|
Autor |
Wiadomość |
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 19:05, 07 Paź 2010 |
|
|
|
|
|
|
wymyślona
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 20:37, 07 Paź 2010 |
|
nie lubię tak pisać o niczym, ale po prostu padłam, jak zobaczyłam te zdjęcia! Boskie! Zwłaszcza to pierwsze Paula. Drugie, gdzie są obaj - Ian wygląda komicznie w tym za krótkim "pulowerku" czy jak tam to zwał. Aczkolwiek ten fragment sweterka Paula, który wystaje spod płaszcza też ciekawie się zapowiada.
Promo - uwielbiam hiszpański, naprawdę, ale tutaj nie mogłam ze śmiechu... xD Tak nie pasował mi ten język... I jeszcze ten tytuł "Kronikas wampirikas" - o shit
Zdjęcia ze studnią są świetne, ale dość niepokojące.
Zdjęcie Iana - boskie. Ale on ma dziwnie wygięte brwi...
A ten filmik... Nie wiem, kim jest ta Brannan Lowery, ale jej zazdroszczę jak diabli. xD
(Sorry za ten entuzjazm i w ogóle godny hot12, ale mam dziś bardzo dobry humor po prostu. :P)
Już nie mogę się doczekać nowego odcinka. Dobrze, że już niedługo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Czw 20:51, 07 Paź 2010 |
|
wymyślona napisał: |
nie lubię tak pisać o niczym, ale po prostu padłam, jak zobaczyłam te zdjęcia! Boskie! Zwłaszcza to pierwsze Paula. |
zauważyłam ogólnie, że Paul wychodzi na zdjęciach... hm, lepiej? bynajmniej bardziej stylowo i głęboko, niż Ian np.
Choć obaj są świetni, i każdy to wie, że i tak Ian jest lepszy, ,
to jednak Paul ma taką twarz do zdjęć... sprawia ona, że jego zdjęcia są zazwyczaj mega mega mega, nieważne nawet, w co miałby być ubrany
edit. jest więcej :
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez losamiiya dnia Pią 8:23, 08 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
wymyślona
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 9:37, 08 Paź 2010 |
|
losamiiya napisał: |
wymyślona napisał: |
nie lubię tak pisać o niczym, ale po prostu padłam, jak zobaczyłam te zdjęcia! Boskie! Zwłaszcza to pierwsze Paula. |
zauważyłam ogólnie, że Paul wychodzi na zdjęciach... hm, lepiej? bynajmniej bardziej stylowo i głęboko, niż Ian np.
Choć obaj są świetni, i każdy to wie, że i tak Ian jest lepszy, ,
to jednak Paul ma taką twarz do zdjęć... sprawia ona, że jego zdjęcia są zazwyczaj mega mega mega, nieważne nawet, w co miałby być ubrany |
Rzeczywiście, los, masz rację.
Paul to stworzenie wysoce fotogeniczne. Nie zawsze świetnie prezentuje się przed kamerą, ale na zdjęciach - mniam Zaś Ian...
Ian lepiej wypada "w ruchu", czyli przed kamerą właśnie. Tam może zademonstrować swoje zniewalające uśmiechy, wywracanie oczami i inne powalające na kolana miny, które (chyba) wszystkie tak bardzo kochamy. Na zdjęciach wychodzi dobrze - inaczej się nie da, facet jest po prostu przystojny (tylko dlaczego dwa razy starszy ode mnie?! *rozpacz* xD), ale dopiero na filmach pokazuje nam się "w pełnej krasie"
Dla porównania i udowodnienia tego, co napisałam: trzecie zdjęcie wstawione przez Ciebie (czemu mu ucięli kawałek ramienia? -.-) - czy tu trzeba coś mówić? - oraz klip z drugiego odcinka (http://www.youtube.com/watch?v=889SzPqnHk8).
Paul w razie czego może dorabiać jako model i śmiem przypuszczać, że dobrze by mu to wyszło Ian musi zostać przy aktorstwie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
rani
Dobry wampir
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 2290 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 244 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Smoczej Jamy
|
Wysłany:
Pią 11:06, 08 Paź 2010 |
|
2x05
Ależ świetny odcinek! Naprawdę mi się podobał.
Stefan & Damon & Mason. Widać ciągłe napięcie między braćmi a nim. Nie możemy być między nimi zgody, bo są naturalnymi wrogami. To wbrew naturze. Nie myślałam jednak, że Mason wyda ich pani szeryf. Przecież oni mogli wszystko o nim opowiedzieć. Już go nie lubię od tego odcinka, choć jest z niego niezłe ciacho.
Stefan & Elena. Cieszę się, że choć na chwilę przestali być dla siebie tacy strasznie słodcy. Udawana kłótnia zamieniła się w prawdziwą. Elena powinna zrozumieć Stefena. Musi pić ludzką krew, żeby móc obronić ją i siebie samego. To nieodłączna część jego wampirzego życia. Podobała mi się scena, gdy tak na nią nakrzyczał. I potem jak pił jej krew. Nie wiem czy tylko dla mnie, ale zawsze sceny picia krwi ukochanej/ukochanego są strasznie seksowne. Chyba coś ze mnę nie tak Ale fajna to była scena.
Damon. Biedny Damon :( Nie mogłam się patrzeć, jak go szeryf torturowała :( Ja sądzę, że on naprawdę ją lubi. Bo inaczej za to co zrobiła, dawno by ją zabił. Naprawdę uważa ją za swoją przyjaciółkę, nawet pewnie nie zdawał sobie z tego sprawy. I fajnie zachował się wobec Eleny. Bronił Stefena, zamiast go pogrążać. Naprawdę bardzo mi się dziś podobał, choć tęskno mi strasznie do naprawdę złego Damona.
Caroline. Odkąd stała się wampirem, strasznie ją polubiłam. Zaryzykowała, że jej matka się dowie, żeby tylko ocalić Stefena i Damona. Ach! Jak bosko dokopała Masonowi, aż prawie jej przyklasnęłam I świetna scena w tych podziemiach, gdy tak szybko się przemieszczała i zabijała policjantów. I potem takie nieśmiałe: hello mum. Wiedziałam, że w końcu wszystko powie Elenie. Szkoda mi jej, bo nie wie co ma robić. Jest przestraszona i zagubiona. Ale jednak świetnie się odnajduje jako wampir.
