cały czas krąży mi po głowie, kiedy o nim myślę.
Wątek wilkołaków nadal mnie nie przekonuje. Nie powiem, scena na początku, kiedy Tyler łaził po tych lochach czy też przemiana Masona (to jego cierpienie, przerażenie...) były naprawdę niezłe, ale i tak miłością do nich nie pałam. Zaskoczeniem była dla mnie scena, kiedy Mason-wilkołak atakuje Carol, Tyler krzyczy "nie!" i tamten się uspokaja jakby. WTF?
Stefan mnie rozbraja. :) Lubiłam go od samego początku, ale w drugim sezonie stał się jeszcze lepszy. W tym odcinku urzekło mnie to, że jakby czuwa nad wszystkim, nie pozwala, by stało się coś złego... Podoba mi się bardzo to, jak opiekuje się Caroline, to naprawdę urocze, jak się o nią troszczy. Przykład: "ugryzienie wilkołaka może zabić wampira" - zaskoczona/przerażona mina przez sekundę, a potem zaczął się rozglądać za Caroline...
Damon - za tym facetem nie idzie nadążyć. Uwielbiam go.
"Jeśli to naprawdę wilkołak, to widziałem dość filmów, by wiedzieć, że to niedobrze. To znaczy, że Mason Lockwood jest prawdziwym Lonem Chaney, a ten gówniarz, Tyler, może być Lonem Chaney JR., co znaczy, że Bela Lugosi, czyli ja, ma totalnie przesrane" - padłam. :D Jeszcze te jego miny...
"- The bitch is dead. - You're not gonna kill her. - Watch me. (...)"
Albo scena z Eleną i Vanessą (btw, czy tylko mi przypomina ona Isobel?):
"- Here. Take this.
- Does verbena really work?
- No! Not at all!
- Can he hear us?
- No... That would be creepy!" - Jeszcze powiedziane takim tonem... O matko, przewijałam to chyba z dziesięć razy. Potem jeszcze ten tekst z czytaniem w myślach: "Jeśli chcesz zobaczyć mnie nago, wystarczy poprosić"... Bosko!
Przywykłam już do tego, że on ma jakieś zaburzenia emocjonalne czy jak tam kto to zwał, ale i tak fakt, że przyjął strzałę przeznaczoną dla Eleny i to, że tak się przed nią otworzył, przepraszał i niemalże prosił o danie mu kolejnej szansy, mocno mnie zaskoczył... Szkoda, że nie dało to żadnego rezultatu...
Jedno mnie tylko zastanawia... Czy tutaj kiedyś nie pojawiła się wiadomość o następującej treści:
"2x03 Bad Moon Rising
Damon&Elena kiss"...? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Free31
Zły wampir
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Łódż
|
Wysłany:
Pią 15:39, 01 Paź 2010 |
|
Ja dopiero ściągam odcinek i około 21 będę oglądała. Strasznie podoba mi się zdjęcie z [link widoczny dla zalogowanych], który wkleiła Susan. Nie wiecie może czy znajdę gdzieś takie w wysokiej rozdzielczości? Powędrowałoby u mnie na tapetę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 18:36, 01 Paź 2010 |
|
Free31, największe zdjęcie jakie znalazłam to to:
[link widoczny dla zalogowanych]
I z napisami niestety jest. Ja się też nakręciłam na to zdjęcie i też bym je chętnie jakoś wykorzystała, ale cóż. Nie ma.
Lista piosenek z dzisiejszego odcinka:
1. Haydn “Quartet For Strings In C Major, Emperor” – Quartet
2. Collide “Rock On” – Rock
3. Ballas Hough Band “Together Faraway” – Together
4. Howls “Hammock” – Hammock (UK Only)
5. Goldfrapp “We Radiate” – Unavailable
6. Tyrone Wells “Time Of Our Lives” – Time
7. Sara Bareilles “Breathe Again” – Breathe |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Susan dnia Pią 18:36, 01 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
wymyślona
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 18:55, 01 Paź 2010 |
|
hm... Nie rozumiem Was, dziewczyny...
Po co ściągać, po co czekać?