Mason & Katherine. W chwili, gdy zobaczyłam samochód, wiedziałam, że to będzie ona. Ale sprytna z niej bitch Ona miała to wszystko zaplanowane już od bardzo długiego czasu. Ale po co jej ten kamień? Jakie ma właściwości? Mam nadzieję, że wkrótce się dowiemy. Zapewne jak już jej nie będzie potrzebny, będzie chciała zabić Masona. Cóż, nie szkoda mi go.
Brak Alarica, szkoda.
Nie chce mi się więcej pisać :P Świetny odcinek i ciekawa jestem następnego. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anyanka
VIP Grafik
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 2873 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 362 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krypta Spike'a, bo William the Bloody może mi czytać wiersze non stop
|
Wysłany:
Pią 11:22, 08 Paź 2010 |
|
2x05
Strasznie mi się podobało. Było napięcie, oj było. Jak Mason wydał Salvatorów pani szeryf to myślałam, że padnę. Już miałam różne scenariusze przed oczami -.- Dobrze, że to nie była scena, która zamyka odcinek! Chyba byśmy się wykończyły
Strasznie żal mi Caroline. Z jednej strony rozumiem jej matkę: jej córka stała się tym czym ona sama gardzi i zabija, no ale proszę! To jej córka. Chyba instynkt macierzyński powinien być ponad to!
Nie darzę Tylera jakąś specjalną sympatią, ale przestraszyłam się, że jednak zabił tę dziewczynę. Znając życie i tak zostanie wilkołakiem, ale nie życzę mu tego. Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że zabije Jeremy'ego -.- ten i tak ożyje, ale Tyler uruchomi klątwę.
Chyba nie wytrzymam nerwowo oczekiwania. Ja chcę już widzieć co Katherine robi! To nie fair tak męczyć człowieka...
No i ten kamień... Na początku myślałam, że Mason potrzebuje go, aby być silnym nie tylko w pełnię, to by miało sens, prawda? Ale po co on Katherine? Może przez to jest odporna na ugryzienie wilkołaka czy coś? Swoją drogą, widzę, że od dawna planowała powrót...
promo 2x06
http://www.youtube.com/watch?v=PCLpJ_GmYGk |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anyanka dnia Pią 11:54, 08 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
syntia
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.
|
Wysłany:
Pią 16:42, 08 Paź 2010 |
|
2x05
Odcinek bardzo, bardzo dobry. Nie mam czasu dokładnie go recenzować, więc tak pokrótce.
Damon. Byłam w szoku, gdy uświadomił Elenę na temat konieczności picia ludzkiej krwi przez Stefana. To chyba pierwsza miła rzecz, jaką zrobił dla związku swojego brata. Nawet nie umiem wyrazić, jak bardzo lubiłam Damona w tej scenie.
Co więcej o starszym Salvatorze? Zebrał żniwa swojego głupiego postępowania w przedostatnim odcinku, kiedy to zaatakował Masona. Mocno wkurzyło go zatrucie werbeną - ponownie bardzo emocjonalnie zareagował, ale tym razem zdenerwowanie było uzasadnione. I oszczędził Liz - ogromny plus za to.
Stefan. Sprytnie wymyślił dawkowanie ludzkiej krwi. Ogólnie bardzo podoba mi się postępowanie tego bohatera. To mój typ faceta. A teraz, gdy zmienia dietę - mam nadzieję, że nie oszaleje, ale będzie bardziej... badass (nie sądzę, by scenarzyści chcieli powtarzać wątek z pierwszego sezonu). I jeżeli Damon znowu zacznie podrywać Elenę, zauważy to. Trzymam kciuki za Stefana.
Stefan/Elena. Mieli świetne sceny w tym odcinku. W sypialni głównej bohaterki, gdy ustalali słowne kody, byli przesłodcy. Udawana kłótnia, następnie ta prawdziwa, w końcu końcowa konwersacja, oddanie krwi i pocałunek. "It's you and me, Stefan. Always". Tak, wiem, cheesy. Ale większość serialowych par jest cheesy. Podobają mi się razem.
Elena. Teoretycznie nie za wiele pokazała w tym odcinku, który bardziej skupiał się na wilkołakach i nowej naturze Caroline. Ale cieszę się, że popełniła błąd w ocenie nowego pomysłu Stefana (picie ludzkiej krwi) - to czyni ją bardziej ludzką. I była wyrozumiała dla Carol. Ogólnie główna bohaterka bardzo na plus.
Caroline. Była niesamowita w tym odcinku. Konfrontacja z Masonem i akcja w ruinach starego domu Lockwoodów wywarły na mnie spore wrażenie.
Bohaterka przyznała się też do współpracy z Katherine - wiedziałam, że w końcu przyjaciele okażą się dla niej ważniejsi. Carol jest przerażona i zagubiona, teraz dodatkowo "straciła" matkę. Wierzę, że sobie poradzi.
Katherine. What a bitch . Miałam malutką nadzieję, że przyjdzie na ratunek Stefanowi, ale nic z tego. Ciekawe, skąd się dowiedziała o intrydze Masona podczas pikniku.
Wyraźnie nie była zadowolona z faktu, że jej kochanek wykonał zamach na życie braci. Jednak od razu przebaczyła niekompetencję, gdy okazało się, iż Mason przyniósł poszukiwany kamień.
Myślę - na podstawie końcowej sceny - że Katherine bardzo luźno traktuje seks. Oddziela związek fizyczny od romantycznego, emocjonalnego. Pewnie dlatego stworzyła ten chory trójkąt w 1864. Poza tym była już zaangażowana z Damonem, gdy zaczęła zakochiwać się w Stefanie. Więc jedna z tajemnic - dlaczego, tak bardzo kochając młodszego Salvatore'a, sypiała z jego bratem - chyba została rozwiązana.
Świetny obrót spraw z Katherine jako inicjatorką zabójstwa dokonanego przez Masona. Nie podziewałam się tego.
Mason. Lol, już nie jest taki fajny. To tylko głupi pionek Katherine, który dobrze wygląda.
Tyler. Może być, chociaż ogólnie nie mogę przekonać się do tej postaci. Chyba gra aktora mnie nie zachwyca. Ale stanęło mi serce, gdy Sarah spadła ze schodów.
Jer. Okej. Podoba mi się jego nowa przyjaźń z Tylerem, szczególnie, że nienawidzili się na początku pierwszego sezonu.
Bonnie, Jenna, Alaric, Matt? Nie odczułam, że ich nie ma. Ale tak naprawdę z tej czwórki lubię jedynie Jennę i Alarica.
Promo świetne . |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez syntia dnia Pią 17:16, 08 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Free31
Zły wampir
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Łódż
|
Wysłany:
Pią 20:42, 08 Paź 2010 |
|
Odcinek bardzo mi się podobał, trzymał w napięciu, ale czegoś mi brakowało. Wydaje mi się, że tym "czymś", a raczej "kimś" była Kath. Miałam nadzieję, że będzie jej więcej, bo strasznie podoba mi się jej postać. Przez chwilę myślałam, że Sara naprawdę zginie, ale cieszę się, że tak się nie stało. To byłoby zdecydowanie zbyt szybkie rozwiązanie sytuacji z klątwą Tylera. Co do samej dziewczyny to trochę mnie irytuje. Zdecydowanie bardziej przemawiała do mnie Anna Strasznie ciekawi mnie po co Katherine chce mieć kamień. Dobrze, że Elena i Caroline się dogadały, choć z drugiej strony Car jest teraz w jeszcze gorzej sytuacji. Picie krwie Eleny przez Stefana nie zrobiło na mnie zbyt dużego wrażenia, bo nie wyglądało to szczególnie romantycznie.
Co do zdjęć: nie za bardzo mi sie podobają. Ta sesja do mnie nie przemawia. Paul wygląda ok, Ian w tym wydaniu niekoniecznie. Ja w ogóle nie lubię golfów, a ten na Ianie zbyt gustowny nie jest, chociaż to czarno-białe zdjęcie nie jest złe. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Oldź
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 552 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 10:12, 09 Paź 2010 |
|
Odcinek jak zwykle świetny .
Caroline w końcu jest po tej stronie, co potrzeba, chociaż wydaje mi się, że nieźle namiesza. Jest silną wampirzycą - akcja z Lockwoodem i w ruinach. Współczuję jej z powodu tego co usłyszała od matki. To musiało być bolesne. Zastanawia mnie fakt, że oni wszyscy tak bardzo boją się Katherine... Tak jakby ona była jakimś guru czy co... Przecież jakby Stefan z Damonem, Caroline i Bonnie (jakby usłyszała, że ma pomóc w zabiciu Kath to chyba by ją to zachęciło, a tak właściwie to gdzie ona jest?) się zebrali to mięliby znacznie większą siłę od Katherine, ale wolą biegać jak rozproszone mrówki... Z jednej strony się cieszę, bo nawet polubiłam Kath. Intryguje mnie ta postać.
Tyler. Przeraziłam się w momencie gdy Sarah spadła ze schodów. Jeżeli będzie dalej tak robił to już niebawem zobaczymy go w odsłonie wilkołaka. Tak właściwie to nie wiem czy tego chcę. Coraz mniej "normalnych" ludzi .
Damon w tym odcinku już nie zachowywał się jak skończony idiota. Mam wrażenie, że wróciła jego dobra namiastka i bardzo dobrze zachował się w stosunku do Eleny i Stefana. Podoba mi się!
O ile Damon zmienił się na dobre, Mason zmienił się na gorsze... Kompletnie mnie zaskoczył w tym odcinku. Oj, producenci, oni lubią nas zaskakiwać. Wydawał się takim sympatycznym, w porządku facetem, a okazało się, że jest po stronie Kath i najwyraźniej coś do niej czuje. Wkurzył mnie tym, że wydał Salvatorów, a sam przecież nie jest zwykłym człowiekiem.
Stefan&Elena udawane kłótnie były urocze. Szczególnie z tym "kocham cię", "ja też cię kocham" . Ciekawy pomysł. W końcu jednak musieli przejść prawdziwą kłótnię by wyrzucić to co mięli na sercu. i, że tak powiem - się oczyścić. Końcowa scena była w porządku, chociaż czegoś mi w tym zabrakło. Sprytnie z tym dawkowaniem krwi. Przez pewien moment miałam wrażenie, że będzie pragnął więcej i w końcu stanie po ciemnej stronie mocy i Kath. Chyba jednak nie powtarzaliby tego samego wątku.
Ogólnie to jak zwykle z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Sob 12:19, 09 Paź 2010 |
|
Spoilery 2.05
Najlepszy odcinek tego sezonu.
Mason. Bardzo, bardzo stracił w moich oczach. Na początku był ciekawie zapowiadającym się, nowym bohaterem. Teraz jest, tak jak syntia nazwała - głupim pionkiem Katherine.
Tyler. Przez moment serce mi stanęło, kiedy Sarah spadła ze schodów. Tym razem mu się udało, ale myślę, że klątwa wilkołaka go nie ominie. Cieszy mnie jego porozumienie z Jeremy'm. Przyjaźnią tego jeszcze nazwać nie mogę, ale ta relacja zmierza w dobrym kierunku.
Anyanka napisał: |
Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że zabije Jeremy'ego -.- ten i tak ożyje, ale Tyler uruchomi klątwę. |
Ciekawa teoria . Zobaczymy.
Caroline. Zgadzam się, była niesamowita. Wiedziałam, że prędzej, czy później przyzna się Elenie z donoszenia na nią i Stefana, Katherine. Podobała mi się jej konfrontacja z Masonem. Bohaterka nie ma teraz łatwo. Mimo, że Damon wymaże z pamięci Liz ostatnie wydarzenia, Caroline będzie pamiętać słowa matki - ''She's not my daughter. Not anymore''.
Stefan & Elena.
syntia napisał: |
Mieli świetne sceny w tym odcinku. W sypialni głównej bohaterki, gdy ustalali słowne kody, byli przesłodcy. Udawana kłótnia, następnie ta prawdziwa, w końcu końcowa konwersacja, oddanie krwi i pocałunek. "It's you and me, Stefan. Always". Tak, wiem, cheesy. Ale większość serialowych par jest cheesy. Podobają mi się razem. |
IA .
Elena. Jej pierwsza reakcja na picie ludzkiej krwi przez Stefana była do przewidzenia. I wcale jej się nie dziwię. Jeszcze nie zapomniała jak to się skończyło ostatnim razem. Cieszy mnie też jej postawa względem Carol, czy Damona. Postać cały czas jak najbardziej na plus.