[link widoczny dla zalogowanych] bez limitu, bez problemu, dobra jakość.
Na iitv.info wstawiają niemal od razu po premierze, pierwsi też mają napisy.
Ale cóż, "o gustach się nie dyskutuje", "każdy sobie rzepkę skrobie", "pozwólmy być ludziom szczęśliwymi według ich własnego uznania" czy kto tam sobie co woli. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 19:42, 01 Paź 2010 |
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Pią 20:11, 01 Paź 2010 |
|
Odcinek bardzo dobry i taki dość inny od pozostałych.
Co mi się podobało - retrospekcje, robiły naprawdę duże wrażenie i pokazały, że Katherine naprawdę kocha Stefana... choć wciąż pozostaje to dla mnie chorym uczuciem. Tak naprawdę Damon i Katherine są tacy sami, tylko działają na różnych frontach, które w efekcie i tak prowadzą ich do tego samego. Nie wiem, jakoś tak przez ten odcinek widzę wyraźnie dwa różne obozy, Katherine&Damon oraz Stefan&Elena.
Pomimo, iż uwielbiam Stefana w tym sezonie, a i Elena wydaje się być ogarnięta jak nigdy, wybieram team number one, więcej dramy i rozterek to coś dla mnie.
Okej, do rzeczy,
Stefan bardzooo, jak najbardziej super. Najbardziej podobały mi się jego relacje z Katherine podczas jej opowieści, wow, naprawdę było to niezłe,
choć i niepokojące, ponieważ Katherine wygrywa, tak czy inaczej, Stefan się złamał w pewnym momencie, nie potrafił jej zabić, co świadczy o tym, że wciąż czuje coś do niej, czego sam nie przyznaje przed sobą,
bo niby właśnie dlaczego związał się z Eleną? cóż, przykre, łamie się chłopak i złamie się do końca w moim odczuciu.
Co do tych retrospekcji - dały nam ciekawy obrót pewnych spraw, nie wyjaśniły wszystkiego do końca, ale mimo to zrobiły na mnie duże wrażenie i nie spodziewałam się tego.
Damon, Damon, Damon, pomimo, że 'powrócił' taki, jaki był, staje się jeszcze gorszy, a raczej - jeszcze bardziej się pogłębia...
Wydaje się, że skończył z Katherine i nie żywi do niej uczucia, co jest jak najbardziej dobre, ale, w rzeczywistości jest jeszcze gorsze, bo przelał je wszystkie na Elene. Wydaje mi się, że zrobi coś bardzo głupiego... bynajmniej, wydaje mi się, że do tego właśnie zmierza.
Caroline, moja biedna, słodka Caroline, przykro mi, że Katherine ją tak traktuje, jest zagubiona, boi się, ale wierzę, naprawdę wierzę, że sobie poradzi. Już sam przykład tego, że potrafiła zostawić Matta... dla jego dobra, o czymś świadczy. Mocno 3mam za nią kciuki.
Mason - naprawdę zaczynam lubić tę postać, zdecydowanie był małym asem odcinka. I potrafił wywołać zdziwienie w oczach Damona, ahh, bezcenne
Ale ta cała impreza u Jenny, lol, w pewnym momencie wyglądało to przekomicznie, wszyscy siedzą sobie razem, dwa wampiry, jeden wilkołak i ludzie, grają w kalambury, so nice
Asem odcinka jest, uwaga, Elena. Pierwszy raz, mimo, iż była w tym odcinku, jak w każdym innym, czyli po prostu Eleną, zasługuje na dużą pochwałę za to, jaka jest dzielna. Spotkała się oko w oko z samą bitch królową, potrafiła udawać, że rozstaje się ze Stefanem, to ciężkie czasy dla Eleny, a ona naprawdę pokazuje, że jest dzielna i gotowa stawić czoła wszystkiemu, by nie stracić tych, których kocha.
No i jak już zaczęłam o tym spotkaniu K&E, to było to niesamowite.
Naprawdę super zrobione i robi wrażenie, ciarki mnie przeszły, bardzo efektowne.
No i wielkie brawa dla Niny, naprawdę jestem pod wrażeniem jej gry!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|