Stefan. Bardzo mądrze wykombinował picie ludzkiej krwi w malutkich ilościach. Dzięki temu mamy pewność, że historia z pierwszego sezonu się nie powtórzy (scenarzyści i tak nie popełnią takiego błędu), oraz Stefan dzięki temu będzie miał większą przewagę nad Katherine. Ogólnie ta postać zdobyła moją sympatię w tym sezonie .
Damon.
syntia napisał: |
Byłam w szoku, gdy uświadomił Elenę na temat konieczności picia ludzkiej krwi przez Stefana. To chyba pierwsza miła rzecz, jaką zrobił dla związku swojego brata. Nawet nie umiem wyrazić, jak bardzo lubiłam Damona w tej scenie. |
Mam dokładnie takie same odczucia. Poza tym wreszcie odkrył plan S & E odnośnie udawanej kłótni. Cieszy mnie to. Nie chciałabym by robił sobie złudne nadzieje, lub nadal cieszył się po cichu z nieszczęścia brata.
Co jeszcze na plus - oszczędzenie Liz. Plus bardzo pokrzepiające słowa Eleny - ''That's the Damon who was my friend''.
Katherine. Omg. Co mnie też zastanawia, nie zainteresowała się Stefanem, który był w niebezpieczeństwie. Bardziej od czegokolwiek interesuje ją kamień. Jestem ciekawa dlaczego.
syntia napisał: |
Myślę - na podstawie końcowej sceny - że Katherine bardzo luźno traktuje seks. Oddziela związek fizyczny od romantycznego, emocjonalnego. Pewnie dlatego stworzyła ten chory trójkąt w 1864. Poza tym była już zaangażowana z Damonem, gdy zaczęła zakochiwać się w Stefanie. Więc jedna z tajemnic - dlaczego, tak bardzo kochając młodszego Salvatore'a, sypiała z jego bratem - chyba została rozwiązana. |
Tak. Chyba na to wygląda. I zgadzam się - what a bitch .
syntia napisał: |
Świetny obrót spraw z Katherine jako inicjatorką zabójstwa dokonanego przez Masona. Nie podziewałam się tego. |
Indeed. Mason był jej potrzebny do zdobycia kamienia, więc spowodowała jego przemianę w wilka. Jestem ciekawa tego wątku.
Jenna, Alaric, Matt i Bonnie. Pierwszej trójki mi brakowało. Bonnie zaś niekoniecznie.
Kolejny niesamowity odcinek, który upewnia mnie w tym, że '' The Vampire Diaries'' jest serialem świetnym i wartym oglądania .
Nie mogę doczekać następnego epizodu.
edit. Sesja Iana i Paula naprawdę udana. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Sob 12:32, 09 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Alfa
Dobry wampir
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle
|
Wysłany:
Sob 15:37, 09 Paź 2010 |
|
05x2
Wow.Świetny odcinek.
1.Pogaduszki Damona,Stefan i Masona.No tak-pogadali,pogadali,chcieli pokoju,a ten wyskoczył do Liz z wiadomością kim są.
2.Stefan coraz fajniejszą postacią jest,przebija nawet Damona.^^ Wie co powiedzieć,co zrobić.Jest inteligentny,poukładany,mądry.Nie działa pochopnie i chce pokoju.
3.Damon był w tym odcinku zabawny i wogóle,ale był momemnt w podziemiach gdzie myślałam,że zabije matkę Caroline.
4.Caroline wreszcie ukazała swoją naturę i kim tak naprawdę teraz jest.Żal mi jej okropnie,że własna matka nie chce jej znać.To nie jest miłe zapewne gdy usłyszy się takie słowa.Natomiast Caro jako przyjaciółka jest wspaniała-pomogła Elenie i powiedziała co naprawdę robi z nią Kath.
5.Jer i Tyler.Miło,że próbują się polubić.Oboje mają podobne doświadczenia życiowe i wogóle oboje są jakby nieszczęśliwymi ludźmi.Sądziłam,że zrobi coś Jeremiemu gdy ten wyznał mu,że wie kim jest.
6.Elena i Stefan.Dość dobrze odgrywali swoje kłótnie,aż można było pomyśleć,że naprawdę jest coś nie tak w ich związku.No i cuudna była scena gdy Elena dała Stefanowi własnej krwi-epickie..
7.Najlepszy moment w filmie był,gdy Mason mówi Liz o wampirach.
M:Wiem,że istnieją wampiry.A ty masz 2 pod nosem.
L:Czyżby?
M:Tak.
L:A kim oni są?
M:(chwila ciszy)...Damon i Stefan Salvatore.
Mina Liz bezcenna
8.Wredne jednak było poczęstowanie Damona lemoniadą z werbeną.Biedak krztusił się i pluł.Wrr..
No i zakończenie odcinka...Zszokowało mnie...Katherine i Mason.? Czyli tak naprawdę Kath uwiedzie każdego,byleby miała z niego jakąś korzyść.Ciekawe tylko po co jej kamień księżycowy.? Zapowiada się niezła akcja.
Teraz czekać na 6 odc. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Sob 18:08, 09 Paź 2010 |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
najładniejsze jej zdjęcie jakie widziałam.
+
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
najs łan. (; |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
tenaya
Wilkołak
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 19:50, 09 Paź 2010 |
|
05X2
Więc tak… Mason Lockwood- nie sądziłam, że w tym „zabiciu” kogoś poszło o taką głupotę. Myślałam, że to było coś bardziej „poetyckiego”. No bo to było głupie- „Nie jestem z Marlą”; „Zabiję cie” i buch.
Jak on mógł zdradzić TO pani szeryf- ta akcja z werbeną nie była fajna- prawie się chłopak zakrztusił. A później ta akcja z pif, paf- jej nie wiem którego brata cierpienie mnie bardziej bolało- obu kocham!! Ale Caroline zachowała się jak należy- chociaż nie wiem jakbym się zachowała na miejscu ani szeryf… I bracia na serio o siebie dbają- taki pakcik przeciwko wrednej ex:D
Uwielbiam Stef-Elena: „Nie mogę dużej”, „Dobra Stefan. Nie ważne”. Nasza parka jest silniejsza niż się wszystkim wydaje. Ten motyw z piciem krwi Eleny- było w tym coś romantycznego i pięknego. Taka więź. Ale to było trochę do przewidzenia.
Tyler- Jerremy- jej uważam, że powinni się zaprzyjaźnić. Mogliby się na wzajem wspierać bo obaj mają problemy i kłopoty z nadprzyrodzonymi rzeczami:P Ale to może rzeczywiście będzie tak, że Tyler zabije Jerra (którego zabić się nie da) i klątwa się uaktywni, a może z jakiegoś powodu (czyt. powstrzymanie Masona) Tyler będzie chciała się przemienić i wtedy Jer przyjdzie z pomocą by Tyler tak do końca zbrodni nie dokonał...
Tak strasznie po raz kolejny jest mi żal Caroline- to nie jej wina, że jest wampirem i matka powinna to zaakceptować i co jak Damon wymaże jej pamięć to Caroline będzie głupio wrócić do domu i udawać, że matka się jej nie wyrzekła. Ale doceniam to i wierzyłam, że Caroline wybierze właściwą drogę. Zaczynam ją darzyć sporą sympatią i kibicuje jej z całego serca!
Kocham BRACI? Każdy moment, rozmowę między nimi UWIELBIAM. To jak z każdą chwilą dbają o siebie chociaż tego głośno nie przyznają. Damon mimo iż czuje coś do Eleny i z pewnością byłoby mu na rękę jakby nie byli razem, to nie rzuca Stefanowi kłód pod nogi tylko jeszcze zachęca by pił krew bo będzie silniejszy- mój kochany, uroczy, ironiczny, zabawny, silny, przystojny Damon.
O Stefanie nie wspomnę- czy to możliwe, że Paul z odcinka na odcinek staje się coraz przystojniejszy? Ja nie mogę i którego tu wybrać?
Dobra i na koniec motyw z Masonem i Katherine- rozwalił mnie…wtf- nie no ta laska jest niemożliwa. Już wole wersje, że kocha Stefana. Bo nie wierzę, że coś do Masona czuje- chce mieć wilka w gangu i tyle. No nie rozwala mnie to. I to jedna z tych rzeczy która mnie do Masona zniechęca- najpierw wypaplał wszystko, zadręczył Tylera, prawie zabił braci i do tego jest facetem wrednej małpy. Nie no tego się nie spodziewałam- wszystkiego, ale nie tego. Już prędzej przypuszczałam, że Katherine będzie z wujkiem Johnem, a ona z Masonem!!! I kurde co z tym kamieniem?! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 23:03, 09 Paź 2010 |
|
Boski odcinek! Dziś nie mam siły się rozpisywać, ale dobra. Napiszę kilka słów.
Stefan z odcinka na odcinek staje się coraz wspanialszy. Uwielbiałam go od początku serialu, ale w drugim sezonie jest po prostu genialny. Uwydatnia się u niego dużo ciekawych cech, które naprawdę przypadły mi do gustu.
Poza tym wątek picia ludzkiej krwi był świetny. To jak go kusiła, jak wiedział, że musi ją pić, bo inaczej zginie. To, że jednak jej nie wypił, bo kocha Elenę. To, że ona przyszła i postanowiła dać mu swoją. Cała ta scena była przepiękna.
W ogóle Elena i Stefan dostają dużo ładnych scen w tym sezonie, wydaje mi się, że o wiele więcej niż w pierwszym. I te sceny są takie jakieś ładniejsze. Pierwsza w sypialni, potem na końcu z tą krwią - intymna, romantyczna i piękna.
Ich udawana kłótnia, kody, a potem prawdziwa sprzeczka - oboje zagrali wszystko bardzo dobrze.
Damona kocham. Zarówno, gdy jest zły i okrutny, jak i przeciwnie - gdy przemawiają przez niego ludzkie cechy i łagodność. Scena z piciem werbeny i jego pluciem mnie prawie zabiła, jego gadki do Lockwooda zresztą też. A momenty Stefan - Damon - epic.
Podobało mi się niesamowicie jego zachowanie wobec matki Caroline. To że jej nie zabił, choć mógł i każdego innego by zabił. Powiedział, że jest jego przyjaciółką. To było naprawdę ładne. I to, że postanowił wymazać jej pamięć. I to jak mówił jej, że myli się do Caroline, i jego krótka wymiana zdań z Eleną. Ładne, ładne.
Caroline jest boska. Kocham ją. Cieszę się, że powiedziała Elenie o Katherine, że pomogła Stefanowi i Damonowi. Przykro mi, że jej matka tak zareagowało. Pomimo tego, że ich relacje nie były cudowne, to musiało zaboleć. Cholernie zaboleć. No i Caroline kocha Matta. Katherine groziła, że go skrzywdzi i Caroline jej pomagała. Biedna dziewczyna. Ech.
Tyler i Jeremy. Podoba mi się to. Mam nadzieję, że dalej to pociągną, bo robi się obiecująco. Nie spodziewałam się, że ich relacje tak się rozwiną. Zdziwiłam się też, że Jeremy powiedział Tylerowi o tym, że wie. Zdenerwowałam się, gdy ta dziewczyna spadła ze schodów i że Tyler się zmieni w wilkołaka. Na szczęście się tak nie stało. Uff, ale to pewnie kwestia czasu.
Mason i Katherine? O cholera. Tego też się nie spodziewałam i czekam na wyjaśnienie. I o co chodzi z tym kamieniem? Pozostaje tylko czekać.
No to sobie poczekamy. Przerwa w nadawaniu TVD - kolejny odcinek dopiero 21.10.
Piosenki z ostatniego odcinka:
1. The Smashing Pumpkins “The Fellowship”
2. Trent Dabbs “Counting Sleep”
3. Athlete “Superhuman Touch”
4. The Rifles “Sometimes”
5. The Fast Romantics “Cool Kids”
6. The Naked And Famous “Punching In A Dream”
7. Sky Ferreira “Obsession”
8. Title Tracks “Steady Love”
9. New Politics “Yeah Yeah Yeah”
10. The Pass “Colors”
11. Kris Allen “I Need To Know”
Opis odcinka 7.
Cytat: |
DEATH AT THE MASQUERADE BALL — Stefan (Paul Wesley) and Damon (Ian Somerhalder) decide on a new plan to deal with Katherine (Nina Dobrev) at the Lockwood’s masquerade ball. Katherine calls on an old friend, Lucy (guest star Natashia Williams), to attend the ball with her. Bonnie (Katerina Graham), Jeremy (Steven R. McQueen) and Alaric (Matt Davis) all do what they can to help Stefan and Damon, but Katherine has a surprise planned that none of them could foresee. Things take an ugly turn when Matt (Zach Roerig) and Tyler (Michael Trevino) start doing shots with their friends. Sarah Canning also stars. Charles Beeson directed the episode written by Kevin Williamson & Julie Plec (#207). |
Vampire Diaries Hot Topic Tour In Dallas Texas! Ian & Candice.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
EmiliA
Dobry wampir
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 695 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 23:08, 09 Paź 2010 |
|
2x05
Oglądam aktualnie kilka seriali na bieżąco, ale tylko ten tak trzyma w napięciu, tylko ten ciągle zaskakuje. Jestem strasznie zadowolona z tego odcinka (jak na razie też z każdego).
Mason wydający braci Salvatore ? No, no dość odważny krok z jego strony, zważywszy na to co powiedział mu wcześniej Stefano. (A rak przy okazji...ładnie stanął po stronie brata). I zacznę też od końca...Mason i Katherine ? No tego się nie spodziewałam, wiadomo(no prawie), że jest on pod jej urokiem, ale i tak duży szok. Czego ona od niego chce ? A właściwie w czym on ma jej pomóc ? Kazała mu się trzymać z dala od braci. Chciała tylko kamień o którym nadal nic nie wiemy. Bardzo intrygujące.
Stefano. Dalej koleś strasznie mi imponuje. Wielka metamorfoza jeśli chodzi o tą postać. Rozmowa z Masonem, potem chęć wypicia ludzkiej krwi, żeby lepiej chronić Elenę...Coraz bardziej mi się to wszytko podoba. A jak już jestem przy Elenie to ostatnia scena ze Stefano mnie powaliła. Moment kiedy przecina rękę i daje swoją krew Stefano...po prostu genialne, w końcu jakieś połączenie z książką.
Caroline. Nie zapominajmy o niej. W tym odcinku świetnie się spisała. Uratowała braci, pokazała kto jest silniejszy Masonowi. I to w jakim stylu. Brawo. Tylko głupia zaślepiona matka ją odrzuciła.
Jeremy. No i w końcu się pojawił i to w dobrych scenach. Jestem za jego przyjaźnią z Taylorem.
A mi wale nie brak ani Alarica, ani Bonnie. Tylko Matta, ale on całkowicie żyje sobie w niewiedzy ,ale pewnie nie na długo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wymyślona
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 23:35, 09 Paź 2010 |
|
Shit. Napisałam już taki ładny, obszerny komentarz, została mi tylko jedna postać do opisania i jeb! - zamknęłam niechcący kartę. Szlag by to trafił. No, ale cóż. Spróbuję napisać jeszcze raz, ale teraz na pewno krócej.
Koniec mnie zabił, więc od końca zacznę.
Mason jest z Kath?! Katherine jest z Masonem?! To źle. Bardzo źle.
Oznacza to, że Katherine jest jeszcze bardziej przebiegłą suką, niż sądziłam. Zauroczyła Jimmy'ego, żeby uruchomić klątwę, od ponad roku wykorzystuje Lockwooda do swoich "niecnych czynów"... Źle. Bardzo źle.
Bowiem oznacza to również, że Mason, choć wcześniej wydawał się być neutralny, stoi po ciemnej stronie mocy. Już w samej swojej wilkołaczej postaci stanowił pewne zagrożenie, zwłaszcza że dużo wiedział. Ale teraz, kiedy wyszło na jaw, że tańczy jak Katherine mu zagra? Niedobrze... I jeszcze jakby tego było mało, wydał braci Salvatore. Akurat kiedy zdążyłam go polubić!
Kamień. O co z nim, do diabła, chodzi? Wcześniej myślałam, że wujek-surfer potrzebuje go, by odwrócić klątwę czy coś w tym stylu. Ale teraz, skoro okazało się, że to Katherine go poszukiwała? Cholera...
Caroline do siebie z trzeciego odcinka, czyli tej Caroline, którą pokochałam. starała się, jak mogła, wyznała wszystko Elenie, pięknie załatwiła wilkołaka i przede wszystkim uratowała Stefana i Damona, i Elenę zresztą też. Swoją szosą, czy ten jej słuch (scena na wzgórzu z Eleną) i siła ("walka" z Masonem) nie są dziwne? No bo przypomnijmy sobie scenę, kiedy Stefan siłował się na rękę z Lockwoodem albo tę "dzisiejszą", kiedy bracia zostali zaatakowani - byli wprawdzie pewni siebie i skupieni na Masonie, więc może nie zwrócili uwagi na różne odgłosy, ale i tak... Dobra, chyba się czepiam. xD Ale wracając do Caroline, świetna postać. Rozbroiła mnie tym swoim nieśmiałym "hi mom" w piwnicy czy "get some bunny?", kiedy pytała Stefana o samopoczucie. I strasznie mi jej szkoda - czuje się podle przez tę całą akcję z Eleną i Kath, boi się o Matta i jeszcze teraz to z jej mamą... Biedna dziewczyna.
"Jeremy!!! *zaciesz*" - taka była moja reakcja, kiedy pojawił się na ekranie. Albo mam problemy emocjonalne, albo brakowało mi go bardziej, niż sądziłam. Cieszę się, że nie jest już jedynym niewtajemniczonym, choć to niekoniecznie dobre dla niego. Chłopak jest nieco lekkomyślny, co pokazał i w tym odcinku. Zachciało mu się sprawdzić, czy Taylor jest wilkołakiem, więc poszedł i sprawdził, i mało nie został uduszony.
Taylor - jakoś tak go lubiłam w dzisiejszym odcinku. Jak Sara spadała ze schodów, chyba nawet oddech wstrzymałam. Odbierałam go bardzo pozytywnie, pominąwszy oczywiście moment, kiedy chciał udusić Jeremy'ego, bo to fajne nie było. Oby tak dalej.
Damon... Po ostatnim odcinku spodziewałam się jakichś rewolucji, delikatnych wariacji, trochę jego wersji "bad", a tu... A tu był jakiś taki ludzki...
Zagięła mnie jego ostatnia scena z Eleną, wyglądało na to, że naprawdę troszczy się o jej związek ze Stefanem, o co bym go normalnie nie podejrzewała... I nie mówię tylko o tej scenie, było parę takich fragmentów wcześniej, chociażby ta rozmowa ze Stefanem, gdzie mówił o "fake drama". Podobnie to, jak zachowywał się w stosunku do mamy Caroline, to też było takie bardzo ludzkie, wychodzi na to, że naprawdę miał (ma) ją za przyjaciółkę. Najpierw to "Liz, please... You're my friend..." kiedy do niego strzelała, potem to "You're my friend", kiedy oznajmiał, że nie ma zamiaru jej zabić... Albo to spojrzenie na Stefana, kiedy to on oberwał drewnianą kulkę w piwnicy - pełne przerażenia i w ogóle...
Najlepszy Damonowy zabawny moment odcinka? "I don't want peace!" z tą miną i intonacją rozżalonego pięciolatka, któremu zabrano zabawkę. xD
Stafan po kolei. Jego pierwsza scena w sypialni Eleny - how cute! Doprawdy, ten ich szyfr (" - I can't do this anymore. - Fine, Stefan, whatever.") był naprawdę uroczy. Uwielbiam go za to.
Konwersacja z Masonem: ta solidarność z Damonem zaskoczyła mnie. Okej, są braćmi, Stefan to ten "nice one" i po cześci starał się też ratować własną skórę, ale to całe "one of you, two of us" i tak mnie zdziwiło.
Damon i lemoniada z niespodzianką: te przepychanki i próby uspokojenia wściekłego brata wyszły fajnie. Ale kiedy powiedział "trzeba go załatwić", to szczęka opadła mi na biurko. To takie nie-stefanowe... Damon też się zdziwił, zrozumiałe.
Krew z lodówki Damona - a ponoć to kobieta zmienną jest! Wpierw zarzekał się, że nie odstąpi od swojej diety i leciał polować na króliki, zamiast poczęstować się zastępcą szeryfa, kiedy cierpiał i był słaby (jak powiedziała Caroline - "jeśli kiedykolwiek miałbyś rzucić swoją dietę, to właśnie teraz"), a potem, kiedy już mu przeszło, chciał napadać na lodówkę brata... Zastanawiam się, co go napadło. No, dobra, wiem, ale...
Końcowa scena z Eleną: jak zobaczyłam, że siedzi taki zmartwiony, lekko załamany wręcz, to aż mi się go szkoda zrobiło. A potem to picie krwi, jak wspaniale się powstrzymał... I ten wyraz twarzy, kiedy się od niej oderwał...
Btw, Paul naprawdę wyprzystojniał od poprzedniego sezonu! xD
No i na koniec Elena. Moja ulubiona postać tego odcinka. Za całokształt po prostu, za ratowanie Damona i Stefana oraz za końcowe "I don't want you to do it alone. It's you and me, Stefan. Always"... Ach... Trzymam kciuki za tę parę - mimo wszystko. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Nie 0:15, 10 Paź 2010 |
|
wymyślona napisał: |
Bowiem oznacza to również, że Mason, choć wcześniej wydawał się być neutralny, stoi po ciemnej stronie mocy. Już w samej swojej wilkołaczej postaci stanowił pewne zagrożenie, zwłaszcza że dużo wiedział. Ale teraz, kiedy wyszło na jaw, że tańczy jak Katherine mu zagra? Niedobrze... I jeszcze jakby tego było mało, wydał braci Salvatore. Akurat kiedy zdążyłam go polubić! |
ochh tak. Muszę powiedzieć, że na samym początku, kiedy pojawia się w pierwszym odcinku, widać było, że z nim będzie coś nie tak. I długo tak myślałam, ale do czasu. Potem rzeczywiście, polubiłam go. Pomyślałam, że może jednak nie ma w sobie nic złego.
lol.
Poza tym, co to było za wtf, gdy Mason tak po prostu wyznał, o jaką dwójkę wampirów mu chodzi, lol, lol, lol, lol.
No proszę was, ta scena była po prostu do dupy, od tak.
Cytat: |
Kamień. O co z nim, do diabła, chodzi? Wcześniej myślałam, że wujek-surfer potrzebuje go, by odwrócić klątwę czy coś w tym stylu. Ale teraz, skoro okazało się, że to Katherine go poszukiwała? Cholera... |
Z kamieniem pewnie zrobią tak, że niby ma jakąś mega-super-tajną moc na to, by Stefan znowu stał się zły i pokochał Katherine
nie wiem jak to przedstawią, jestem ciekawa, ale muszę przyznać również, że już mi zaczyna działać na nerwy ta cała otoczka, za dużo na raz.
Co do kochanej Caroline - jestem naprawdę pełna podziwu, co również mega mnie dziwi, że tak wspaniale się kontroluje, że potrafi już normalnie żyć z ludźmi, hmm, super, że tak jest, ale jest to dziwne bynajmniej.
Ale brawa dla niej za ten odcinek, była bardzo dzielna, pewna siebie i tego, że chce pomóc bliskim. Elena jej dużo zawdzięcza, naprawdę.
No a bracia żyją dzięki niej.
Do tego jej poczucie humoru powala
Cytat: |
Jak Sara spadała ze schodów, chyba nawet oddech wstrzymałam. Odbierałam go bardzo pozytywnie, pominąwszy oczywiście moment, kiedy chciał udusić Jeremy'ego, bo to fajne nie było. Oby tak dalej. |
Ja też wstrzymałam oddech, pomimo tego, że była to tak przewidywalna scena.
Ja lubię chłopaka, powiem szczerze, że jakoś bardziej go polubiłam dzięki Masonowi, ciesze się, że gra kluczową rolę w tym sezonie.
Damon rzeczywiście był fajny w tym odcinku (o nie, przepraszam, zabrzmiało to tak, jakby w którymkolwiek był nie fajny! ),
anyway, zachowanie względem Liz było naprawdę godne podziwu i bardzo mi się podobało. Widać, że wypłynęło to z niego tak po prostu... jakby z uczuć, nie na siłę. Super.
Cytat: |
Najlepszy Damonowy zabawny moment odcinka? "I don't want peace!" z tą miną i intonacją rozżalonego pięciolatka, któremu zabrano zabawkę. |
si, ten moment był epic :D
Fine, Stefan, whatever. w wykonaniu Eleny brzmi super, haha, uwielbiam to i przewijałam chyba ze cztery razy.
Elena bez zmian, bardzo fajnie, jakoś nie chce mi się rozwijać jej wątku w tym odcn.
Ale przyznam, że parin E/S naprawdę mnie przekonuje, kupuję to.
w całości .
Stefan i jego powrót do ludzkiej krwi?
to wszystko jest działaniem Katherine moim zdaniem, i choć widać, że wszystko z nim świetnie i w ogóle, ja myślę, że jest właśnie mega rozbity i pokaże to w końcu... w najmniej oczekiwanym i odpowiednim na to momencie.
Cytat: |
Btw, Paul naprawdę wyprzystojniał od poprzedniego sezonu! xD |
. Ahh no, it's true .
btw, czy ktoś mi powie, dlaczego musimy czekać na następny odcinek nie tydzień, a dwa tygodnie?
znalazłam taką informację, lecz nie wiem, czy to prawda, a jeśli tak, to niby dlaczego... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 10:07, 10 Paź 2010 |
|
los, napisałam w swoim poście, że musimy czekać dwa tygodnie. Tamta telewizja często robi takie przerwy. Nie tylko w nadawaniu TVD. W innych też. Nie znam powodu, ale już się do tego przyzwyczaiłam. Choć nie, stop, nie przyzwyczaiłam się. Nie lubię tego, ale wiedziałam, że kiedyś to znów nastąpi.
Inside The Vampire Diaries part 2 with production designer Garreth Stover
Behind the scenes of Kat Graham’s Sassy music video
Two new recurring characters in episode 9
Cytat: |
Luka, 17, African American: He’s a new kid at school and Alaric asks Bonnie and Jeremy to show him around. Luka asks Bonnie about the Bennet name and whether she knows about the Salem witches. Later Jeremy gives him a tour of the school, Jeremy says that Sheila taught a class on witches at the university and that Jeremy’s dad followed her work, was a believer and wrote his dissertation on witches. Jeremy says Bonnie is not like that, Luka says she’s cute.
Joanes, 38, Luka’s dad: Alaric runs into Luka and Joanes at the Mystic Grill. Luka and his dad get along very well. Joanes notes that he and Alaric have a lot in common (history lovers) and they have a beer together. Jenna is there with Alaric. In a different scene Joanes reprimands Luka for telling “her” too much about himself. Luka says that she would have figured it out anyway. |
Ian Somerhalder chats to Phillips and Company about Vampire Diaries, LOST and more
Podaję jeszcze raz ten link:
[link widoczny dla zalogowanych]
Po na końcu pojawiły się dwa nowe filmiki. Jeden z nich jest epicki |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Susan dnia Nie 18:47, 10 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Free31
Zły wampir
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Łódż
|
Wysłany:
Nie 15:13, 10 Paź 2010 |
|
Na Hot Topic można zamówić sobie rzeczy z VD. Są świetne koszulki i naszyjniki. Chciałabym mieć pierścień Damona, tylko ciekawa jestem jak wyglądałby na palcu. Boję się, że byłby za masywny. Na HT wersja z "D" dostępna jest tylko jako wisiorek na naszyjniku, ale wygląda na to, że można go zdjąć i nosić na palcu: [link widoczny dla zalogowanych]. W serialu podoba mi się też naszyjnik Eleny, ale wersja do zamówienia jest inna niż oryginalna niestety: [link widoczny dla zalogowanych]. Tutaj jest sporo gadżetów:[link widoczny dla zalogowanych]. Z chęcią bym sobie coś zamówiła, ale wolałabym z polskich sklepów |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Free31 dnia Nie 15:16, 10 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
wymyślona
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 19:47, 10 Paź 2010 |
|
tenaya napisał: |
Ale to może rzeczywiście będzie tak, że Tyler zabije Jerra (którego zabić się nie da) i klątwa się uaktywni, a może z jakiegoś powodu (czyt. powstrzymanie Masona) Tyler będzie chciała się przemienić i wtedy Jer przyjdzie z pomocą by Tyler tak do końca zbrodni nie dokonał... |
Ciekawa teoria... Jakoś nie sądzę, żeby Taylor pozostał "nieskalany" do końca sezonu, a nie potrafię sobie też wyobrazić, żeby mógł kogoś zabić... Zobaczymy.
losamiiya napisał: |
Z kamieniem pewnie zrobią tak, że niby ma jakąś mega-super-tajną moc na to, by Stefan znowu stał się zły i pokochał Katherine Laughing
nie wiem jak to przedstawią, jestem ciekawa, ale muszę przyznać również, że już mi zaczyna działać na nerwy ta cała otoczka, za dużo na raz. |
o shit, powaliły mnie Twoje domysły, los Mi jednak wydaje mi się, że to trochę zbyt banalne... I jakoś nie pasuje mi to do Kath, sama nie wiem czemu.
losamiiya napisał: |
Stefan i jego powrót do ludzkiej krwi?
to wszystko jest działaniem Katherine moim zdaniem, i choć widać, że wszystko z nim świetnie i w ogóle, ja myślę, że jest właśnie mega rozbity i pokaże to w końcu... w najmniej oczekiwanym i odpowiednim na to momencie. |
Nie jestem pewna, czy wiem, co masz na myśli... W sensie, że ona to sobie zaplanowała jakoś? Hm... A z tym rozbiciem - no, jest facet, nie mogłoby być inaczej chyba, ale mam nadzieję, że tego nie pokaże zbytnio, a bynajmniej, że nie przejdzie na ciemną stronę mocy ani nie będzie powtórki z poprzedniego sezonu.
Susan napisał: |
No to sobie poczekamy. Przerwa w nadawaniu TVD - kolejny odcinek dopiero 21.10. |
Ej, nieeee... :( whyyy?! :( Kurde, po tym promo jeszcze?!
A propos promo, rozwalił mnie Damon "Mason Lockwood is a werewolf, Katherine is evil. Help us!" No i jeszcze ta scena łóżkowa Kath&Mason... Wygląda ciekawie
btw, się nacałuje ich Nina... xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|